Źródło: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Po ostatniej, kontrowersyjnej przegranej przez decyzję na UFC Fight Night 20, Nate Diaz publicznie poruszył kwestię walczenia w dwóch kategoriach wagowych.
Powodem podjęcia powyższej decyzji jest długoletnie, agresywne trzymanie jednego poziomu wagi, które w końcu odcisnęło swoje piętno. Tym bardziej, że jakiekolwiek niedokładne podejście do tematu, mogło dostarczyć nie lada niespodzianki na kilka dni przed walką.
Znany specjalista w tej dziedzinie, dr Johnny Benjamin podjął się dyskusji na temat gwałtownego obniżania wagi ciała. Jednocześnie obala czesc mitów, które od dawna krążą w świecie mieszanych sztuk walki i innych sportach, gdzie kwestia wagi jest bardzo ważna.
Jestem ciekawy pańskiej opinii na temat drastycznego zrzucania wagi przez zawodników MMA (zapaśników, bokserów, itd.). Dla tych ludzi zrzucić 8 kg w kilka dni to żaden problem. Czy nie powinni jej tracić stopniowo? Słyszałem bowiem również historie, że zawodnicy często mają po 10-15 kg ponad przedział w którym walczą, po czym przechodzą maksymalny kurs odwadniania organizmu. Czy to ostatecznie może wyrządzić ich organizmom krzywdę?
Dr Benjamin: Odnośnie ostatniego komentarza Nate’a Diaz na temat wpływu zrzucania wagi na walkę, to pytanie jest tak naprawdę ponadczasowe. Odpowiadałem na nie już bardzo dawno temu, dlatego odpowiem pokrótce.
Gwałtowne zrzucanie wagi ma swoją długą tradycję w sportach tj. zapasy czy boks. W związku z dużą migracją zapaśników do MMA, ich doświadczenie i „sztuka” zrzucania wagi ma już swoje stałe miejsce w wielu klubach treningowych.
Pozwólcie że wyjaśnię. Pomimo wiedzy i znajomości historii odnośnie zrzucania wagi, w praktyce nadal niesie to ze sobą potencjalne ryzyko, szczególnie dla nastolatków. Szybkie, znaczne obniżanie wagi poddaje ryzyku najważniejsze organy ludzkie, szczególnie wątrobę i mózg, co ostatecznie odbija się negatywnie na wyniku wystąpienia (tj. sugeruje Nate Diaz). Co więcej, do tej pory zostało powiązane z kilkoma zgonami młodych, zdrowych sportowców.
Tylko dlatego, że sportowcy ‘robili to już miliony razy’ nie oznacza, że jest bezpieczne lub że następna próba nie przyniesie konsekwencji w postaci poważnej kontuzji a nawet śmierci.
Wielu obserwatorów sugerowało w przeszłości, iż najlepszą metodą monitorowania wagi zawodników i ich prób manipulowania nią, byłby pomiar wagi bezpośrednio przed wejściem do klatki. Rozumiem ten tok rozumowania, niestety jest błędny.
Ważenie zawodnika przed samym wejściem do klatki wymusi przekonanie, że fighterzy powinni walczyć w dokładnie określonej wadze. Więc 155 funtów/70,3 kg będzie oznaczało dokładnie taką wagę. Nie można już bardziej mieć racji w tej kwestii.
Ale – I zawsze jest jakieś ale – czyniąc w ten sposób, pozwolilibyśmy wejść do klatki poważnie odwodnionym zawodnikom. Tak odwodniony atleta biorący udział w MMA, szybko doprowadzi do uszkodzenia nerek, poważnego zamkniętego urazu głowy (uszkodzenie mózgu) lub/i śmierci.
Odwodnieni sportowcy mają zmniejszony dopływ krwi do nerek i mocno zagęszczony mocz, tak trudny dla do przefiltrowania. Kiedykolwiek zwróciliście uwagę jak ciemny i zagęszczony jest wasz mocz po ciężkim wysiłku?
Równocześnie odwodnienie zmniejsza dopływ krwi do mózgu, pozbawiając go ochrony i amortyzacji, co w MMA stanowi receptę na katastrofę.
Nate Diaz - obawy dotyczące radykalnego zrzucania wagi.
Rozpoczęty przez , Ponad rok temu
Brak odpowiedzi do tego tematu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
M-1 Selection "Eastern Europe" na zywo na sherdogu
- Ponad rok temu
-
Liddel trenuje na silce do Tufa......nago!!!
- Ponad rok temu
-
Rashad vs Rampage 29 maj 1010
- Ponad rok temu
-
UFC 110 - Soszyński i Bonnar chcą rewanżu !
- Ponad rok temu
-
Vitor Belfort o kontuzji i pojedynku z Andersonem Silva
- Ponad rok temu
-
pomoc do licecjata
- Ponad rok temu
-
Kilka technik mma od Roberta Jocza
- Ponad rok temu
-
UFC 110 - SPOJLEROWNIA
- Ponad rok temu
-
Mirko Cro Cop - Afera grubymi nićmi szyta.
- Ponad rok temu
-
król powrócił
- Ponad rok temu