Skocz do zawartości


Zdjęcie

Krav Maga?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
317 odpowiedzi w tym temacie

budo_ira
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1243 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Krav Maga?
Czyli mam wnosić z tego, że nawet jak dostanę kosą to i tak tego nie zauważę (chyba że krew zobaczę) i dojdę do domu. Czyli nóż nie jest tak niebezpieczny jak by się wydawało .....
Pozdrawiam.
  • 0

budo_thufir hawat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 736 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Krav Maga?
Możesz nie zauważyć ze zostałeś trafiony nożem, możesz nawet nie wiedzieć, że nóż został przez niego wyjęty i użyty. Możesz po prostu poczuć ze robi ci się słabo, a to już rozpoczął się wstrząs hipowolemiczny...
Nóż jest bardzo niebezpieczny, 30% zranionych nożem umiera (w przypadku broni palnej tylko 10%), ale ma stosunkowo niewielką "stopping power"- dlatego kiepsko się nadaje jako narzędzie samoobrony. Nawet jeśli broniąc się trafisz nożem napastnika, może go to nie powstrzymać przed kolejnymi atakami. Nabuzowany adrenaliną może nawet nie poczuć, ze został dźgnięty lub cięty. Dlatego warto mu w takiej sytuacji pokazać jego krew- wywiera to kolosalne wrażenie psychologiczne i może powstrzymac dalsze ataki.

Pozdrawiam, Thufir
  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Krav Maga?

Czyli mam wnosić z tego, że nawet jak dostanę kosą to i tak tego nie zauważę (chyba że krew zobaczę) i dojdę do domu. Czyli nóż nie jest tak niebezpieczny jak by się wydawało .....
Pozdrawiam.


O ile się nie wykrwawisz :)

IRA, dostałem w zyciu dwa razy - raz kosą, raz nie wiem czym, ale ostrym.
Ani razu nie bolało, kop adrenalinowy skutecznie tłumił ból.
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Krav Maga?
w moim miescie facet dostal nozem w serce na koncercie i... nie zauwazyl, ze dostal, umarl 10 minut pozniej mowiac, zonie, ze jakos nagle sie zle poczul.
moj przyjaciel przyszedl do domu z nozem wbitym w reke, na miejscu dopiero zauwazyl.
ja (bylo to dawno), dopiero w domu zobaczylem, ze dostalem dwa ciecia i krwawie.

tak wiec noz do zadawania bolu i odstraszania nie bardzo sie nadaje.

Pozdrawiam
K_P
  • 0

budo_mags
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2359 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mayaxatl

Napisano Ponad rok temu

Re: Krav Maga?
wyjątkiem jest chlaśnięcie np po rękach czy twarzy, gdy pojawia się wyżej wspomniana krew. widziałem taki przypadek.
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Krav Maga?
W szczegolnosci teraz noze potrafia byc tak ostre ze w pierwszym momencie nie czuje sie ze cialo zostalo przeciete. To nie jest tak jak kiedys ze do wbicia noza czy tez ciecia trzeba bylo uzyc znacznie wiekszej sily bo przecietna osoba nie miala ostrego noza -ostrgo tak jak teraz potrafia byc ostre nawet jakies chinczyki.
Mam brzydka szrame na palcu ale nawet przez dluzszy czas w wyniku przyplywu adrenaliny nie czulem ze tulipan mi dlon rozwalil - tak ze wbrew pozorom mozna zejsc z uplywu krwi i nie wiedziec dlaczego ....
  • 0

budo_lee_73
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 254 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bydgoszcz

Napisano Ponad rok temu

Re: Krav Maga?
Walka/obrona nożem lub przed nożem ....

polecam doskonały art [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

źródło z polskim tłumaczeniem:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

to naprawdę powinno zmusić wielu do myślenia :wink:
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Krav Maga?
tak. Ten artykul jest tam juz 1.5 roku i warto, zeby mlodsze pokolenie milosnikow sztuk walk z nim sie zapoznalo.

K_P
  • 0

budo_dannywu
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Krav Maga?
Kilka słów o KM, ze strony - w sumie – laika. Zapisałem się na treningi we wrześniu, bynajmniej nie z poczucia zagrożenia, braku bezpieczeństwa itp. Po prostu brakowało mi ruchu i sportu (28 lat, więc żadne WF’y ani nic z tych rzeczy, siłownia trochę nudna, drużynowe sporty były problemem, bo nie tak łatwo znaleźć opcję z odpowiednim do umiejętności poziomem). Po wstępnej lekturze Internetu (artykuły, fora, itp.) wybrałem KM, miał w tym też udział fakt, że znajomy bardzo sobie chwalił. No i na pewno jakiś wpływ szeroko pojętego marketingu – oparcie na naturalnych odruchach, niezawodna skuteczność, Mossad i IDF które używają, generalnie te wszystkie lotne hasełka, o których w tej dyskusji już była mowa.

