Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
52 odpowiedzi w tym temacie

budo_sally
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4333 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010

Zorganizuj Mistrzostwa Polski

ok zorganizuje ale narazie musze dojśc do siebie po ostatnich imprezach i zajac sie praca i własnymi sprawami.
nasza liga w 2011 juz bedzie wygladac troche inaczej mysle ze zainteresuje media bardziej niz to co było do tej pory.
Mysle ze krok po kroku da sie cos zrobic, ale jest pare warunkow, ludzie musza sie odważyc na troche wiecej- m.in. organizowac imprezy sami a nie czekac na jakies związki ktore robia to co widac. Działalność sportowa jest dzialanościa charytatywną, Najwazniejsze jest zeby zaczeli wspolpracowac ludzie ktorzy potrafia cos robic i ich celem nie jest zarabianie kasy na tym (bo to jest nierealne i ludzie ktorzy próbują na tym zarabiac nie dosc ze nie nie zarobią - tyle co ukradna pare groszy - to jeszcze niszczą sport, i utrudniają innym zycie)
  • 0

budo_gladiatorzyring
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 736 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010
Związek nie ma ringu. Ring był wypożyczony od Zientka z Kalisza(chociaż tego akurat nie rozumiem bo w Płocku są dwa. Kiedyś od niego brałem na jeden dzien 2300 z dojazdem). Za dwa dni z dojazdem myślę to około 4000 zł. Sędziowie to koszt wynagrodzenia i noclegi - minimum 3000-4000 . NIe wiem jak z nagrodami. Czy za rękawicie płacili częściowo czy całkowicie sponsorowane. Z tego co wiem, to masters sponsorował relacje. Medale i puchary dyplomy. 1500do 2000 złotych. Ochrona nie wiem czy sposnoring, ale minimum to 1000 zł dziennie. Niestety przy imprezie masowej, musisz zatrudnic profesjonalną a przynajmniej osobe z uprawnieniami. karetka z obsługą i lekarzem z 2000 tysiące złotych 2 dni. Kibo obsługa 1000 zł. Myślę, ze sala za darmo. U mnie biorą 1000 zł za dzień
Autokary doworzące myślę, ze z 500 zl dziennie.
Jak ja organizowałem MP w Muaythai - wydałem około 8000 gotówką, i miałem 5000 w ufundowanych nagrodach, medalach itd. U mnie były nagrody rzeczowe za 3 miejsca.

120 osób to 6000-7000 tysięcy zysku. Więc jeszcze i tak musiał z 10 000 zebrać. Oczywiście można obniżać koszty. NP ja ring wynająłem za 1200 zł na dwa dni.

Już kiedyś pisałem Sallly, że chwała Tobie, że chce Ci się robić ligi w miare regularnie, ale Mistrzostwa Polski to inny kaliber. Zrobiłem 3 imprezy rangi ogólnopolskiej 2 MP i 1 PP. I po każdym miałem dość na pewoen czas. Dlatego chwała tym którzy organizują takie imprezy co roku. Szanujmy ich. Możemy wytykać pewne błędy, ale i tak odemnie duży ukłon.
  • 0

budo_pajacykpl
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 72 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010
dodatkowego przewozu nie wliczaj, liczymy koszty organizacji imprezy a dojazd wcale nie musi być priorytetem dla organizatora. z 2000 na dyplomy i medale to przesadziłeś zdecydowanie, siedziałem kiedyś w tym więc wiem doskonale że policzyłeś za dużo zdecydowanie. Obsługa Kibo, jeśli jest jako sponsor, to nie wierze że jeszcze skasowało 1000zł, co do reszty to zgoda. Ja od siebie wolałbym, żeby np wejście na MP dla kibiców nie było wstępem wolnym, tylko za 5-10zł, rodziny, znajomi, chociażby lokalnych zawodników to juz dodatkowy zarobek.
Więc dla mnie jasno wychodzi że można zrobić to ze startowym dla zawodników zrzeszonych po 10zł i 20-30zł dla niezrzeszonych.
Jeszcze jedno, oświeć mnie proszę ile wynosi składka roczna w PZKB dla klubów? 400zł? Pewnie więcej. Piszesz że klubów jest 220, to daje 88 000 tyś, proszę Cię, napisz mi na co ida te pieniądze?
Pytam teraz serio
  • 0

budo_masato
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010
wszystkie zwiazki sportowe dzialaja jak komunistyczne partie polityczne. ci sami prezesi i dzialacze od 20 lat, dostaja dotacje od panstwa i sponsorow i jeszcze sciagaja z zawodnikow nie dajac nic wzamian gadajac ze "nie ma kasy".
oczywiscie ze kasy nie ma bo jest przeznaczana na diety, wyjazdy sluzbowe i wyprowadzana bokiem poprzez udawane i ustawiane przetargi

ciekawe gdzie ide setki tysiecy z dotacji ??? oczywiscie podawane koszty sa zawyrzane bo 3-4 tysiace na sedziow za MP to wychodzi na to ze jeden sedzia kosztuje 700-800 zl na 2 dni...

