1587 odpowiedzi w tym temacie

[budo_franek kimono]

Moim zdaniem nie jest tak, że Pudzian przegrywa, bo nie umie kończyć walk czy wypracowywać sobie sytuacji, brakuje mu tego czy owego. Gdyby nie był zbudowany z takiej ilości mięśni, to przy kolejnych kilku próbach obalenia przeciwnika (o ile to w ogóle były próby obalenia, a nie zwykłe odpoczywanie w przytuleniu) mógłby zakończyć to podobnym efektem co przy pierwszym, dość efektownym podniesieniu Sylvii. Raz na dziesięć razy może udałoby mu się to jakoś wykorzystać. Przy tego rodzaju fizyczności starcza mu jego super-siły na jakieś 30 sekund, potem zaczyna się gwałtowny spadek.

Gdyby mógł korzystać ze swojej przewagi siłowej przez całą rundę czy dwie nie potrzebowałby znaczącej poprawy techniki żeby wygrywać ze średniakami. Jako, że nie może, nie ma dla niego nadziei, bo nawet z super techniką będzie męczył się o wiele szybciej niż inni. Pozbycie się kolejnych części tych mięśni mu się przyda, także w codziennym życiu.

[budo_vinland82]

.. które były jednocześnie inteligentne i głupie/puste.

??? :?

[budo_kubuś puchatek]

Panowie to nie masa czyni go tymczasem niezdolnym do walki. Jest wielu fajterow o podobnej masie w roznych sportach walki i daja rade.
Ona nie ma techniki, kordynacji ruchowo-miesniowej zwiazanej z walka, tzw. kondycji, etc. Mysle, ze wiekszosci tych rzeczy juz nie nadrobi.
To nie jest tylko kwestia kondycji, on po prostu robi bledy techniczne, ktore musi wykorzystac jego przeciwnik. I jesli nie ma 50 proc. przewagi masy to wykorzystuje.


K_P

[budo_sally]

Oczywiście ze nie masa, tylko nieproporcjonalne umięśnienie wykształcone siłownią. Nie przypadkiem fajterzy spędzają lata na treningach a nie na siłowni. niemożecie oczekiwać od kogoś kto całe życie ciagnął taczki i nosił belki że nagle z kosmosu będzie miał technikę walki.
Przecież to jest początkujący osiłek i tak jest dobry że sie boi bo większość takich łepków w życiu na ring nie wejdzie.
Zastąpił trening siłowy, sportami walki ale bez przesady techniki bokserskiej juz nie zrobi, samymi kopnięciami tez nie powygrywa bo nie jest Buakawem, w parterze kończyć też nie jest tak znowu prosto, chyba że duszeniem . Pozatym w parterze tez nie można byc klocem tu sie liczy gibkość, chociaz masa ma o tyle znaczenie ze jak 100 kg wlezie na kogos to ciężko zrzucić a jak zacznie uderzac to lipa. to jedyna sznasa dla niego, reszta to technika która się latami trzeba uczyc, nie ma szybko. myślę ze i tak szybciej by opanował ten parter i klinczowanie w obronie niż stójke

pozatym lowkickami sie w zawodowych walkach nie ładuje na oszołoma, więcej kopie sie okręznych na pas (tak wysoko pewnie nogi nie podniesie), wlasnie dlatego ze bardzo łatwo uszkodzić nogę, szkoda ze trener mu tego nie powiedział..

[budo_kubuś puchatek]

sally, mimo wszystko cie lubie, choc jestes naslana agentka, ktora udaje naiwna studentke 8) Wywodze sie z kyokushin, pozniej robilem boks i mt, a najwczesniej judo. Pare lat temu zainteresowalem sie bjj, bo mialem luki w parterze. Myslalem, ze na chwile. Robie ten parter chyba 6, albo 7 rok i... nadal nic nie umiem (mam tylko purpure), choc dla laika, np. takiego jak Ty, moj parter jest bajeczny. Jest takie bogactwo rozwiazan technicznych, ze nie raz mi sie zdarzylo wymieknac, wobec tego ogromu.
Smiem twierdzic, ze boksowac sie mozna nauczyc i kopac w rok, na dosyc dobrym poziomie, i zaczac sparowac z niezlymi zawodnikami, rok parteru to nic, wobec zawodnikow, ktorzy cos potrafia w tej plaszczyznie.
Od wielu lat robilem takze trening z duzymi jak na moja wage ciezarami - wyciskanie lezac, wioslowanie, przysiad. I... twierdze, ze mi to nie zaszkodzilo, malo tego - sila byla zawsze moim atutem - tak w stojce, jak i parterze.
Uwazam, ze wspolczesnym sporcie, w sportach walki, nie jest mozliwe trenowanie na profesjonalnym poziomie, bez treningu silowego ze znaczacym oporem. A jakich przyrzadow i ile powtorzen, i jakiego obciazenia uzyjemy - to juz tylko kwestia w ktorym miejscu jestesmy w sezonie sportowym.
Bo sila (jej rozne aspekty) jest ogromnym atutem.

