Dokładnie o to mi chodzi, kiedy mówię o porównywaniu i krytyce źródeł historycznych. Nie można dopasowywać na siłę faktów do tezy powstałej w oparciu o zupełnie inne przesłanki ( np. psychologiczne).To tak jakbyś cały obraz obozu koncentracyjnego Aushwitz budował na podstawie wypowiedzi dr Mengele. Niezbyt wiarygodne, nieprawdaż?
Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
"Paradoks Kano – polega na tym, że w walce wręcz techniki mniej niebezpieczne dla zdrowia (na przykład chwyty) są w praktyce skuteczniejsze od technik bardziej destrukcyjnych czy brutalnych (na przykład wbijanie palców w oczy), ponieważ można je wielokrotnie przećwiczyć na żywym, stawiającym opór przeciwniku (sparingpartnerze), nie wyrządzając mu przy tym krzywdy. Bardziej niebezpieczne techniki stwarzają natomiast zagrożenie dla ćwiczących, przez co wymuszają takie sposoby ich trenowania, które są mniej zbliżone do rzeczywistych warunków walki wręcz (np. markowanie ciosów, czy wykonywanie technik z ograniczoną siłą lub szybkością). Ich doskonalenie jest więc bardziej czasochłonne i daje mniejsze rezultaty, niż przy analogicznym treningu technik mniej niebezpiecznych."tekst bynajmniej nie jest autorstwa Murata tylko jest klasyka SW nazywa się paradoksem kano.
Więcej na ten temat [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
I jak się to ma do tekstu "klasyka"?
Napisano Ponad rok temu
tak ze jest to klasyczne - pojecie w sensie doskonale znane a nie karate tsunamiI jak się to ma do tekstu "klasyka"?
Napisano Ponad rok temu
Z tej wypowiedzi wynika, że to co robimy na treningu to jakaś przykrywka nie aikido.
Przecież można zademonstrować technikę z wkładaniem palców w oczy nie oślepiając partnera.
Prawdziwe aikido jest śmiertelnie niebezpieczne, nie tylko nie można go ćwiczyć, ale nawet pokazać. Zakrawa o religijny dogmatyzm.
Napisano Ponad rok temu
Gośc twardo chce zastosowania technik w walce na smierć i życie twiedzac ze o to chodzi głownie w aikido
a mnie tylo chodziło o wypowiedz Niedziela który nie wiem po jakiego grzyba przytacza tsunami ktore tu pasuje jak wół do karety
Napisano Ponad rok temu
I nie uważam żeby celem aikido były jakies wydumane pierdoły. 2 strony wcześniej podawałem cele ćwczenia aikido.
Napisano Ponad rok temu
Sally, źle to rozumiesz.
Myślę ,że Randall jest jednym z ostatnich forumowiczów , którego możnaby posądzać o przypisywanie możliwości "rozwoju duchowego" poprzez ćwiczenie Aikido :wink:nie, ja chyba rozumiem po prostu uwazasz ze celem aikido nie jest zabijanie ani walka sportowa tylko ma ono inne ważniejsze aspekty rozwój duchowy itp
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Od sztuki walki owszem, od aikido nie bardzo...a tu to ja się nie zgodzę..bo cele które podałeś to w zasadzie sa cele ćwiczenia aerobiku fitnes a aerobik czymś się od sztuki walki jednak rózni..
Napisano Ponad rok temu
Niekoniecznie w walce na śmierć i życie, ale faktycznie, w aikido chodzi o zabijanie. Tak samo o to chodzi w Katori-shinto-ryu, kyudo, naginata-do i ogólnie w MA. Oczywiście ćwiczymy tak, by wzajemnie się nie skrzywdzić. Daleko nie sięgać. A o co chodzi np. w judo. Większość technik można wykonać tak, by zrobić z partnera kalekę, czy też odebrać mu życie. O duszeniach nie wspomnę.Gośc twardo chce zastosowania technik w walce na smierć i życie twiedzac ze o to chodzi głownie w aikido
Aikido z walką nie ma nic wspólnego. Unikalność aikido polega na tym, że konfrontację kończy się w pierwszej sekundzie. Jest jak broń palna. Każdy rzut w dojo, czy na ulicy, to akt łaski, porównywalny do ostrzegawczego wystrzału w powietrze. Niesie za sobą potencjał śmiertelnego zagrożenia, i to musi być widoczne.
