Skocz do zawartości


Zdjęcie

Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
438 odpowiedzi w tym temacie

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

Randall,
Przeczytaj sobie jeszcze raz, ze zrozumieniem, to co napisałem o przechwytach. Także w przeszłości i w innych działach forum. A wtedy dwa razy się zastanowisz, zanim napiszesz, że "jak czasem pisałeś z głową to przy tym całym nożu bredzisz co najmniej jak imć gość...". Tym porównaniem zraniłeś mnie Shrek do żywego! Co Ci zrobiłem? Przejechałem Ci psa? Wziąłem łapówkę i się nie wywiązałem? :( :( :(
A przy okazji. Dałeś się zmanipulować panu Carlowi Cestari jak młody kot!


Zacznę od końca. Nawet nie wiem kto to, i grzeje mnie to po cycach. Klepnałem "prison stance knife" w videogogle po prostu żeby znaleźć filmiki pokazujące dlaczego chwytanie i podobne wykazywanie przez was teorie to bzdura (wyskoczyło pierwsze z brzegu akurat spasowało).
Nie jestem ekspertem, coś tam widziałem najwyżej, bawiłem się w jakieś sparingi z atrapami i wiem jedno - to porażka po prostu jest. Ktoś kto jest zdeterminowany cię pociąć, potnie i nic nie da się z tym zrobić (chyba że szybko działająca broń dystansowa).
I nie będę analizował iluśtam Twoich wypowiedzi. Napisałeś że są techniki przechwytów które wychodzą (w kontekście noża), i podparłeś to filmem z zawodów aikido, gdzie delikatnie mówiąc, nie wyszły. Po czym jeszcze tego bronisz. Dziwisz się porównaniu?

Merytorycznie opisał to Niedziel. Tu nie można, jak w walce wręcz, rozpatrywać sytuacji "a może się uda", tu po prostu nieudanie nie może wchodzić w grę. Przechwycenie ręki z nożem jest tak samo realne jak cała reszta technik aikido i przechwytywanie uderzeń. Między bajki z tym.
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

Nie jestem ekspertem, coś tam widziałem najwyżej, bawiłem się w jakieś sparingi z atrapami i wiem jedno...

Ten sam rodzaj argumentacji co zaprezentował Niedziel czyli: "ja tam się nie znam, coś tam próbowałem i mi nie wyszło, ale i tak wiem lepiej". No właśnie nie masz pojęcia!
Co ma "prison knife stance" z samoobroną przed nożem? Albo: co mają wspólnego zabójstwa na spacerniakach w Folsom czy San Quentin z samoobroną przed nożem na ulicy? Myślisz, że ataki z użyciem noża na ulicy są dziełem więziennych lub filipińskich nożowników?
Wkleiłem pierwsze z brzegu filmiki z zawodów tomiki aikido, gdzie technik opartych na przechwytach ręki ( punktowanych przez sędziego) jest setki. Bardziej lub mniej udanych, perfekcyjnych i nieudanych. Nie sądziłem, że znajdą się osoby, które w tych dwóch przykładach będą się dopatrywać jakichś drugorzędnych szczegółów.
No to jeszcze jeden przykład obrony przed nożem, który dobrze podsumowuje to, co mam na myśli:

To jak: da się, czy nie da się?
  • 0

budo_tw.dziki
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 364 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Chyba nie istnieje obrona która pozwalała wyjść bez szwanku. Tu wygra ten który jest bardziej zdesperowany i ma silniejszą wolę życia/zabicia.
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe
Aha, i jeszcze jeden przykład durnej techniki, która nie ma prawa się udać:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A policyjnych statystyk na temat ataków nożem w USA i ich rezultatów sami sobie poszukajcie. :evil: :wink:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe
Ta dyskusja to tylko potwierdzenie dla mnie ze bezposrednie przenoszenie technik z podstawowego treningu aikido do uzywania na zewnatrz dojo mija sie kompletnie z celem. Mysle ze ta dyskusja dobitnie pokazuje ze celem aikido NIE MOZE byc nauka jak sie bic czy tez jak sie bronic(tym bardziej jak sie bronic przez nozem!!). Jest to potezna smiesznostka i nie pomoga tutaj zadne video jako argumenty. Akahige jestes na calkowicie straconej pozycji jak juz to wielokrotnie podkreslalem...


