Skocz do zawartości


Zdjęcie

PR & Marketing w KARATE


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
27 odpowiedzi w tym temacie

budo_kogan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1008 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: PR & Marketing w KARATE
O jaki wdzięczny zielony kotlet! Mniam!

mysle ze najlepiej robic karate.

W sumie dobrze ujęte ale jak to bywa z lakonicznymi wypowiedziami, za dużo pozostawiają domysłom. Ja to rozumiem ale po swojemu :)

Z karate jest jak z lewicą: zmiana epoki to utrata tożsamości, niezdolność do zdefiniowania siebie, niezdolność do ułożenia sensownego programu. Analogię pogłębia wspólne hasło: "powrót do podstaw" przy czym lewicowcy, chcą od nowa czytać Hegla, Marksa i Lenina, a karatecy to Okinawa, Funakoshi ojciec i Oyama. A więc dwa błędy, a w zasadzie wielbłądy:
1. Jeśli nie ma jasno zdefiniowanej misji, to przedsięwzięcie leży i jest niepromowalne. W sensie rynkowym praktycznie nie istnieje.
2. Wywiera się wrażenie, że jakkolwiek by się nie starać, to nigdy się dawnych zmitologizowanych mistrzów nie przewyższy ani nawet nie doścignie. A więc motywacja do ćwiczenia leci w dół, to jest rzucanie sobie kłód pod nogę.

Moim zdaniem w Polsce ze wszystkich organizacji karate najlepiej promuje się Sei-Budokai. Przyjęli bardzo agresywną taktykę, poszli dalej niż wielu innych. Deklarują gotowość do konfrontacji w każdej formule, a więc mówią: jesteśmy wszechstronni. Zrezygnowali z loga "kyokushin" głosząc pracę na własny rachunek, co ma równie silną wymowę jak legenda o spaleniu okrętów przez Corteza. Ich deklaracja programowa jest bardzo czytelna: "z tradycji wzięliśmy to co jest wieczne, wszystko inne każdego dnia poddajemy próbie, chcemy być najsilniejsi".

Moim zdaniem potencjał promocji w podobnym tonie ma jeszcze: Asihara, Enshin i Daido Juku (Kudo).

Co do tradycyjnych stylów takich jak shotokan czy kyokushin, to mają one poważny problem, ponieważ ludzie o wysokiej pozycji albo osiągnięciach opierają się bardzo często na ściśle ograniczonej formule, którą opanowali do perfekcji. Nie wyobrażam sobie, by w kilkupokoleniowej instytucji, dopuszczono do sytuacji, gdzie niższe szeregi mają wyższy poziom techniczny skutkiem zmiany formuły.
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: PR & Marketing w KARATE
:?: :?: ;-) Milo to slyszec Kogan. Chociaz mam wrazenie ze nasze promowanie sie prawie nie istnieje. Wlasnie zabieram sie do uaktualnienia naszej strony. Faktem jest ze rzeczywiscie nasza "oferta" jest wyrazna, co jest podstawa w marketingu. Wzielo sie to jednak nie z wyrachowania tylko z... idealizmu, bezkompromisowej fascynacji sztuka walki. Jesli okazuje sie ze to wlasnie jest recepta na sukces to bardzo sie ciesze. Zapraszam do wspolpracy ;-)
  • 0

budo_kogan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1008 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: PR & Marketing w KARATE
Bardzo dobrze jest jeśli marketing jest postrzegany w sposób właściwy. W Polsce pokutuje taka opinia, że "marketing to wciskanie ludziom czegoś, czego nie potrzebują". Tymczasem użytkowym synonimem promocji w szkołach marketingu jest "budowanie świadomości marki". Jeśli klient otrzymuje coś nieadekwatnego to znaczy, że marketing zawiódł, bo klient nie wiedział co brał (gdyby wiedział, to by nie brał).

W karate ludzie często liczą, że ćwiczący się znajdą, pochodzą, spodoba im się albo się przyzwyczają i "jakoś to będzie". W moim klubie większość ludzi nie wiedziała przez swój pierwszy rok jakie karate trenują, do jakiego związku należą i jakie wiążą się z tym możliwości rozwoju. Nie mieli też porównania. Czy to było dobre? A etyczne?