K_P
PS. Ja nie ma zadnych problemow zrzucic z siebie kogos kto ma 100-110 kg (z ciezszymi dawno nie sparowalem), ja mam 77, dopoty, dopoki oponent nie wie co to jest technika.

[budo_itosu]

Pudzian ma po prostu za slabe uderzenia zeby kogokolwiek znokautowac, w graplingu nie ma techniki.. On nie ma arsenalu do konczenia walk przed czasem. Do walk w pelnym wymiarze czasowym za to brakuje mu kondycji. Braki techniczne sa nie do nadrobienia zwlaszcza w swietle zawodnikow takich jak Fedor ktorzy wyrastali od dziecka na macie i maja to we krwi.

Co nie zmienia faktu ze 800 000 pln nie zarobilby w 3 wystepach w strongmanach i pewnie o to chodzilo... Atleta i biznesmanem Pudzian jest wg mnie swietnym. Mistrzem od walki nie bedzie nigdy.

[budo_sheepman]

ze słowem atleta bym uważał
siłacz owszem
btw nastula go zje moim zdaniem.aż dziś z nostalgią oglądałem stare walki nastka w pride.

[budo_novocaine]

ze słowem atleta bym uważał
siłacz owszem

sporty silowe to tez atletyka. tylko, ze ciezka :wink:

[budo_kubuś puchatek]

Slabe uderzenie? Nie trzeba miec jakiegos super uderzenia, zeby kogos uderzyc w glowe i zrobic krzywde. Naprawde nawet lekki laik moze przez przypadek znakautowac oponenta, ktory nie chroni glowy, np. z partyzanta. Widzialem nie raz.
Ale w walce, to nie tylko kwestia sily, ale techniki i timingu, umiejetnosc trafienia w zmieniajacy polozenie w sumie niewielki cel, nad pierwsza trzeba pracowac, druga jest w znacznej czesci cecha wrodzona, podobnie jak szybkosc.

K_P

[budo_sheepman]

ze słowem atleta bym uważał
siłacz owszem

sporty silowe to tez atletyka. tylko, ze ciezka :wink:

chodziło o typową słownikową definicję.
Atleta (łac. athleta: zapaśnik) – osoba, która posiada ponadprzeciętną budowę ciała, siłę fizyczną, zręczność i wytrzymałość.
gsp jest atletą z prawdziwego zdarzenia

[budo_itosu]

ze słowem atleta bym uważał

Pudzian jest jednym z najlepszych atletow jakich polska ziemia wydala. co do tego nie mam watpliwosci. na tle innych strongmanow Pudzian zawsze mial najlepsza ogolnorozwojowke. W zasadzie jesli chodzi o przygotowanie atletyczne niczego mu nie brakuje. nieprawda jest ze uderza slabo bo ma za duzo miesni. uderza slabo bo nie ma techniki. nie ma techniki bo nigdy jej nie trenowal. a teraz jest za stary zeby to nadrobic. przynajmniej na tle zawodowych fighterow ktorzy boksuja latami.

Pudzianowi brakuje techniki i kondycji. kondyche zrobi na pewno jest uparty i ma psyche do pracy nad soba. techniki juz nie nadrobi. zawsze bedzie nadmiernie spiety na macie. zawsze bedzie uderzal krotko i tylko z reki. w technikach graplerskich pewnie bedzie podobnie. w graplingu o tyle ma szanse wieksze ze wszystko dzieje sie jakby wolniej niz w szybkich wymianach uderzen ale sama technika jest rownie trudna do opanowania.

jest polakiem co podkresla. to mi sie podoba. troche brakuje mu pokory. mysle ze jeszcze sporo bolu przed nim jesli nadal bedzie sie decydowal startowac do najlepszych.

