752 odpowiedzi w tym temacie

[budo_akahige]

Aikido jest skuteczne, tylko że... aikidocy nie za bardzo...

Czyli, jak już mówilem, aikido nie jest skuteczne. ;-)

...w aikido chodzi glownie o spojnosc prezentowanej wizji.

Której to spójności nie ma. W przypadku aikido Nishio jest jeszcze gorzej, tam są pozory spójności, na które nabierają się wyznawcy tego stylu.
Ale pokaz sensei Nishio bardzo ładny. Podoba mi się i nie muszę dopasowywać do niego znaczeń i treści, których tam nie ma. Nie zgadzam się też z tezą, że kiedyś to aikidocy mieli jaja, a teraz to same emo-metro-geje. Tissierowcy robią bardzo ładne, dynamiczne pokazy, niektórzy yoshinkanowcy i iwamowcy też.

[budo_voivod]

Ten pokaz jest chyba najciekawszy, jeśli chodzi o Nishio sensei:

[budo_gosc(usunięty)]

Ten pokaz jest chyba najciekawszy, jeśli chodzi o Nishio sensei:

Zwróć uwagę na rzut 2.42-2.44. Takie samo wykonanie (prawa ręka na zewnątrz ramienia ponad łokciem) przy przedramieniu odwróconym (jak w shiho-nage) nie wymagało by wogóle użycia siły, jak na załączonym obrazku. Wystarczyło by opuścić ręce. Ninja się swego czasu obruszył na moje uwagi, ale w niczym się jego wykonywanie technik nie różni od tego, co demonstruje Nishio sensei. Tyle, że nie jest to wcale komplement z mojej strony. Wręcz przeciwnie. :nie:

[budo_aikia]

Czyli zaraz zaraz...aikido jednak jest skuteczne?

Nie! :nie:

Eeee tam.To tak jakbys napisał, że bieganie nie jest koloru zielonego. Nishio shihan ćwiczył ładnie a pan sandan z filmiku wyżej brzydko. A dlaczego? Bo tak wynika z mojego wrażenia i nijak inaczej zmierzyć sie tego nie da.

[budo_szczepan]

mod on
To jest temat do zamieszczania zdjec i filmow, prosze otwierac nowe tematy do dyskusji.
mod off

[budo_sebol_bk]

Ten pokaz jest chyba najciekawszy, jeśli chodzi o Nishio sensei:

Uwielbiam ten filmik. Timing tutaj jest po prostu zajebisty (nawet jeśli to pokaz). Wielka szkoda, że nigdy nie miałem okazji ćwiczyć tego aikido bardziej regularnie. Spotykałem się z nim tylko przy okazji stażów ale i tak było zajebiście.

[budo_bujin]

troche niemieckiego aikida:

[budo_grzegorz toś]

ale rooozwllleeeekłeeeeeeee.....

[budo_ninja_usuniety]

to ja z niemieckiego już wole to...tyle o ile niemieckiego bo w zasadzie francuskie

[budo_warhead]

Zna ktos Pana ?




On tez Policje Singapurska szkoli

[budo_prorock]

Zna ktos Pana ?
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]!
On tez Policje Singapurska szkoli

Skuteczny, sprawdź w 5m52s: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_shawnee]

Kocham gostka, tak zakręcić tylu ludzi...

[budo_grzegorz toś]

Ciekawe dlaczego te ,,czary mary" działają tylko na wymczków i robione są w pozycji stratycznej? Tu juz nie chodzi o ,,upadek". Tu trzeba się wić w powietrzu i zrobić 3 ushiro ukemi. Naprawdę, wydaje mi się że jestem tolerancyjny dla całej maści różnych różności ale tutaj doznaję torsji żołądkowych!

Poprawcie mnie jesli sie mylę; kiedyś praktykowano mussha shugyo (o ile dobrze napisałem). Taki jegomość- trochę zbir, trochę poszukiwacz cielesnych i metafizycznych doznań- jednocześnie świetny praktyk- chadzał sobie od jednego miszcza i klubu do drugiego(wg dzisiejszej terminologii) i sprawdzal tego nauczuciela. Wówczas, o ile nauczyciel nie stracił zdrowia lub co gorsza życia zostawał nowym miszczem poszukiwacza. Było to o tyle dobre, że pozwoliło odsiać ziarno od plew. Nie było lizania sią po fiutach. Byłeś dobry i pozostawałeś na rynku. Ilu z obecnych miszczów postawiłoby na szali swoją reputację ?(już nic innego)?

[budo_prorock]

(...) Poprawcie mnie jesli sie mylę; kiedyś praktykowano mussha shugyo (...) Nie było lizania sią po fiutach. Byłeś dobry i pozostawałeś na rynku. (...)?

Już poprawiam. To co napisałeś to romantyczna miskoncepcja.

Generalnie, musha shugyo było raczej coś podobną do średniowiecznych questów (pielgrzymek połączonych z turniejami), XVIII-wiecznych wojaży do Włoch, albo współczesnych gap year lub wyjazdów na Erazmusy, taki sposób na liznięcie świata przez młodziaków co jeszcze nie mają zobowiązań. Wybranie się na musa shugyo wymagało funduszy i dobrych listów polecających, aby w ogóle móc odwiedzić obce doja. Dla biedniejszych były inne opcje, ale nie musa shugyo.

Bliskim odpowiednikiem historycznego musa shugyo jest to co robi wielu z nas, czyli aikidocka turystyka w postaci wyjazdów na staże.

[budo_kiod]

Jazda na maxa



Polecam na obozy ;-)

[budo_ninja_usuniety]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
kolejny czarodziej...

[budo_mr smail]

to nie czarodziej, to Takeda...
nazwisko zobowiązuje :-)

[budo_voivod]

kolejny czarodziej...

A wiesz, ze to najlepszy kumpel Tissiera z czasów u Yamaguchi...?
(przyjrzyj się dobrze, szczególnie drugiej części pokazu)

[budo_ninja_usuniety]

kolejny czarodziej...

A wiesz, ze to najlepszy kumpel Tissiera z czasów u Yamaguchi...?
(przyjrzyj się dobrze, szczególnie drugiej części pokazu)

No i?
Druga część pokazu jest własnie najbardziej...ten tego...(aahhhm - ugryzłem sie w język)

[budo_grzegorz toś]

Nie no, zajebisty jest! Ale mogę się założyć o każde pieniądze że z 7 uke już by sobie nie poradził :-)