Koledzy z forum nozowego maja calkowita racje. Dzieje sie tak, poniewaz aikido naucza poprzez przekazywanie pewnych ogolnych ZASAD a nie poszczegolnych technik przeciw szczegolnym sytuacjom.

Poza tym, aikido to jest SYSTEM ZASAD, wiec nie da sie nawet poszczegolnych zasad aplikowac poza kontekstem, jakby wyciagac je na chybil trafil jak z jakiegos worka.
Ten system zasad wywodzi sie z warunkow wojennych, dlatego mamy 'wojenny" aspekt aikido oprocz duchowego, a nie dlatego ze ktos wykonuje techniki bardzo brutalnie, albo nazwie swoja dzialalnosc "combat aikido'....

Fizyczna integracja przez cialo(a nie powierzchowna, umyslowa znajomosc) tego systemu pozwala na prawidlowe wykonywanie technik, czego konsekwencja jest fizyczne przeksztalcenie ciala i co za tym idzie, na przebudowe duchowa.
Biorac to pod uwage, z mojego punktu widzenia, jakiekolwiek proby 'obrony przez nozem' przy pomocy technik aikido sa calkowitym nieporozumieniem!!!
  • 0

budo_niedziel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2844 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ze wsi jestem
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

(...)
Ten sam rodzaj argumentacji co zaprezentował Niedziel czyli: "ja tam się nie znam, coś tam próbowałem i mi nie wyszło, ale i tak wiem lepiej". No właśnie nie masz pojęcia!(...)


A co Ci mam człowieku napisać? Ok.. ćwiczę z nożem (atrapą między prawdą a bogiem) od kilku lat regularnie. Przynajmniej minimum te 2h tygodniowo, co dokładam do normalnych codziennych treningów MA. Nie na zasadzie: ja robię pchnięcie, a ty mi wyrywasz broń, tylko w formie sparingów. Jak ćwiczę 'nóż vs bez noża', to ten bez noża ma ochraniacze i może praktycznie zastosować każdą technikę. Mogę powiedzieć, po dziesiątkach/setkach godzin różnych ćwiczeń, po wielokrotnym zobaczeniu noża w akcji i konsekwencji użycia go, pomimo że nie uważam się za kompetentną osobę w tym temacie, bo na tym forum siedzą osoby, które robią to od nastu lat codziennie, dlatego też nie wypowiadam się przy każdej okazji tak autorytarnie, jak Ty. Za to jestem wstanie stwierdzić, że te techniki, o których mówisz i to co mówisz, to po prostu bzdura.
Masz tu coś ekstra.. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Na początku to co Ty mówisz, a na końcu, to jak wygląda to w praktyce.

Co do:

Aha, i jeszcze jeden przykład durnej techniki, która nie ma prawa się udać:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A policyjnych statystyk na temat ataków nożem w USA i ich rezultatów sami sobie poszukajcie. :evil: :wink:

Cóż, jak ktoś jest do ciebie odwrócony plecami, grozi komuś nożem, to czemu nie. Polecam Ci ćwiczyć tą technikę jak najwięcej i zawsze ją stosować w sytuacji zagrożenia.
  • 0

budo_ronin bastard
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 248 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

Koledzy z forum nozowego maja calkowita racje. Dzieje sie tak, poniewaz aikido naucza poprzez przekazywanie pewnych ogolnych ZASAD a nie poszczegolnych technik przeciw szczegolnym sytuacjom.

Poza tym, aikido to jest SYSTEM ZASAD, wiec nie da sie nawet poszczegolnych zasad aplikowac poza kontekstem, (...)


