hmm, ja tam Lindy z gołą klata oglądać nie lubię, no ale są w sumie różne gusta
Ale zdziwiłeś mnie Panie tym osądem aktorów
ja mowilem o Lindzie Hamilton a nie o Bogusiu, jego klaty tez nie chce ogladac.
Fakt, ze mama Terminatora ma juz swoje lata...ale ja tam przesadny nie jestem. Na kolacje dalbym sie zaprosic.
A co do aktorow...
ma ten zawod kilka jasnych spotow. Uczy poprawnego wyslawiania sie, dykcji, trenuje pamiec, potrzebne sa praktyczne skills - typu - sport, jazda konna, szermierka, itp. Jednak jego istota polega na przekonaniu widza o prawdziwosci fikcyjnych sytuacji - i nie ma tu roznicy miedzy telenowela a oskarowym dzielem - esencja jest taka sama. Mysle nawet ze jest jeszcze gorzej - jednorazowa, wymagajaca poswiecenia, wyrafinowana GRA urasta do rangi arcydziela godnego najwyzszego podziwu.
jakbym mial taka robote, ze co dzien musze "sie wcielac", "poznawac psychike skazanca, sprzataczki, maklera, emeryta.." i jeszcze udawac, ze jestem bardziej emerytem niz prawdziwy emeryt... i na koncu sie tym jeszcze szczycil i nagrody za to odbieral, to mialbym przekonanie, ze cos ze mna jest nie tak.
Udawanie jest istotna czescia wspolczesnego zycia, a aktorzy zrobili z tego dobrze platna profesje. A to jest po prostu oszukiwanie ludzi, blaga na calego. I do tego cale armie kretynow ktore chca to ogladac, "sledza losy bohaterow", komentuja i przepowiadaja co bedzie dalej. Dla mnie jest to umyslowe zaczadzenie, hipnoza i odciecie od realnego swiata.
To jest pewien znak czasow, syndrom, ktory obrazuje szersze zjawisko. Przecietny zjadacz chleba ma spore problemy z odroznieniem zycia prawdziwego od pozornego i na realne bodzce przestaje reagowac.
Najlepszy przyklad - ostatnie podwyzki VAT w Polsce, a chwile temu ZUS.
We Francji takie numery by nie przeszly. Caly kraj by stanal, potem stanalby w plomieniach, a rzad zostalby zmieciony jak domy przez tornado. Francuzi by taki rzad pogonili palami. Anglicy, Szwajcarzy tez...
A w Polsce hipnoza trwa w najlepsze.
Z jednej strony mnie to martwi... a z drugiej utwierdza w slusznosci decyzji o emigracji.
Przestalem byc czescia obledu. Oswiecenie nie jest niczym szczegolnym, ani niczym mistycznym, ani ezoterycznym.
MOKUSO YAME.