Jak napisał Uria, ja również lubię grać na określonych zasadach i prawdę mówiąc wolę wiedzieć już na początku czy mam się bić czy radośnie fikać koziołki. Po prostu wtedy można grać fair wiedząc na czym się stoi W capo nie ma gry fair wręcz przeciwnie cały czas muszę się pilnować
No i widzisz, tu już wkraczamy w strefę bardzo subiektywną, bo dla mnie to jest jedna z najfajniejszych cech w capo. Podoba mi się ta niepewność tego co może się stać w roda, ktoś kto przez całą grę sobie fika z uśmiechem na twarzy może w pewnym momencie może sprzedać mi KO jednym niespodziewanym kopnięciem. Moim zdaniem jasne reguły spowodowałyby to, że
a) wiemy że wchodzimy do roda po to żeby drugiej osobie wpier***ć, i wtedy jest ciągłe czajenie się, kilka quexaid i mldc dla zachowania pozorów, a potem młynek plaskaczami/wejście w nogi i na glebę Chyba każdy z nas widział, jak wygląda gra dwóch osób które wchodzą do roda obydwie ze 100% nastawieniem na bitkę, wiedząc czego się spodziewać.
nastawienie nie jest na walką tylko np. na styl kopnięć, czy akrobatykę, i robi nam się balet.
Zawody i wytyczenie jasnych zasad w jakimkolwiek sporcie, ZAWSZE bardzo wąsko kierunkuje jego rozwój w którąś ze stron.