Itosu

[budo_itosu]

Ale w walce, to nie tylko kwestia sily, ale techniki i timingu, umiejetnosc trafienia w zmieniajacy polozenie w sumie niewielki cel, nad pierwsza trzeba pracowac, druga jest w znacznej czesci cecha wrodzona, podobnie jak szybkosc.

nie zauwazylem u Pudziana jakis ponadprzecietnych uzdolnien percepcyjnych. przyjamniej podczas jego 3 walk mma

[budo_kubuś puchatek]

ja tez nie
Opanuje technike, ale nie na swiatowym poziomie. Jestem wstanie nauczyc kazda osobe boksowac (w miare zdrowa). Kazda. moze sie okazac nawet, ze ktos ma tzw. talent i zrobi to co inny w wiele lat, w o wiele krotszym czasie.
Cos mi sie zdaje, ze najwiekszy problem bedzie mial Pudzian wlasnie z kondycja. Jak powiedzial moj kolega lekarz, najprawdopodobniej z powodow medycznych.

K_P

[budo_noite]

Pudzian jest jednym z najlepszych atletow jakich polska ziemia wydala.

hm? Czyli wg Ciebie Pudzian jest pure natural, który wyrósł na silnego chłopca jedząc marchewkę i popijając ją mlekiem?

[budo_kubuś puchatek]

Jest facet predysponowany do tego co robil, pewnie cala czolowka koksuje.
K_P

[budo_itosu]

hm? Czyli wg Ciebie Pudzian jest pure natural, który wyrósł na silnego chłopca jedząc marchewkę i popijając ją mlekiem?

tego nie powiedzialem. powiedzialem ze jest jednym z najlepszych atletow.

a usain bolt tak szybko biega bo je bataty. tak powiedzial ktos z jego rodziny

KP odnosnie nauki boksu pudziana. on cale zycie dzwigal glazy. jest spiety. nauczyc go techniki bokserskiej ktora opiera sie na luzie bedzie trudniej niz nauczyc kogos innego w jego wieku o podobnych uzdolnieniach ktory nigdy nie dzwigal ciezarow. zreszta przebudowywanie nawykow to zmudna robota.

[budo_noite]

tego nie powiedzialem. powiedzialem ze jest jednym z najlepszych atletow.

gdyby nie biorąc sterydów (zakładam, że nie jest "czysty") osiągał to, co osiąga, to OK. W innym przypadku pozwolę się nie zgodzic

[budo_itosu]

gdyby nie biorąc sterydów (zakładam, że nie jest "czysty") osiągał to, co osiąga, to OK. W innym przypadku pozwolę się nie zgodzic

ziom zycie to nie dragon ball. nie ma tak ze napierdalasz w chatce w bieszczadach wiecej niz inni i nagle podnosisz 300 kg na glowe i biegniesz z tym setke w 10 sekund. zaden sportowiec z czolowki nie jest czysty. Kolecki ktory moim zdaniem jest wzorem ciezkoatlety zostal pierwszy raz nakryty na braniu nandrolonu jak mial 15 lat.

mam kumpla kolarza zawodowego. jezdzi w jednej z wloskich grup. mowi ze bez epo nawet polowy jednego treningu by nie utyral.

[budo_noite]

aby uciac dyskusje mogaca trwac jeszcze 100 stron - moja postawa jest taka, ze kazdy, kto bierze koks przestaje byc dla mnie sportowcem, a zaczyna byc brojlerem. Atleta to moim zdaniem sportowiec czystej krwi.

Btw, juz dawno mowilem o tym, ze powinni zorganizowac olimpiade bez testow antydopingowych. Zobaczyc czlowieka przebiegajacego 100m w 6 sekund - bezcenne

EOT

[budo_hellfire]

aby uciac dyskusje mogaca trwac jeszcze 100 stron - moja postawa jest taka, ze kazdy, kto bierze koks przestaje byc dla mnie sportowcem, a zaczyna byc brojlerem. Atleta to moim zdaniem sportowiec czystej krwi.

To atletów wg twojej definicji znajdziesz już tylko wśród juniorów (i to też nie zawsze) i amatorów (również nie zawsze)...