Jak to się miało do rzeczywistości? Były plusy i minusy oczywiście, postaram się w kilku słowach opisać:

1. Na pewno pozytywny wpływ na kondycję, ogólny rozwój sportowy, ale to, podejrzewam, daje każda SW jeśli trenujesz.

2. Osoba trenera – Robert Mikulski z Krakowa. Były zawodowy bokser, trenuje też MT. Dało się to zobaczyć na treningach – uczył dobrej „ręcznej” stójki. Dodatkowo miały się też zacząć dodatkowe ćwiczenia z boksu uzupełniające. Generalnie Mikulski dość fajnie, przystępnie to wszystko tłumaczył i generalnie spory plus.

3. Myślenie „o” i „w” walce. Kilka razy w życiu były jakieś bójki na ulicach, ale nigdy jakieś bardzo poważne. Zazwyczaj zaczynało się od jakiś cepów, później stosunkowo często kończyło się w parterze. Tutaj nauczyłem się (tzn. może inaczej – zacząłem zwracać uwagę) ba planowanie, na pewne automatyzmy w walce, na kombinacje ciosów itp., na agresję. To były elementy zupełnie dla mnie nowe i na pewno też plus spory. Podejrzewam, że to znowu element każdej SW< nie tylko KM.

4. Walka z kilkoma przeciwnikami – zasłanianie się, uniki itp. Oczywiście za krótko trenowałem żeby coś więcej tu umieć, ale gdy na ćwiczeniach był atak dwóch osób na jedną, to gdy trenowałem z kimś kto zajmuję się tym dłużej, nie było za bardzo możliwości żeby się do niego dorwać, doskoczyć. To chyba akurat wyłączne dla KM, bo przygotowuje docelowo do walki z kilkoma

5. Wsadzanie palców w oczy to trochę mit moim zadaniem. Na kilka – kilkanaście technik jakimi się zajmowaliśmy, pojawiły się w jednej – i to nie na zasadzie ciosu prostego z wyciągniętym paluchem, tylko jako dźwignia na głowie w momencie obchwytu z tyłu (krawata). Może na późniejszym etapie jest ich więcej, nie wiem. Ogólnie techniki (wszystkie)wyglądały na skuteczne, ale tu pierwszy poważny minus:

6. Brak sparringów. Nie jesteś w stanie przećwiczyć tego czego się uczysz. Nie wiesz jak mocny masz cios, nie wiesz jak szybko się poruszasz, jak blokujesz. To jest problem. Chociaż oczywiście nie jestem w stanie sobie w początkowych fazach treningu KM wyobrazić saprrowania. Oczywiście jak już, to w pełnym sprzęcie.

7. Brudne techniki – czy myśleliście kiedyś o takiej sytuacji, że w momencie kiedy dojdzie do fajtu, a Wy wsadzicie komuś palucha w oko, albo skopiecie po jajach, to w przypadku porażki można spotkać się z poważniejszą zemstą? Nie jestem ekspertem od ulicy – od zwykłym człowiekiem, jakich większość. Ale mam wrażenie że często ta ulica jest demonizowana strasznie. Jak pisałem wcześniej kilka/kilkanaście bójek czy szarpanin mi się zdarzyło, ale nigdy nie było naprawdę groźnie. Zazwyczaj kończyło się na tym, że ktoś lądował w parterze i dostawał lekkie G&P i tyle. Nie dobijał, nie zabijał, w momencie w którym dało się określić, że walka jest wygrana, padał może jeszcze jeden, dwa końcowe strzały/kopy dla pewności. Czy to był ktoś z mojej strony czy z przeciwnej. Natomiast w momencie jak kogoś kopnę w jaja (wiadomo jakie uczucie) albo np. nie trafię paluchem (albo co gorsza trafię), tyle że później w walce pójdzie coś nie tak (np. poślizgnę się na lodzie, czy pojawią sie kumple) – konsekwencję podejrzewam będą dużo gorsze, niż gdybym np. używał standardowych pięści, czy kopnięć.