a dyplomy to chyba na zlotym papierze drukujecie

a wszystkie te gadki, zrzucanie winy na ministerstwo czy sposorow to czyste wymowki i glupie tlumaczenie sie a jak wiadomo tylko winny sie tlumaczy
  • 0

budo_sally
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4333 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010
kradna to fakt, ale samo stwierdzanie faktu to mało czemu nikt nie organizuje małych imprez? zeby MP miały poziom prawdziwego MT ktorego w olsce jeszcze nie ma tto trzeba żeby było dużo małych imprez dla początkujących zawodnikow na ktorych ludzie beda się mogli sprawdzić dopiero kolejne etapy wyłonią najlepszych i beda MP z prawdziwego zdarzenia.
Ale to trzeba robić. Jak ostatnio robiliśmy pierwszy krok to zgłosiło mi się 140 chetnych z czego 80 trzeba było odrzucić. (na lidze gdzie warunkiem było 5 stoczonych walk frekwencja była juz mniejsza ale poziom wyższy i fajnie się walki oglądało) w tym jakies 80% to byli zawodnicy bez wali lub z 1.A mnie zastanawia jaki sens ma przyjeżdzanie na zawody z drugiego końca polski zeby zawodnik stoczyl swoja pierwszą walkę? W tym celu trzeba robić tzw "sparingi sedziowane" żeby na zawody "pierwszego kroku przyjezdzali ludzie po 5 walkach.
O ile "pierwszy krok" jako oficjalne zawody kosztują pogotowie, sędziów i sale, to saringi sedziowane nie kosztując nic, bo pogotowania na sparingi nie trzeba , sedziowie punktowi moga być swoi uczący się (wynik i tak nei ma znaczenia) tylko ringowy w miare doświadczony, najlepiej trener.
Więc róbcie te imprezy w klubach (potrzebny jest tylko ring) a jak o tym mowie to nagle dla wszystkich to jest za dużo kłopot. bo kazdy jak myśli "impreza" to odrazu myśli że to duża kasa, a jak organizować to najchętniej zarobić (a to tak nie działa niestety.
Problem nie polega na tym ze zwiazek zle działa bo faktycznie nikt niekomu nie karze się w tym związku zrzeszać a donosy i pisma prezesa ze skargami do urzedu na niepokornych organizatorów już prezes może sobie wsadzic (chociaz 5 lat temu jeszcze mi problemów narobił).
Wiec zamiast tylko marudzić zacznijcie robić małe imprezki a to własnie bedzie duży krok dla rozwoju MT w Polsce.
  • 0

budo_gladiatorzyring
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 736 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010
Komunistyczne to macie sposób myslenia.:)

- Kibo ma pracować całe życie za darmo. Pomimo, że robi dobrą robotę. To może sie z nimi zamienicie. Wsiadajcie w samochód, nalejcie paliwo, wykupcie noclegi w i 2,3 dni pracujcie od rana do wieczora. I tak 7-10 razy w roku.

- Medale dyplomy. - Zapomniałeś, ze były duże jeszcze puchary - z 40 zl jeden. Pomnóz sobie przez ilość kategorii.

- MPytasz gdzie 88 000. mam małą firmę, a koszty obsługi rocznej to ponad 120 tys złotych.
Ale oczywiście wy uwarzacie, ze pracownicy mają pracować za darmo, lokal powinien być za darmo. Księgowa pracować za darmo. Ludzie to Wasz sposób myślenia jest iście komunistyczny. Nikt z zarządu nie jest na etacie nawet Prezes. Jedynie jest zwrot za przejazd na zarząd.

Środki z Państwa zmniejszyły się o 1/3 a i tak związek zrobił więcej imprez niż wcześniej.
Chwała więc lokalnym organizatorom takim jak Różalski Kopciński, Górecki, Radomski, Makowski, Cieśliński, Dominczak i wielu, wielu innym. Gdyby nie Starchowice, Kędzierzyn Koźle itd, itp tobyłby duży proble,. Więc nie czepiajcie się tylko sami weście się do roboty i zobaczcie jakie to "proste". Łatwo narzekać. Ja tam poraz któryś chylę czoła przed wszystkimi nimi.

Oczywiście pomysl na biletowanie imprez amatorskich jest genialny. Tylko czemu za darmo przychodzi mało osób. Aczkolwiek nie wszędzie. Są miasta, gdzie potrafiło przyjść sporo osób. Ale liczenie na to ża każda amatorska impreza przyniesie dochód z biletów, spowoduje, ze z kilkunastu rocznie kilka by się nie udało. Nie mówiąc o takich formułach jak semi czy light, gdzie nie wyobrażam sobie biletów.

