9 odpowiedzi w tym temacie

[budo_jersey]

Po wielu latach w miare bezpiecznej "napierdalanki" dałem się zaskoczyć i w trakcie nauki wyrywania się z narożnika przy klinczu, mój partner postanowił się dowartościować. Wbrew zasadom ustalonym w ćwiczeniu nagle przeszedł do półdystansu i władował mi serie ciosów, zdążyłem się odsunąć ale z braku miejsca jego podbródkowy (upercat) ześliznął mi się po policzku. Błyskawicznie wielki siniak zakrył mi całe oko. Od tego wydarzenia minęło już 1,5 roku a ja ciągle (przy odpowiednim oświetleniu ) mam podbite oko. Lekarz zapisał mi maść arnikową a znajomi podpowiedzieli rutinoscorbin, efekty prawie żadne. Jak się tego pozbyć?

[budo_warhead]

Jaki lekarz ?

siniak czy popekane naczynka ?
a moze zmiana skorna ?
daj zdjecie.

[budo_jersey]

Ślad pod okiem (po zaleczeniu krwiaka-tzw. w mowie potocznej nadal siniaka) to efekt popękanych naczyń krwionośnych.

Lekarz ogólny ze specjalizacją endokrynolog.

Zdjęcie pierwsze po lewej
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_warhead]

Musisz isc do specjalisty. Endokrynolog nie jest najszczesliwszym wyborem (ale wykluczyl na pewno zmiany wewnetrzne i rozne problemyh z wydzielaniem )

Najpierw dermatolog (bez skierowania od lekarza pierwszego kontaktu). Jak on nic to drugi a nawet trzeci ( w moim przypadku schorzenia skory dopiero trzeci uzyl/mial mikroskop przy badaniu i dal trafna diagnoze).
Potem mozna sie zaczac martwic albo i nie. Sa skuteczne leczenia laserem roznych przebarwien skory ... a jezeli to jest uraz to jest to raczej mechaniczne uszkodzenie ( o il enie masz podobnych miejsc na ciele). A takie sie leczy calkiem skutecznie, chociarz niekoniecznie tanio.


pozdrawiam


ps. na zdjeciu Reksio mi wychodzi .. chodzilo Ci o te jego oko ?

[budo_jersey]

Tak z lekkawa wyglądam (przy odpowiednim oświetleniu)
Normalnie to raczej nic nie widać.

[budo_słoniak]

Jak obejrzałem to zdjęcie, to proponuje weterynarza

[budo_jersey]

Słoniak to ty istniejesz ???
Taka na półmityczna postać z Ciebie 8O

[budo_słoniak]

Yyyy, półmityczna? Pierwsze słyszę. I nie wiem, czy się cieszyć, czy wieszać?

[budo_jersey]

No to taki ktoś, kto niby jest ale go nie ma. Wszyscy słyszeli, ale nikt nie widział a Ci co widzieli to już nie żyją. Jak potwór z Loch Ness lub Strefa 51

[budo_słoniak]

He,he. Podaję swój mail, nr telefonu i podpisuję się często nazwiskiem, a tu się ludzie zastanawiają, czy ja istnieję. Nawet nie wiedziałem, że się taki sławny zrobiłem. Chyba niegodnym