Imprezy Mazowieckiego Związku Shinkyokushin
Napisano Ponad rok temu
Seminarium kierowane jest do wszystkich zainteresowanych pogłębianiem wiedzy i umiejętności z zakresu shinkyokushinkai karate ze szczególnym uwzględnieniem miłośników kumite.
Zajęcia poprowadzą:
sensei Andrzej Milevskij- wielokrotny medalista Mistrzostw Europy i Litwy, uczestnik Mistrzostw Świata i Pucharu Świata.
sensei Donatas Imbras- medalista Mistrzostw Świata( Tokio 2007), Pucharu Świata( Osaka2005), wielokrotny mistrz Europy i Litwy.
Termin: 16 stycznia 2010r.
10.30 – 12.00 – trening 1
13.30 – 15.00- trening 2
Oprócz zajęć w sali organizator przewiduje spotkanie z instruktorami prowadzącymi seminarium celu werbalnej wymiany doświadczeń.
Miejsce:Hala Sportowa Reduta, ul. Redutowa 37, Warszawa.
Koszt seminarium: 140 złotych (sto czterdzieści złotych)
płatne na miejscu w godz.: 9.30- 10.30
Zgłoszenia:
Zgłoszenia przyjmowane są przez sensei Tomasza Basiaka drogą
e-mail na adres: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] do dnia
10 stycznia 2010 r.!!!
( listy uczestników z poszczególnych dojo)
Szczegółowe informacje gsm.: 509 671 525
Zapraszamy!
:-)
Napisano Ponad rok temu
zawodnicy z Warszawy Antonina Sochaczewska i Radosław Parol zajęli 3 miejsca w swoich kategoriach wagowych. Agnieszka Ziąbska i Julita Burczyńska były piąte.
Napisano Ponad rok temu
1. Seminarium kumite
WKO, seminarium międzynarodowe, 16 stycznia, Warszawa, Kadeci, juniorzy, seniorzy
Prowadzą Donatas Imbras, Andrzej Milewskij
2. Zgrupowanie szkoleniowe
WKO impreza klubowa, 30 stycznia-06 lutego, Poronin, Dzieci, kadeci, juniorzy
3. Egzamin na stopnie kyu
WKO, 22 lutego, Grodzisk Maz. ,Warszawa :Dzieci, kadeci, juniorzy, seniorzy
4. Wiosenny Turniej Karate
WKO, turniej ogólnopolski, 13 marca, Warszawa: Dzieci, kadeci, juniorzy
5. Seminarium kumite
WKO, seminarium międzynarodowe, 4 kwietnia, Grodzisk Maz.: Kadeci, juniorzy, seniorzy
Andrzej Milewskij i inni instruktorzy z Litwy
6. Mistrzostwa Polski PFKK, turniej ogólnopolski, 27 marca, Chełm : Juniorzy, seniorzy
7. Puchar Smoka
WKO, turniej ogólnopolski, 17 kwietnia, Warszawa: Dzieci, kadeci, juniorzy
8. Mistrzostwa Szwajcarii
WKO, turniej międzynarodowy, 1 maja, Stans (Szwajcarja) : Dzieci, kadeci, juniorzy
9.Mazowiecka Majówka
WKO, 22-23 maja, Stara Dąbrowa: Dzieci, kadeci, juniorzy
10. Mistrzostwa Europy
WKO, turniej międzynarodowy, 4-5 czerwca, Lorgono (Hiszpania): Juniorzy, seniorzy
11. Egzamin na stopnie kyu
WKO, 21 czerwca, Grodzisk Maz., Warszawa: Dzieci, kadeci, juniorzy, seniorzy
12. Zgrupowanie szkoleniowe
WKO klubowy 26 czerwca-7 lipca, Nie ustalono miejsca: Dzieci, kadeci, juniorzy
13. Zgrupowanie Kadry Mazowsza WKO, sierpień 2010, nie ustalono miejsca: Juniorzy, seniorzy
14. Waterpoort Cup,turniej międzynarodowy, 16 października, Sneek(Holandia): Dzieci,kadeci, juniorzy,seniorzy
15. Mazovia Open Tournament
WKO, turniej międzynarodowy, 6 listopada, Grodzisk Maz.: Juniorzy,seniorzy
16. Puchar Smoka
WKO, turniej ogólnopolski, 11 grudnia, Warszawa: Dzieci, kadeci, juniorzy
17. Egzamin na stopnie kyu
WKO , 20 grudnia, Grodzisk Maz. , Warszawa: Dzieci, kadeci, juniorzy, seniorzy
Szczegóły ww. imprez będą się znajdowały na stronach: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] a już niedługo na aktualnie przebudowywanej stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zapraszam zainteresowanych i pozdrawiam wszystkich. :-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jest tam za to informacja o organizowanym przez nasz ośrodek seminarium z sensei Donatasem Imbrasem i Andrzejem Milevskim, na które serdecznie zapraszam.
