Skocz do zawartości


Zdjęcie

Grupowy patriotyzm a fanatyzm


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12 odpowiedzi w tym temacie

budo_uirapuru
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2966 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Belo Horizonte
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Grupowy patriotyzm a fanatyzm
Trafiłem ostatnio na jakiś film na yt, gdzie koleś wypowiada się że w grupie xxx sa najlepsi spiewacy, caly swiat capoeira spiewa ich piosenki i wogole n.m.c.w.w. na nich. odpisałem grzecznie, ze ta grupa xxx jest tak cholernie wielka, ze statystycznie wychodzi im wiecej spiewakow, niz na taka grupe aaa, gdzie jest Mestre X, ktory super spiewa, lub grupa bbb, gdzie Mestre Y też super spiewa. W odpowiedzi uslyszalem, ze caly swiat spiewa ich muze, a na ich roda nie spiewa sie rzadnej innej poza grupowymi piosenkami.

Nie ma sensu dalej rozmawiac z kolesiem, bo widze, ze jest głupim fanatykiem (przy okazji, jego kanał zawierał jedynie filmy typu folha seca->parafuso i mortal chutado itp, a moje skomentował, ze jestem marną podróbką jego grupy), jakos sie mocno nie przejąłem, ale zwróciło to moją uwagę na niesamowity fanatyzm ludzi, wręcz grupowy faszyzm.

Odnosząc to do naszego poletka polskiego równiez mogę to zauważyć. Co dziwne, często "naj" są te grupy mniejsze i mniej zaangażowane. Znamy też parę przypadków grupek odizolowanych i bawiących się w swoje, nie uczestnicząc w scenie ogólnopolskiej (przez "scena ogólnopolska" mam na mysli sporadyczne spotkania miedzygrupowe typu Ustka, akademia w Sosnowcu, czy otwarcie federacji), albo wręcz unikające konfrontacji. Takie moje przemyslenie, bez konkretnego pytania. Może ktoś ma ochotę dodać coś od siebie?
  • 0

budo_gaspar
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 253 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zza morza

Napisano Ponad rok temu

Re: Grupowy patriotyzm a fanatyzm
Odpowiem krótko... Jaki nauczyciel taka grupa :P
  • 0

budo_c0en
  • Użytkownik
  • Pip
  • 26 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Malungos Scotland
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: Grupowy patriotyzm a fanatyzm
Troche to dziwne, ja od paru lat siedze w UK i nie spotkalem sie tutaj z czyms takim, mamy wiele zaprzyjaznionych grup, zapraszamy wszystkich do nas na imprezy i sami jestesmy zapraszani, hmmmm a piosenki jak cos mi sie podoba to to spiewam i nie ma to wiekszego znaczenia z ktorej grupy. bo co ich muza jest bardziej capo, czy jak... dziwne podejscie. moim zdaniem zeby sie rozwijac trzeba sie stykac z innymi grupami, wiele sie mozna nauczyc, kazdy nauczyciel czy to mestre czy zaawansowany aluno ma swoja wizje, a im wiecej tych wizji sie pozna tym lepiej, no chyba ze sie myle :)
  • 0

budo_wagabund
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 111 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Camangula Olsztyn

Napisano Ponad rok temu

Re: Grupowy patriotyzm a fanatyzm
a co to jakas nowosc jest, ze ludzie dziela sie na rownych i rowniejszych. jak ktos jest mlody i zapalczywy, to bedzie zyl w takim przekonaniu, o ile nie zmadrzeje troche, nawet cale zycie. i kij mu w oko. mozna byc ograniczonym albo nie, wybor nalezy do kazdego indywidualnie.
poza tym, chcialbym uslyszec choc jedna piosenke autorstwa tego cwaniaka :lol:

z drugiej strony, co nas obchodzi zadufany slepota kajtek? do pewnych spraw trza dorosnac

no i oczywiscie RZadnych rulez ;p
  • 0

budo_noite
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1593 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Freistadt

Napisano Ponad rok temu

Re: Grupowy patriotyzm a fanatyzm

Tniesamowity fanatyzm ludzi, wręcz grupowy faszyzm.