A co do kosztów. ak niedaleki i tani belgrad to koszt około 30-40 000 złotych. A zastanówcie się ile kosztował start w Baku, Pekinie, Grecji, Tajlandi. Zgrupowanie to osobodzien okolo120 złotych + zwrot przejazdów, trenerzy. ( niestety wymusza Państwo by robic w COS)

Boks dostaje 3 razy więcej z Państwa niż my, ma jedną formułę walki, a i tak mają problemy finansowe.

Mam trochę do zarzucenia obecnemu zarządowi, ale nie obejmuje to kwestie finansowe. I tak z stosunkowo nie dużych pieniędzy jakoś starcza na wszystko i są wyniki.

W tymroku podniesiono stawkę a i tak MP K1 były rekordowe. Więc myślę, że Wasz sposób myślenia jest w mniejszości. Pewnie co tydzień chodzicie i wydajecie w knajpie 50-100 złotych. Ale start w głównej imprezie w roku wydaje się Wam za drogi.

Ja płacę z własnej kieszeni, Jako trener nie biorę żadnego wynagrodzenia. I nie narzekam,pomimo że płace jak wszyscy. Bo wiem jaki jest problem ze zrobieniem każdej imprezy i uważam, ze te pieniądze nie są zmarnowane. Większość klubów w Polsce prowadzonych jest komercyjnie. I tam nikt nie widzi, że trener zarabia. No przecież pracuje. A jeśli ktoś organizuje MP lub PP to powinien dokładać bo przecież to dla niego chwała i slawa. To juz nie komunistyczny sposób myślenia to jest żenujące.
  • 0

budo_gladiatorzyring
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 736 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010
A Sally z jednym się zgadzam z Tobą

- więcej małych jednodniowych imprez, gdzie można pojechać z młodymi.
  • 0

budo_pajacykpl
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 72 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010

W tymroku podniesiono stawkę a i tak MP K1 były rekordowe. Więc myślę, że Wasz sposób myślenia jest w mniejszości. Pewnie co tydzień chodzicie i wydajecie w knajpie 50-100 złotych. Ale start w głównej imprezie w roku wydaje się Wam za drogi.

Ty o ogóle, ja o tej części trenujących z biedniejszych rodzin. Super że masz samych zawodników którzy mają na everlasty i inne full wypasione sprzęty. Od nas z klubu nie pojechał jeden syneczek, trener chciał mu opłacić przejazd i licencje, reszte musiał opłacić sam - nie pojechał bo jak stwierdził "mama nie ma na święta nawet" ale Ty podawaj dalej przykłady o wyjściu na piwo i wydawaniu jednorazowo 50-100zł.
A takich zawodników jest sporo bo jak wcześniej napisałem, akurat sporty walki w dużej części przyciągają biedniejsza młodzież.

A jeśli ktoś organizuje MP lub PP to powinien dokładać bo przecież to dla niego chwała i slawa. To juz nie komunistyczny sposób myślenia to jest żenujące.

żenujące jest to, że właśnie koledzy społecznicy dają zarabiać kolegom niespołecznikom, po co? dla podziału?
Dlaczego wydaje się na sędziów tyle pieniędzy? Przecież tyle się gadało o tym że imprezy MT mają sędziować osoby szkolone przez Janowskiego a nie non stop te same osoby?
Nie pisz mi proszę o dużych pucharach bo naprawdę się pogrążasz, wiem jakie to są koszty i mnie tym nie przekonasz.
Dlaczego PZKb nie jest organizatorem takich MP tylko prywatny klub? Bo prywatnemu ciężej zajrzeć w kieszeń!
To PZKb powinno być organizatorem takiej imprezy, w ramach opłacanych rocznych składek klubowych plus groszowe wpisowe!
Tyle w tym temacie, jesteście bandą złodziei która nie dba o wychowanie młodzieży przez sport, tylko ważne aby Ci Wasi wystartowali i zdobyli kolejne złoto po jednej walce itp itd
  • 0

budo_gladiatorzyring
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 736 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010
Pajacyk to już jest odrobine śmieszne.

Czyli 20 lub 10 złoty startowego + przejazd, noclegi, żywienie, itp, by miała ale zapłacic więcej do tego 30 zł by juz nie miała. Nie uderzaj w litość bo brzmisz jak Kaczyński, który robi z prostych ludzi głupców.
Wszyscy wiedzą, ze startowe to mała część kosztów. Przejazd, noclegi, żywienie są o wiele wyższym kosztem.

Domyślam się, że za treningiu nie bierzesz nic w klubie (to oczywiście zart).
U mnie zawodnicy nie płacą za starty i za treningi. Pieniądze biorę tylko od tych, którzy przychodzą uczyć sie walczyc(zazwyczaj po 20 roku życia).
To opowiedz ile bierzesz ty od tych biednych dzieci.
Sam chapiesz ile wlezie a innych obrażasz.