Napisano Ponad rok temu
(...)
Aikido z walką nie ma nic wspólnego. Unikalność aikido polega na tym, że konfrontację kończy się w pierwszej sekundzie. Jest jak broń palna. Każdy rzut w dojo, czy na ulicy, to akt łaski, porównywalny do ostrzegawczego wystrzału w powietrze. Niesie za sobą potencjał śmiertelnego zagrożenia, i to musi być widoczne.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A jednak na twoim filmiku z panem Mordasque to zagrożenie jest subtelnie ukryte, takie raczej niewidoczne:Niesie za sobą potencjał śmiertelnego zagrożenia, i to musi być widoczne.
Napisano Ponad rok temu
WTF? 8O
Napisano Ponad rok temu
I nie uważam żeby celem aikido były jakies wydumane pierdoły. 2 strony wcześniej podawałem cele ćwczenia aikido.
Grochem o ścianę.
Znajdowanie piekna w harmonii ruchu oraz kształtowanie osobowości poprzez trening jest jak najbardziej konkretne i nie ma nic wspolnego z wydumanymi pierdołami.
Natomiast "cele", które Ty podajesz moga odnosic sie do osobistych motywacji, ale nie sa celem Aikido jako sztuki.
No , chyba , ze udowodnisz teze , iz Aikido zostalo stworzone po to aby " schudnąć, znależć faceta, zachęcić dziecko itp."
Napisano Ponad rok temu
(...)
Aikido z walką nie ma nic wspólnego. Unikalność aikido polega na tym, że konfrontację kończy się w pierwszej sekundzie. Jest jak broń palna. Każdy rzut w dojo, czy na ulicy, to akt łaski, porównywalny do ostrzegawczego wystrzału w powietrze. Niesie za sobą potencjał śmiertelnego zagrożenia, i to musi być widoczne.
T 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
Napisano Ponad rok temu
Aikido z walką nie ma nic wspólnego. Unikalność aikido polega na tym, że konfrontację kończy się w pierwszej sekundzie. Jest jak broń palna. Każdy rzut w dojo, czy na ulicy, to akt łaski, porównywalny do ostrzegawczego wystrzału w powietrze. Niesie za sobą potencjał śmiertelnego zagrożenia, i to musi być widoczne.
gosc ma racje, rzecz polega na tym ze to nie jest unikalnosc aikido, tylko wszystkich szkol opartych na "starym" podejsciu, a klopot w aikido polega na tym ze ni jak nie uczymy sie tego jak to aikido konczy sie w 1 sekundzie, tylko klepiemy wszystko inne.... to jest unikalnosc naszego aikido
to jest gosc na tym filmie
Napisano Ponad rok temu
nie ma czegos takiego jak harmonia ruchu. Moze byc harmonia czegos z czyms. W przypadku Aikido harmonia nage z uke. Nigdy odwrotnie jak sie czasem w niektorych dojo uwaza. Harmonia w Aikido staje sie czesto pulapka bo prowadzi wlasnie do mylnego rozumienia Aikido jako harmonia nage z uke i uke z nage. No i powstaja takie dojo - gdzie cwiczy sie nauke tanca albo baletu zsynchronizowanego (czesto wierzac ze cwiczy sie smiertelnie grozna sztuke walki)znajdowanie piekna w harmonii ruchu oraz kształtowanie osobowości poprzez trening...
Prawidlowe zsynchronizowanie sil i ruchu nage z uke nie jest celem tylko srodkiem. Do czego?