gdybym nie wiedział, że nie piszesz o Camanguli, to pomyślałbym, że piszesz właśnie o niej :wink:
  • 0

budo_uirapuru
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2966 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Belo Horizonte
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: Grupowy patriotyzm a fanatyzm
hehe, tak myslalem, ze wezmiecie moje slowa za wielka hipokryzje ;D i nie dziwie sie w sumie. ale jak powiedzialem: co innego byc grupowym patriotą, co innego negować fakt istnienia innych mestre czy grup, a tego nikt mi nie moze zarzucic ;)
  • 0

budo_crocodilo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 252 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: Grupowy patriotyzm a fanatyzm
Zapewne domyślam się Uirapuru o jaką grupę Ci chodzi. Dla dobra publicznego wciąż nazywajmy ją grupą xxx.
Dwa sezony temu z przyczyn osobistych zdecydowałem się na odejście z mojej starej grupy. Zdecydowałem się na dołączenie właśnie do grupy, o której, myślę, że pisałeś. Będąc w starej grupie byłem osobą przeciwną izolacji grup capoeira/ zamykaniu się na inne grupy itp. Przechodząc do nowej na początku drażniło mnie to przekonanie niektórych o tym, że grupa jest najlepsza i takie tam. W sumie to drażni mnie to do teraz. Odnosząc się do tytułu tematu czyli " Grupowy patriotyzm a fanatyzm", jestem jak najbardziej przeciwny temu fanatyzmowi, ale jak najbardziej za patriotyzmem. Osobiście uważam, że bardzo ważna jest świadomość capoeristy tego co ćwiczy, jaki to jest styl i w jakiej grupie ćwiczy. Także ważna jest świadomość tego, że to właśnie jego mestre wykształcił tak wielu śpiewaków, autorów tekstów czy po prostu bardzo dobrych capoeiristas. Myślę, że to daje dużą motywacje. Denerwuje mnie jedynie kiedy dana osoba/grupa nie szanuje tej drugiej grupy, czasami nawet ją objeżdza, a później na roda śpiewa piosenki właśnie autorów z tej grupy- jest to nie na miejscu.
Co do zamykania się grupy na inne: jeżeli grupa jest naprawdę duża i ludziom pasuje to, żeby kisić się we własnym gronie. Jeżeli ma więcej niż jednego mestre czy contra-mestre/mestrando i ich nauki im wystarczają do rozwoju i jeżeli rzeczywiście widzą rozwój tej grupy to nie widzę niczego złego w zamykaniu się tej grupy. Nie widzę teraz także niczego złego w zamykaniu się mniejszych grup. Do wymiany doświadczeń wystarczy roda aberta czy roda de rua. Wcale nie chciałbym się uczyć u "cudzego" mestre bo uważam, że jest to dla mnie zbędne.
Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że ten patriotyzm w grupie jest ważny i niezależnie od tego w jakiej jest się grupie powinno się być dumnym z dokonań swojej grupy/mestre. Jeżeli nie jest się z tego dumnym, nie odpowiada nauka mestre to proponuje zmienić grupę i poszukać czegoś dla siebie "lepszego".
A fanatyzm grupowy i wmawianie komuś, że jego mestre/grupa jest lepszy od innego jest po prostu idiotyzmem i nie na miejscu.
Swoją drogą Uirapuru: jeżeli ten koleś powiedział, że twoja grupa jest marną podróbką grupy xxx to naprawdę musiał być albo idiotą, albo za krótko ćwiczyć, żeby widzieć ogromną różnicę w stylu. No albo był po prostu fanatykiem.

Pozdrawiam wszystkich, którzy świadomie wybrali swojego mestre i grupę i są z tego dumni.
  • 0

budo_aspenboy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 192 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:CPPA Łódź
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: Grupowy patriotyzm a fanatyzm
Argument w stylu "nasza grupa jest najlepsza bo wszyscy śpiewają nasz piosenki" to zupełna dziecinada. Naprawdę fajnie, że są grupy, które produkują świetne piosenki - i chyba nie ma w tym nic złego, że wiele innych grup je śpiewa (no chyba że ktoś zacznie się ubiegać o tantiemy z tytułu praw autorskich :lol: ), a już na pewno nie powinno być to miarą jakości (a co mają powiedzieć capoeiristas którzy nie mają słuchu? :D ).

