KAPITUŁA MISTRZÓW ??????
Napisano Ponad rok temu
Robią wrażenie zwłaszcza test siły ducha.
Polecam, naprawdę warto się z nimi zapoznac.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ciekawe jakie kryteria przyjmie wspomniana Kapituła, jeśli w ogóle powstanie.
Martius jakiś spadek formy, że defetyzmem poleciało z Twojego ostatniego wpisu :-) ?
Napisano Ponad rok temu
Martius jakiś spadek formy, że defetyzmem poleciało z Twojego ostatniego wpisu :-) ?
eeeeeeee po prostu pewne rzeczy to walka z wiatrakami
Patrze teraz na to wszystko z innego punktu (starzeje sie chyba) - kazdy ma swojego soke/shihana/senseia na jakiego zasluguje i niech sobie ma. Tak samo kazdy master ma uczniow na jakich zasluguje.
Tak juz jest jednym odbija powyzej jakiegos wieku i stopnia innym spada forma
Napisano Ponad rok temu
as pojechał z tym shihanemJa już dostałem emila od Shihana Murlowskiego z wymaganiami na 9 dan.
Robią wrażenie zwłaszcza test siły ducha.
Polecam, naprawdę warto się z nimi zapoznac.
Pozdrawiam
Norbisan
Napisano Ponad rok temu
Norbisan
o co chodzi ?
chyba o to ze Eryk ma normalne podejscie do tytulomanii, a tytul shihan nie jest w zaden sposob zwiazany z posiadanym stopniem
Napisano Ponad rok temu
tez zapoznalem sie z wymaganiami
wiem jedno, ja sie zdawania wg tych wymagan nie podejme
niby po 65tym roku zycia moze mi juz na pewnych sprawach niezalezec... ale mimo wszytsko :wink:
natomiast faktycznie bardzo jestem ciekaw jak niektore znane mi 10te dany by sie zachowywaly podczas takiego egzaminu :twisted:
Napisano Ponad rok temu
chyba o to ze Eryk ma normalne podejscie do tytulomanii, a tytul shihan nie jest w zaden sposob zwiazany z posiadanym stopniem
Aniołku, siedzisz w Sztukach Walki dosyć długo, żeby wiedzieć, że tytuł "Shihan" JEST powiązany ze stopniem.
Napisano Ponad rok temu
ufff
tez zapoznalem sie z wymaganiami
wiem jedno, ja sie zdawania wg tych wymagan nie podejme
niby po 65tym roku zycia moze mi juz na pewnych sprawach niezalezec... ale mimo wszytsko :wink:
natomiast faktycznie bardzo jestem ciekaw jak niektore znane mi 10te dany by sie zachowywaly podczas takiego egzaminu :twisted:
Zawsze można napisać taaaaaaakie wymagania, że ludziom oczy zbieleją na sam widok, tylko pytanie czy mają one jakikolwiek sens poza ... zrobieniem wrażenia. Wymagania mają motywować do pracy i wysiłku. Oczywiście można napisać, że na stopień jakiś tam, w ramach egzaminu trzeba przejść wzdłuż rzekę Nil ... oczywiście po powierzchni wody czemu nie można też wymagać lewitacji lub rozbijania betonowych bloków siłą woli jestem za !!! ale, czy to nie przerost formy nad treścią ?????
Napisano Ponad rok temu
http://www.jiu-jitsu.com.pl/trener.html
Jak widać na stronie Shihana Nercia bez zmian.http://www.federacjasztukwalki.pl/index.php?id=16
Nerć Paweł 9 dan - Nowy Dwór Mazowiecki (jiu-jitsu: shizoku-ryu i goshin-ryu) .
to jak to w koncu jest ?szykan napisał:...
Założyłem Unię Jiu-Jitsu oraz stworzyłem i opracowałem w szczegółach od podstaw styl Shizoku-Ryu,
norbisan napisał...
czym jest owa unia oraz czym charakteryzuje się szkoła Shizoku ryu???
Jak widać powyżej, jest kilka ciekawych stwierdzeń i rozsądne pytania. Sam jestem ciekaw, czym jest owa UNIA JIU-JITSU, bo niestety, widzi mi się, że to trochę "martwy" twór. Fakt, toczą się teraz rozmowy powołania nowej grupy z udziałem "mistrzów z najwyższej półki"... tylko czy to nie jest kolejny pomysł robienia czegoś na siłę w jujutsu? Po to tylko, żeby ktoś mógł zaistnieć? Tym bardziej, że Unia niby to już od dawna działa?? Coś mi się widzi, że magia słowa SOKE działa jak narkotyk, a posiadanie minimum 9 Dana to już obowiązek! I tu ciśnie się na usta pytanie - a co z wiedzą (o technikę nie pytam) na tak wysokim "poziomie" ?