Sytuację z nożem miałem raz, dość dawno i od razu grzecznie oddałem discmana i telefon. Nie miałem innej opcji, bo miałem odciętą drogę ucieczki. I od tamtej pory zacząłem na to zwracać uwagę – dokładniej wybierałem trasę którą szedłem, jak coś było nie tak przechodziłem an drugą stronę ulicy, itp. Od tamtej pory nic takiego się nie powtórzyło.

No i z nożem właśnie jest jeszcze jedna rzecz na Kravce – irytowało mnie straszliwie to, że połowa sytuacji na treningach to była obrona przed jakimś nożem. Nie wiem czy to mądre, żeby dawać ludziom trochę mniej myślącym ułudę szansy obrony przed nożem. A jeśli po pół roku jak zobaczą nóż, to pomyślą „Ha! Tyle to trenowałem, to teraz mu pokażę!”? Konsekwencje raczej dramatyczne, bo szansa na obronę minimalne, nawet dla - jak ktoś wcześniej pisał - policjanta po treningach. Więc irytowało mnie ćwiczenie czegoś, co i tak nigdy nie nastąpi – praktycznie w każdym przypadku wybrałbym ucieczkę.

Niestety pod koniec listopada doznałem kontuzji łokcia (nie na treningu), L4 i dużo czasu w domu – poczytałem co nieco i doszedłem do wniosku że KM nie do końca dla mnie. Postanowiłem się zapisać na coś bardziej ogólnorozwojowego, czyli i stójka i parter, padło na MMA. W każdym razie – na pewno pójdę, zobaczę jak wygląda i albo zostanę, albo wrócę na KM. Zobaczymy

Generalnie – plusy i minusy, komuś się bardziej spodoba, innym mniej.
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Krav Maga?
jak na czlowieka poszukujacego po prostu aktywnosci fizycznej, to dziwny wybor. Zwlaszcza, ze na combatach, samoobronie panuje atmosfera bliska paranoi, wiec ciezko o relaks.

Silka nudna? To zalezy co sie rozumie pod pojeciem silki. Nie wyobrazam sobie cwiczenia jakiejkolwiek sztuki walki, bez przygotowania fizycznego m.in. na silce.
Fundamentem kazdej walki jest dobre przygotowanie fizyczne, a nie jakas "grozna" technika. Fundamentem jest potrafic utrzymac sie na na nogach, przetrwac na ziemi, a oponenta spuscic glowa na ziemie.

"... KM, bo przygotowuje docelowo do walki z kilkoma ". Zaden system nie przygotowuje. Ja w 15 minut przeszkole dwoch przecietnych, odwaznych chlopakow, ktorzy w kilkadziesiat sekund pokonaja nastepnie kogos, kto jest ekspertem w " walce z kilkoma".

Zemsta etc. po kopnieciu np. w genitalia etc. Po pierwsze nie kazdy "umiera" po kopnieciu w genitalia, uwierz mi. Po drugie lepiej miec przeciwnika "naruszonego" i jego kumpla, niz dwoch nienaruszonych. Nie liczylbym na litosc napastnikow. Mozna sie przeliczyc.

Wybierz zajecia uzpelniajace Twojego trenera od combatu.
Pozdrawiam
K_P
  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Krav Maga?

... Nie wyobrazam sobie cwiczenia jakiejkolwiek sztuki walki, bez przygotowania fizycznego m.in. na silce.
... Zaden system nie przygotowuje. ...


Błagam, napisz to w dziale aikido :)
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Krav Maga?
kubus jest za spokojny ... ale wkurwili by go zaczynajac temat o tanto ;)
  • 0

budo_dannywu
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Krav Maga?

jak na czlowieka poszukujacego po prostu aktywnosci fizycznej, to dziwny wybor. Zwlaszcza, ze na combatach, samoobronie panuje atmosfera bliska paranoi, wiec ciezko o relaks.


Nie miałem wcześniej kontaktu, więc nie wiedziałem nawet czym dokładnie różni się combat od SW - tak jak pisałem - opierałem się na tym co wyczytałem w necie (ale raczej na szybko, nie znając tematu, nie wiedząc gdzie szukać), oraz tym co mówił mi mój znajomy trenujący KM. Teraz mam już troszkę większą wiedzę, wiem gdzie szukać i jakich informacji. Paranoja? Nie przesadzałbym, tam raczej było OK pod tym względem.