Fajnie też należeć do dużej, "samowystarczalnej" grupy. Do małej - też fajnie, wszystko ma swoje plusy i minusy. Co mnie natomiast zastanawia (bo to taki retorycznie otwarty topic :) ), to ewentualne narzucanie ograniczeń co do uczestnictwa w warsztatach/rodas w innych grupach. Czy mestre może zabronić pojechać na warsztaty innej grupy? Czy powinno/może to dotyczyć tylko alunos, czy również instruktorów? Co o tym sądzicie?
  • 0

budo_sucuri
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 101 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź/Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Grupowy patriotyzm a fanatyzm
Wszyscy bardzo zręcznie omijacie temat kasy, który jest wg. mnie jednym z powowdów "zamykania" się grup, oczywiście nie jedynym i najważniejszym ale zawsze. w jednych grupach czuć to mocniej w innych słabiej, ale zawsze. Jak zwykle pisze ogólnikowe, wiec prosze odrazu nie rzucać sie do klawiatury i pisac ze NIE, BO MOJ MESTRE JEST TAKI I TAKI< A GRUPA MA TAKIE I TAKIE ZASADY. - bo oczywiscie z tym tez sie zgadzam.

Przypominam ze Brazole z tego zyją i prawda matematyczna jest taka, ze pieniądze wydane na "obce" warsztaty to pieniądze które mogły by być wydane wewnątrz grupy.

Oczywiście Ja sie z tym nie zgadzam, ale jest to dość popularne sposób myślenia, szczególnie wśród dużych organizacji, które często i w wielu miejscach organizują swoje eventy.

Duże organizacje tłumaczą to także dbałością o zachowanie stylu- to je tłumaczy, tym bardziej gdy mają solidne korzenie i konsekwentnie trzymają sie wyznaczonych dawo temu reguł.

Stwierdzenie o zachowaniu stylu w moim mniemaniu nie tłumaczy natomiast małych, lub młodych grup, które tych korzeni nie mają lub dopiero zaczynają je zapuszczać.

Moje przekonania w tej kwestii wynikają chyba z obawy przed rozdrabnianiem capoeiry.
Optymalnie było by gdyby po sposobie gry zawodnika można było poznać z którego regionu Brazylii pochodzi jego grupa.
Oczywiście że każdy Mestre wprowadza coś od siebie, ale baza powinna pozostać rozpoznawalna.

Uiru a co do ustki i całego stowarzyszenia capoeiry, to nie jest to dla mnie zadne reprezentatywne miejsce.
Do niedawna należałem do małej grupy która pomimo tego iż bardzo staraliśmy sie znaleźć miejsce na " tzw. polskiej scenie capo" byliśmy pomijani. W tym momencie nie rusza mnie to zupełnie, ale był taki czas kiedy sie tym przejmowałem.

Hm niewiem czy nie zgubiłem głównego wątku :)

Wracając do tematu spośród ludzi którzy wywyższają siebie ( swoje grupy ) ponad inne to faktycznie należy rozróżnić dwa typy

- wspomniany juz wcześniej fanatyk - na którego nic nie zadziała. jak zostanie "sklepany" w otwartej rodzie to bedzie twierdził ze u niego nie wykonuje sie takich czy owakich technik, lub cos w tym stylu, lub porostu bedzie unikał poza grupowej konfrontacji

- niewiem jak nazwać drugi typ , ale należą do niego zapaleńcy którzy wypisują głupoty na forach i youtubie, a potem przezywają wielkie rozczarowanie, kiedy w roda nie potrafia zrobic nic w konfrontacji z osoba z innej grupy, która jeszcze niedawno temu oczerniali i wysmiewali "pisemnie"
  • 0