Wydaje mi się, że nic się nie zmienia w tym temacie w naszym kraju od wielu lat... czyli normalka!
Ciekawe, co o tym sądzą sami "mistrzowie" oraz ćwiczący forumowicze?
Widzę, że wiele osób miałoby ochotę zasiadać w Komisji Egzaminacyjnej przy nadawaniu mi stopni. Ciekawe
Eryk, co to jest Unia powinieneś wiedzieć. Ta organizacja działa nieprzerwanie od 1994 roku. Bliższe informacje o tym co dzieje się w Unii Jiu-Jitsu będą podane do ogólnej wiadomości, bo zostałem do tego zobligowany przez Zarząd.
Mistrzowie z najwyższej półki ? Tak są i tacy w Unii, ale Unia Jiu-Jitsu jest dla wszystkich, którzy chcą ćwiczyć, pogłębiać swoją wiedzę i umiejętności by się rozwijać. Warto wiedzieć, Unia Jiu-Jitsu jest otwarta także i w tym, że wchodząc do Nas, nikt nie musi odejść od swoich wymagań. Może przyjąć wymagania Goshin-Kan Jiu-Jitsu zalecane w organizacji, ale nie jest to warunkiem akcesji !!!
A tak przy okazji Unii Jiu-Jitsu w Polsce, jako martwego tworu Organizacja zrzesza ponad dwadzieścia ośrodków w Polsce i około osiemdziesiąt osób z pasami mistrzowskimi... niezły martwy twór
Co do robienia czegoś na siłę, to może Eryk przestaniesz się wreszcie stawiać na piedestale jako "ostatni sprawiedliwy" !!! Nie tylko Tobie zależy na rozwoju Jiu-Jitsu w Polsce !!!
Magia tytułu SOKE? Eryk, Ty chyba masz jakiś kompleks tego tytułu, tym bardziej że doszły mnie słuchy (jeśli są nie prawdziwe to z góry przepraszam), że sam zacząłeś się tak tytułować. Jeśli chodzi o mnie, to nigdy się nie kryłem, że bodajże od dwóch lat zacząłem używać tego tytułu, ale mam do niego 100% prawo. Nie, nie będę dyletantom przypominał, że ten tytuł nie jest związany z żadnym stopniem i tak to do nikogo nie dotrze
acha, Norbisan - wybacz, ale na Forum nie będę się rozgadywał na temat Shizoku-Ryu Jiu-Jitsu. Jest to styl, którego uczę w mojej Szkole. Jeżeli jesteś zainteresowany bliższymi informacjami to zapraszam do mnie, pogadamy spokojnie w Dojo.
Napisano Ponad rok temu
Eryk, co to jest Unia powinieneś wiedzieć. Ta organizacja działa nieprzerwanie od 1994 roku. Bliższe informacje o tym co dzieje się w Unii Jiu-Jitsu będą podane do ogólnej wiadomości, bo zostałem do tego zobligowany przez Zarząd. Organizacja zrzesza ponad dwadzieścia ośrodków w Polsce i około osiemdziesiąt osób z pasami mistrzowskimi...
Co do robienia czegoś na siłę, to może Eryk przestaniesz się wreszcie stawiać na piedestale jako "ostatni sprawiedliwy" !!! Nie tylko Tobie zależy na rozwoju Jiu-Jitsu w Polsce !!!
Magia tytułu SOKE? Eryk, Ty chyba masz jakiś kompleks tego tytułu, tym bardziej że doszły mnie słuchy (jeśli są nie prawdziwe to z góry przepraszam), że sam zacząłeś się tak tytułować. Jeśli chodzi o mnie, to nigdy się nie kryłem, że bodajże od dwóch lat zacząłem używać tego tytułu, ale mam do niego 100% prawo. Nie, nie będę dyletantom przypominał, że ten tytuł nie jest związany z żadnym stopniem i tak to do nikogo nie dotrze .
tak, i znowu wiele słów... ale przejdźmy szybko do meritum sprawy:
wiem co to znaczy słowo UNIA, ale przyznam się, nie wiem czym jest UNIA o której wspominasz. Jednak robi to wrażenie... nieprzerwanie działa od 17 lat skupiając na dodatek prawie setkę mistrzów!! Nie wspominając o ośrodkach... gratulacje! Na pewno wielu chętnie poczyta coś na ten temat...
zostawmy określenie "ostatni sprawiedliwy" dla osób zasługujących na to... ja jestem tylko jedną z wielu osób, które interesują się od wielu lat jujutsu. Mając jakieś minimum wiedzy na ten temat, staram się aby młodsi i mniej doświadczeni mieli możliwość poznania historii tej sztuki walki z innej "perspektywy"!
