ale nie ukrywam że fajnie jakby jakby miało jakieś realne techniki które można przełożyć na samoobronę,
Nie jest tak łatwo odpowiedzieć na Twoje pytanie.
Hakko-ryu jest typowym systemem "tradycyjnym" czyli stylowym, jak wyjaśnił ładnie Martius. Dla mnie nie różni się od twardego aikido ( takiego jak np. Yoshinkan ). Jego wyznawcy twierdzą, że ma przełożenie na samoobronę, ale przeświadczenie to opierają na błędnych przesłankach. Szczerze mówiąc, jak czytam, co piszą na swoich stronach internetowych, to mam wrażenie, że o samoobronie nie mają pojęcia.
Co do realności technik. Technika, to nawyk czuciowo-ruchowy stosowany w walce i wyuczony wg prawidłowej metodologii treningowej, dla której bazą jest trening sportowy. Jeżeli Hakko-ryu odrzuca ten aspekt praktyki, to nie zawiera technik tylko wzorce ruchowe. Podobnie jest w aikido. Zawiera ono wzorce ruchowe, które w realnych systemach samoobrony przekształcono w techniki walki ( nawyki czuciowo-ruchowe ). Przykładowo: w książkach W.E. Fairbairna ( twórcę systemu samoobrony uważanego za bardzo realny ) znaleźć można następujące "techniki aikido":
ikkyo, kote gaeshi, tenchi nage, irimi nage, shiho nage, aiki otoshi. Także charakterystyczne dla
ww2 combatives uderzenia (
chin jab, axe hand ) występują powszechnie w aikido jako
atemi. Reasumując, jeżeli ćwicząc system tradycyjny będziesz potrafił przekształcić martwe schematy ruchowe w żywe techniki walki, to połączysz przyjemne z pożytecznym ( jak ja ). ;-)