Skocz do zawartości


Zdjęcie

Stało się ! rozłam w IKO 1


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
333 odpowiedzi w tym temacie

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1

...powinien sie przede wszystkim ludziom dobrze poprzygladac...


Z drugiej strony, abstrahujac troche od egzaminu nigdzie nie mozesz poznac ludzi lepiej niz na treningu, wystarczy poogladac dogcia jak cwiczy, zobaczyc kilka walk i wiesz o czlowieku juz bardzo duzo, wiecej niz on chcialby ci moze powiedziec... Trzeba tylko umiec patrzec :wink:
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1
Jersey
Ocenie czysto technicznego poziomu: techniki, sily, szybkosci, reakcji, ducha walki, odpornosci psychicznej sluza zawody. Mistrzem swiata moszesz zostac i bez czarnego pasa. W egzaminie na Shodan chodzi poza cechami wymienionymi wyzej o jeszcze cos wiecej, i tak byc powinno, uwazam.
Jak mowi nasz big-boss hanshi Voinescu: j"esli ty jestes uczciwy wobec Sei-Budokai (czy ogolnie karate) to ono jest uczciwe wobec ciebie"
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1

Wyborowa, ale czy takie "przyglądanie się" nie jest tworzeniem układu? Tego lubie i dobrze nam się wpółpracuje więc go promujmy (mimo że facet pracował głównie nad PR) a tamten jest bardzo dobry technicznie, mógłby dobrze reprezentować klub ale nikt go nie zna (facet jest intrawertykiem z małej zagubionej wioski w Polsce C, który samodzielnie, codziennie ciężko trenuje). Stopnie techniczne czy działaczy klubowych? Przychodze na egzamin techniczny a nie chce być członkiem yakuzy, proszę o potwierdzenie poziomu moich umiejętności przez bezstronnego egzaminatora. Jeżeli coś się nie powiedzie to wtedy może opinia z klubu czy od prowadzącego może być potrzebna, ale tak...? Powyżej 4 dana to jak najbardziej-całokształt jest konieczny ale poniżej chodzi tylko o przynależność do pewnej grupy trenujących i znających ściśle określone pojęcia techniczne.


Tworzenie ukladu?
Tu chodzi o tworzenie organizacji, ktora ma jasne i czytelne reguly dla wszystkich i szanuje przede wszystkim tych, ktorzy ja tworza.
W IFK, kazdy kto zdaje na czarny pas, musi podczas egzaminu stanac przed grupa i pokazac jakim jest instruktorem. Zdajacy sa proszeni o prowadzenie egzaminu, wydawanie komend i demonstracje techniki, zdajacy na wyzsze stopnie sa proszeni o korygowanie u innych bledow na biezaco.
Zdolnosci instruktorskie to integralna czesc wyszkolenia czarnego pasa w naszym systemie egzaminacyjnym. Introwertyk z zagubionej wioski musi stac sie swiatowcem. Inaczej po co mu ten czarny pas?
To jest kwestia standardow w organizacji. Ja wiem, ze w innych organizacjach jest inaczej, ale to nie jest powod, zeby rezygnowac z tego co jest jasne, logiczne, sprawiedliwe i na rosnacym poziomie.
Ten yakuza system to dziala w japonskich organizacjach, gdzie ludzie sa forowani przez "swoich", gdzie sprawy zalatwia sie przy stoliku, gdzie nie ma czytenie okreslonej wladzy i ludzi odpowiedzialnych za scisle okreslone zadania.
To jest tak jak w tym wywiadzie Zacharskiego - Matsui stoi na czele organizacji, a tu sie okazuje, ze jakas baba za jego plecami, albo jego przyzwoleniem pociaga za sznurki.
Ja taka organizacje olewam. Nie chce miec z takimi ludzmi do czynienia. Szkoda mi czasu na jakies zakulisowe gierki i przepychanki, funkcjonowanie w niejasnych ukladach.
Decydujac sie na wyjazd z Polski, godzilem sie na to, ze nie bede mial zadnych szans na promocje na piaty dan. Sprawa jest jasna i nie do zalatwienia, bo dzialam w jasnym i przejrzystym systemie. W innych organizacjach znalazlbym furtke do tego, zeby dostac cos za "zaslugi", whatever.
Organizacja to sa dzialajacy ludzie i czytelne reguly gry, takie same dla kazdego, rosnace wymagania, ale nie tylko wymagania techniczne czy kondycyjne.
Czarny pas to jest przede wszystkim wzrost odpowiedzialnosci. Nie tylko za siebie ale przede wszystkim za innych. Ci, ktorzy cwicza tylko "dla siebie" nie potrzebuja byc czarnymi pasami. A nawet wiecej nie musza i nie powinni ich miec.