Mógłbyś jeszcze wyjaśnić jakich to ogólnych zasad AIKIDO uczysz bądź uczyłeś się od swoich Nauczycieli w kontekście treningu z tanto?

P.S. Czy atak napastnika uzbrojonego w oryginalne japońskie tanto też należy rozpatrywać poza kontekstem?
  • 0

budo_niedziel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2844 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ze wsi jestem
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

(...)

P.S. Czy atak napastnika uzbrojonego w oryginalne japońskie tanto też należy rozpatrywać poza kontekstem?

Oczywiście nie. To dotyczy tylko noża. Jeśli chodzi o obronę przed choćby mieczem, to masz praktycznie 90+ procent szans na sukces 8)
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

(...)

P.S. Czy atak napastnika uzbrojonego w oryginalne japońskie tanto też należy rozpatrywać poza kontekstem?

Oczywiście nie. To dotyczy tylko noża. Jeśli chodzi o obronę przed choćby mieczem, to masz praktycznie 90+ procent szans na sukces 8)


w sensie ironizujesz?
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe
Trudno się z Tobą rozmawia Akahige. Ale jak się jedzie przez Syberię, i jest nas dwóch w przedziale, to przecież trudno nie rozmawiać.

Coś, co wkleiłem, nie jest żadnym dowodem i argumentem, jest tylko kadrem z filmu. Ale faktycznie, dobrze obrazuje zamysł mistrza Ueshiby, jak sądzę. Każdą technikę aikido można tak właśnie zakończyć.

Co do zarzutu pod Twoim adresem, że wciąż, nieuparcie robisz ludziom wodę z mózgu, użyłem przykłady, jako argumenty, na rzecz rozróżnienia pojęć odruchu i nawyku. Ci, co uprawiają naukę, i posługują się tymi terminami, zazwyczaj wiedzą co robią. Zatem nie mieszaj tych pojęć. I nie rozmawiamy tutaj na temat moich, czy czyichś teorii, tylko analizujemy tezę, czy można wykształtować reakcje na określony atak, czy też nie.

Co do noża, to większość z naszych rozmówców teoretyzuje. Ktoś, kto miał z takim atakiem do czynienia wie, że obrona w takim, a nie innym stopniu, jest możliwa. Nie jest to oczywiście zabawa, i często kończy się fatalnie, ale jak wspomniałem, byli ludzie, którzy z tym sobie nieźle radzili. Dla przykładu, do którego wracam nieustannie, bo sam w sobie jest intertesujący, Tango, i atrakcyjne szybkie splatanie w nim nóg (gauchos), bieże się z prób wytrącenia z równowagi przeciwnika, kiedy ma miejsce klincz.

Twoja z kolei uwaga Szczepan, że coś ma, a coś nie ma sensu, odbiega od rzeczywistości. To, że do kolegów wciąż nie dociera, że aikido to nie walka, nic nie zmienia. Przecież na codzień w dojo mają tego dowody. Nikt ich nie uczy walczyć. Nie mniej, nikt też nie uczy ich żadnych zasad. Po prostu powtarzają demonstrowane przez instruktora techniki. Pytanie: "Po co?" przewija się, i będzie sie przewijać na tym forum, bo nikt, jak dotąd (po za mną :) ), nie dał na to jakiejś rozsądnej odpowiedzi.
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

Za to jestem wstanie stwierdzić, że te techniki, o których mówisz i to co mówisz, to po prostu bzdura.

Niedzielu!
To jest właśnie przykład autorytarnego..., autoratytawnego...czy jak tam cholera, gadania.
Spróbuj innego sparingu, niż sparingu pojedynkowego to być może się dogadamy.
Więc jeszcze raz. Nie twierdzę, że techniki oparte na przechwytach ręki wychodzą zawsze. Podobnie jak nie zawsze wyjdzie kopnięcie z wyskoku jako technika ratowania zakładnika przed "nożownikiem". Twierdzę tylko, że mnie takie techniki czasem wychodzą, na mnie jako agresorze takie techniki czasem wychodzą, wykonywane są też bardzo często ( na czysto) podczas zawodów tomiki aikido. Działają też takie koncepcje jak STAB i tym podobne oparte na zapaśniczej kontroli "dwa na jeden".
Filmik z obrony przed nożem na komisariacie miał tylko pokazać, że obrona przed nożem jest możliwa oraz pokazać, jak warunki realne różnią się od sportowych ( czyli np. rzeczonego sparingu pojedynkowego).