budo_uirapuru
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2966 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Belo Horizonte
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: Grupowy patriotyzm a fanatyzm
Z tym zachowaniem stylu to muszę się Sucuri zgodzić, ale też przyznać, że do jakiegoś czasu sam używałem tego argumentu (i traktując go jako wielkie uproszczenie wciąż używam ucząc nowych alunos), ale od kilku lat nasza grupa (Camangula) ciasno współpracuje z innymi europejskimi organizacjami i tak, jeździmy konfrontować się z nową wiedzą i innymi stylami na eventy do Candeias, Axe, Ginga Mundo, na nasze imprezy wpadają uczyć nas (czytaj: tłuc po mordach) Mestres z Ave Branca (M. Kall), Terra Firme (M. Hulk), capoeirisci ze znanych i szanowanych grup (Joaninho - Capoeira Gerais) oraz wiele wiele innych. Może to zabrzmi jakbym wywyższał naszą grupę, ale nie o to mi chodzi teraz - sądzę poprostu, że do konfrontacji z innymi trzeba nabrać dojrzałości: odwagi i pokory, by umieć przyznać, ze dostało się po dupie. Za to szanuję bardzo młode i małe grupki, które nie boją przyjechać się do nas na roda, grają jak równi z równymi i pokazują serce do walki i gry capoeira. Niestety są też duże organizacje, które takiego wyzwania nie przyjmują siejąc zawiłą filozofią a'la Karate tsunami, ale to świadczy o nich, jak również o nas.

PS. Sucuri: jeśli nie Ustka, jeśli nie takie duże eventy, to gdzie mogą się grupy spotkać, by było to "reprezentatywne" ? Siłą rzeczy, nigdy nie spotkasz się z nikim na gruncie neutralnym, zawsze jedna strona organizuje, druga jest zapraszana. Co do "pomijania" małych grup; nie kojarzę teraz konkretnej sytuacji, ale powiem Ci - i wydaje mi się, że to zdanie również większości ludzi z camangula - że jesteśmy w stanie zaakceptować każdego, kto jest "w porządku", a nie ważne z jakiej grupy. Wartościowy capoeirista zawsze znajdzie miejsce wśród naszych przyjaciół, jeśli wyznaje podobne wartości co my, a przy tym jest skromny i wie, gdzie jego miejsce. Ale to się chyba tyczy wogóle ludzi, jako całokształtu :)
  • 0

budo_furao
  • Użytkownik
  • Pip
  • 32 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: Grupowy patriotyzm a fanatyzm
Wydaje mi się, że przypadki gdy ktoś uważa że tylko jego grupa wartą uwagi są odosobnione przynajmniej taką mam nadzieję.

Osobiście uważam, że dobrze jest trenować w swoim gronie u swojego Mestre i iść jego drogą, niż robić wspólne warsztaty ponieważ każda grupa ma swój styl gry i swoją wizje capoeira i dzięki temu robi się ciekawiej.

Wspólne powinny być tylko roda gdzie mogli byśmy się spotkać i pograć.
Ale to jest tylko moje zdanie

A co do piosenek to w sumie nie wiem jak to opisać bo śpiewam tylko piosenki ze swojej grupy, ale znam też piosenki innych grup z tym że nie "używam ich".
Myślę że spoko bo gdy jest roda dla wszystkich chęnych ktoś śpiewa piosenke swojej grupy ktoś z innej i wtedy też na tym polu można się fajnie pobawić w roda. Ale ważne jest żeby znać chociaż coro piosenek innych grup.
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Grupowy patriotyzm a fanatyzm
- niewiem jak nazwać drugi typ , ale należą do niego zapaleńcy którzy wypisują głupoty na forach i youtubie, a potem przezywają wielkie rozczarowanie, kiedy w roda nie potrafia zrobic nic w konfrontacji z osoba z innej grupy, która jeszcze niedawno temu oczerniali i wysmiewali "pisemnie"
-------------------------------------------------------------

Przepraszam ja tylko na chwile. W jaki sposób oceniacie zrobienie komus cos w roda ?

NA BJJ mnie dusili ... bokserzy lali .... palkarze bili ... nozownicy kroili ... mniej wiecej wiedzialem kiedy przegrywam a kiedy nie.

A jak to jest na Capo ?


Pozdrawiam

WhD
  • 0

budo_gaspar
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 253 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zza morza

Napisano Ponad rok temu

Re: Grupowy patriotyzm a fanatyzm
Właśnie w ten sposób, że jedna osoba robi co chce a druga nie bardzo może bo nie potrafi znaleźć miejsca, bo ciągle ma przed nosem lub na twarzy ( w zależności od rodzaju gry ) noge przeciwnika. Bo co chwile leży itp ;)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024