Fairbairn OSS
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pozdrawiam, Thufir
Napisano Ponad rok temu
Nie mniej jednak po obejrzeniu filmu poświęconego walce wręcz naszły mnie następujące refleksje:
1) Fairbairn wygląda jak Kazimierz Rudzki w roli angielskiego kapitana w filmie "Jak rozpętałem II wojnę światową",
2) Przypomniała mi się taka oto scena ze Spencerem Tracy z filmu "Czarny dzień w Black Rock" ( od 2:20 ):
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
3) Najlepszym kontynuatorem tradycji "WWII combatives" jest współcześnie Kelly McCann. Pisząc "najlepszym" mam na myśli całokształt działalności, rozpoznawalność, metodykę treningową, technikę, książki, publikacje, filmy szkoleniowe, itd.
Napisano Ponad rok temu
3) Najlepszym kontynuatorem tradycji "WWII combatives" jest współcześnie Kelly McCann. Pisząc "najlepszym" mam na myśli całokształt działalności, rozpoznawalność, metodykę treningową, technikę, książki, publikacje, filmy szkoleniowe, itd.
Oglądam jego DVD teraz i powiem tak, że trafia do mnie. Nie ma zbędnej magii i skomplikowania, wydawać by się mogło, ze mówi o oczywistościach, ale na te rzeczy często nie zwraca się uwagi.
Napisano Ponad rok temu
Do niedawna trudno było znaleźć jakieś filmy z nim. Na szczęście odnalazły się w jakimś garażu i niedawno wydawnictwo Paladin Press wypóściło DVD pod nazwą Bob Kasper - The Lost Tapes.
Poniżej ta sama technika w wykonaniu Fairbairna ( od 1:00 ):
Te dwa filmy dobrze ilustrują moje rozumienie "kontynuacji tradycji". Nie polega to na ślepym naśladownictwie, współcześnie zachowano istotę techniki, ale zmieniono istotne szczegóły: kontrola ręki realizowana jest nie poprzez unieruchomienie przedramienia przeciwnika, tylko poprzez chwyt powyżej łokcia. Obecnie nie podnosi się też "rąk do góry" powyżej poziomu broni.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam, Thufir
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A najlepsze, że w tym fragmencie znajdują się dwie techniki aikido: ikkyo w obronie przed chwytem za szyję ( znajduje się zresztą we wszystkich książkach Fairbairna ) oraz shomen ate, po angielsku chin jab. O, tu wykonana na zawodach sportowych Tomiki aikido:Coś z Fairbairna...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Przecież nikt nie napisał że Fairbairn coś stworzył absolutnie od zera. On po prostu wyselekcjonował techniki pod katem przydatności w policji.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Natomiast w tym linku od 11.07 mamy przedstawione dwa ataki przez "chwycenie" nie wiem czy do końca realnie występujące.
Napisano Ponad rok temu
uogólniasz poza tym manipulujesz faktami. Podkreśla się nieskuteczność pewnych rozwiązań treningowych aikido, skutkiem czego jest jego nieskuteczność w krótkim okresie nauczania. Chodzi zwłaszcza o złożoność (większość rzutów) technik jak i zupełnie niepraktyczne pewne rozwiązania np trzymania. Większość technik działa na nieoporującym przeciwniku albo stosującym szablonowe ataki.
w przypadku systemów walki nacisk kładzie się na bezwzględną brutalność użycie każdego niebezpiecznego (lub praktycznego rozwiązania) ataku. nie ma tu miejsca dla szlachetnej sztuki.
Świetnie to ujął Ziemiański w książce Achaja, "No co czekasz? Po prostu go zabij. Nie baw się, po prostu zabij i już."
Napisano Ponad rok temu
A Ty co? Nerwowy jakiś jesteś, że bezpodstawnie przypisujesz mi złe intencje ( manipulacje )? ;-)Akahige
uogólniasz poza tym manipulujesz faktami.
Niczym nie manipuluję. Zwróciłem tylko uwagę, że w bezwzględnym i zabójczym systemie Fairbairna znajdują się rozwiązania teoretyczne jak to ikkyo, które z realiami walki ma niewiele wspólnego. Zamiast mnie, lepiej to może wytłumaczy jeden ze współczesnych kontynuatorów "WW II combatives", Damian Ross:
Nurtuje mnie pytanie: co takie techniki robiły w systemia Fairbairna, jaką rolę pełniły?
