Stopnie w sztukach walki
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
dobrym systemem jest ten istniejący w bjj.stopnie przyznawane są umiejętności w walce.
Wiesz dlaczego Helio zaczal zakladac swego czasu bialy pasek ? - bo na internecie kilku znanych nauczycieli BJJ zaczelo sprzedawac stopnie i to byl jego protest.
A co zrobic jak zawodnik przegra z nizszym stopniem ?
Awansowac tego z nizszym czy zabrac stopien temu z wyzszym ?
W ten sposob kazdy kto wygrywa za pomoca 4 ulubionych technik i ma smykalke do walki powinien dostac wysoki stopien i nauczac innych.
Nawet z imbecyla mozna zrobic mistrza wygrywajacego kazde walki a nie potrafiacego nic przekazac czy tez majacego bardzo skromny zasob technik.
W BJJ - Harris ma dobry sposob - ma program ktory kazdy musi znac - wtedy zachowane sa chociaz podstawy jednakowe.
Nigdy nie ma jednego dobrego sposobu - nadawania stopni - to jest relacja nadajacy - otrzymujacy i tylko tak mozna to rozpatrywac.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
hmm ok, ale co myślisz o nadawaniu stopni uczniom przez prowadzącego? nie bierzemy teraz pod uwagę czy trener patrzy na umiejętności czy doświadczenie w walce? Na pewno doszło by do (delikatnie mówiąc) nadużywania władzy, ale moim zdaniem znaczyło by tylko o tym, że szkoła jest słaba. Bo np jak dasz komuś niebieski pasek, komuś kto na niego nie zasługuje to kto na tym straci? Moim zdaniem tylko Twoja szkoła, a idąc tym tokiem myślenia poziom szkół idzie wtedy tylko do góry. (taka moja dziwna logika)
Dlatego ja nie patrze sie na stopien a na to u kogo osoba cwiczyla i jaki czas. Potrafie na seminarium wyslac na lawke lub do innej grupy corke mastera ktora ma wysoki stopien bo nie nadaje sie do cwiczenia w grupie ktora jest w danej chwili mi oddana na trening - ooooo nie przysparza to zwolennikow
Zobaczcie wlasnie jak jest w BJJ - trenerzy nie nadaja tylko za walke za starty w zawodach itp wielu dostaje zawody na seminariach a nawet nie startowalo nigdy. Co najwyzej sparringi klubowe lub z osoba ktora nadaje stopien.
tak jak pisalem sprawa pomiedzy uczniem a mistrzem.
Nauczyciel bedzie nadawal za byle co stopien bez minimum uzyskanego przez zawodnika to sie osmieszy po pewnym czasie - nikt od niego stopni nie bedzie powaznie traktowal.
BJJ jest jeszcze na etapie jak kiedys mialy inne style - potem dopiero powstaly duze organizacje, egzaminatorzy klubowi, regionalni, krajowi, miedzynarodowi - w koncu stanelo na tym ze byle ktos znal program to egzamin zaliczal. Nie bylo juz bezposredniego kontaktu z egzaminatorem.
Trener wie kiedy ktos ma slabszy dzien kiedy robi dobrze kiedy zle i tak naprawde na co stac ucznia - stopien to nie powinien byc za chwile zwycieskiej walki ale za caloksztalt.
jaka jest roznica pomiedzy osoba ktora wkuje ksiazke na pamiec na uczelni zda egzamin na 5 a potem zapomni a taka ktora nauczy sie i zrozumie oraz zda na 3 i bedzie pamietala cale zycie kazdy wie 8)
ale ta osoba nie bedzie miala 5 na dyplomie - tylko wiedze
A naduzycia sa i beda zawsze w kazdym stylu i organizacji.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie ma idealnego systemu nadawania stopni. W każdym mogą być nadużycia.
Napisano Ponad rok temu
Wiesz dlaczego Helio zaczal zakladac swego czasu bialy pasek ? - bo na internecie kilku znanych nauczycieli BJJ zaczelo sprzedawac stopnie i to byl jego protest.