Informacje znajdziecie na stronach:
POS - [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
UKS Sparty - [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
KS Smok - [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
KS Kokoro Dojo - [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Kalendarz imprez Mazowieckiego Ośrodka na rok 2010:
...
6. Mistrzostwa Polski PFKK, turniej ogólnopolski, 27 marca, Chełm : Juniorzy, seniorzy
Tak z ciekawości pytam - dostaliście już zaprosznie?
Napisano Ponad rok temu
Przy najbliższej okazji zapytam sensei Basiaka czy przyszło oficjalne zaproszenie z Waszej Federacji...bo tego niestety nie wiem.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dzięki ale nikogo nie zaczepiam tylko pytam czemu sensei Baranowski skreslił ich z listy.Sandokan 100 daj juz spkoj z tymi zaczepkami, chlopaki z shinkyokushin sie rozwijaja i super A Ty wiecznie szukasz dziury w calym Pozdrowienia dla Kokoro dojo
A co do współpracy to gratuluje może Wam się uda ta współpraca ale byłbym w tym ostrożny. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Zapytałem dlatego, że też o tym słyszałem jak również o zaproszeniu IFK. Fajna sprawa takie otwarcie na sportową rywalizację. Może w przyszłości jakieś otwarte seminarium. Chyba to najbliższe organizowane przez Was ma taki charakter.
Wszystko fajnie tylko sposob w jaki to sie dzieje pozostawia sporo do zyczenia. Szanowna Derekcja kan postanowila sie kontaktowac poprzez ludzi, ktorzy odeszli z IFK do Kan bo "chlopaki sie miedzy soba znaja" i oczywiscie z tymi ludzmi z IFK "nie ma zadnego kontaktu".
Poza tym kilka lat temu Kan probowalo startowac w Mistrzostwach Polski PFK (organizowanych wspolnie przez Oyama Karate i IFK Kyokushin - imprezy cyklicznie organizowanej przez obie organizacje od 1996 roku), ale po nieudanym starcie sie chlopaki obrazili i przestali nawet sie kontaktowac.
Wiec ta informacja o "otwarciu na wspolprace" jest dla mnie dziwna i musi sie za nia cos kryc, jakis interes. I znowu zamiast zlapac za sluchawke i zadzwonic do kogos kto decyduje o tam co sie dzieje w organizacji - czytaj prezes to na zawodach prowadzi sie nieformalne rozmowy.
Gdy zaczynalem wspolprace sportowa jako przedstawiciel IFK Kyokushin z Oyama karate, to zdobylem telefon Shihan Dyducha i zadzwonilem. Umowilismy sie na spotkanie i ustalili warunki wspolpracy. I taka forme mozna zaakceprowac. Komunikowanie sie przez osoby trzecie jest znakiem lekcewazenia i paternalizmu, ktory w cywilizowanym swiecie opartym na partnerstwie jest nie do przyjecia.
Za tym sposobem komunikowania stoi sposob myslenia - "bo my mamy 50 klubow" (a moze za chwile 60 - bo ludzie w Kan wywodza sie i organizaji Drewniaka, IFK Kyokushin, Oyama karate, Tezuka, a byc moze za chwile z Shinkyokushin).