Znasz może odpowiedź?
Napisano Ponad rok temu
Jak sam juz wczesniej zauwazyles mozna cwiczyc dwie, trzy techniki pod ewentualne starcie i zapewnic sobie przewage ... ale wtedy szybko sie nudzi ... Policja/wojsko zamawiajac towar nie chce dostac jednego slajdu ... klient placi to wymaga . Ten co to akceptowalby popelnilby sepuku :>. Po co sztab szkolacych instruktorow jakby to bylo tak proste .. pieniazki przestaly by tez leciec :>
Napisano Ponad rok temu
Jak sam juz wczesniej zauwazyles mozna cwiczyc dwie, trzy techniki pod ewentualne starcie i zapewnic sobie przewage ... ale wtedy szybko sie nudzi ...
Lepiej jest znać jedną technikę obronną przeciwko stu atakom, aniżeli znać 100 technik obronych przeciwko jednemu atakowi ;-)
Z góy uprzedzam że się nie znam, ale se tak myślę na chłopski rozum, że gdyby Pan Damian Ross pozwolił przeciwnikowi na skrócenie dystansu, tak jak na filmiki, to niechybnie by z bańki dostał jak się patrz, zanim by wydzielił sierpa.Zamiast mnie, lepiej to może wytłumaczy jeden ze współczesnych kontynuatorów "WW II combatives", Damian Ross:
Ja zawsze gdy wykonuję techniki z ataku chwytanego za szmaty, automatycznie wydzielam atemi w nosek, czasami nawet jeszcze przed momentem uchwycenia, ale w odpowiednim timingu, przez co uzyskuję efekt "uchwytu Frankenstaina".
Ponieważ zapewne sobie zdała sprawę że wymiana ciosów może być skuteczna tylko w odniesieniu do kogoś słabszego, albo nam równego (nie wyobrażam sobie żeby przeciętna kobieta mogła mnie znokautować uderzeniami).Nurtuje mnie pytanie: co takie techniki robiły w systemia Fairbairna, jaką rolę pełniły?
Natomiast techniki odpowiednio wykonane mogą skutecznie służyć obezwładnieniu lub kontroli.
Napisano Ponad rok temu
W systemie Fairbairna nie ma czegoś takiego jak wymiana ciosów. To był przede wszystkim system dla policjantów w Szanghaju i komandosów II wojny światowej.Ponieważ zapewne sobie zdała sprawę że wymiana ciosów może być skuteczna tylko w odniesieniu do kogoś słabszego,
nie wyobrażam sobie żeby przeciętna kobieta mogła mnie znokautować uderzeniami.
A kopa w jaja od przeciętnej kobiety wytrzymasz? Albo jak Ci pociągnie z dyńki w nos?
W systemie Fairbairna nie ma obezwładniania i kontroli. To był kompleksowy system walki w bliskim kontakcie, w którym podstawą było strzelanie i walka nożem, a techniki walki bez broni stanowiły jakby fizyczny łącznik tego. W archiwalnym filmie z Fairbairnem o walce wręcz, on sam mówi na wstępie: "In a sense this picture is for fools, because you should never be without a pistol or a knife. However, in case you are caught unarmed, foolishly or otherwise, the tactics shown here will increase your chances of coming out alive. They are not designed to compete with the boxer or Judo expert, they are for pulling yourself out of a jam. When you're caught, you're down and you're a goner if you don't attack. And keep in mind, it's Gutter Fighting: any means, fair or foul, to save your life..."Natomiast techniki odpowiednio wykonane mogą skutecznie służyć obezwładnieniu lub kontroli.
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Krav Maga Poznań
- Ponad rok temu
-
Krav Maga - Gdańsk - wybór sekcji/trenera
- Ponad rok temu
-
Defendo
- Ponad rok temu
-
Krav Maga Łódź
- Ponad rok temu
-
Sekcje w Gdyni
- Ponad rok temu
-
Seminarium Krav Maga Maor w listopadzie 2011
- Ponad rok temu
-
Zajęcia Krav Maga na Dolnym Mokotowie
- Ponad rok temu
-
Fajna inicjatywa na Facebooku - Krav Maga Fanclub Polska
- Ponad rok temu
-
Pierwszy w Polsce kurs instruktorski- Techniki interwencyjne
- Ponad rok temu
-
Seminaria w MMA POZNAŃ
- Ponad rok temu