Krav Maga?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
2. Jak nie masz czasu regularnie ćwiczyć, to efekty będą proporcjonalnie mniejsze w stusunku do tego co uzyskujesz regularną pracą.
3. Jeśli spotkasz się z naprawdę groźną sytuacją (nóż, ty kontra grupa) to cokolwiek byś nie ćwiczył to przegrasz.
Wniosek: idź na sekcję pełnokontaktowej walki, która Ci najbardziej pasuje (dni treningowe, baza sportowa itd). W wielu sekcjach oprócz np. bosku kilka razy w tygodniu, czy kicka masz jeden trening czegoś kombatowego.
Poza tym: jeśli założysz temat w dziale KM, to na pewno usłyszysz, że KM jest ok i najlepsza. Jeśli w dziale karate to uzyskasz analogiczną odpowiedź, ale polecą Ci karate itd.
Więc jeszcze raz w skrócie:
Trenując jakikolwiek pełnokontaktowy sport masz przewagę w czasie walki. Nie ważne czy to Kravka, czy Box, czy coś innego. Wybierz coś najbliżej domu/pracy, z najelpszą bazą tj. maty/tarcze, obowiązkowo prysznice w szatni i nie myśl tyle o obronie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
I pamiętajmy, że ulica to ulica, bywa nieobliczalna. Warto też pamiętać, by nie zatracać się w tym (to tak na przyszłość), że jak już sobie chodzisz przykładowo na Kravkę, to jesteś fighter # 1. Odnoszę wrażenie, że tak często bywa, ktoś chwilę poćwiczy, a zaraz przejawia taką postawę. Więc wiesz... ku przestrodze, żeby Cię pewność siebie nie zgubiła;p
A i jeszcze propozycja, zawsze możesz zaproponować dziewczynie, by i ona zaczęła coś trenować ! Będzie Wam jeszcze raźniej spacerując wieczorami !
Napisano Ponad rok temu
Dzieki;) Hmm tak sie troche tym przejalem glownie ze wzgledu na dziewczyne. Ze mnie pokojowy czlowiek jest hehe, nie bije sie, ale nie wyobrazam sobie takiej sytuacji, ze spieprze i zostawie dziewczyne kiedy ktos mnie zaczepi. Ewentualnie dalbym sobie spuscic lanie, mniejsza kompromitacja heh. Ale pomyslalem, ze jesli bede cos trenowal to zwieksze swoje szanse na wygrana;) A i dziewczyna bedzie czula sie przy mnie bezpieczna.
trudno jest przewidziec wlasne zachowanie w takich sytuacjach, niestety najczęsciej zakładane wnioski odnośnie swoich reakcji pozostają w sferze pobożnych życzeń a fakty sa inne. W stresie człowiek reaguje w sposób odruchowy i atawistyczny, chciałbym nie chciałbym nie ma tu znaczenia. Moje osobiste zdanie jest takie że sporty extremalnie drastyczne (jak kramaga czy inny combat) sa zdecydowanie mniej skuteczne niż sporty ringowe, ktore oprócz ogolnego przygotowania fizycznego, dobrze wypracowanych technik bokserskich, nożnych, poprawie koordynacji dają przede wsztkim możliwość udziału w sportowej rywalizacji a co za tym idzie stałego podnoszenia poziomu poprzez konfrontacje z dobrymi zawodnikami i radzenia sobie ze stresem, uodpornienie na strach. Tego gdzie indziej się nie nauczysz.
Napisano Ponad rok temu
Ja na ten przykład mam trzech ochroniarzy. Wieczorami spaceruje bezpiecznie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Moje osobiste zdanie jest takie że sporty extremalnie drastyczne (jak kramaga czy inny combat) sa zdecydowanie mniej skuteczne niż sporty ringowe
To jesteś kolego w błędzie. Sporty Walki o których wspominasz przygotowują do walki na ringu gdzie jest sędzia, a ulica to nie ring i nie ma zasad. Poza tym nie wiem na jakim boksie czy innym "ringowym sporcie walki" znajdziesz obrony przed choćby dwoma napastnikami z gadzetami typu nóż.
Choć najlepiej połączyć takie jest moje zdanie, ale w w Krav Madze siła.
Napisano Ponad rok temu
Poza tym nie wiem na jakim boksie czy innym "ringowym sporcie walki" znajdziesz obrony przed choćby dwoma napastnikami z gadzetami typu nóż.
wlasnie na tym polega przewaga sportow ringowych ze nikt Ci kitu nie bedzie wciskał, na zawodach można zweryfikować czy top czego sie uczysz ma sens, a to powyżej tez można ale jedyny śwadek tego ze był to kit nie przezyje
Napisano Ponad rok temu
Swoją drogą paradoks Kano idealnie pasuje do Krav Magi
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Czesław
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bo gdybyś był oficerem to miałbyś szacunek dla historii sztuk wojennych i ludzi którzy ją tworzyli.
Napisano Ponad rok temu
uuuu poszedł pocisk....Kapral taki tekst o Kano sensei najlepiej dowodzi że combat jest dla kaprali.