No cóż, w ostatniej kwestii dobiłeś mnie! I jak mam nie mówić o Magii SOKE, skoro sam napisałeś, ze masz do tego tytułu stuprocentowe prawo! Zastanawiam się w tym momencie, czy aby rzeczywiście sprawa tytułów nie zaszła w naszym kraju za daleko...i Ty piszesz o dyletantach? hmm...
Jakby nie było, nie jest moim zamiarem dyskusja nad Twoim (czy innych) tytułem, tylko przekazanie informacji, co to jest za zjawisko! Nim jednak przejdę dalej, małe wyjaśnienie - nie używam tytułu Soke! Gwoli ścisłości proponuję przeczytać artykuł o [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] , który ukazał się w magazynie "Sztuki Walki" (XII 2010), gdzie autor raz użył nazwy Shodai Soke jako tłumaczenie (znaczenie): założyciel szkoły. Ten sam tytuł został też dwukrotnie użyty na stronie o [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] w formie: założyciel szkoły! Czyżby więc te trzy przypadki świadczyły o używaniu czy nadużywaniu tego tytułu? No to rzeczywiście można mieć kompleksy...
Może więc teraz kilka słów o używaniu tego tytułu...
Zazwyczaj tytuły SHODAI i SOKE występują razem lecz musimy pamiętać że w japońskim występują poziomy rozmowy. Tak więc np. przedstawiając się nie mówimy że jesteśmy Sensei tylko Kyoshi (dotyczy to np. nauczaniu w szkole przedmiotów) i podobnie ma się sprawa z użyciem tytułu Soke, tzn. kto nadał Ci tytuł?, bo w momencie używania go przez siebie samego nie świadczy to dobrze o osobie, która go używa!!!!!!
Natomiast, jeśli ludzie w twoim otoczeniu oraz spadkobiercy po Twoim stylu odnoszą się do Ciebie jako Shodai Soke lub Ryuso, wówczas jest OK. Sprawa dotyczy nawet takich rzeczy jak np. podczas treningu ktoś zwraca się do Ciebie po imieniu lub w inny sposób, który nie jest akceptowany w Dojo - wówczas to nie do Ciebie należy zwracanie uwagi takiej osobie lecz do twoich asystentów lub osób doświadczonych. Bo gdybyś Ty to zrobił może to zabrzmieć jakbyś chciał powiedzieć, "wiesz kim ja jestem?"
Tak więc to wszystko zależy. Wyobraźmy sobie taką sytuację. Jesteś zaproszony (przez organizację inną niż twoja nie znającą twojego statusu) na seminarium, na którym masz prowadzić zajęcia. Wówczas przedstawiasz się jako Paweł Nerć (7 Dan Shizoku ryu).
Natomiast jeśli seminarium jest organizowane przez jednego z twoich uczniów to wówczas on przedstawia cię - Paweł Nerć (Shizoku ryu jujitsu Soke) bez podawania stopnia. Jeśli chodzi o wcześniejsze użycie tytułu Kyoshi to był tylko przykład poziomu rozmowy (np. jak się przedstawiasz - jestem nauczycielem języka angielskiego: watashi wa eigo no kyoshi desu - natomiast jeśli ktoś do Ciebie się zwraca to mówi Sensei). Kyoshi to tytuł wyszkolenia w sztukach walki więc to jeszcze inna kwestia.
W sytuacji gdy ktoś zwraca się do nas Mistrzu, Shihan itp. a my nie dzierżymy tych tytułów wówczas mówimy "U nas w sekcji używamy zwrotu Sensei" lub "Wystarczy Sensei". Wracając do sedna sprawy, jeśli Ty lub twoi uczniowie podjęliście decyzję o zwracaniu się do Ciebie Soke wówczas dzierżąc ten tytuł każdy z twoich uczniów zaczyna go używać, zwracając się do Ciebie lub o Tobie mówiąc Soke.