Silka nudna? To zalezy co sie rozumie pod pojeciem silki. Nie wyobrazam sobie cwiczenia jakiejkolwiek sztuki walki, bez przygotowania fizycznego m.in. na silce.
Fundamentem kazdej walki jest dobre przygotowanie fizyczne, a nie jakas "grozna" technika. Fundamentem jest potrafic utrzymac sie na na nogach, przetrwac na ziemi, a oponenta spuscic glowa na ziemie.


Masz absolutną rację, ale piszesz o sytuacji w której siłka jest pewnym środkiem do celu, jakimi sa ogólnie pojęte SW i tym samym walki. Siłka sama w sobie, kulturystyka albo budowa dla samej budowy zupełnie mnie nie kręci. Jeśli natomiast chodzę tam po to, by poprawić swoje warunki w konkretnym celu, to powoduje trochę inne myślenie i podejście.

"... KM, bo przygotowuje docelowo do walki z kilkoma ". Zaden system nie przygotowuje. Ja w 15 minut przeszkole dwoch przecietnych, odwaznych chlopakow, ktorzy w kilkadziesiat sekund pokonaja nastepnie kogos, kto jest ekspertem w " walce z kilkoma".


Nie neguję oczywiście tego co napisałeś. Chodzi mi o to, że na treningach na które chodziłem co zajęcia przez ostatnie powiedzmy 15-30 minut ćwiczyło się w grupach np. 3osobowych, gdzie było dwóch napastników. To miałem na myśli, że docelowo przygotowuje do walki z kilkoma.

Zemsta etc. po kopnieciu np. w genitalia etc. Po pierwsze nie kazdy "umiera" po kopnieciu w genitalia, uwierz mi. Po drugie lepiej miec przeciwnika "naruszonego" i jego kumpla, niz dwoch nienaruszonych. Nie liczylbym na litosc napastnikow. Mozna sie przeliczyc.

Wybierz zajecia uzpelniajace Twojego trenera od combatu.


Nie liczę, rzuciłem z ciekawości myśl na podstawie - fakt niewielkich - doświadczeń własnych. Czysto teoretycznie. Od paru dobrych lat nie miałem żadnego problemu, czy sytuacji na ulicy i raczej nie czuję się zagrożony. Natomiast jakby do czegokolwiek doszło, najpewniej bym się nie zastanawiał w ten sposób, tylko stosował to, co się da.

A co do zajęć dodatkowych - tak jak pisałem, chciałbym się przejść na kilka treningów MMA, u Drwala ma się ponąć otwierać nowa grupa od stycznia (ale jeszcze nie na 100% wiadomo), zobaczę jak tam wyglądają treningi i dopiero wtedy zdecyduję gdzie docelowo. A jeśli zostanę przy KM, to oczywiście boks dodatkowy jak najbardziej
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Krav Maga?
Bo w aikido nie musza sily robic, oni maja idealny timing :) , a mnie sie technika - rzut, albo sweep, bez uzycia sily, udaje zrobic dwa razy do roku. Wiec musze sile robic :)

No... ja tez masy nie robie, bicepsu nie cwicze. Robie cwiczenia wielostawowe - bo takie sa podstawa w MMA. Jakos na mase bym nie mogl. Raz probowalem i wystarczy - przybylo prawie 10 kg i... zaczalem marzyc, zeby miec dawna strukture ciala, udalo sie... :)

W MMA boks tez jest bardzo wazny, wiec nie ryzykujesz, ze sie nie przyda :)

Pozdrawiam
K_P
  • 0

budo_mort
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1215 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Krav Maga?
kubuś dla zawodowca albo przynajmniej semi pro to faktycznie siłownia jest nie do zastapienia

ale 90% ćwiczących to co najwyżej wannabe...


ja np na siłowni bylem może ze 6 razy w życiu i własnie dlatego, ze to nuuuuda straszna
fakt, że zawsze ćwiczyłem coś sam w domu- hantle, drążek


Siłownia w takim popularnym wydaniu nie jest zbyt przedatna do SW- bardzo male tempo, bardzo mała liczba powtórzeń w jednej płaszczyżnie i z wyizolowanymi mięśniami

uczysz sie złych nawyków i np nie angazujesz w ruch całego ciała

co z kolei jest wymagane w SW- potem taki pudzian zadaje ciosy samym prostownikiem ramienia :P


a co gorsza, jak ostatnio po sobie doświadczylem próbując robic masę - prowadzisz do ograniczeń ruchomości stawów i niewspólmiernej siły mięśni.
to z kolei prowadzi do kontuzji- ja i ich nigdy nie miałem a teraz nagle obydwa barki i kolano

najlepsze, ze na SW nie robiłem nic ryzykownego w porównaniu z tym co robiłem kiedyś będac mało umięsnionym ale bardzo silnym chudzielcem.