Czarny pas to osoba ktora stawia przed soba inne cele, a te zawieraja sie w metaforze, "to sustain the people, to govern the land". (Ciekawe czy ktos sie zorientuje kogo cytuje w tym miejscu?),a tymczasem w Poznaniu bedziemy mieli do czynienia z lapanka i mianowaniem ludzi na stopnie, prawdopodobnie na masowa skale. Tu walka idzie o schede po Drewniaku i takimi drobiazgami jak poziom, wymagania, procedury, reguly nikt sobie nie bedzie zaprzatal glowy. Ci ktorzy juz Matsui poparli dostana stopien wyzej "za lojalnosc", tak samo jak w 1994 roku dostal Drewniak, jak zdecydowal sie zostac z Matsui.
Obserwuje z bliska te patologie od 1990 roku, od momentu, kiedy pojawil sie na moim horyzacie moj czarny pas. Potrafie je z daleka dostrzec i ocenic.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1
Najpierw do Martiusa:

Przykład chyba nie najlepszy. Mówimy o biegłości "rzemieślniczej" którą ma potwierdzać certyfikat-umiejętności. Czy ktoś kto przejdzie weryfikacje jako osobowość zdatna do stopnia mistrzowskiego a potem się wykolei życiowo to zostanie odebrany mu stopień techniczny? Przyglądanie się człowiekowi od strony jego zaangażowania i cech psychicznych może mieć sens przy wydawaniu zgody na kurs instruktorski lub na jego pozostawanie w organizacji. Czy wstrzymywanie egzaminów ludziom którzy się później nie rozwijali lub nawet uwstecznili miało jakiś sens. Może odebrano im zapał do pracy, może rozleniwił ich poziom grupy, może stracili zaufanie do trenera (trenera- nie wzorca osobowości) ? Nie każdemu zależy na byciu całe życie z jedną organizacją. Często do zmian zmusza nas konieczność chwili (np.studia) i nowy trener nie ma możliwości na studiowanie naszego profilu a nam tylko zależy na jego umiejętnościach technicznych które po opanowaniu przeniesiemy do naszego "starego" klubu gdzie ich nie było.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1
Do Wyborowej:

To wszystko racja jeżeli mówimy o organizacji, ale niekoniecznie każdy chce powiedzieć "organizacja to ja". Są ludzi którzy potrzebują certyfikatu żeby na szkoleniach móc trenować w swojej grupie a nie z małymi dziećmi "...bo one mają kolorowe paski", niektórzy chcą startować w zawodach gdzie jest wymóg posiadania czarnego pasa, jeszcze inni coś sobie udowadniają i wszystkie te grupy nie chcą być instruktorami. Instruktor ze stopniem 1dan to raczej polski folklor powstały w wyniku tego dziwnego przetrzymywania latami by się dobrze komuś przyglądnąć :D . Czytelne reguły -OK ale nie każdy instruktor prowadzący jest sam w stanie utrzymać odpowiedni poziom własnego człowieczeństwa. Certyfikat to kawałek papieru i nikt nie jest w stanie zrobić nim krzywdy, ułatwia on tylko poruszanie się w świecie "sobiepodobnych".

Co do Matsui, uważam tę rewelacje o pani sterującej za żenującą historie i szkoda mi słów na komentarz ale cieszę się, że ogłoszono rodzaj "amnestii" i wielu ludzi będzie mogło przypomnieć sobie znowu o karate. Kilku moich znajomych którzy pare lat temu porzucili KK nie mogąc dostać przyzwolenia na egzamin od Guru AD może zacznie znowu trenować.
Ludzie, którzy odeszli bo nie mieli wtedy alternatywy (praca,rodzina,dom) byli niesłusznie straceni głupimi decyzjami szefa (tworzącego dodatkowe reguły bez jasnych warunków technicznych) teraz może przyślą swoje dzieci...