P.S. Szczepan, nie wiem skąd Ci przyszło do głowy, że chcę wyprowadzać techniki aikido na ulicę. To nie ja założyłem ten temat.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

Mógłbyś jeszcze wyjaśnić jakich to ogólnych zasad AIKIDO uczysz bądź uczyłeś się od swoich Nauczycieli w kontekście treningu z tanto?

P.S. Czy atak napastnika uzbrojonego w oryginalne japońskie tanto też należy rozpatrywać poza kontekstem?


Nikt w epoce, kiedy O sensei tworzyl aikido, nie chodzil uzbrojony po ulicach w oryginalne japońskie tanto. Obecnie tez nie jest to powszechny zwyczaj... o jakim kontekscie mowisz?

Bron w aikido ( a wiec nie tylko tanto, ale boken i jo rowniez) nie jest uzywana do nauki rozbrajania :lol: :lol: :lol: :lol: Tylko ci ktorzy nie umieja poslugiwac sie mieczem, tanto albo jo moga sie ludzic, tak jest, LUDZIC SIE! ze rozbrojenie kogos kto choc troche tym cwiczyl jest mozliwe.

Co uczy bron? Cale mnostwo rzeczy jako bardzo prosty przyklad mozna podac "zachowanie bezpiecznego dystansu przy roznej broni". Dlugosc broni jest rozna, inny jest bezpieczny dystans. Przy pomocy jo sie uderza, przy pomocy miecza sie tnie lub wykonuje pchniecia, co zmienia zasadniczo sposob zachowania bezpiecznego dystansu.

Inna wazna rzecza ktora uczy bron, to uzmyslowienia sobie co to sa otwarcia w ataku, co spowoduje uzmyslowienia sobie jakie sa otwarcia we wlasnej technice.

Przy pomocy broni jest dosc latwo nauczyc tori jak wytworzyc 'zaangazowanie' w atak ze strony uke.

Oczywiscie sa to tylko nieliczne z calego mnostwa ciekawego materialu zawartego w cwiczeniu bronia.

Wszystkie w/w zasady sie daja zastosowac nie tylko w kontekscie cywilnym poza dojo, ale sie przekladaja bezposrednio w kontekscie militarnym w teatrze dzialan wojennych.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

P.S. Szczepan, nie wiem skąd Ci przyszło do głowy, że chcę wyprowadzać techniki aikido na ulicę. To nie ja założyłem ten temat.

baaa, dyskutujesz o uzywaniu technik aikido zeby sie bronic przeciw realnym atakom nozem... Poniewaz nikt w aikido dojo nie cwiczy realnych atakow nozem, stad wniosek, ze chcesz robic aplikacje przydatne na ulice...
  • 0

budo_ronin bastard
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 248 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe


Mógłbyś jeszcze wyjaśnić jakich to ogólnych zasad AIKIDO uczysz bądź uczyłeś się od swoich Nauczycieli w kontekście treningu z tanto?

P.S. Czy atak napastnika uzbrojonego w oryginalne japońskie tanto też należy rozpatrywać poza kontekstem?


1. Nikt w epoce, kiedy O sensei tworzyl aikido, nie chodzil uzbrojony po ulicach w oryginalne japońskie tanto. Obecnie tez nie jest to powszechny zwyczaj... o jakim kontekscie mowisz?