Jeszcze raz powtarzam. Zorganizuj MIstrzostwa Polski w Muaythai. Jak zaproponujesz 0 zł startowego na pewno wygrasz konkurs. Nie wiem czy ktoś zgłosił się jeszcze w 2010 . Organizowałem w 2007 roku MP Muaythai tylko dlateogo, że nikt nie chciał. Różalski nie jest nikim bliskim dla zarządu, oprócz tego, że wiele lat w tym związku jest aktywnym działaczem. Niestety ktoś twojego pokroju, który tylko umie obrażać za to nic nie robi nie umie tego uszanować.

A i jak będziesz miał podobne puchary dużo taniej niż 40 zł to chetnie kupie. Na takie mistrzostwa potzreba około 30-35.

Pajacyk. To kiedy zorganizujesz Mistrzostwa.
  • 0

budo_gladiatorzyring
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 736 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010
za licencje zawodniczą pobiera związek 25 zł.
  • 0

budo_sally
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4333 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010
a na kibo nie ma filmów z walk? końcówka jednej mi się nie nagrała a potrzebuje, to było tylko on line?

sedziowanie tym razem chyba było ok,na spotkaniu trenerów sędziowie zrobili na mnie raczej pozytywne wrażenie osób w miarę kompetentnych, myślę ze tez było ok bo w większości walki mało różniły się od K 1 (co akurat uważam za duży minus).

Sędziowanie wogole nie jest łatwe ale tu przyznam ze jak mam zasięgnąć opinii w jakiś rozstrzygających kwestiach to jednak zwróce się do sedziów PZMT, mysle ze w tym ich doswiadczenie jest wieksze

co do kosztow startowych, pajacyk właśnie czesto płaca za nie trenerzy i datego zawodnicy moga startowac natomiast dla trenerów jest to duże obciązenie i oczywiście uważam te oplaty za złodziejstwo. A płacenie składki za 1 zawody w roku (bo więcej MT PZKB nie organizuje) jest śmieszne, dlatego w przyszłym roku zapłacimy jedna sładke w pare klubów..

A czy ktoś moze zorganizować chociaz sparingi sedziowane? jakiś klub który ma ring: 0 kosztów a zawsze promocja klubu..
  • 0

budo_masato
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010
PZKB nie jest organizatorem i w ten sposob nie ponosi za nic odpowiedzialnosci. Jezeli cos pojdzie nie tak, np powazny wypadek lub impreza to totalna klapa to powiedza: zwracajcie sie do organizatora. Nie wiem czy PZKB pobiera oplate za patronat ale wcale bym sie nie zdziwil.

Prezes nie jest etatowcem ok. Ale prezes jest walscicelem firmy Sport Masters. Niech ktos sprobuje wygrac przetargi oglaszane przez PZKB na zakup sprzetu ;) oczywiscie zawsze wygra firma prezesa. Ta sama firma posiada ring ktory mozna wynajac. Tak wiec na potrzeby PZKB firma Masters moze wynajmowac ring ( ciekawe za ile ).

Sedziowie z PZKB nie powinni byc dopuszczani do sedziowania w Muay Thai - nie maja o tym pojecia, nie znaja przepisow i nawet nie chca sie ich uczyc. Robia jak im wygodnie. Nowych i tak nie dopuszcza no bo musieliby oddac te niezle dniowki ( przejazdy, jedzonko, imprezki...) Wydawanie komend po polsku na walkach Muay Thai osmiesza ten sport. Na calym swiecie uzywa sie komend po angielsku lub tajsku. Jeden sedzia dopuszcza do klinczu a inny przerywa juz po pierwszym kolanie. Jak zawodnik ma sie dostosowac z walki na walke skoro walczy jakby na innych zasadach?

Z Janowskim kiedys rozmawialem co mysli o Muay Thai w PZKB i sam stwierdzil ze nic sie nie zmieni bo w PZKB nikt nie slucha co trenerzy maja do powiedzenia ( odnosnie sedziowania, przepisow itd... ) a nawet stwierdzil ze to wlasnie sedziowie rzadza w PZKB a nikt inny.

