Parę dni temu byłem w Polsce i nawet w autobusie słyszałem dyskusje o nim... zrobił gośc karierę, niestety władze kościoła nie zrozumiały jego intencji i ucięły tak wzniośle zapowiadająca sie nitke sławy.
To miło słyszeć, że władze kościelne zareagowały we właściwy sposób. Wielu księży trenuje (o zgrozo
) wschodnie sztuki walki, ja sama znam takich dwóch. Jeden z nich jest zakonnikiem i trenerem aikido, a drugi ksiądz trenerem judo :wink: .
jak ksiadz trenuje aikido "to wiedz ze cos sie dzieje"...
zwykle ci co walcza z opetaniem sami sa bliscy obledu.
gdyby nie to ze ludzie patrza na sutanne a nie osobnika plci meskiej, ktory najnormalniej w swiecie jest odchylony, to sprawa jest prosta - facet nadaje sie do zamknietego leczenia.
ja sobie poczytac historie PNL, ktore N. uznaje za opetanie, to byl taki przypadek, ze gosciu mial odjazd ze jest Chrystusem. lekarze kupili jego historie i zaczeli ja wypelniac. powiedzieli mu ze bedzie umieral na krzyzu. przyniesli sprzet - mlotek, gwozdzie... zrobili mu taka jazde, ze facet w koncu wymiekl i wrocil do swiata normalnych ludzi...