2.Bron w aikido ( a wiec nie tylko tanto, ale boken i jo rowniez) nie jest uzywana do nauki rozbrajania :lol: :lol: :lol: :lol: Tylko ci ktorzy nie umieja poslugiwac sie mieczem, tanto albo jo moga sie ludzic, tak jest, LUDZIC SIE! ze rozbrojenie kogos kto choc troche tym cwiczyl jest mozliwe.

3.Co uczy bron? Cale mnostwo rzeczy jako bardzo prosty przyklad mozna podac "zachowanie bezpiecznego dystansu przy roznej broni". Dlugosc broni jest rozna, inny jest bezpieczny dystans. Przy pomocy jo sie uderza, przy pomocy miecza sie tnie lub wykonuje pchniecia, co zmienia zasadniczo sposob zachowania bezpiecznego dystansu.

4.Inna wazna rzecza ktora uczy bron, to uzmyslowienia sobie co to sa otwarcia w ataku, co spowoduje uzmyslowienia sobie jakie sa otwarcia we wlasnej technice.

5.Przy pomocy broni jest dosc latwo nauczyc tori jak wytworzyc 'zaangazowanie' w atak ze strony uke.
Oczywiscie sa to tylko nieliczne z calego mnostwa ciekawego materialu zawartego w cwiczeniu bronia.

6.Wszystkie w/w zasady sie daja zastosowac nie tylko w kontekscie cywilnym poza dojo, ale sie przekladaja bezposrednio w kontekscie militarnym w teatrze dzialan wojennych.


Akapity w cytacie pozwoliłem sobie ponumerować dla próby łatwiejszej komunikacji.
Ad.1
Jesteś absolutnie pewien że w pierwszej połowie XX wieku nie było w Japonii na ulicach ludzi z nożami, nie było tam przez 50 lat ani jednego zabójstwa nożem? ( i skąd masz takie dane?)Czy też noże nie były w pełni oryginalne bo bez certyfikatów?

Ad.2
Czy ten pogląd podziela któryś z Twoich Nauczycieli? Jeśli tak to który?

Ad.3
Kto się uczy bezpiecznego dystansu? Ten bez broni o którym pisałeś w punkcie 2 że nie jest w stanie rozbroić przeciwnika? Czy też może ten atakujący bezbronnego?

Ad.6
W wielu Twoich wypowiedziach przewija się wątek że Aikido nie służy do walki więc jak się to ma do "kontekstu militarnego w teatrze działań wojennych"?

Bardzo bym prosił o rzeczową odpowiedź.
Pozdrawiam
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

Nie jestem ekspertem, coś tam widziałem najwyżej, bawiłem się w jakieś sparingi z atrapami i wiem jedno...

Ten sam rodzaj argumentacji co zaprezentował Niedziel czyli: "ja tam się nie znam, coś tam próbowałem i mi nie wyszło, ale i tak wiem lepiej". No właśnie nie masz pojęcia!

Gnoze he auton Poczatek wiedzy to po prostu ~wiem ze nic nie wiem.

Co ma "prison knife stance" z samoobroną przed nożem? Albo: co mają wspólnego zabójstwa na spacerniakach w Folsom czy San Quentin z samoobroną przed nożem na ulicy? Myślisz, że ataki z użyciem noża na ulicy są dziełem więziennych lub filipińskich nożowników?

Ma tyle, że pokazuje realne użycie noża.
Ma tyle, że pokazuje sposób działania ludzi którzy używają noża na ulicy - bandytów.
Tu nie chodzi o "sztukę". 3 wstawiony przeze mnie filmik doskonale to pokazuje. Gść wyraźnie mówi "nie trzeba wiele ćwiczyć by to opanować". Zwykły "wjazd na pełnej kurwie" z nożykiem = wygrana (czyli trup z 20 ranami kłutymi )

Wkleiłem pierwsze z brzegu filmiki z zawodów tomiki aikido, gdzie technik opartych na przechwytach ręki ( punktowanych przez sędziego) jest setki. Bardziej lub mniej udanych, perfekcyjnych i nieudanych. Nie sądziłem, że znajdą się osoby, które w tych dwóch przykładach będą się dopatrywać jakichś drugorzędnych szczegółów.