I ostatnia spraw:
Dwa dni temu przeczytałem zasady kwalifikacji do egzaminów w IFK i mam pytanie-do którego roku życia jest górna granica wieku dla startujących w zawodach? Bo jest to warunkiem na stopień mistrzowski.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1
Jeszcze Jan111 :D

Zawody odpowiadają na pytanie jak twój poziom się ma do poziomu innych i nad czym trzeba popracować a nie jaki poziom techniczny reprezentuje twój stopień. Mistrzem Świata tak ale nie w karate i najważniejsza sprawa odnośnie Twojego cytatu - niektórzy mogą uważać że jest jeszcze coś więcej i gdzie indziej do odkrycia niż Sei-Budokai i co wtedy? Czy będą nieuczciwi, może wobec organizacji ale nie wobec siebie i swojego karate (sposobu na życie).Co będzie jeżeli postanowią ćwiczyć w dwóch równoległych organizacjach?
  • 0

budo_puciu
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 91 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1

Jersey - tylko pytanie czy ktos ma nadac stopien tylko dlatego ze ktos jest dobry technicznie - jesli taka osoba jest swietna technicznie ale po zajeciach wszczyna burdy, gwalci male dzieci itp to ma ona potem reprezentowac jakas organizacje tylko dlatego ze jest dobra technicznie ???

Znam tylko jeden przypadek, kiedy człowiek trenujący chodził wieczorami i sprawdzał swoje umiejętności na Bogu ducha winnych ludziach. Dla mnie i moich przyjaciół, z którymi trenuję do głowy nie przyszło żeby coś takiego wyprawiać. Wspominam czasy odległe kiedy byłem młody. Teraz po 40 jak czytam takie rzeczy ,że po treningach dzieją się takie rzeczy to stwierdzam że trening nie był prawdziwym treningiem. Jak po dobrym treningu, ktoś ma jeszcze siły robić burdy?
Zdawałem na dana ponad 10 lat temu. Pamiętam te egzaminy (za pierwszym razem oblałem) jakby to było wczoraj. Nie spieszyło mi się do tego egzaminu. Byłem zaskoczony propozycją mojego senseia. Rozpocząłem przygotowania. Wystartowałem iiii nul. Za rok następne. Wnioski wyciągnąłem. Poprawiłem co miałem poprawić. I wyszło. Jest to moje doświadczenie. Skłaniam się do konkluzji ,że sensei jest takim jakby przewodnikiem, który widzi postępy i tak jak w moim przypadku postąpił, deleguje na egzamin. Nie bardzo wyobrażam sobie sytuację , gdzie do egzaminu przystępuje nieznany człowiek. Nawet jeśli jego umiejętności są rewelacyjne. Jeśli karate nazywamy sztuką to musi ona coś odzwierciedlać. Lojalność? Tak to słowo dziś jest wypaczone przez nadużywających go do własnych celów (AD). Sięgnę do historii, która jest kojarzona z karate. Tradycji samurajów. Tam lojalność wobec swojego pana była wartością najwyższą. Myślę ,że każdy zna swojego senseia i jeśli ma rozum to widzi , czy warto być mu lojalnym. I tutaj doszedłem do sedna. Dan to sensei. A ten ma być przykładem, ma widzieć, umieć rozpoznawać, prowadzić na szczyty i dawać wszystko od siebie żeby uczniowie wyrośli na jeszcze lepszego sensei niż on sam. Wszystkie inne systemy i sposoby nadawania dan są mi nieznane. Nie będę więc krytykował ani pochwalał.
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1

Najpierw do Martiusa:
Mówimy o biegłości "rzemieślniczej" którą ma potwierdzać certyfikat-umiejętności.


Nie ma czegos takiego jak tylko bieglosc techniczna potwierdzona certyfikatem.

Cwiczacy u jakiegos trenera jest jego wizytowka - stopien ma nie tylko odzwierciedlac jego technike. Jesli brak mozliwosci zdawania egzaminu lub okres kwarantanny w zdawaniu odbiera czlowiekowi motywacje do cwiczenia niech taka osoba od razu przestanie cwiczyc i zajmie sie uprawa dzialki lepiej.

Znam takich trenerow ktorzy nadawali stopnie a potem odbierali kiedy im sie nie klaniali uczniowei w pas ale to jest jeszcze bardziej smieszne. Lepiej stopnia nie nadac niz odbierac - a umiejetnosci czy ma sie stopien czy nie i tak pozostaja.

Jesli osoba bedzie dobra technicznie bedzie miala szacunek wielu i w koncu zostanie doceniona a zapewniam ze dobry 1 dan bedzie sie cieszyl wiekszym uznaniem wsrod normalnych cwiczacych (no moze nie dzieci) niz slaby 5 dan.