Idea WSPOLPRACY- wspolnej pracy- chwalebna, ale sposob jej prezentacji - nie do przyjecia.
Napisano Ponad rok temu
Startował na tej imprezie chłopak z naszego klubu. Zdobył 3 miejsce. Dla nas to był udany start. A że sędziowanie pozostawiało wiele do życzenia to fakt, który pominąłeś w swoim narzekaniu.Poza tym kilka lat temu Kan probowalo startowac w Mistrzostwach Polski PFK (organizowanych wspolnie przez Oyama Karate i IFK Kyokushin - imprezy cyklicznie organizowanej przez obie organizacje od 1996 roku), ale po nieudanym starcie sie chlopaki obrazili i przestali nawet sie kontaktowac.
Od czegoś trzeba zacząć po latach, ale Tobie się jak zwykle coś niepodoba. We wszystkim upatrujesz spisku albo niekompetencji. Sprawiasz wrażenie typowego zrzędliwego malkontenta, który dodatkowo wszystko robi lepiej od innych.Wiec ta informacja o "otwarciu na wspolprace" jest dla mnie dziwna i musi sie za nia cos kryc, jakis interes. I znowu zamiast zlapac za sluchawke i zadzwonic do kogos kto decyduje o tam co sie dzieje w organizacji - czytaj prezes to na zawodach prowadzi sie nieformalne rozmowy.
Za tym sposobem komunikowania stoi sposob myslenia - "bo my mamy 50 klubow" (a moze za chwile 60 - bo ludzie w Kan wywodza sie i organizaji Drewniaka, IFK Kyokushin, Oyama karate, Tezuka, a byc moze za chwile z Shinkyokushin).
Idea WSPOLPRACY- wspolnej pracy- chwalebna, ale sposob jej prezentacji - nie do przyjecia.
Napisano Ponad rok temu
Od czegoś trzeba zacząć po latach, ale Tobie się jak zwykle coś niepodoba. We wszystkim upatrujesz spisku albo niekompetencji. Sprawiasz wrażenie typowego zrzędliwego malkontenta, który dodatkowo wszystko robi lepiej od innych.
napisalem ze idea jest chwalebna. Wiec to Ty chcesz mnie widziec zrzedliwego. Jesli znajdzie sie jakies rozsadne i sensowne wytlumaczenie dlaczego Kan zrezygnowalo ze wspolpracy na plaszczyznie Polskiej Federacji Karate (Oyama, IFK, Tezuka, SHorin ryu + ), zeby teraz ta wspolprace wybiorczo inicjowac to ja chetnie poslucham.
No i nie wiem czy shihan Jeremicz bylby zadowolony jakby ktos rozmawial o wspolpracy miedzyorganizacyjnej z jego ludzmi za jego plecami. W Kan to nagmiinna praktyka.
To nie jest kwestia kto robi lepiej czy gorzej. To kwestia standardow zachowan. Nie przyjmuje do wiadomosci ze z kims "nie ma kontaktu", albo ze sie "nie znamy tak dobrze".
W internecie kazda publiczna osobe da sie namierzyc mailem i telefonem.
Shihan Jeremicz nie znajac ludzi z IFK z Tychow i MYslowic, przyjechal na Slask i zrobil dla nich trening. Jakos nic nie stalo na przeszkodzie, zeby sie wybrac w podroz przez cala Polske i osobiscie poznac.
To brzydki zwyczaj, powtorze, rozmawiac przez osoby trzecie. To pokaz lekcewazenia, i pozycjonowania sie polke wyzej. Mnie smieszy druga strona tej sytuacji. Niestety wielu ludzi sie nakreca bo shihan z nimi rozmawial i wbijaja sobie w glowe ze zostali w ten sposob jakos wyroznieni no i dzieki temu maja misje do spelnienia.
Wyroslem juz tych "popolupo" ukladow. 30 lat temu, jakbym mial zolty pas i cos takiego by mi sie przytrafilo, to moze bym to kupil.
