Kontemplacja nad sztuką mawachowania
Napisano Ponad rok temu
ps. no tak i stopa sie oderwała od ziemii, ale nie o to tu chodzi.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kwestia jest indywidualnych predyspozycji.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Piszecie jakbyście nie mogli, ludzie piszta!
Napisano Ponad rok temu
1. "pokaz przeciwnikowi pietę nogi podporowej".
2. " nie myśl o nodze kopiącej, a o nodze podporowej na której wykonujesz skręt"
3. " staraj się aby piszczel ( lub stopa) była jak koniec bata."( chodzi tu o włączanie w czasie wykonywania kopnięcia kolejnych części ciała)
Dzięki tym zasadom zacząłem "lekko" kopać.
Może to i Panu pomoże :-)
Napisano Ponad rok temu
No to o czym piszesz to są chyba podstawowe zasady, tak mnie uczono, tak to jest opisane w Dynamicznych Kopnięciach Chong`a Lee, ale mimo wszystko jakoś to mawashi mi zwyrodniało. W tej chwili chyba jest ok.
Napisano Ponad rok temu
Często warto zamiast słuchać trenera wsłuchać się w swoje ciało (to oczywiście jest możliwe już na jakimś tam wyższym poziomie niż basic)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Instruktor jest od wyznaczania kierunku. Nie od tego, żebyś dobrze zrobił.
Możesz stać nad łosiem, drzeć się na niego, pchać go do przodu, ale jeśli sam nie zechce, to zapomnij. Jedyne co zyska, to kondycja i siła z fizolenia. Choć oczywiście jeśli chce, to dobry instruktor będzie pomocny. To jednak nadal jest praca jednostki.
Instruktor jest instruktorem, ale każdy powinien wiedzieć sam, po co przychodzi. I to raczej dobrze o Łybie świadczy, że zastanawia się też poza treningami i na własną rękę szuka.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tak więc nie odbierz mojego pytania z kolej jako jeżdżenie, ale czy kiedykolwiek uczyłeś kogoś? Czy uczyłeś opier**** się grupę? Czy byłeś w stanie poprawić ich wszystkie błędy?
Wiesz, dla mnie jest jasne. Grupa jest grupą. W grupie 95% się opieprza. Ludziom się wydaje, że wystarczy przyjść na trening a stopień i tak po upływie danego czasu skapnie. To taka promocja - z klasy do klasy. Czasami zostawi się kogoś na drugi rok, ale większość przechodzi. Nikt w grupie nie wyjdzie ponad poziom, bo a) nie trzeba ma punkt odniesienia "średnia grupowa" i do niego ew. dąży. Słabsi się podciągną do tego punktu, lepsi opuszczą. W grupie każdy się schowa i jest wesoło.
Niestety, prawda jest taka, że żaden trening grupowy niczego nie załatwi. Twój poziom, to praca w domu. Twoja, nie trenera. A skoro jest internet, to chyba naturalne, że można z niego korzystać. Trening za 3 dni, a ja mam potrzebę poćwiczenia teraz. I co? Mam dzwonić do senseia?
Napisano Ponad rok temu
korda, to są dwie różne rzeczy.
Instruktor jest od wyznaczania kierunku. Nie od tego, żebyś dobrze zrobił.
Możesz stać nad łosiem, drzeć się na niego, pchać go do przodu, ale jeśli sam nie zechce, to zapomnij. Jedyne co zyska, to kondycja i siła z fizolenia. .
Ha ha ha tu to sie wykazals . No to od czego mjest ten instruktor ? Nie od tego zebs dobrze robil ? Ale jaja . NO TO K... OD CZEGO ON JEST ? takich mcie instruktorow w Oyama ha ha ha .
Lyba kozlak nazwal cie losiem
Napisano Ponad rok temu
Powiem tak, instruktor\instruktorzy u których trenuję\trenowałem nie mogli mnie naprowadzić na ten tor na którym teraz jestem bo jest to tak niewielki niuans, że w luźnych spodniach od kimona nawet sam Oyama by chyba tego nie zauważył - a przyznać muszę, że zarówno w Jaśle jak i w Rzeszowie trenuję u wybitnych instruktorów.
ps. Nawet sama boska Marta Niewczas z którą przez jakiś czas miałem zajęcia nie zwróciła mi uwagi gdy kopałem mawashi
ps2. Koźlak ma rację, instruktor jest od tego żeby cie nakierować pokazać to i tamto, ale człowiek staje sie dobry dopiero jak sam nad tym zacznie pracować i analizować to czego sie nauczył. Przynajmniej na początkowym, niespecjalistycznym etapie szkolenia
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Seminarium z Mistrzem YUKINOBU SHIMABUKURO 9 DAN
- Ponad rok temu
-
Mazovia Open 2010
- Ponad rok temu
-
Seminarium Shotokan M.Kiełbasa
- Ponad rok temu
-
Obóz SEI-BUDOKAI 02-07 sierpień 2010 Costinesti Rumunia
- Ponad rok temu
-
KAZUMI DOJO
- Ponad rok temu
-
MEMORIAŁ JAROSŁAWA BURZYŃSKIEGO.
- Ponad rok temu
-
Seido - Zgrupowanie z Shuseki Shihan Christopher Caile 7 Dan
- Ponad rok temu
-
Seido Bunkai
- Ponad rok temu
-
the international combat sports show SENI LONDYN
- Ponad rok temu
-
37 Mistrzostwa Polski Karate Kyokushin - transmisja w necie
- Ponad rok temu