Przytaczalem juz kiedys opowiastke jak na pewnym duzym seminarium z wysokimi masterami jak pod koniec organizator zrobil 40 minut zajec aby kazdy wybral sobie instruktora u ktorego chce pocwiczyc na zakonczenie - przy masterach zostala garstaka a najwiecej cwiczacych przeszlo do osob ze stosunkowo niskimi stopniami.
To jest nagroda za wlozony w treningi trud a nie kolejny stopien niejednokrotnie nadany w zakamarku o ktorym sie potem opowiada ze egzamin na niego trwal 24 godziny albo i wiecej :)

Motywacja ma byc postep a nie kolejny pas. Kiedys cwiczono bez stopni i jakos chetni do cwiczenia tez byli.
Stopien zawsze bedzie organizacyjny co by nie pisac i jakich zasad by nie stosowac 8)
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1

Jeszcze Jan111 :D

Zawody odpowiadają na pytanie jak twój poziom się ma do poziomu innych i nad czym trzeba popracować a nie jaki poziom techniczny reprezentuje twój stopień.


Wybacz Jersey ale to zdanie jest bez sensu albo u mnie z czytaniem ze zrozumieniem zrobilo sie nagle slabiej? :lol:
Mi wpojono ze jesli technika jest dobra to i skuteczna czyli rowniez efekty na zawodach, nie koniecznie w postaci zwyciestwa ale dobrej walki. To 1sze primo. Drugie primo: Moj stopien - xyz dan - mowi nie tylko o tym jakim jestem fighterem -czyli technikiem, (Definicja techniki jest dla mnie taka: dokladnosc+sila+szybkosc+umiejetnosc wlasciwego zastosowania. Znasz inna definicje, jesli tak to ja sie z nia nie zgadzam.)
Czarny pas swiadczy(ma swiadczyc) o tym ze jestes gotow byc wzorem dla innych ROWNIEZ pod wzgledem moralnym i emocjonalnym.
Mozesz miec oczywiscie odmienne zdanie, takie Twoje prawo. Zostalismy widocznie uksztaltowani przez rozne tradycje, ja z mojej jestem dumny... Powiem wiecej jesli wiem ze gosc ktory u mnie cwiczy nie dorasta do dana TO GO NIE DOSTANIE i nikt tego w naszej organizacji nie zmieni nawet sam Boss bo takie sa zasady: to dany sensei dopuszcza do egzaminu i nikt inny. I nie chodzi tu o uklad tylko o troske o cwiczacych. Inna sprawa ze jest to kwestia czysto teoretyczna bo goscie ktorzy moim zdaniem sie nie nadaja dowiaduja sie o tym juz wczesniej, i to jest moralne, czyste i uczciwe bo chce uczyc i wychowywac takich ludzi z ktorych moge byc dumny.
Zgadzam sie tu rowniez z Matriusem i Puciem. Lojalnosc, (za ktora kolego Puciu pewnie oberwiesz tu od kogos jakies kazanie :wink: ) podobnie jak i dobrze rozumiana pokora jest miernikiem sily charakteru i wiernosci wobec wyznawanych zasad - czyli wiernosci wobec siebie! Bo wlasnie o charakter i duchowa moc(wiernosc sobie i swoim zasadom) chodzi w prawdziwym (Sei) Budo przede wszystkim.

A jesli ktos chce cwiczyc cos jeszcze oprocz Sei-Budokai to niech sobie cwiczy, jest wolnym czlowiekiem a my nie jestesmy sekta. Pozdrawiam i szanuje nawet jesli inaczej to widzisz.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1
Khmm, Martius

Tworzenie motywacji do treningów jest jednym z zadań trenerów (tych najlepszych). Zasada, że" jak się nie podoba to won!" już nieobowiązuje. :D Trener jest zobowiązany do rozmów z uczniami i tłumaczenia swoich decyzji z jednoczesnym wskazaniem sposobów rozwiązywania "problemów". Foch pana i władcy wyludnia dojo i nie podwyższa niczyich standardów moralnych. Czy to nie lekka forma dowartościowania się przez jedynego nieomylnego?

Czas na przyglądanie się jest podczas treningów (ale o niczym on nie świadczy), wstrzymywanie egzaminu z powodu braku lojalności to już lekkie przegięcie i niestety powoływanie się na tradycje samurajskie przez Pucia jest złym przykładem.

