![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
osobiście w maju po raz pierwszy usiadłem w gokarcie w Poznań Indoor Karting.
Po pierwszej jeździe pani 'przy kasie' powiedziała, że uzyskałem bardzo dobry wynik jak na pierwszy raz...
ale ja startowałem do KiaLotosRace i wiedziałem, że mój wynik jest tragiczny w porównaniu do najlepszych.
Wykupiłem drugą rundkę i zapytałem obsługi WTF-co tak słabo?
usłyszałem tajemnicze 'nie używaj hamulca', dziś wspominam to jak przesłanie zza światów...
i właśnie wtedy zrozumiałem o co w tym chodzi, wiedziałem, że w większości zakrętów utrzymam się jadąc na pełnym gazie...;D
poprawiłem wtedy czas o 1sek. i wszedłem na 5 miejsce w top10 KLR (potem co prawda spadłem, bo konkurenci ćwiczyli dalej, ja niestety nie miałem możłlwości)
takie tam COOL STORY BRO - kontynuować...?;D
na gokartach jeździłem również w Szczecinie (silver hotel), Bydgoszczy (Racing Kamat, pod Tesco), Koszalin (Tor Koszalin - słaaaby)
niedawno odniosłem pierwszy mały sukces i zacząłem poważnie myśleć o zapierdalaniu (nie tylko w rodziców 60konnej maszynie, po mieście;p)
karting to super sprawa, od roku akademickiego, z racji łatwego dostępu do toru planuje jakoś wejść w to 'głębiej', miejmy nadzieję, że obejdzie się bez kupowania własnego gokarta, albo jakoś znajdzie się te kilka tyś żeby jednak kupić...
na PRO torze, z mocnymi gokartami ręce napierdalają niemiłosiernie - sport fizyczny jak się patrzy ;D
jeździliście chociaż raz, a może jeździcie regularnie?;D