Całkowitym jednak wypaczeniem wszelkich zasad "kultury" jest podpisywanie się przez większość naszych "mistrzów" wszystkimi posiadanymi tytułami i stopniami naraz, czasami jeszcze dodając SENSEI (sami o sobie).
Nie wspomnę o hanko (pieczęci), używanych przez naszych "mistrzów", których treść jest czasami bardzo dziwna! Jeszcze jedno, w japońskich hanko nie powinno się stosować zapisu o posiadanych stopniach DAN (czasami kilkoma i więcej).
Oczywiście wszystko zależy od stylu i ustalonych zasad, ja tylko podaję jak to powinno działać.
Jeżeli jednak tak wielu "mistrzów" pragnie kultywować japońską tradycję, to niech chociaż w minimalnym stopniu poprawią edukację w tym zakresie. Nie wystarczy kilka znaków kanji i fotek z japońskimi motywami! Mamy XXI w., a nie lata 80. ! Jakoś dziwnym trafem zdecydowana większość naszych rodzimych SOKE, SHIHAN, itp... w jujutsu nie posiada nauczyciela w Japonii, który w jakiś sposób potwierdzał by ich status! Ciekawe, prawda ?
Mam nadzieję, że zainteresowanym przybliżyłem chociaż trochę temat tytułu SOKE.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Widzę że tytułomanii ciąg dalszy
Ja tak troszeczkę z innej beczki
Mam pytanie do Pana Eryka (nadmieniam że jestem laikiem w sw )czy w treningu sw między innymi nie chodzi o moralne wychowanie następnych pokoleń?
Może za dużo oglądałem filmów np." Ostatni Samuraj", ale wydawało mi się że właśnie o to chodzi w treningu sw żeby przede wszystkim pracować nad samym sobą, nad swoimi słabościami, lękami i morale
No i sedno sprawy czy nie jest nietaktem moralnym i lojalnym względem swojego (żyjącego) Nauczyciela pod jego nosem tworzenie własnej szkoły ?
Oczywiście spodziewam się odpowiedzi że czemu nie każdy ma do tego prawo
ale ja osobiście czułbym się dość dziwnie gdyby mój uczeń( którego nie mam) po tylu latach wywinął by mi taki numer
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Oczywiście spodziewam się odpowiedzi że czemu nie każdy ma do tego prawo
ale ja osobiście czułbym się dość dziwnie gdyby mój uczeń( którego nie mam) po tylu latach wywinął by mi taki numer
Na to ja Ci odpowiem myslac jak w XXI wieku a nie na sile sobie dorabiajac skosne oczy jak niektorzy
Nauczyciele tak jak i rodzice musza zrozumiec ze z czasem dzieci dorastaja, odchodza z domu i zakladaja wlasne rodziny a ich kontakt ogranicza sie czesto do spotkan rodzinnych od czasu do czasu.
Jesli nauczyciel tego nie rozumie to znaczy ze nie dorosl do tego zeby byc nauczycielem. Rozwoj nastepuje nie poprzez ciagle kopiowanie a poprzez szukanie wlasnej drogi.
Napisano Ponad rok temu
Dawno mnie tu nie było więc pozdrawiam wszystkich :wink:
Widzę że tytułomanii ciąg dalszy
Ja tak troszeczkę z innej beczki
Mam pytanie do Pana Eryka (nadmieniam że jestem laikiem w sw )czy w treningu sw między innymi nie chodzi o moralne wychowanie następnych pokoleń?
Może za dużo oglądałem filmów np." Ostatni Samuraj", ale wydawało mi się że właśnie o to chodzi w treningu sw żeby przede wszystkim pracować nad samym sobą, nad swoimi słabościami, lękami i morale
No i sedno sprawy czy nie jest nietaktem moralnym i lojalnym względem swojego (żyjącego) Nauczyciela pod jego nosem tworzenie własnej szkoły ?
Oczywiście spodziewam się odpowiedzi że czemu nie każdy ma do tego prawo
ale ja osobiście czułbym się dość dziwnie gdyby mój uczeń( którego nie mam) po tylu latach wywinął by mi taki numer
pozdrawiam
Eryka jeszcze nie ma ale moze sie nieobrazi jak sie mu troszke wetne z odpowiedzia
zaczne od konca - a co jest dziwnego, niemoralnego i zlego ze w pewnym momencie nauki dochodzisz do wniosku ze osoba twojego nauczyciela, jego podejscie do walki wrecz, jego arsenal techniczny badz taktyka walki ci nie odpowiadaja?
co zlego w tym ze szukasz wlasnej drogi?
