6 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kwiat]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Vladimir Vasiliev w akcji

[budo_mags]

a ja mam takie pytanie... czy ktoś testował siłę rażenia rzucanego noża? wiadomo, że nie na ludziach ale np na jakiejś piance czy czymś. np testy pracy pocisków grzybkujących przeprowadza się na blokach żelatynowych o odpowiedniej spositości, może coś w tym rodzaju? w warunkach domowych: połeć mięsa ;-) choć on się nie rusza i nie ma problemu z trafieniem pod odpowiednim kątem.
W cuda Wasilijewa wolę za bardzo nie wierzyć.

[budo_warhead]

W ogole sila obalajaca noza jest znikoma. Co do rzucania zeby bylo skuteczna musi cel byc statyczny. Nie widzialem jeszcze nikogo trafiajacego za kazdym razem w cel ruchomy zmienny.

[budo_dzey]

a ja mam takie pytanie... czy ktoś testował siłę rażenia rzucanego noża?

w skrocie: ja swego czasu rzucalem nozem praktycznie codziennie przez kilkanascie minut (20-30min) i po ok 3 miesiacach doszedlem do 8-9 celnych rzutow na 10 z odleglosci ok 4 metrow (pol obrotu noza) w cel wielkosci 30x30cm - wiec nie wiem ile trzeba by cwiczyc zeby miec 10/10 czy rzucac celnie z wiekszych odleglosci (pelny obrot, lub poltora) - nie mowiac juz o trafieniu w ruchomy cel..

co do sily obalajacej - noz nie ma praktycznie zadnej, natomiast oczywiscie moze wystapic efekt psychologiczny/szok organizmu

co do sily wbicia (sie) - wchodzi jak w maslo, jesli nie trafi na kosc (na YT sa np proby z zelatyna balistyczna) - ale to tez zalezy czym rzucasz (vide: sila = masa*przyspieszenie + ksztalt ostrza i rozklad masy noza - ubrania)..

[budo_mort]

myślisz, że duży bowie lub kumunga nie ma siły obalającej? to jednak ponad pól kilo rozpędzonego żelastwa

[budo_mort]

W ogole sila obalajaca noza jest znikoma. Co do rzucania zeby bylo skuteczna musi cel byc statyczny. Nie widzialem jeszcze nikogo trafiajacego za kazdym razem w cel ruchomy zmienny.

a danny trejo ;-)

[budo_dzey]

myślisz, że duży bowie lub kumunga nie ma siły obalającej? to jednak ponad pól kilo rozpędzonego żelastwa

ale cos co ma 40cm dlugosci i ponad 400g wagi to juz nie jest noz a maczeta..
rownie dobrze mozna od razu pojsc z rozwazaniami w strone rzucania pilum czy cegla.. ;-)

poza tym kiedys Blacha na pewnym zlocie pod Krakowem zrobil test i rzucil ze dwa razy kukri - malo nie obcinajac sobie reki, bo jednak kukri nie jest przysposobione do rzucania.. ;-)

ja np do rzucania mam zrobione specjalnie na zamowienie rzutki (dzieki Ignus!) - duze, masywne, z odpowiednim ksztaltem i rozkladem masy - ale zdecydowanie nozemy bym tego nie nazwal.. i tym mozna rzucac - ale to jest sprzet robiony pod specjalne zamowienie.. zwyklym nozem nie widze sensu rzucac na dystans dluzszy niz pol obrotu (3-4 metry)

tak z zabawnych wynalazkow do rzucania (o duzej sile) to jest np Torpedo by ColdSteel:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
rzucalem tym na innym zlocie pod Wroclawiem - wyrywalo dziury w drewnianych deskach.. ale to bydle mialo prawie 1kg wagi..