Tak niestety komuna - mydlenie oczu, wyciaganie pieniedzy, niedopuszczanie nowych, mlodych i zdolnych dzialaczy -wrecz zniechecanie ich do dalszego dzialania.
  • 0

budo_sally
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4333 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010
ale czemu mają słuchac co to kogo obchodzi robią swój biznes i biznes jest ich.Ze to jakiś związek a co kogo to obchodzi, komuna sie skończyła można robić swoje. PZKB pozatym to nie jest instytucja wogole związana z MT.
A jak oni nie mają sędziowac to kto ma sedziować?
gdzie ci młodzi zdolni, chętni?
Co za problem uczyć się sędziowania ito robić, tylko czemu chetnych brakuje?
na lidze mamy największy problem z brakiem sedziów własnie, wbrew pozorom w PZKB nie zarabiają tez jakiś kokosów (obiad, dniówka, pare groszy za stracony dzień - to jest zarobek?) szczerze mówiac mnie tez to drazni a siądź i sędziuj, jestes trenerem to odczekaj walki swoich zawodników i przesedziuj reszte potem będzie w czym wybierac będzie można oceniac kto lepiej kto gorzej kto się zna kto nie.
Teoretycznie łatwo się ocenia gorzej z praktyką - samemu nauczyc się sedziowac dobrze
A naprawde nic absolutnie nie stoi na przeszkodzie, w czym więc problem?
  • 0

budo_masato
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010
czemu powinni sluchac? bo jak robisz biznes to musisz sie wsluchac w potrzeby klienta ( tutaj akurat trenerzy i zawodnicy ), komuna sie skonczyla? sprobuj zalozyc swoja organizacje a sie przekonasz, wiecej czasu spedzisz na pisanie podan i odpisywanie na pozwania no bo przeciez u nas kazdy ma na cos wylacznosc - taka polska demokracja ;)
Byli tacy co probowali: ISKA Poland, WKA Poland i moze inni nie wiem.

Osobiscie startowalem w PZKB znam troche temat i osobiscie dziekuje - sedziom nie zostane. Co do chetnych to mysle ze byli. Wlasnie wymieniony wczesniej Janowski, byli tez Budzynski i Wolosewicz chyba. Wiem ze duzo wkladali pracy w Muay Thai ale jakos ich juz nie widac. Pewnie tak mocno zachecano ich ze dali sobie spokoj ;)

Ja tez dalem sobie spokoj i juz dawno przeszedlem na MMA ale sledze co tu sie dzieje w Muay Thai i nie widze zmian na lepsze. Jasne mozna sie chwalic ze wiecej klubow i zawodnikow ale to dzieki modzie na Muay Thai a nie dzieki dzialaniom jakiejkolwiek organizacji. Nadal nie ma Muay Thai w Polsce.
  • 0

budo_gladiatorzyring
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 736 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010
- co do przetargów w związku. Jeśli dobrze pamiętam to na sprzęt rocznie to około 20 000 zł.
Większość idzie na ubiór, które akurat żadko są od mastersa. Zarabia, na kupnie przez poszczególne kluby, które nikt nie przymusza. Oczywiście jakiś to wpływ ma, ze jest Prezesem, ale powiedz mi jaki teraz na rynku jest sprzęt w podobnej cenie i jakości. Akurat kickboxing, muaythai nie jest największą grupą docelową. Właśnie dlatego, że żyje z czegoś innego ppodjął decyzję 5 lat temu o reygnacji z pensji prezesa. Poprzedni zarabiał około 4000 zł.

- nie ma żadnych opłat do związku za zorganizowanie amatorskiej imprezy. Kiedyś związek dopłacał do Mistrzostw Polski. Niestety ministesrtwo zabrało 1/3 środków i trzeba było ciąc koszty. Obecnie związek dostaje te same pieniądze co 8 lat temu a ma do obsługi 3 nowe formuły. Low, k1, muaythai. To są zgrupowania i zawody. Koszty, które nawet sobie nie wyobrażacie.

- Prezes ma ring i co z tego. NAjczęściej widzę na imprezach ring Zientka z Kalisza. Podobnie było w Płocku, chociaż do Warszawy jest bliżej. Nikt nie wymusza. Każdy ma prawo wyboru a Zientek jest tańszy.

Jak na razie nie daliście żadnych konkrettnych propozycji, obrażacie używacie frazesów a totalnie nie macie pojęcia o czym mówicie. Tak jak wspominałem to wy uprawiacie komunistyczne hasła. Sędziowie pracować za darmo, wszyscy dookoła to złodzieje itd.
Sami nie weźniecie się do roboty. Co roku problem jest z organizatorami, dlaczego nie zgłosicie się? Tak jak powiedzialem. Macie prawo zrezygnować z pieniędzy za startowe.
Albo najlepiej przekażcie je na biedne dzieci. Podobnie z waszym wynagrodzeniem za prowadzenie treningów.