Znałem "chłopaków z miasta" trenujących shotokan i KK, byli noszeni na rękach przez trenerów za lojalność i wierność ideą klubowym. Bardzo mili ludzie na treningach. Jeden chyba siedzi za bomby drugi wyszedł za wyłudzenia i nadal ma czarny pas. Są to odosobnione historie i potwierdzają tylko regułe-trening dla każdego (tak, to zmienia ludzi), funkcje trenerskie i organizacyjne tylko dla wybranych i jasne reguły wyboru.
  • 0

budo_laser
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3643 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1
Żaden system nie jest dobry i tyle.

W ogóle coś takiego jak odbieranie stopni to nie powinno mieć miejsca. To tak jakby magistra z ekonomii odbierali bo ktoś pracuje fizycznie np...
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1

....

chodzi tylko o to ze stopien nie ma sluzyc do motywacji - jesli trener nie potrafi zmotywowac ucznia inaczej niz stopniem to nie powinien byc trenerem.

U mnie ludzie czekaja po przejsciu z innej organizacji po kilka lat aby ktos ich wyzej awansowal i to im nie przeszkadza. Nie zabraniam im nosic pasow z innej organizacji nawet - czesto sami je sciagaja jak musza cwiczyc z osobami o nizszych stopniach i sie nie wyrabiaja. Mimo takich zasad kiedy wreszcie sa nominowani nieraz nawet bez egzaminu zakladaja ten stopien z duma bo wiedza ze zasluzyli. Zaangazowaniem, technika (kazdy rozna w zaleznosci od specjalizacji) itp
Wiedza ze jesli przejda gdzie indziej nie beda sie wstydzic gdzie cwiczyli i umiejetnosci a maja wolnosc wyboru wielu z nich cwiczy jeszcze inne systemy KK, KT, judo, bjj i w sekcjach mma mimo to wracaja i cwicza u nas nie majac szans na szybkie awanse ani czeste.

A egzamin czysto techniczny - nalezy pamietac jedno egzaminator zawsze jak chce moze oblac kazda osobe tak jak i profesor na uczelni zawsze udowodni ze sie nie umie na dana ocene - egzamin nigdy nie jest apolityczny :)

Tak samo jak i nie uniknie sie ze dewiacji wsrod niektorych uczniow - ale nawet lekarzowi nie zabiera sie dyplomu (nie wykresla sie z listy studentow) a zakazuje sie wykonywania zawodu.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1

chodzi tylko o to ze stopien nie ma sluzyc do motywacji

-O,o,o właśnie o tym mówie. Odzwierciedla poziom techniczny i zanim się go zdobędzie jest długa i kręta droga ale jest tysiąc innych sposobów na rozprawienie się z chorym i niebezpiecznym uczniem, a nie blokowanie mu egzaminu pomimo jego umiejętności.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1
Wcieło mi post do Jana111
Potem go może odtworze
Głowne założenia
1.Definicja techniki to skuteczność (słabi, wolni, chaotyczni ale skuteczni) cała reszta potem.
2.Też miałeś wielu mistrzów i ich zmieniałeś bo...
3.Nie odpowiedziałeś na pytanie jak wybierać tę ważniejszą organizacje. Co z wiernością i jak ją oddielić od fanatyzmu?
4. Pan trener decydujący o stopniu to jest chore (mówie o zablokowaniu na stałe), czemu nie wyjaśniasz sytuacji z trenującym?
Cała reszta jak u Martiusa :D :wink:
Przykład Pucia z wiernością samurajską jest wyjątkowo nietrafiony i właśnie przez takie postępowanie wychodowano potwory ala AD. Żadna organizacja nie zastępuje samodzielnego myślenia i możliwości wyboru. Dzisiaj zachwycamy się tym co znamy, jutro odkryjemy coś nowego...Rozważania z pozycji szefa klubu lub lidera organizacji zawsze są inne od osoby chcącej tylko trenować. Przychodzi on zdobyć umiejętności, nie wstępuje do zakonu. Chce zdawać egzamin, spełnia kryteria czasowe, proszę bardzo a że nie spełnia oczekiwań trenera typu wiernopoddańcze zaufanie i zaangażowanie w sprawy organizacyjne, to jego wybór i co komu do tego?
  • 0

budo_laser
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3643 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1
Nie no, Jersey, to chyba nie o to im chodzi.

Jeśli mam uczniów, to ich znam, wiem który co potrafi. Jeśli mają być egzaminy z egzaminatorem zewnętrznym, to mam prawo powiedzieć kto może zdawać a kto nie.