Widzisz te techniki pokazują, że w zasadzie nie da się ich zrobić. Dlaczego? Bo baaaardzo rzadko nie skończą się szarpaniną/siłówką. I nie ma znaczenia że może tych technik być wiele (w sumie kilkanaście/kilkadziesiąt + udziwnienia). Po prostu masz szansę dać się pociąć na wiele głupich sposobów.
Weź rozpatrz takie judo. Dużo technik które działają w nim na zawodach, w takim bjj już by nie przeszło. Bo co z ego że zawodnik A rzuci zawodnika B na plecy, jak w tym czasie zawodnik B owinie mu się o plecy i założy np. mata leo?
Dokładnie ten sam problem.
Co z tego ze broniący dojdzie do pozycji kontroli umożliwiającej obalenie, jak kontakt z ręką napastnika skończy się pokaleczeniem w najlepszym wypadku? Ba, bez noża te techniki nie zadziałają jak tylko umożliwimy napastnikowi kontynuowanie ataku (poprzez uderzanie wolną ręką choćby).

Wklejone przez ciebie przykłady gościa który dostał kopa "nie spodziewając się", no jasne, jak miałbym wydupczyć komuś z takiego dystansu w plecy, dlaczego nie, nawet nie pierdnie. Ale sytuacja, panie...

Scena wypróżniania kieszeni na posterunku to: policjant spodziewa się ataku a atak jest niepewny, z odwróconej pozycji i w kącie, wykonany przez napastnika nie myślącego racjonalnie, nie planującego działań, pod wpływem dużego stresu (a może i środków dodatkowych).
W tej jakże dogodnej sytuacji, jedyne co osiągnął broniący to sekunda/dwie przyblokowania napastnika w której dupę uratowały mu osoby trzecie. Główną przyczyną uzyskania tego czasu był wąski boks/ściany do których mógł napastnika przyprzeć praktycznie odbierając mu pole jakiegokolwiek manewru.

Widzę że zmierzasz do zredukowania zagrożenia/typu ataku.
Jasne że prawdopodobieństwo zaatakowania przez osobę wyszkoloną (lub doswiadczoną) w nożu jest niewielkie. Co innego, że wtedy po prostu nóż poczujemy i to tylko jak źle pójdzie napastnikowi.
Ale to taki kompleks aikido.
Po co się uczyć bronić przed realnymi groźnymi atakami, jak pod budką z piwem to "co po najwyżej" itd. W rezultacie nie bronimy się przed bokserami, kick bokserami, thaiowcami, judokami, przed nikim właściwie. Może 50 letni zmarnowany żul któremu 2 blachy brakło na wino da się nabrać.
Jeśli uczysz się bronić/rozpatrujesz atak "pro" to w sytuacji ataku typu "n00b" masz lajcik. W drugą stronę niestety.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

Po prostu powtarzają demonstrowane przez instruktora techniki. Pytanie: "Po co?" przewija się, i będzie sie przewijać na tym forum, bo nikt, jak dotąd (po za mną :) ), nie dał na to jakiejś rozsądnej odpowiedzi.

VETO!!!!!
Ja dawałem:
- dla zabawy w "sztuki walki"
- dla przyjemności, samopoczucia
- dla zdrowia, kondycji
- dla towarzystwa
- by schudnąć
- by znaleźć faceta
- by zachęcić własne dziecko
- inne

A jaki cel powtarzania technik na treningu Ty proponujesz?
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe
Hej, Randall. Ja nic nie proponuję. Każdy instruktor na treningu robi to, co uważa, i ja nie mam nic do tego. Moja odpowiedź na pytanie: "Po co?" brzmi: "Dla kontynuowania przekazu sztuki Morihei Ueshiby kolejnym pokoleniom. A sztuka ta sprowadza się, moim zdaniem, do dwóch słów: unik, śmierć." Resztę dopowiedz sobie sam.