A co zrobic jak zawodnik przegra z nizszym stopniem ?
Awansowac tego z nizszym czy zabrac stopien temu z wyzszym ?
W ten sposob kazdy kto wygrywa za pomoca 4 ulubionych technik i ma smykalke do walki powinien dostac wysoki stopien i nauczac innych.
Nawet z imbecyla mozna zrobic mistrza wygrywajacego kazde walki a nie potrafiacego nic przekazac czy tez majacego bardzo skromny zasob technik.
W BJJ - Harris ma dobry sposob - ma program ktory kazdy musi znac - wtedy zachowane sa chociaz podstawy jednakowe.
Nigdy nie ma jednego dobrego sposobu - nadawania stopni - to jest relacja nadajacy - otrzymujacy i tylko tak mozna to rozpatrywac.
Billy "Superfoot" Walace wygrywał za pomocą trzech kopnięć i to wykonywanych tylko lewą nogą. A teraz jest instruktorem zapraszanym na seminaria, gdzie pokazuje jak walczyć tymi trzema technikami. Jego skromny arsenał techniczny wcale mu nie przeszkadza być mistrzem karate i kick boxingu.
Napisano Ponad rok temu
Billy "Superfoot" Walace wygrywał za pomocą trzech kopnięć i to wykonywanych tylko lewą nogą. A teraz jest instruktorem zapraszanym na seminaria, gdzie pokazuje jak walczyć tymi trzema technikami. Jego skromny arsenał techniczny wcale mu nie przeszkadza być mistrzem karate i kick boxingu.
Tymi technikami walczyl - a widziales jakie cuda on wyprawia nogami i nie tylko lewa ? - potrafi znacznie wiecej - a przekazuje to co wychodzilo mu najbardziej.
Druga sprawa z mistrzem sportowym wyglada sie na zdjeciu znacznie lepiej niz z jego trenerem i seminarium ma dodatkowy smaczek - nawet jesli ludzie sie na nim nic nie naucza 8)
Napisano Ponad rok temu
Nie ma idealnego systemu nadawania stopni. W każdym mogą być nadużycia.
otototo
pominmy na potrzeby dyskusji oczywiste patologie jak np handel stopniami, egzaminy poprzez nagrania video, czy wrecz nadawanie stopni korespondencyjnie ludziom ktorych sie na oczy nie widzialo (albo pozostawianie podpisanych certyfikatow in blanco ;-) )
natomiast proponuje rozdzielac systemy sportowe - gdzie nie widze mozliwosci nadawania stopni (zwlaszcza mistrzowskich) bez weryfikacji umiejetnosci na zawodach; od calej reszty systemow i sztuk walki gdzie takiej potrzeby juz nie dostrzegam (ale czesto zdarza sie calej reszcie ze w wymaganiach egzaminacyjnych pojawaiaja sie walki)
oczywiscie tak jak napisal Martius - stopien (kyu, dan) to w glownej mierze rzecz pomiedzy nauczycielem a uczniem - i wydawac by sie moglo ze system nadawania kolejnych pasow przez mistrza z pominieciem egzaminu jest jak najbardziej na miejscu...
ale...
jestesmy tylko ludzmi - osobiscie boje sie takiego rozwiazania - i to nie dlatego ze moglbym byc oskarzony o faworyzowanie kogos kosztem innej osoby; kierujac sie sympatia lub antypatia - ale dlatego ze nie jestem do konca przekonany co do swojej wlasnej bezstronnosci - wszyscy jestesmy tylko ludzmi
(chociaz przyznaje sie bez bicia ze trzy razy zdarzylo mi sie tak potraktowac swoich uczniow - tzn wreczyc komus pas bez egzaminu)
oskarzenia o faworyzowanie uczniow nie sa tu nie na miejscu - ot chocby na tym forum - zdaje sie ze w dziale capo byal dyskusja o laskach co tio sypiaja z trenerem w zamian za stopien, a i w dziale jj bylo kilku kolegow co to zalili sie ze trener ich nie lubi i awansuje innych a ich nie...
