W Twojej sytuacji na początku na pewno coś tam zrzucisz i poprawisz kondycję. Aikido jednak nie za dobrze służy rzeźbieniu sylwetki i zrzucaniu kilosów. Wystarczy spojrzeć na co poniektórych forumowiczów i ich brzuszki ;-) Na początek git ale po jakimś czasie pewnie się zatrzymasz. To będzie odpowiedni moment by iść pod prąd i się zapisać na coś innego ;-)1. Czy trening Aikido zapewnia odpowiednią dawkę "potu", aby poprawić kondycję i zrzucić co nieco?
Taaa idź na Meian - mają fajne filmiki ;-)2. Jeżeli zależy to od sekcji ( a z pewnością tak) to może ktoś polecić dobrą w Warszawie? Najchętniej Wilanów, Mokotów, Ursynów.
Ja odniosłem wrażenie, że jednak interesuje Cię kapkę rywalizacja. W takim wypadku polecam BJJ. Nauczysz się tam tego o czym na aikido gadają, na pewno zrzucisz kilosy i poprawisz kondycję.3. A może jednak źle umiejscowiłem swoje oczekiwania i powinienem się rozejrzeć za czymś innym?
Na aikido to ego raczej nie zbudujesz bo to są ludzie czyści jak łza, ciągle pracują nad sobą, rozwijają ten pokój i harmonię. Więc to chyba nie dla ciebie. Z drugiej strony... nie interesuje cię skuteczność więc aikido jest jak znalazł... cholera nie wiem co Ci doradzić ;-) Ale są paski i jakiś tam efekt dla zdrowia (oby nie negatywny dla Twoich kolan, i przy tej wadze..) więc dajesz! Dziewczyna na pewno zobaczy w tobie Brucea Lee ;-)Ps. Skuteczność mnie nie interesuje. Raczej przyjemność z tego co się robi i efekty dla zdrowia. No i klimaty paskowo-kimonowe ... Zawsze to się podbudowuje ego
Pozdrawiam!!!
ps. a udławcie się tym popcornem ;-)
ppsss. Wodzu, za ten post stawiam flaszkę, o ile się spotkamy ;-)