Jakie cele w cwiczeniu Aikido postawil sobie zalozyciel i czy je zrealizowal? - tego sie nie dowiemy. Jego Aikido bylo zwiazane z wiara i przynaleznoscia do Omoto. Chyba zaden z jego uczniow tego polaczenia nie kontynuowal. Smiem twierdzic ze Aikido kazdego z jego uczniow jest tylko kolejna interpretacja tego co Dziadek pokazywal. Moge natomiast odniesc sie do celow w Aikido po lini Tohei. Tu techniki sa rodzajem testow. Na to jak w swiadomy sposob optymalizowac prace miesni i ruch aby uzyskiwac maksymalny 'power'. To ze akurat takie testy sa oparte na technikach wzietych ze sztuk walki jest dla mnie przypadkiem - rownie dobrze mozna by wymyslec jakies inne techniki oderwane totalnie od sztuk walki. A do tego zeby stwierdzic,ze Aikido nie jest stworzone do walki czy zabijania wystarczy zdrowy rozsadek..
Moge zgodzic sie z gosciem ze unik jest jednym z elementow Aikido jako element optymalizacji ale dorabianie teorii o Aikido jako sztuce zabijania?
Odkladajac na bok to ze to tak nie jest, pytanie do goscia: czy ty tego nauczasz? Czy ciebie tego nauczaja?
Napisano Ponad rok temu
Aikia napisal:
(...) Jakie cele w cwiczeniu Aikido postawil sobie zalozyciel i czy je zrealizowal? - tego sie nie dowiemy. Jego Aikido bylo zwiazane z wiara i przynaleznoscia do Omoto. Chyba zaden z jego uczniow tego polaczenia nie kontynuowal. ?znajdowanie piekna w harmonii ruchu oraz kształtowanie osobowości poprzez trening...
Drogi Wilku,
Jesli chcesz, zajrzyj do watku " Takie tam przemyslenia".
P.S. Może to dobry zwyczaj , zeby off topickowe wypowiedzi wklejac do tego typu wątków ogólnych albo zakładac nowe?
Napisano Ponad rok temu
Jak grochem o ścianę.
I nie uważam żeby celem aikido były jakies wydumane pierdoły. 2 strony wcześniej podawałem cele ćwczenia aikido.
Grochem o ścianę.
Znajdowanie piekna w harmonii ruchu oraz kształtowanie osobowości poprzez trening jest jak najbardziej konkretne i nie ma nic wspolnego z wydumanymi pierdołami.
Natomiast "cele", które Ty podajesz moga odnosic sie do osobistych motywacji, ale nie sa celem Aikido jako sztuki.
No , chyba , ze udowodnisz teze , iz Aikido zostalo stworzone po to aby " schudnąć, znależć faceta, zachęcić dziecko itp."
AIKIDO NIE MA CELU, CELE MAJĄ LUDZIE
Może Dziadek wiedział po co je wymyślał, ale nikomu nie powiedział. Wszyscy inni interpretują wedle własnego widzimisie.
Owo widzimisie Shiody, Toheia czy innego Kobayashiego nie różni się niczym od mojego czy jakieś Kasi Iksińskiej która chce schudnąć.
A znajdowanie piękna nie jest celem, jest środkiem do poczucia zadowolenia z doznania estetycznego. Pobudka czysto wewnętrzna danej osobie, całkowicie subiektywna.
Kształtowanie osobowości to niejasny ogóli; jakich cech, jak długo, kiedy są ukształtowane, czy aikido musiało powstać? przecież inne dyscypliny i formy aktywności też kształtują. Itd. Można takich pytań podrzucić workami. Dlatego twierdze że to niekonkretne pierdoły.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Aikido Nishio a Aikido Aikiai
- Ponad rok temu
-
Jaki jest cel technik aikido?
- Ponad rok temu
-
Jaki jest cel technik aikido?
- Ponad rok temu
-
Cała prawda o Dziadku
- Ponad rok temu
-
umarła strona, niech żyje strona!
- Ponad rok temu
-
chwalipieta :)
- Ponad rok temu
-
Program Uchideshi Olsztyn
- Ponad rok temu
-
Czy Japończycy są bogowie?
- Ponad rok temu
-
Andrzej Lisik
- Ponad rok temu
-
W co się bawić
- Ponad rok temu