no i w gre moze wchodzic tez niestety kwestia polityki i ambicji : w mysl zasady nadam wiecej stopni to ludzie przy mnie zostana, bede miec wiecej brazowych paskow nie w klubie X - wiec wiecej ludzi do mnie przyjdzie bo lepszy jestem, to nic ze nie bardzo na te stopnie umieja, wyrobia sie z czasem - niestety takie zjawiska tez sie zdarzaja
osobiscie najbardziej lubie rozwiazanei kiedy na egzaminie jest komisja w ktorej glos decydujacy ma trener osob zdajacych (lub w bardziej tradycyjnych systemach nauczyciel tego trenera) - zazwyczaj normalny instruktor do takiego egzaminu dopuszcza tylko tych ludzi co do ktorych wie ze nie przyniosa mu wstydu
kwestia tego ilu powinno byc czlonkow komisji, jakie powinni miec stopnie: to w zasadzie kazda organizacja a nawet kluby maja swoje wlasne rozwiazania
to czy czlonkowie komisji powinni znac zdajacych czy nie: w zasadzie na nizsze stopnie (powiedzmy do 3 kyu ) nie widze takiej potrzeby, na wyzsze mysle ze powinni byc kojarzeni chocby z obozow, zgrupowan, zawodow czy stazy
Napisano Ponad rok temu
pisaliśmy już o faworyzowaniu ludzi i przyznawaniu stopni osobom nie kompetentnym, w taki sposób postąpi tylko osoba, do której nie docierają konsekwencje tego czynu. Zaszkodzi to tylko opinii o jego szkole i uczniach. W tym wypadku istnieje możliwość raczej zaniżania stopni.
Mam chłopaka na zajęciach w białym pasku który śmiga chłopaków w niebieskich i w stójce i w parterze (ma kilka technik, które mu wychodzą nieźle w walce), z drugiej strony w zaprzyjaźnionej sekcji bjj jest gość w mojej kategorii wagowej i w parterze śmiga mnie jak chce, nie potrafię dosłownie nic mu zrobić, chodzące ADHD w dobrym tego słowa znaczeniu (jeśli takie jest). Więc w walce dużo też zależy od zawodnika nie tylko od przygotowania technicznego, liczy się również indywidualne cechy zawodników.
Napisano Ponad rok temu
no chyba ze z zalozenia nie lubie WSZYSTKICH swoich uczniow - wtedy jest szansa ze bede ich traktowal jednakowo
Napisano Ponad rok temu
co oczywiście nie przeszkadza mi żeby im powiedzieć, że jeszcze nie czas na egzaminy, czy kolejny pas
Napisano Ponad rok temu
Tymi technikami walczyl - a widziales jakie cuda on wyprawia nogami i nie tylko lewa ? - potrafi znacznie wiecej - a przekazuje to co wychodzilo mu najbardziej.
Druga sprawa z mistrzem sportowym wyglada sie na zdjeciu znacznie lepiej niz z jego trenerem i seminarium ma dodatkowy smaczek - nawet jesli ludzie sie na nim nic nie naucza 8)
Martius cuda to on wyprawia tylko lewą nogą i to z prozaicznej przyczyny-ma skasowane prawe kolano. A te cuda to trzy kopnięcia (boczne, okrężne i zahaczające) w różnych kombinacjach wykonywane z jednej pozycji - kiba dashi.
Oprócz mistrzostwa sportowego posiada też czarny pas w karate (shorin ryu chyba)
Szeroka wiedza czy wąska specjalizacja? Chyba w każdej z grup mogą wyrosnąć prawdziwi mistrzowie.
