Z drugiej strony mogę się mylić bo w końcu jest jeszcze Sokoudjou (który swojego czasu zszokował wszystkich pokonując Aronę i małego Noga - zawodników wówczas bardzo liczących się w swoich kategoriach), będzie Różal i Słowiński (co prawda sa to stójkowicze a nie zawodnicy MMA ale jednak mimo to wielcy wojownicy których nazwiska obiegły już dawno cały świat sportów walki)...
A może Mat bał się przegranej w jakiejś zaściankowej organizacji z lokalnym mistrzem lub uznał że złotówka ma za małą wartość?

Pobajcujmy trochę jak stare baby na straganie
