26 odpowiedzi w tym temacie

[budo_charlie]

a ja pamiętam jak w Krakowie przychodziło się na trening, trener wchodził na salę, mówił "do partnera" i jazda... to były czasy

[budo_maddogltd]

Czeslaw tyle gadales o sparingach a zapraszalem Cie na mate juz 4 razy i ani razu nie byles !!!

co z Toba ??

[budo_uirapuru]

Balofy: u nas to samo, kompletnie zieloni ludzie od pierwszego treningu mają już po 3-4 szesciominutowe walki. Z mojego punktu widzenia jest to dobry pomysl. Dla mnie przynajmniej parter jest na tyle naturalny ( zobaczcie ze małe dzieciaki wolą się szarpać niż okładać pięściami ), ze kompletnie zielony człowiek moze cos podlapac juz przez pierwsze 30 minut parteru w zyciu. Mogę powiedziec, ze przez polowe czasu treningów w tygodniu jest tylko walka, reszta to technika i kondycja.

[budo_steyr]

Balofy: u nas to samo, kompletnie zieloni ludzie od pierwszego treningu mają już po 3-4 szesciominutowe walki.

Nie przesadzasz troche? Z mojego doswiadczenia wynika ze jak ktos jeste kompletnie zielony to w drugiej szesciominutowej walce nie bylby juz w stanie ruszac rekami ani nogami :-)

Pokulac sie kilka minut na czuja to raz, ale szarpac sie 20 minut nie wiedzac co robic to juz imo gorszy pomysl

[budo_administrator]

Madgog byłem i stąd mój post, ale Ciebie nie było. Ale znalazłem już klub gdzie mam wszystko co trzeba. Zapraszam jednak na priw, bo po co pisać o tym na publicznym.

[budo_uirapuru]

Pokulac sie kilka minut na czuja to raz, ale szarpac sie 20 minut nie wiedzac co robic to juz imo gorszy pomysl

Nie no, mówie jak jest. Przy czym podział mamy na iniciante i avancado. Druga rzecz, ze nawet jak chlopaczkiem obraca ktos doswiadczony i widzi, ze ma leszcza, to sobie pogadaja, cos podpowie, powie co robic; a nowi sie pospinają zawsze, wiec tez sie zmeczą

[budo_mags]

Balofy: u nas to samo, kompletnie zieloni ludzie od pierwszego treningu mają już po 3-4 szesciominutowe walki.

ale to są zadaniówki, przynajmniej częściowo?