29 odpowiedzi w tym temacie

[budo_tau]

Do tego lyzeczka cukru i plaster cytryny.

Fuj, ja tam do czarnej herby to nic nie daję, coby smaku onej nie popsuć. Ale też z reguły pijam siekiery, więc efekt dodatków i tak byłby znikomy.
Nie trzymam też fusów we wrzątku dłużej jak 4 minuty, bo właściwości herby sie zmieniają.

Nie przesadzajmy. To tak jakby mowic, zeby do steku nie dodawac soli lub pieprzu by nie popsuc jego smaku. Przyprawy (a cukier sie do nich zalicza) sluza temu, by polepszyc lub uwydatnic smak potrawy.

Uzywane w nadmiarze moga oczywiscie smak zepsuc - dlatego nie mowie o sypaniu 10 lyzeczek i robieniu z tego slodkiego lukru - ale 1-2 lyzeczki na kubek sa jak najbardziej ok.

[budo_tharfin]

Jeszcze mi się nie zdarzyło trzymać herbaty przez rok :wink:
Dilmah daje radę.
A tak dodam jeszcze, że Lipton się strasznie zeszmacił :wink:

[budo_tau]

No Lipton to taka lepsza masowka. Na herbate do obiadu w barku daje rade, ale jak sie robi samemu to lepiej kupic juz cos z wyzszej polki.

[budo_balofy]

Uzywane w nadmiarze moga oczywiscie smak zepsuc - dlatego nie mowie o sypaniu 10 lyzeczek i robieniu z tego slodkiego lukru - ale 1-2 lyzeczki na kubek sa jak najbardziej ok.

uwierz mi, nie sa
ale to dyskusja raczej a poziomie tego ze jeden do steku doda litr keczupu a drugi doda szczypte soli, jede drugiego nie rozumie (ale i tak wiemy, ze ten od soli ma racje, a w tym przypadku ten od nieslodzenia )

[budo_tau]

"Nie sa" bo ty tak uwazasz?

Cukier to przyprawa - polepsza smak herbaty. Dopoki nie uzywa sie go w nadmiarze to jest ok. Dobry (a nie szajs robiony z marchewki w plastikowej butelce) ketchup do steku (czy jakikolwiek inny sos) tez jest jak najbardziej na miejscu.

Mowimy cholera o kuchni, gdzie liczy sie smak potrawy a nie jej jakas idealistyczna "czystosc" - uzywa sie najrozniejszych skladnikow by poprawic, uszlachetnic lub wrecz zmienic smak potrawy - i dopoki to wszystko ze soba wspolgra to wszystko jest w porzadku.

Skoro cukier jest zly, to rowniez cytryna, mleko i wszelkie owocowe dodatki w herbacie - w koncu "psuja" smak czystej herbaty. Nie mowiac juz o tej przekletej bergamotce w Earl Grey :roll:

[budo_sniffles]

Jesli slodzic herbate to tylko miodem . Czy zielona herbata albo ta yerba mate wplywa dobrze na trawienie? Bo wlasnie szukam jakiegos srodka wspomagajacego trawienie.

[budo_chemik]

Eee, ta dyskusja może nie mieć końca, bo mówimy (piszemy) o gustach - a o tych jak wiadomo się nie dyskutuje.

Osobiście dodatków wszelakich do herbaty unikam, no chyba, że jest to soczek malinowy ew. konfiturka - ale i to tylko w zimie.

Chyba ważniejsza niż dodatki jest woda na której się herbę preparuje a z tym to wiadomo jest różnie.

pzdr

[budo_sos]

Jesli slodzic herbate to tylko miodem . Czy zielona herbata albo ta yerba mate wplywa dobrze na trawienie? Bo wlasnie szukam jakiegos srodka wspomagajacego trawienie.

yerba mate owszem ale czy zielona herbata to nie wiem

Ja herbat nie słodze, choć wspomniana bergamotka w earl grey nie przeszkadza mi ani troche, wręcz przeciwnie.
Doprawianie jest ok tylko są zdrowsze/bardziej wyrafinowane przyprawy niż cukier Np. wódka

[budo_balofy]

"Nie sa" bo ty tak uwazasz?

Cukier to przyprawa - polepsza smak herbaty. Dopoki nie uzywa sie go w nadmiarze to jest ok. Dobry (a nie szajs robiony z marchewki w plastikowej butelce) ketchup do steku (czy jakikolwiek inny sos) tez jest jak najbardziej na miejscu.

Mowimy cholera o kuchni, gdzie liczy sie smak potrawy a nie jej jakas idealistyczna "czystosc" - uzywa sie najrozniejszych skladnikow by poprawic, uszlachetnic lub wrecz zmienic smak potrawy - i dopoki to wszystko ze soba wspolgra to wszystko jest w porzadku.

Skoro cukier jest zly, to rowniez cytryna, mleko i wszelkie owocowe dodatki w herbacie - w koncu "psuja" smak czystej herbaty. Nie mowiac juz o tej przekletej bergamotce w Earl Grey :roll:

mowimy o dobrym smaku, ten jest jeden, chociaz rozni ludzie roznie go definiuja
przyprawa to przyprawa. z tym ze cukier zabija bardzo duza czesc smaku juz przy niewielkiej ilosci. a lyzeczka to jest spora ilosc, a nie niewielka.

wspolgra - widzisz, ilu ludzi tyle opinii. niektorzy wyjebia pol opakowania keczupu rodem z tesco na kawal miecha i im bedzie pasowalo. mylse ze mimo tego ze to nie ty bedziesz konsumowal takiego 'steka' to zdanie bedziesz mial podobne jak ja, ze ludzi ci kalecza kuchnie i podniebienia

i wszystko sie sprowadza do punktu odniesienia, ale spoko, zauwazylem ze znasz sie na gotowaniu na tyle na ile na forum to widac i chyba kiepsko znosisz patrzac a ten post uwagi na temat smaku

[budo_ry-you]

o yerba i zielona herbata dobrze wplywaja na trawienie i lagodza skutki obrzarstwa:)