Nie mam żadnego powodu by bronić zarządu. Jest wiele rzeczy, które im zarzucam. Zresztą widać, iż sami wewnętrznie mają problem z doagadaniem się. (już 2 członków odeszło z zarządu). Zaniedbane zostały formuły niekontaktowe, cały czas n
  • 0

budo_gladiatorzyring
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 736 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010
ciąg dalszy

NIe zakonczono etapu sformalizowania muaythai w związku. Miano rozszeżać sport dzieci i mlodzieży w ramach PZKb i stoi w miejscu. W ostatnim czasie pisalem kilka pism dla ministerstwa w odpowiedzi na ich pomysly. Czy wiecie, ze nasza góra tak jest mało zorientowana, iż uznała że muaythai jest mniej niebezpieczne niż kickboxing ( łącznie z formułami niekontaktowymi). Znowu chciano podnieśc wiek startowy w kickboxingu i w muaythai miał byc 2 lata niższy (ci którzy pamietają rozporządzenie z przed kilku lat wiedzą o co chodzi).
Nowa ustawa wymusza w związkach pewne zmiany. Daje może 2 lata, ale niektóre powinnny być wporadzane sukcesywnie. Na razie nie ma żadnych informacji. A np wg nowej ustawy, członkiem związku nie mogą być juz kluby w formie działalności gospodarczej. Dla wielu będzie to problem. I trzeba dać czas ludzią na wprowadzenie tych zmian a nie poinformować ich za rok że mają 3 miesiące na zmiany. Czema zmienic statut związku w kilku miejscach.

Oczywiście jestt porblem czy będziemy Polskim Związkiem, ale tutaj mam pewne inforrmacje i jak się psrawdzą, to będzie duży sukces dla WAKO.

Cały czas szwankuje biuro. Pogadajcie z trenerammi kadry to Wam powiedzą, co o tymmyślą. Aczkolwek, to tez nie dokonca wina dziewczyn, gdyż zwiększyła sie imn robota kilkakrotnie. Czas na wprowadzenie do związku nowinek technicznych przyspieszających pracę. Jeszcze stary zarząd wprowadzil mailing zamiast tradycyjnej poczty, ale to mało.

Rozwiązywanie sporów wewnąttrzzwiązkowych, jest delikatnie mówiąc problematyczna i znowu nikt tegonie ogarnia. Ostatnio ukarano trenera, który odwolał się, i nikt tego nie zaóważyl. II instancją jest zarząd a biuro nie przekazało dokumentów. Od tego czasu odbyły sie 2 zarządy.

Mi osobiście jest przykro, że pomimo 20 lecia związku ( tak mija w tym roku) nie odbyła sie żadna impreza z tego powodu. Była propozycja, ale wewnętrzny konflikt w zarządzie doprowadzil do pata. A jest wiele osób w PZKb, ktore powinno sie nagrodzić i podziekować.

Całkowity marazm co do pozyskiwania środków. (ale to też była wada spoprzedniego zarządu)

Jeszcze można wymieniac inne, ale dla mnie jako cżłonka PZKb to jest problem. Znam finanse związku i są porwadzone przyzwoicie ( zresztą wśród związków sportowych jeteśmy jednym z nielicznych bez zatsrzeżeń ze strony ministerstwa).

Brakuje ludzi do realizacji projektów w ramach PZKb. Zgłaszają się pojedyńcze osoby, bez pomysłu. Dlatego ja też uważam że są potrzebne nowe twarze, ale nie z hasłem zniszczyc komuchów i złodziejstwa, ale z konkretnymi pomyslami i darem przekonywania. Szkoda że Panowie z KSW nie chcą zająć się K1. Takie osobowości przydałyby się nam. I niech by przyokazji zarabiały. Dla mnie w sporcie powinien zarabiać każdy. Zawodnik, trener, działacz , itp, itd. Byle bylo wszystko profesjonalnie robione.

Co do jakości sędziownaia w Muyathai nie będę się wypowiadał, bo nie jesttem specjalistą. Mogę tylko powiedzieć, ze podobała mi się walka Antończaka (nie przekręcam?) i Małpy z Plocka. Dwa różne style walki. Co prawda ten pierwszy przegrał, ale walka była co najmniej wyrównana i pokazała dwa style walki. Oczywiście Kosowski był gienialny, ale nie miał tak wyrównanego przeciwnika jak w tej walce. PODOBNIE pARCHETA W SWEJ KATEGORII był klasą sam dla siebie.
  • 0

budo_sally
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4333 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010

czemu powinni sluchac? bo jak robisz biznes to musisz sie wsluchac w potrzeby klienta ( tutaj akurat trenerzy i zawodnicy ), komuna sie skonczyla? sprobuj zalozyc swoja organizacje a sie przekonasz, wiecej czasu spedzisz na pisanie podan i odpisywanie na pozwania no bo przeciez u nas kazdy ma na cos wylacznosc - taka polska demokracja ;)
.


bardzo sie myslisz bo własnie to co robie robię w ramach swojej organizacji i nie zajmuje się pisaniem podań tylko organizacją zawodów. I szczerze mowiac nie mogę nijak dostrzec tych mlodych zdolnych o ktprych mowisz,ktorzy by chcieli ale nie mogą
robimy zawody owszem dużo ludzi przyjeżdża, ale jak mowimy ze potrzebujemy sedziów to jest eeeee i jakoś chętnych niema, brakuje odwagi, za za trudne? za niebezpieczne czy moze trzeba poświęcić swoj czas na zrobienie czegos konkretnego zamiast żalów, gadania o jakiś "stołkach" ktore ktos zajmuje i nie chce puścić..

