Kata OYO
Napisano Ponad rok temu
Mój trener to skads przytargal jakby juz bylo malo kata i bunkai.
Moze ktos wie na ten temat wiecej???
Co z tym zrobic, mieszanka kata i kumite wymieszane jak groch z kapusta i do tego przy kazdej zmianie pozycji lub przejsciu jest podskok.
Uprawiam Shotokan kierujac sie raczej w kierunku ITKF i Senseia Nishiyamy.
Chyba w Piatki przeniose sie do innego klubu.
Napisano Ponad rok temu
Genralnie oyo jest to aplikacja kata w samoobronie.
Poczytaj Shihan-Te. tego jest jeszcze więcej...
Napisano Ponad rok temu
Te Kata które skads przytargal mój trener wygladaja mniej wiecej tak.
Zaczynamy jedna sciezka lub paroma technikami kata Heian Shodan do przodu, potem Heian Niddan itd.
Kazda technike wykonujemy skaczac przy kazdej zmianie pozycji.
Popatrze jeszcze cos na Youtubie jak to robia inni.
Mamy tyle Kata w Shotokanie i tyle samo bunkai do przerobienia do tego mnóstwo materialu , który jest ujety w tym linku, dotyczy Karate Tradycyjnego Senseia Nishiyamy
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Poprostu te Oyo Kata mi nie pasi , nie rozumiem tego , albo mój trener cos sknocil tudziez skopiowal w niewlasciwy sposób.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jesli dobrze rozumie to bedzie to to kata skladajace sie z róznych czesci 5 kata Heian.
Mozna je w róznoraki sposób ukladac i interpretowac jako bunkai.
Zaczynam cos rozumiec i popracuje nad tym w Niedziele na treningu.
Dzieki za naprowadzenie na temat, potrzebowalem jakis wskazówek zeby do tego dojsc.
Spróbuje to przerobic w najprostszy sposób i jakos sie moze do tego przekonac.
Mój trener cos jednak chyba przesadzil z tym skakaniem podczas kazdej zmiany pozycji.
Na youtubie widze normalne przejscia w poycjach zenkutsu, kokutsu czy kiba-dachi.
My jednakze skaczemy bo on wymyslil Fitneskarate, cholera za duzo jak dla mnie.
Wiekszosc ludzi u nas ma slabe podstawowe pozycje , a my bierzemy sie do skakania.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Chce, zeby mi ktos wytlumaczyl po co ma cwiczyc cos i do czego to zluzy, co przyniesie.
Nasz trener jest starej daty, raczej na nowosci niezbyt otwarty.
Kiedy chcialem sie z nim podzielic tym co poznalem u Nishiyamy, Kwiecinskiego czy Aviego Roha, czego ucze sie na Seminariach to raczej byl sceptyczny.
Nie ma we Frankfurcie Karate Tradycyjnego ITKF, wiec musze wsadzac w treningi wiecej anizeli inni.
Raczej nie ide w kierunku Jorgi, a i WUKO mi tez nie odpowiada.
Sadze, ze kazdy kto studiuje karate podaza swoja droga i tak tez czynie.
Chodze na treningi po calym Frankfurcie jako gosc i chyba najlepsze treningi ma JKA, bede musial chyba tam sie przeniesc na dwa treningi w tygodniu, a raz w tygodniu u siebie zeby nie obrazic Senseia.(heeheheehe)
Dzieki za wskazówki.
Pozdrawiam z Frankfurtu.
Napisano Ponad rok temu
Wiesz tutaj w Anglii przerabiamy to samo. Przyzwyczajenie, że Japończycy wiedzią najlepiej. Niestety zostali oni ze swoim karate na poziomie lat 70-80 z książkami Nakayamy i spróbuj powiedzieć że to źle.
Napisano Ponad rok temu
Dlatego tak czesto jak jest to mozliwe staram sie kontaktowac i cwiczyc z ludzmi którzy preferuja ten kierunek.
Kiedy jestem w Polsce zawsze chodze na teningi i zawsze przywoze cos nowego.
Mój dawny trener Andrzej Olech i cala ekipa z Kluczborka pomagaja mi i tlumacza co i jak.
Zaczynalem z Krzyskiem Neugebauerem, potem mialem dluzsza przerwe i wrócilem.
Mozna powiedziec, ze zaczalem od nowa i teraz brne do przodu w tym balaganie swoja droga.
Kombinuje, zeby zorganizowac tutaj we Frankfurcie Seminarium i zaprosic Kwiecinskiego lub Aviego Roha.
Zobacze czy mi sie uda bo mam sporo przeciwników.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
jak potrzebne to moge poszukać
Napisano Ponad rok temu
Ha!Przyzwyczajenie, że Japończycy wiedzią najlepiej. Niestety zostali oni ze swoim karate na poziomie lat 70-80 z książkami Nakayamy i spróbuj powiedzieć że to źle.
Napisano Ponad rok temu
Z Japonczykami jest tak jak napisaliscie najgorsze jest to ze inni to powielaja.
Jest mnóstwo róznych zgrupowan i sa Seminaria na których i Japonczycy i ich europejskie kopiarki prezentuja to co my na treningach cwiczymy.
Bylem na paru zaplacilem i po pierwszym treningu spakowalem sie.
Nie zebym byl zlosliwy, ale nic mi nie przekazano w formie cwiczen lub zadan na przyszlosc.
Na zgrupowaniach czy seminariach z Kwiecinskim lub Avi Rokach ja sie poprostu nie nudze i tyle.
Kiedy zaczalem na nie jezdzic uzmyslowiono mi, ze mam bardzo zla pozycje zenkutsu-dachi.
Popracowalem nad nia, dalo wielkie efekty, nastepne seminaria przyniosly nastepne pytania i cwiczenia.
Ciagle cos nowego sie ucze, chodze na treningi do JKA i WUKO i paru innych organizacji cwiczacej Shotokan.
Ludzie mnie pytaja gdzie cwicze i skad znam to i to, wymieniamy sie czasami wiadomosciami i ciekawostkami.
Jednakze wiekszosc jest zamknieta na nowosci i na jakiekolwiek zmiany.
Ich tak uczono i basta, niskie pozycje, brak stabilnosci ciala, totalna nieznajomosc Oji-Waza, Kake-no-sen i innych ciekawych rzeczy.
Wiekszosc cwiczy jak dawniej, kiedys nazywano shotokan.......Karate gyako-tsuki
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Mistrz Świata uczył samoobrony
- Ponad rok temu
-
Wymagania na 6 i 5 kyu w oyama karate
- Ponad rok temu
-
Shihan Bobby Lowe
- Ponad rok temu
-
Doskonalenie technik ręcznych - knockdown
- Ponad rok temu
-
Elektro-stymulacja mięśni...
- Ponad rok temu
-
Historyczne zdjęcia Kyokushin.
- Ponad rok temu
-
SMAROWANIE GWINTÓW
- Ponad rok temu
-
Organizacja WTKA
- Ponad rok temu
-
CROSSFIT ... TMT ...
- Ponad rok temu
-
Shido-Liga XVI Edycja Łódź
- Ponad rok temu