To o czym mówisz to patologia, a nie argument, że ten system jest zły.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1
Laser mnie chodzi właśnie o to, że standarty moralne danego trenera nie dotyczą techniki. Musisz się przyglądać, jak długo? Tu chodzi o stopnie mistrzowskie. Co z trenującymi w sekcjach akademickich? Przychodzą z wysokimi stopniami, już ukształtowani a ich trener to mały facet z wielkim ego i co wtedy?
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1

Przychodzą z wysokimi stopniami, już ukształtowani a ich trener to mały facet z wielkim ego i co wtedy?


Szukaja sekcji innej ktora im odpowiada - a jesli facet z wielkim ego ma cos wiecej do zaoferowania to godza sie z tym jego ego i wykorzystuja jego wiedze do granic mozliwosci 8)

Znam wiele osob super technikow z wielkim ego - moge korzystac z ich wiedzy ale nie bede wchodzil w uklad organizacyjny z ta osoba bo mi mentalnie nie odpowiada.
Jak cwiczylem KK tez bardziej zalezalo mi na tym zeby moj bezposredni trener mial o mnie dobre zdanie niz malo znany bufon z Krakowa. To nie sa czasy gdy jest jedna sekcja i jeden wlasciwy styl czy tez wlasciwa organizacja.

Ps. jako asystent głownego instruktora to ja byłem odpowiedzialny za dopuszczenia do egzaminu i robilem 1 sito aby potem nie bylo osmieszania sie na egzaminie a i tak znajdowaly sie osoby ktore potem biegaly i zapisywaly sie na liste z wiadomoscia ze dopuscilem albo juz na egzaminie kiedy odwalal glowny egzaminator lawirowaly i zapisywaly sie ze niby zdaly egzamin - ped do stopnia jest ogromny nawet bez wiedzy :)

Nie odpowiada sekcja/ organizacja to nie narzeka sie na jej system oceniania tylko sie zmienia system czy organizacje jest wiele gdzie nawet egzaminu nie trzeba zdawac lub egzamin zdaje kazda osoba niewazne jaka ma wiedze 8)
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1
O właśnie Martius, dokładnie o tym mówie, jeszcze gdybyś dodał zależało mi na zdaniu mojego trenera ale pozostawałem sobą i nie traciłem umiejętności trzeżwej oceny (tak pewnie było). Żeby móc korzystać z wiedzy tych bufonów potrzebny jest czasami klucz (wytrych) np. odpowiedni stopień by trenować w odpowiedniej grupie zaawansowania. Mamy dwie drogi postępowania:
1.udawanie wiernopoddaństwa
2.nieangażowanie się w sprawy pozatechniczne (robie swoje w ramach treningu i ide do domu), dodam jeszcze- płace i odbieram "towar".

Szacunek nie jest związany z chierarchią ani z zakresem uprawnień. Jest to coś co powstaje pomimo treningu i jakby obok.
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1
Jersey nie mozna traktowac nauki sztuki czy sportu walki jak towaru - ide do sklepu kupuje kilo kielbasy - place i robie grila ;)

Tak wlasnie tworza sie patologie jak nie jest wpajane cos wiecej niz technika. Jak jestes dobry to instruktor prowadzacy i tak Cie przeniesie do wlasciwej grupy niezaleznie od stopnia - no choc moze nie kazdy ale taki u ktorego warto cwiczyc raczej na pewno 8)

Szacunek nie jest zwiazany z hierarchia mozna nie szanowac kogos wysoko w hierarchii ale hierarhia bardzo czesto powstaje samoistnie wlasnie w wyniku szacunku.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Stało się ! rozłam w IKO 1
A jeżeli założymy, że zasady ogólne powinno się wnosić do sali treningowej?

To co piszesz to 100% racji, ale właśnie tworzenie dodatkowych warunków może tworzyć patologie. Powstaje WIELKI Szef i gromada dobrze go rozumiejących :wink: asystentów spełniających wymogi moralne (jego oczywiście). Do spraw technicznych na egzaminie (przeliczalnych mędrca szkiełkiem, okiem :) ) dodajemy sprawy niesprawdzalne (bliskie widzimisię).

Powołam się na Lasera post-"...tego znam i wiem, że na codzień to doskonały zawodnik..." czy nie jest to już rodzaj wypaczenia.? Egzamin ma coś sprawdzić, jest krótki, chwilowy więc tylko to co sprawdzalne powinno być w nim brane pod uwage.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024