10 odpowiedzi w tym temacie

[budo_maca]

Juz w sobote a tu cisza. Jedzie ktos z forumowiczow?

[budo_grimper]

Wg kalendarza PZJJ jest Puchar Polski Wschodniej MMA.

[budo_sos]

wg. poczty pantoflowej w sobote jest żużitsu a w niedziele mma

[budo_hellfire]

Ja się pewnie przejadę...

No big deal... Warto się rozruszać przed ligą

[budo_mags]

wg. poczty pantoflowej w sobote jest żużitsu a w niedziele mma

jedziesz? ja chyba tylko z ciekawości

[budo_avatar88]

Leśne dziadki znów chcą zarobić. Nie warto...

[budo_sos]

wg. poczty pantoflowej w sobote jest żużitsu a w niedziele mma

jedziesz? ja chyba tylko z ciekawości

meh, countdown to liga :twisted:

[budo_maca]

No i bylem wczoraj po poludniu pokibicowac trafilem akurat na no gi. Patrzylem tylko godzine - poltorej tylko ale dalo sie wylapac ze niektore walki byly sedziowane tragicznie. Nie moglem zostac do finalow. Ktos poda wyniki? Jak dopisali kimonowcy ktorych w ogole nie widzalem?

[budo_hellfire]

Jak dopisali kimonowcy ktorych w ogole nie widzalem?

Frekwencja była podobna, niemal każdy kto startował w Gi startował też bez Gi. Było parę wyjątków, czyli osób które wybrały tylko jedną kategorię. Szału w dywizjach nie było, ale też zawody najgorsze nie były.

Plusem było to, że kazdy wiedział która walka jest jego - tzn na drabinkach był numer walki, a przy macie dodatkowy licznik pokazujący która walka się właśnie odbywa.

Sędziowanie - wiele błędów wynikających z nieznajomości przepisów (stronniczości nie widziałem), tzn czyste sytuacje jakoś tam oceniali, ale mi np. sędzie próbował udowodnić, że sweep z głębokiej półgrady to nie sweep. gdzieś podobno była walka, gdzie nie zauważyli sweepa, przejścia gardy i obalenia (koleś i tak wygrał na szczęście poddaniem).

Jak na małe zawody to powodów do narzekań nie ma...

[budo_mags]

dobra organizacja, wszystko szło raczej sprawnie sprawnie. patent z numerowaniem walk godny rozpowszechnienia. wiele zachodu to nie kosztuje, a umożliwia zawodnikom dobre rozplanowanie dogrzewania się przed kolejnymi walkami bez "ide do kibla a wy nasłuchujcie czy mnie nie czytają do nastepnej... co k-wa, już wyczytali jak zapuściłem mp3?!. to ja lece!" ;-) .
dobrze jest że są kolejne małe zawody na których można szlifować formę bez spiny i bez wypraw na drugi koniec Polski (co jest istotne zwłaszcza we wschodniej i centralnej części kraju, gdzie zawodów prawie nie ma).
wyjazd in plus generalnie, sędziowanie to inny temat, ale dobrze że mniej doświadczeni sędziowie (mogę mówić tylko o odprawie rano i o walkach w kimonach, bo no gi oglądałem tylko na wyrywki) nie upierali się przy błędnych decyzjach i interpretacjach przepisów.

[budo_maca]

No i wyniki sa [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]