wielostawowe sa faktycznie lepszym wydaniem siłowni ale laikowi nikt ich na siłownie nie zaproponuje.

dostanie co najwyżej ławke ze sztangą.

ja kompletnie rzuciłem ćwiczenia siłowe. od 2 miesięcy wyłącznie sie rozciągam i ćwiczę lekkie ćwiczenia poprawiające stabilność stawów i mysle ,że do rekreacji spokojnie taki system mi wystarczy

a w każdym rqzie pozwoli uniknąc artroskopii obydwu barków i kolana...

W bjj na poziomie niezawodniczym i w boksie uprawianym rekreacyjnie siłownia wcale nie jest niezbędna.


MMA nie cwiczyłem nie będę sie wypowiadał- ale chyba wolałbym zając sie kondycją niz siłą :roll:
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Krav Maga?
"wielostawowe sa faktycznie lepszym wydaniem siłowni ale laikowi nikt ich na siłownie nie zaproponuje".
Nie trzeba ekspretow do tego, wystarczy google i Utube.

"dostanie co najwyżej ławke ze sztangą".
Wyciskanie lezac, wioslowanie sztanga i przysiad - to wazne cwiczenia w mma i bjj.

"W bjj na poziomie niezawodniczym i w boksie uprawianym rekreacyjnie siłownia wcale nie jest niezbędna".

No polemizowalbym. Ale u mnie na sali duzo sparingpartnerow, ktorzy startuja. Zdaje sie, ze u nas czasy beztroskiej kulanki przeminely bezpowrotnie :)

"MMA nie cwiczyłem nie będę sie wypowiadał - ale chyba wolałbym zając sie kondycją niz siłą"

Wazna jest m.in. tzw. sila maskymalna i tzw. kondycja. To prawda bez tej drugiej - nie ma w ogole co startowac, bo nas spotka syndrom Pudziana. Przy porownywalnej sile (maksymalnej) i technice - kazda walka zamienia sie w festiwal wytrzymalosci silowej.

Pozdrawiam
K_P
PS. Dlatego wszystkich, ktorzy chca sie skutecznie bronic - namawiam do trenowania 50 pompek (dokladnych) ponizej 30 sekund, przebiegniecia w dobrym tempie 6 km, z mozliwoscia interwalow, 20 podciagniec na drazku. A celem jest pompka na jednej rece, przysiad na jednej nodze, podciagniecie na jednej rece. Wtedy - zapewniam nasze szanse w samoobronie mocno wzrosna. A potem mozemy trenowac "tajemne" techniki :) .
  • 0

budo_mort
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1215 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Krav Maga?
ok, generlanie zmierzam do tego, że jak jesteś po liceum, a w kazdym razie nie mieszkasz z rodzicami, pracujesz itepe...np masz rodzine dzieci to cholernie cięzko jest znaleźć czas żeby oprócz treningów SW znaleźć czas na siłkę- nawet w domu

(mi podczas brzuszków dzieciaki skacza po brzuchu :lol: a hantle zaraz turlają sie po świecie...

kiedyś dobierałem sobie ćwiczenia i wyszło mi, że przy najlepszych chęciach nie będe mial czasu ich zrobić wszystkich, siłą rzeczy idziesz wtedy na kompromisy, skracasz rozgrzewke albo robisz tylko poszczególne ćwiczenia na grupe mięsniową. poza tym dla niezawodowca w takiej sytuacji trudne jest zgranie czasów regeneracji

hmm a Twoja propozycja...cos w tym jest - ja zawsze ćwiczylem własnie jak najszybciej i w czasie szarpanin liczych byłem w stanie rzucać samymi rękami ( o chwytach nie miałem pojęcia)
  • 0

budo_kriss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2318 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:HIC ET NUNC

Napisano Ponad rok temu

Re: Krav Maga?
Jeśli człowiek jest odpowiednio zmotywowany to znajdzie czas i logistycznie ogarnie sobie trening.

Ja też nie chodzę na siłkę. Nie zaniedbuję jednak ćwiczeń siłowych. Gumy, ketle, kółko do brzucha, ściana i podłoga. Trening też nie musi trwać godziny.

Chcieć to móc.

Też uważam że zwykła siłka jest nudna. Zresztą izolowane ćwiczenia kulturystów "rozwalają" synchronizację mięśniową i nie nadają się do sw.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024