co zlego ze chcesz stworzyc cos wlasnego, na podstawie wlasnych doswiadczen?
czy trzeba czekac z tym do smierci nauczyciela?
moim zdaniem jest to normalna praktyka i naturalna kolej rzeczy ze niektorzy odchodza od swoich nauczycieli i szukaja wlasnej drogi - zwlaszcza ze czesto sie tak dzieje za wiedza i zgoda tych ostatnich
nie kazdy chce isc przez cale zycie nie swoja sciezka
wkoncu wlasnie tak powstaja nowe szkoly czy style walki
tak samo zupelnie normalne jest ze ktos szuka innego nauczyciela, bo u aktualnego sie nie spelnia
powyzszy przyklad oczywiscie nie dotyczy zakompleksionych frustratow ktorzy co roku zmieniaja organizacje, szkoly czy mistrzow tylko po to aby dopisac kolejny numerek na wizytowce
co do sugerowanego ksztaltowania osobowosci, moralnosci, samodoskonalenia...
kurcze, nie obraz sie ale najpierw warto se zainteresowac jakie sa motywacje ludzi zapisujacych sie na treningi, jakie sa ich oczekiwania a potem sprobuj sobie sam zadac to pytanie jjeszcze raz
i jeszcze jedno - jaki masz tak na powaznie wplyw na ksztaltowanie moralnosci ludzi ktorych spotykasz 2-3 razy w tyg po 1,5 godz?
to juz wiecej moge wymagac od polonisty czy matematyka w szkole bo on wiecej czasu spedza z moimi uczniami
fakt mam przewage bo do mnie wekszosc przychodzi bo chce (chciaz ostatnio coraz czesciej niestety trafiaja sie dzieci ktore maja gleboko w d..e treningi, a chodza bo tatusiowie realizuja niespelnione marzenia z dziecinstwa) a do szkoly chodza bo musza, ale mimo wszystko, badzmy powazni
i jeszcze do Szykana - Pawle pamietam czasy kiedy tytul shihana (i bialo czerwony szlaban na biodrach) "przyslugiwal" od 6ego dana - jakies 25 lat temu
pamietam jak okolo 20 lat temu shihanowanie zsunelo sie na 5ty dan (dewaluacja czy co? :wink: )
i pamietam szok w oczach kilku krakowskich szichanow kiedy dowiedzieli sie ze na ten tytul nie wystarcz miec papierka z wpisanym danem tylko otrzymuje sie go od swojego nauczyciela osobnym certyfikatem (dlatego napisalem ze shihanowanie nie jest jednoznaczne z posiadanym stopniem) i pamietam zachowanie niektorych miszczuf ktorzy robili wszystko zeby zignorowac w/w wiadomosc
edycja: Martius napisal mniej wiecej to samo co ja tylko krocej :wink:
Napisano Ponad rok temu
edycja: Martius napisal mniej wiecej to samo co ja tylko krocej :wink:
Bo ja nadal jestem w okresie olewczego stosunku do tych rzeczy 8)
Napisano Ponad rok temu
edycja: Martius napisal mniej wiecej to samo co ja tylko krocej :wink:
Bo ja nadal jestem w okresie olewczego stosunku do tych rzeczy 8)
ale do jakich rzeczy? bo akurat kolega zyczliwy poruszyl na marginesie zupelnie innej rozmowy calkiem ciekawy temat -
a ) wyobrazenia ludzi o trenerach/mistrzach; uczniach/zawodnikach cwiczacych sztuki/sporty walki
wyobrazenia ludzi o samych sztukach/sportach walki i ich roli
c)probach przekalkowania azjatyckich wzorcow zachowan (min tych z dojo) na plaszczyzne kultury europejskiej i wynikach tych prob
zwroc uwage - fainy temat do rozmowy bez grzebania w danach :wink:
Napisano Ponad rok temu
Mam pytanie do Pana Eryka (nadmieniam że jestem laikiem w sw )czy w treningu sw między innymi nie chodzi o moralne wychowanie następnych pokoleń?
Może za dużo oglądałem filmów np." Ostatni Samuraj", ale wydawało mi się że właśnie o to chodzi w treningu sw żeby przede wszystkim pracować nad samym sobą, nad swoimi słabościami, lękami i morale
No i sedno sprawy czy nie jest nietaktem moralnym i lojalnym względem swojego (żyjącego) Nauczyciela pod jego nosem tworzenie własnej szkoły ?