Inaczej pojmuje jednak "robienie czegos dla MT" dla mnie robi ten to coś organizuje, znajduje kase pomaga i nie biadoli jak jest zle i jak inni go nie rozumieją i przeszkadzają w działaniu bo gdbyby nie to ze ma związane ręce to by był raj. Bo to jest guzik prawda jak chcesz coś robić to nikt ci nie przeszkodzi bo poprostu ich olewasz i robisz swoje.

Moim zdaniem tak nalezy podejśc do związku własnie. Ten burdel w biurze fakt, w sierpniu zrobiliśmy egzamin dla kolegi bo kolega chciał, do tej pory nie ma dyplomów babsko w sekretariacie bezczelnie kłamie, mnie ze dyplomy wysłała, koledze który dzwonił pożniej ze wyśle, a potem ze ze wrocily z powodu zamieci i jeszcze ze ode mnie jakiegoś rachunku nie dostała który dostała kilka miesięcy temu. ja nie mam nerwów jak dla mnie tylko w ryj wyciąć, jak mnie coś wkurwi to sie poprostu z tym nie zadaje.Brak czasu to nie jest usprawiedliwienie dla bezczelnych zachowań.

Natomiast to nie jest główny problem tego "związku" najgorsze sa własnie haracze np dla dzieciaków ktore chciałyby startowac w kickboxingfu oplata "za pas" zwykłe oszustwo, dla mnei nie do zaakceptowania. Rozumiem stopnie jak ktos chce , ale obowiązkowa ściema na kase to jest oszustow. licencje, opłaty startowe. Do cholery instytucja która dostaje pieniądze od ministerstwa zgodnie z pawem żeruje na klubach nie oferując im w zamian kompletnie nic tylko utrudniając rozwój.
Wiec widze wyjście jedno olac ten związek robić swoj organizacje Muay Thai, robić swojego kicka (bo to dla młodych tez fajna sprawa) , tylko własnie dużo ludzi umie biadolić jak i czemu nie mogą a mało potrafi wziąść się za robote i cos zrobić.
Robimy zawody za free, nocleg załatwiamy za free albo 10 zł, można?

tylko widzisz masato to nie jest biznes i nie taka jest rola sportu, własnie dlatego sport kuleje ze osoby niezbyt zorientowane w mamyslą ze to jest biznes i mysla ze na nim zarobią.
KSW? ile pieniędzy włożyli w to zanim osiagneli sukces? zarobek i tak założe się ze sa tysiące rzeczy na których zarobili by więcej ale robią to bo lubia a nie bo chca zarobić
Troche brakuje wam świadomości tego czym jest sport i jaka jest jego rola, bynajmniej to nie jest "biznes"
  • 0

budo_gladiatorzyring
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 736 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010
sport powinien być biznesem. I to powinien zrozumieć każdy. Może jeszcze w kadetach i juniorach. Offszem dyplom i medal wystarczy, ale seniorzy powinni zarabiać. Bo nigdy nie będziemy mieć prawdziwych profesjonalistów. Jak zawodnik ma funkcjonowac w wieku 25 lat ( szczyt wytrenowania) za dyplom i medal. Za co ma żyć. Powinien byc sponsor, stypendia itp. A jeśli sponsor to profesjonalna obsługa menadżerska. Jeśli zawodnik zarabai, to tym bardziej należy się trenerowi. Który trener na zachodzie tych prawdziwych mistrzów robi to za darmo. Zawodnik płaci. U nas zawodnik twierdzi, że trener ma wystarczyć dobre samopoczucie z sukcesów. W ten sposób nikomu nie chce się pracować professjonalnie. Nigdy nie będziemy zarabiać jak małysz, ale pewne dochody powinien powinien mieć każdy. Organizator, trener, zawodnik, menadżer.

Sally. Robisz małe imprezy a sama już masz problemy. A co by bylo, gdybys organizowała, lub zarządzala 80 imprezami rocznie bo tyle jest w PZKb. Zobacz co jest w PZMT - robią 4-5 imprez rocznie i juz jest problem. Dlatego muszą byc profesjonalni sędziowie, bo gdy nie będziesz płacisz to po roku dwóch większość wykruszyła by się.
  • 0

budo_masato
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010
sally czytaj miedzy wierszami, nie podawalem jako przyklad tego co Ty robisz ale tych co probowali: ISKA Poland i WKA Poland. Od razu poszly ostrzezenia ze strony PZKB ze zawodnicy tam startujacy nie beda dopuszczani lub usuwani z kadry PZKB, byly telefony do klubow od prezesa osobiscie ktory namawial aby nie startowac tu czy tam ale to ze wzgledu na WAKO.

