Seiichi Sugano [*]
Napisano Ponad rok temu
Nie wykorzystałem okazji, gdy był w Pradze chwile temu...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Stąd, uchi-deshi uczyli się tego, co popadnie, jak przypuszczam. Nie mieli pełnego obrazu tego, co robili. Mówiąc, że aikido nie da się zdefiniować technicznie, można oczekiwać, że Seiichi Sugano do końca nie rozumiał, o co właściwie w aikido chodzi, i wciąż błądził. Brak metodologii nauczania, i odnoszenie się wciąż do "starego systemu" powtarzania tego, co nauczyciel pokazuje, był jego usprawiedliwieniem na brak jednolitości technik. Cóż, jeśli nie określa się, po co one są, to konsekwencje są zrozumiałe. Tym samym, wolność interpretacji, za co niesłusznie obwinia on O'Sensei, doprowadziła niejednokrotnie do wypaczeń. Są źródła mówiące, że Dziadek nie był zadowolony z tego, co nauczał Koichi Tohei. My, z kolei, z dużym niesmakiem oglądamy konfrontację tegoż, z jakimś Amerykaninem na YouTube, wcale się tej opinii nie dziwiąc. Ciekawe jest jednak spostrzeżenie, że techniki, które wykonywał Morihei Ueshiba były za każdym razem inne, i podobnie, sposób ich nauczania. Z innych źródeł wiemy, że Mistrz nigdy nie nauczał, w sensie jaki my (ludzie spoza Japonii) to dzisiaj rozumiemy. Demonstrował, i to wszystko. Stąd, warto zastanowić się nad tym, o co w tym zdaniu chodzi. To może była szybkość wykonywania technik, a może raczej, przystosowanie się do zachowania uke, który właściwie się sam przewracał. Niestety, tak to już pozostało, i nic w tej sprawie nie da się niestety zrobić.
Napisano Ponad rok temu
Byłem na stażu z sensei Sugano kilka lat temu w Holandii-miał piękne aikido, nie unikał treningów z bokken, był bardzo serdeczny i otwarty.
Napisano Ponad rok temu
Gosciu, to nie jest temat na dyskuje o ksztalcie wspolczesnego aikido :twisted:
mod off
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sensei nie byl zbyt znany w Polsce, moze dlatego warto napisac pare slow. Cwiczylismy pod okiem sensei'a w Belgii przez jakies 10 lat. Podobnie jak Tamura sensei, Sugano sensei nie mial swego dojo, zamiast tego, jezdzil po istniejacych dojo i prowadzil treningi. Oprocz tego prowadzil miedzynarodowe staze.
Jego sytuacja w Belgii byla dosc szczegolna, ze wzgledu na pozycje narodowej federacji.... pod koniec lat osiemdziesiatych przeniosl sie na stale do NY do dojo Yamady sensei i przyjezdzal do Belgii kilka razy do roku na 2-3 tygodnie podczas ktorych prowadzil treningi i staze. Jego nauczanie bylo calkowicie inne od innych shihanow, choc zmienil pozniej swoj system nauczania zeby ludzie mogli latwiej rozumiec.
Sensei staral sie nauczac jak to nazwalem sobie "aikido przed kontaktem" i traktowal wszystko sie dzieje po kontakcie jako forme ju-jutsu. On tez, jako jeden z nielicznych, wprowadzil nauczanie niefizycznego, duchowego aspektu aikido. To ostatnie, nie odbywalo sie podczas stazy z udzialem setek ludzi, raczej byly to male prywatne staze w Belgii i w USA.
Paradoksem moze byc, ze musialem zaczac cwiczyc u Kanai sensei zeby lepiej zrozumiec co nas uczyl Sugano sensei...
Najpiekniejsze wspomnienia mam z Woodstock(NY), gdzie w lesie, w malym drewnianym dojo, sensei prowadzil staze bardzo specjalne, a bron cwiczylismy w lesie i na polanach, na nierownym, blotnym terenie, nieraz po pas w trawie...Wieczorami, przy ognisku mozna bylo z nim pogadac na kazdy temat, jak z bratem... Szczery, bezposredni, bezpretensjonalny czlowiek, ktory swoim zyciem codziennie motywuje mnie do kolejnych wysilkow...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Aikido na igrzyskach
- Ponad rok temu
-
Czy aikido uczy ataku?
- Ponad rok temu
-
Aikido Warszawa
- Ponad rok temu
-
Michio Hikitsuchi - 10 dan nadany przez zalozyciela
- Ponad rok temu
-
Autorytety
- Ponad rok temu
-
Było czadowo polecam na przyszłość....tak dla info
- Ponad rok temu
-
Zagrożenie ?
- Ponad rok temu
-
Mało ważne :)
- Ponad rok temu
-
Zmarl Tamura sensei
- Ponad rok temu
-
Takie tam refleksje (przeniesione z watku o Nishio)
- Ponad rok temu