Oczywiście spodziewam się odpowiedzi że czemu nie każdy ma do tego prawo
ale ja osobiście czułbym się dość dziwnie gdyby mój uczeń( którego nie mam) po tylu latach wywinął by mi taki numer
Naiwnie sądziłem, że już zostało wszystko powiedziane... a tu taka "życzliwość"..
Dobrze, krótko, żeby się nie rozpisywać:
- na pewno za dużo filmów (na youtube też)
- dobrze byłoby mieć swojego ucznia / uczniów i sprawdzić to osobiście
- Terry, który jest dla mnie jak ojciec (22 lata to nie w kij dmuchał) doskonale jest zorientowany we wszystkich moich sprawach i zamiarach... zresztą, tak na marginesie, to właśnie on na początku 2008 roku dał mi "zielone światło" mówiąc, żeby brać "sprawy w swoje ręce"! Ponadto, nadal jestem jego uczniem i uczę się (oby jak najdłużej)!
Gdybyś poczytał dobrze tekst o Shinyo Shinden, znalazłbyś odpowiedź na swoje wątpliwości. Jednak dla pewności zapytałbym na Twoim miejscu Terrego... będzie w Krakowie!
To byłoby na tyle, jeżeli są jeszcze jakieś pytania, to proszę je bardziej sprecyzować, a najlepiej zapraszam do dojo... bo żeby dyskutować na temat czyjegoś "morale", samemu trzeba albo uczestniczyć w tym, albo zrobić sobie rachunek własnych dokonań. :twisted:
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Ja osobiście uważam że jak ktoś mówi że ćwiczy TRADYCYJNE SW to właśnie na tym polega żeby przez lata "kopiować" w miarę możliwości bez żadnych zmian nauczany materiał bo w przeciwnym razie nie ma mowy o tradycji.
A kto powiedział że stare formy kata dziś są do zastosowania w niezmiennej formie, nie do tego to dziś służy i podejrzewam że wogule nie miało do tego służyć ale to inny temat
Jeżeli jak mówi aniol nie masz wpływu na kształtowanie młodych pokoleń jako instruktor to za parę lat trening sw nie będzie miał najmniejszego sensu bo pokazuje się "przypadkowym" uczniom ( nie znając ich morale)np. techniki kombat 56 (stworzone w zamyśle do likwidowania a nie do obezwładniania wroga!!!) spowoduje że łatwiej i szybciej będzie można skutecznie uczyć się jedynie strzelać z broni palnej bo na takich pseudo uczniów nie będzie żadnej alternatywy
wiem co mówię bo na jednym z takich szkoleń ćwiczyłem z gościem którego potem widziałem w tv jak szkolił swoich kolesi kiboli przed zadymą
WIĘC PYTAM O CO CHODZI
kto ma mieć wpływ na kształtowanie ucznia jak nie instruktor , dajesz tyle wiedzy ile uważasz za stosowne
a wracając do stopni
Parę razy miałem okazję zaobserwować mistrza ZIENIAWĘ (judo)
zawsze chodzi z czarnym pasem nie nazywa się soke sihan czy jeszcze Bóg wie jak a dla czego bo swoje w życiu zrobił i nie potrzebuje tych tytułów żeby ludzie mieli do niego szacunek i tyle
a z tymi tytułami to jak z gościem co ma małego "ptaszka" i wybujałą fantazję musi mieć BMW roleksa i konto na kajmanach żeby podnieść swoje ego
tak jak niektórzy misiowie ze swoimi szkołami tytułami czy danami
pozdrawiam [/b]
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Hakko Ryu- kwesti kilka
- Ponad rok temu
-
Czym się różni ju-jitsu od karate
- Ponad rok temu
-
Mistrzostwa Świata w Karate i Ju-Jitsu w Łodygowicach 2010
- Ponad rok temu
-
Seminarium: Grappling Takedowns. Prowadzi: Robert Kostecki
- Ponad rok temu
-
Zmarł soke Kondratowicz
- Ponad rok temu
-
Yawara w Białymstoku, listopad 2010
- Ponad rok temu
-
Kurs Instruktorów Sportu termin 18.09-10.10.2010 r
- Ponad rok temu
-
Kurs Trenera II Klasy ze specjalnością Ju-Jitsu październik
- Ponad rok temu
-
Sportsaccord Cobat Games 2010 Złoto Martyny Bierońskiej
- Ponad rok temu
-
SEZON 2010 / 2011 SEKCJE RYSZARDA JÓŹWIAKA W WARSZAWIE
- Ponad rok temu