Dla mnie sport to tez nie biznes, bynajmniej amatorski. Zawodostwo to juz co innego ale tego zwiazki sportowe jak PZKB nie popieraja bo kazdy zawodnik przechodzacy na zawodostwo to jedna skladka i kilka startowych rocznie mniej. Wiadomo ze w naszym kraju mlodzi ludzi chca walczyc i wiekszosc robilaby to chetniej za pieniadze niz placac za to. Ale wtedy duuuuzo osob odeszloby od amatorstwa i niestety wplywy za licencje i startowe znacznie by spadly.

Ale jest w naszym kraju bledne kolo bo po pierwsze sporty walki sa zle postrzegane i niezrozumiane i co bysmy nie robili tak pozostanie - taka nasza kultura, co idzie w parze z problemem w pozyskiwaniu sponsorow i TV. Dla tego nasi chlopcy ktorzy chca walczyc zawodowo wyjezdzaja z kraju. Tak bylo juz w latach 80 - Piotrowski, Michalczewski i inni...nic sie nie zmienilo!
  • 0

budo_sally
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4333 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Mistrzostwa Polski Muay Thai 2010 - Płock, 4-5.XII.2010

sally czytaj miedzy wierszami, nie podawalem jako przyklad tego co Ty robisz ale tych co probowali: ISKA Poland i WKA Poland. Od razu poszly ostrzezenia ze strony PZKB ze zawodnicy tam startujacy nie beda dopuszczani lub usuwani z kadry PZKB, byly telefony do klubow od prezesa osobiscie ktory namawial aby nie startowac tu czy tam ale to ze wzgledu na WAKO.

(...) Zawodostwo to juz co innego


Pisali jakies donosy do urzedu miasta na ISKE (można było się pośmiać bo były wklejone na budo ) na mnie tez tylko 5 lat temu, teraz tez na tą organizacje lighta co sie oderwała też bylo spamowanie masowo jak i czym związek grozi. Ale uwierz mi że z tego można sie tylko śmiac, struktura owszem groźna pare lat temu, komunistyczny moloch teraz robi się śmieszna i bezradna.

Zawodowstwo? jakie zawodowstwo gdzie cos takiego w Polsce widziałeś?
zawodowstwo to nie jest 500 za walkę tylko zatrudnienie na kontrakcie, cos takiego w Polsce nie istnieje właśnie ani w kickboxingu ani w praktycznie nawet boksie w zasadzie dlatego ze związki zamiast wspierać sport żerowały na nim za pomocą rozmaitych haraczy, ograniczania dostępu, monopolizacji działań, wymuszeń licencji itd.
Już pomijając durne rozwiązania ustawowe jak kretyńska instytucja lekarza sportowego, której celem jest żeby jakiś łeb zarabiał kosztem zdrowia ludzi i przez kolejne opłaty utrudnić ludziom dostęp do sportu (tym sie powinien zajmować lekarz rodzinny).

Finansowanie z publicznych pieniędzy sportów które mają najwięcej kasy od sponsorów (piłka nożna), przyznawanie obiektów sportowych tylko klubom piłkarskim, wogole debilne zarządzanie infrastrukturą (dowolność płat narzucanych przez dyrekcje szkół, brak dostępu do obiektów) .Finansowanie tylko sportu dzieci i młodzieży co jest absurdem w ząłozeniu bo po co ma młody szkolić jak widzi że starszemu już wyszkolonemu karzą spierdalać bo już z niego kasy nie bedzie.
I zawodowstwa nie ma, bo sport jest za mało popularny, a jest za mało popularny bo organizacje które sie nim zajmowały zamiast go popularyzować to robią rzecz wręcz odwrotną: monopolizowały do niego dostęp.

Piramida kretynizmów. Z tym sobie trzeba bedzie poradzić. le ja nadal uwazam ze się da, jest pare osób które radza sobie, nie boją sie związków i innych dziwolągów straszydeł, zalezy im na sporcie dla samej idei a nie dla kasy mam nadzieje ze krok po kroku się uda wyeliminować 'pseudo biznesmenów" z tej branzy i stworzyc sport z prawdziwego zdarzenia, popularne łatwo dostępne amatorstwo, za darmo - dpstęne za darmo a nie stanowiące biznes dla związku, i profesjonalne zawodowstwo z pieniędzmi, ale nie pozyskiwanymi ze skubania biedych klubów i dziciaków z patologicznych rodzin ktore ledwo mają co jeśc a związek pobiera od nich opłaty za pasy, za licencje, za startowe. Tlumacząc to tym zę on sie musi utrzymać, nic nie musi może wypier.. nie popieram finansowania złodziejskiej struktury.

Gladiatorzy: placimy sędziom, tylko mało jest osób umiejących sędziować dobrze,bo to nie jest łatwe wbrew pozorom i wymaga pewnych zdolności a pozatym i mało jest chętnych zeby rozwijac swoje umiejętności w tym zakresie
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024