Bo gdybyś był oficerem to miałbyś szacunek dla historii sztuk wojennych i ludzi którzy ją tworzyli.
Napisano Ponad rok temu
Raczej ślepak. Do tego całkowicie bez związku z wypowiedzią Kaprala.uuuu poszedł pocisk....
Napisano Ponad rok temu
Kapral taki tekst o Kano sensei najlepiej dowodzi że combat jest dla kaprali.
Bo gdybyś był oficerem to miałbyś szacunek dla historii sztuk wojennych i ludzi którzy ją tworzyli.
nie moge się nie zgodzić.
Napisano Ponad rok temu
Kapral możesz rozwinąć ? Ja moge tylko napisać, że z mojego doświadczenia "pasuje jak ulał" (zaczynałem od km a skończyłem na bjj)
Wiesz, pierwszy raz w życiu słyszę o tym paradoksie Kano. Może stąd moje krytyczne nastawienie.
Generalnie, techniki combatowe to nie tylko wsadzanie palców w oczy i gryzienie w duży palec u stopy. Porządny combat powinien zawierać w sobie dużo ćwiczeń na wytrzymałość, siłę itp. I teraz są generalnie dwa nastawienia: Combat dla ludzi, którzy równolegle trenują coś(czyli szkolenia dla żołnierzy, f-uszy itp) oraz combat w formie samoobrony(dla cywili, często z brzuszkiem itp). Tak czy siak, te combaty zawierają nauki uderzeń, kopnięć, rodzaje sparringów. Nie sądze, żeby brak aplikacji siły jak w boksie czy muay thai miał tu jakieś przełożenie. Na treningach KAPAP napierdala Cię jednocześnie kilka osób. Idea ćwiczeń w parach jest taka, aby sparingpartnter był totalnie nie współpracujący. Szamotał się, wyrywał, krzyczał, okładał plaskaczami. Tego z kolei w tradycyjnych sztukach walki nie ma.
Uważam, że te wszystkie "mordercze" techniki można spokojnie trenować. Rozgraniczyć trzeba jednak zadaniówki, techniki od sparingów. I raczej w każdej sztuce walki tak się robi.
Twierdzenie, że w praktyce takie techniki są skuteczne a takie nie - to straszny bullshit.
Prawie każdy z nas łyknął tego i owego. I z niejednego pieca jadł. Więc wie, co jest skuteczne a co nie. Ja mogę powiedzieć, ze nie umiem ani jednej techniki z judo zastosować. I nigdy nikomu ich nie przekażę. Za to, każdemu radzę kopniaka z buta w goleń. Czy mogę to trenować full contact? Nie. A skuteczność każdy może przełożyć sobie sam. Techniki combatowe to często fajne duszenia. Czy je się robi na fulla? Ja nigdy nie zaciskam na maxa. A gwarantuje, ze w walce ulicznej, nawet nie zauważę kiedy mojemu przeciwnikowi gałki oczne wyjdą z orbit. Stres po prostu zwalnia wszystkie hamulce i powoduje overreaction(wybaczcie, nie potrafię znaleźć polskiego odpowiednika). Czyli łapki zaciskamy o wiele mocniej niż zazwyczaj nawet nie zdając sobie z tego sprawy(kto kiedyś strzelał z latarką, albo strzelał w ogóle, ten wie o co chodzi).
Jaki jest mój wniosek? Ten cały paradoks Kano to po prostu teoria mająca na celu zdeprecjonować combaty. Tylko po co? Wszyscy wiedzą jak sprawa się ma. Jedno nie zastąpi drugiego. Że niby zawody sportowe mają być uzasadnieniem realnej skuteczności danych technik? Kaman, mi tego kitu nikt nie wciśnie.
Mam nadzieję, ze rozumiesz o co mi chodzi i że nie pisałem zbyt chaotycznie, trochę późno jest:)
Napisano Ponad rok temu
uuuu poszedł pocisk....Kapral taki tekst o Kano sensei najlepiej dowodzi że combat jest dla kaprali.
Bo gdybyś był oficerem to miałbyś szacunek dla historii sztuk wojennych i ludzi którzy ją tworzyli.
poszedł, ale nie trafił
pozdrawiam serdecznie wszystkich
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
PORANNE TRENINGI ISRAELI KRAV MAGA
- Ponad rok temu
-
SPAS COMBAT
- Ponad rok temu
-
ZADANIÓWKI
- Ponad rok temu
-
Sekcja KAPAP Brzeg
- Ponad rok temu
-
trenigi w domu
- Ponad rok temu
-
Krav Maga Worldwide Wrocław
- Ponad rok temu
-
Krav Maga Worldwide Wrocław
- Ponad rok temu
-
INTENSYWNY KURS KRAV MAGA w FERIE ZIMOWE w WARSZAWIE
- Ponad rok temu
-
SZKOLENIE OTWARTE ISRAELI KRAV-MAGA
- Ponad rok temu
-
Kurs wprowadzający do BAS-3. Legnica. 07.02.2010
- Ponad rok temu