Kiedyś rozmawiałem z pracownikami katedry logiki na uniwerku. Narzekali na to, że mają coraz mniej studentów filozofii, którzy byliby zainteresowani specjalizacją u nich. Ale kiedy padła (moja) propozycja podjęcia działań promocyjnych, uznali to za nieetyczne. Dlaczego? Istnieją takie przesądy uwarunkowane u demoludów kulturowo: ukrywanie swoich mocnych stron, zaprzeczanie kiedy Cię chwalą, składanie samokrytyki jest szczere i właściwe. Chwalenie się, przyznawanie racji chwalącym i obrona swoich racji jest zarozumiałe, fałszywe i podłe. Warto zauważyć, że w zachodnich społeczeństwach ludzi myślących w ten sposób kwalifikuje się jako zaburzonych emocjonalnie :)

Trzeba mówić prawdę i mówić głośno, bo inaczej ludzie nie wiedzą na czym stoją i jak im idzie.
  • 0

budo_gryllu
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 79 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Nowa Ruda/Siechnice
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: PR & Marketing w KARATE
to akurat jest pozostałość wcześniejszego systemu, kiedy chwalenie się mogło doprowadzić do wielu nieprzyjemnych sytuacji. Ludzie się tak do tego przyzwyczaili, że stało się to naszą cechą narodową. Dzisiaj jest tak, że jak znasz swoją wartość i jeszcze potrafisz o tym mówić, to jesteś niepokorny, butny i zarozumiały. To jest dramat. Nie jest to specyfiką jedynie środowiska karateckiego, ale generalnie nasze polskie. Musi jeszcze kilka pokoleń przeminąć zanim ludzie zaczną myśleć i zaczną cenić swoją wiedzę i umiejętności.
  • 0

budo_sandokan100
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 425 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:W-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: PR & Marketing w KARATE
-takie pierdoły czytałem u ryśka w książkach , style które tu zostały wymienione to pośmiewisko w stylach kopanych i MMA. Co za tym przemawia ? ich małostkowość i marginalna ilość klubów ,a poziom intelektualny poniżej OHP.
  • 0

budo_poul sepek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 977 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dojo Enshin Karate United Kingdom

Napisano Ponad rok temu

Re: PR & Marketing w KARATE
Sandokan 100 o jakich stylach piszesz?
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: PR & Marketing w KARATE

Bardzo dobrze jest jeśli marketing jest postrzegany w sposób właściwy. W Polsce pokutuje taka opinia, że "marketing to wciskanie ludziom czegoś, czego nie potrzebują". Tymczasem użytkowym synonimem promocji w szkołach marketingu jest "budowanie świadomości marki". Jeśli klient otrzymuje coś nieadekwatnego to znaczy, że marketing zawiódł, bo klient nie wiedział co brał (gdyby wiedział, to by nie brał).

W karate ludzie często liczą, że ćwiczący się znajdą, pochodzą, spodoba im się albo się przyzwyczają i "jakoś to będzie". W moim klubie większość ludzi nie wiedziała przez swój pierwszy rok jakie karate trenują, do jakiego związku należą i jakie wiążą się z tym możliwości rozwoju. Nie mieli też porównania. Czy to było dobre? A etyczne?

Kiedyś rozmawiałem z pracownikami katedry logiki na uniwerku. Narzekali na to, że mają coraz mniej studentów filozofii, którzy byliby zainteresowani specjalizacją u nich. Ale kiedy padła (moja) propozycja podjęcia działań promocyjnych, uznali to za nieetyczne. Dlaczego? Istnieją takie przesądy uwarunkowane u demoludów kulturowo: ukrywanie swoich mocnych stron, zaprzeczanie kiedy Cię chwalą, składanie samokrytyki jest szczere i właściwe. Chwalenie się, przyznawanie racji chwalącym i obrona swoich racji jest zarozumiałe, fałszywe i podłe. Warto zauważyć, że w zachodnich społeczeństwach ludzi myślących w ten sposób kwalifikuje się jako zaburzonych emocjonalnie :)

Trzeba mówić prawdę i mówić głośno, bo inaczej ludzie nie wiedzą na czym stoją i jak im idzie.


zycie z logika nie ma wiele wspolnego.
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: PR & Marketing w KARATE

Trzeba mówić prawdę i mówić głośno, bo inaczej ludzie nie wiedzą na czym stoją i jak im idzie.


Calkowita zgoda! Nie oczekuj jednak glosno mowionej prawdy od ludzi ktorzy swoj wizerunek lub wizerunek tego co cwicza budowali na klamstwie. Mam na mysli frazesy typu: " my jestesmy najskuteczniejsi, najlepsi, wprawdzie zawody i trening sa tylko na niby ale i tak jestesmy najlepsi"
Tak to juz jest ze swiat sportow i sztuk walki to swiat indywidualistow, ambicji, rownez kompleksow i mitow. Jesli ktos swoje zycie, zawodowa lub spoleczna egzystencje od lat budowal na starych lub nowych legendach to nigdy nie zdobedzie sie na to zeby mowic cala prawde o sobie czy o treningu ;-)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024