Z kolei, Twoja odpowiedź, na to samo pytanie, nie ma żadnego sensu. Można ją odnieść nawet do gry w bierki. A przecież mamy na uwadze MA.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

Akapity w cytacie pozwoliłem sobie ponumerować dla próby łatwiejszej komunikacji.
Ad.1
Jesteś absolutnie pewien że w pierwszej połowie XX wieku nie było w Japonii na ulicach ludzi z nożami, nie było tam przez 50 lat ani jednego zabójstwa nożem? ( i skąd masz takie dane?)Czy też noże nie były w pełni oryginalne bo bez certyfikatów?

Zaraz zaraz, pytales sie o orginalne tanto a nie o noz :lol:

Od 1864 roku byl w Japonii zakaz noszenia broni przez samurajow. W zwiazku z tym, kontekst technik przeciw uzbrojonemu posiadaczowi broni zmienil sie. Np. uchwyt za nadgarstek ktory mial uniemozliwic wydobycie miecza przestal miec znaczenie praktyczne. W zwiazku z tym, trening przeciw tanto nie mial juz znaczenia praktycznego. A jednak O sensei go zachowal w swoim systemie. Czyli albo O sensei byl przy zdrowych zmyslach i przy pomocy treningu z tanto chcial rozwiajac jakies inne cechy, albo O sensei byl debilem ktory nie widzial ze to co probuje nauczac nie ma zadnego znaczenia w praktyce. Wybierz sobie co ci pasuje.

Ad.2
Czy ten pogląd podziela któryś z Twoich Nauczycieli? Jeśli tak to który?

To jest calkowicie moja koncepcja. Nie musze sie zaslaniac swoimi nauczycielami :roll:

Ad.3
Kto się uczy bezpiecznego dystansu? Ten bez broni o którym pisałeś w punkcie 2 że nie jest w stanie rozbroić przeciwnika? Czy też może ten atakujący bezbronnego?

Poniewaz aikido cwiczy sie uzywajac wspolpracy, obaj cwiczacy ucza sie, poniewaz systematycznie zmieniaja role w technikach, raz jako uke raz jako tori.

Ad.6
W wielu Twoich wypowiedziach przewija się wątek że Aikido nie służy do walki więc jak się to ma do "kontekstu militarnego w teatrze działań wojennych"?

Bardzo bym prosił o rzeczową odpowiedź.
Pozdrawiam


To zupelnie proste. Tak jak klasyczne dziela Sunzi (Sun Wu) czy Carl von Clausewitza sa uzywane do nauki businessu.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

Hej, Randall. Ja nic nie proponuję. Każdy instruktor na treningu robi to, co uważa, i ja nie mam nic do tego. Moja odpowiedź na pytanie: "Po co?" brzmi: "Dla kontynuowania przekazu sztuki Morihei Ueshiby kolejnym pokoleniom. A sztuka ta sprowadza się, moim zdaniem, do dwóch słów: unik, śmierć." Resztę dopowiedz sobie sam.

Z kolei, Twoja odpowiedź, na to samo pytanie, nie ma żadnego sensu. Można ją odnieść nawet do gry w bierki. A przecież mamy na uwadze MA.

Mają bardzo dużo sensu, są prawdziwe, to są powody dla których ludzie ćwiczą aikido.
Śmiem wątpić czy znajdziesz gdzieś kogoś, kto za powód swoich treningów poda "Bo chcę kontynuować przekaz sztuki Ueshiby".
Czujesz w ogóle absurdalność tego?
  • 0

budo_prorock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2145 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Dania

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

Śmiem wątpić czy znajdziesz gdzieś kogoś, kto za powód swoich treningów poda "Bo chcę kontynuować przekaz sztuki Ueshiby".
Czujesz w ogóle absurdalność tego?

Wielu uczniów Saito ma właśnie taką motywację i z namaszczeniem powtarza pozy ze zdjęć O-senseia z dokładnością do każdego przygarbienia, ugięcia palca i grymasu twarzy.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 5

0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024