Napisano Ponad rok temu
Martius cuda to on wyprawia tylko lewą nogą i to z prozaicznej przyczyny-ma skasowane prawe kolano. A te cuda to trzy kopnięcia (boczne, okrężne i zahaczające) w różnych kombinacjach wykonywane z jednej pozycji - kiba dashi.
Kwiat -sobacz z nim stare filny dokumentalne z poczatku lat 70 - dwie nogi pieknie pracuja.
To ze slynna stala sie jego lewa noga to dlatego ze stosowal styl walki z nogi wykrocznej. Nie byl mankutem a wiec mial glownie lewa noge z przodu i nia glownie macal przeciwnika.
Z szerokich pozycji zenkutsu dachi przechodzacych w shiho i kiba dachi. wiekszosc zawodow nie stosowala wtedy lokingow - mozna sobie bylo na to pozwolic.
Zreszta w podobny sposob walczylo wielu w tym okresie a on mial to dopracowane do perfekcji dlatego taki styl walczenia na zywa sie stylem Billa "Super foot " Wallesa. T oze prawa mial wolniejsza nie znaczy ze nie mial jej szybszej od wielu innych.
To ze mial zerwane wiazadla w prawym kolanie chyba jeszcz na judo nie zrobilo jego prawej nogi bezwartosciowej. Ale na seminariach ludziom pokazuje sie to z czego sie zaslynelo a zaslynal wlasnei z lewej.
Napisano Ponad rok temu
Kwiat -sobacz z nim stare filny dokumentalne z poczatku lat 70 - dwie nogi pieknie pracuja.
To ze slynna stala sie jego lewa noga to dlatego ze stosowal styl walki z nogi wykrocznej. Nie byl mankutem a wiec mial glownie lewa noge z przodu i nia glownie macal przeciwnika.
Z szerokich pozycji zenkutsu dachi przechodzacych w shiho i kiba dachi. wiekszosc zawodow nie stosowala wtedy lokingow - mozna sobie bylo na to pozwolic.
Zreszta w podobny sposob walczylo wielu w tym okresie a on mial to dopracowane do perfekcji dlatego taki styl walczenia na zywa sie stylem Billa "Super foot " Wallesa. T oze prawa mial wolniejsza nie znaczy ze nie mial jej szybszej od wielu innych.
To ze mial zerwane wiazadla w prawym kolanie chyba jeszcz na judo nie zrobilo jego prawej nogi bezwartosciowej. Ale na seminariach ludziom pokazuje sie to z czego sie zaslynelo a zaslynal wlasnei z lewej.
Martius on po prostu nie mógł kopać prawą nogą. Z uwagi na skasowane kolano prawej nogi zrezygnował z judo (brązowy pas) i zaczął ćwiczyć karate. Kopnięcia z nogi wykrocznej to jego autorski pomysł spowodowany kontuzją. Kopnięcia prawą nogą w jego wykonaniu widziałem tylko na filmach fabularnych, ale było widać, że te techniki wykonuje bardzo ostrożnie, zupełnie bez siły i dynamiki, wręcz niemrawo w porównaniu do kopnięć jakie wykonywał lewą nogą.
W jego wykonaniu tylko raz widziałem kopnięcie obrotowe, ale wykonał je lewą nogą po zmianie pozycji.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Termin SOKE
- Ponad rok temu
-
Letni obóz TOP TEAM i PRETORIAN
- Ponad rok temu
-
spartakus
- Ponad rok temu
-
gdzie cwiczyc
- Ponad rok temu
-
Filmiki z jujitsu
- Ponad rok temu
-
Mushin Ryu Ju jutsu
- Ponad rok temu
-
Panie i ju jitsu
- Ponad rok temu
-
YAWARA we Wrocławiu - XXIII Gasshuku 9-11 IV 2010
- Ponad rok temu
-
Nowa organizacja - Polska Federacja Budo !
- Ponad rok temu
-
YAWARA w Krakowie czyli kolejna wizyta Terry Wingrove
- Ponad rok temu