Co do sedziowania - pelna racja. Zadna organizacja w Rzeczypospolitej nie ma uregulowanych tych spraw, z wielu roznych, wewnetrzo-organizacyjnych powodow. Poza tym zadna organizacja knockdown w Polsce nie ma porzadnej, rozpoznawalnej, cyklicznej imprezy z tradycjami. Mistrzostwa kraju odbywaja sie w roznych miejscach, w roznych, co roku innych terminach. Za kazdym razem sa to historie "Z mchu i paproci", albo "Jak rozpetalem 2 wojne swiatowa". Kiepski poziom organizacyjny, sedziowski i przypadkowosc i "niepowtarzalnosc" takiej imprezy. Jak ktos powie "Wimbledon", Stanley Cup, czy British Open Knockdown to ten kto sie orientuje w temacie skojarzy od razu miejsce, termin oraz pewien standard imprezy ktora sie opiera o wieloletnia tradycje. W Polsce niczego takiego nie ma i dlugo jeszcze nie bedzie. Wiec zamiast silic sie na jakas sztucznie dmuchana wspolprace, lepiej kupic za 2 stowki bilet do Londynu (lub Rotterdamu, Berlina, Zurichu, Antwerpii - wherever) i za dwie godziny jestes na imprezie ktora ma poziom sedziowski i sportowy. Koszty prawie te same co w Polsce a jakosc i serwis nie do porownania. No i mozna sie paru rzeczy jeszcze nauczyc i "odpolsczyc" wlasne imprezy.
W ocenie stanu mojego ducha w tej materii, ze niby jestem zrzedliwy i malkontent to przestrzeliles, ale pomoge ci - jak mysle o Polsce i polskich sprawach, a te zaczynaja sie na okeciu, przez jazde pociagiem na slask i towazysza mi caly czas az do powrotu na Okecie - oddaje piosenka Liroya.
pozwalam sobie link wrzucic.
Idea wspolpracy sportowej jest dobra, jesli ma jakis cel, ktory wszyscy mogliby budowac i miec wplyw na ksztalt imprezy. To jest mozliwe, aczkolwiek piekielne trudne. Zapraszanie sie wzajeme na imprezy to zadna koncepcja. Kazdy robi po swojemu i pod siebie. Turniej Polskiej Federacji Karate to byly impreza z przeszlo 10 letnia tradycja. Wiadomo ze w taka impreze sie ciezko wchodzi komus z zewnatrz, ale jak kots sie na starcie obraza to nic juz na to poradzic nie mozna. Poza imprezami PZK i Komisji Kyokushin, to byla najwieksza i najbardziej renomowana impreza, aczkolwiek do zachodnich standardow bylo wciaz daleko.
Czytam od lat te raporty z imprez - wygladaja tak samo, zawody w Pierdziszewie startowalo mnostwo, z niesamowitej liczby osrodkow, byl soltys co uswietnil, pokaz tanca towarzyskiego, sztuczne ognie i "turniej stal na wysokim poziomie". Przekrojowo - we wszystkich organizacjach.
A potem jak jada na jakies wieksze imprezy za granice to zbiorowo - omlot w pierwszych walkach. Z wyjatkami nielicznymi - oczywiscie. Wiec moze zamiast jakis pustych deklaracji i sztucznego tloku warto pomyslec o czyms co ponad szarzyzne obecnych imprez bedzie wyrastac. Nie moja w tym glowa oczywiscie. Dla wielu na tym forum to ja brzmie jak glos zza swiatow.
Wasz problem drodzy forumowicze polega na tym, ze to wy musicie walczyc z polskim zasciankiem, bieda i ogolna bylejakoscia tego co robicie. To pochlania mase energii i nie ma juz sil na nic wiekszego.
Wierze w karate, bo tam jest masa silnych ludzi, niestety patrzacych w zupelnie roznych kierunkach.
Napisano Ponad rok temu
Acha to miło jak się dogadują na dołach ,a nie z pajacami na górze
Napisano Ponad rok temu
Jak już kiedyś pisałem nie myli się ten, który nic nie robi.
Zamysłem założenia tego tematu miało być informowanie o różnych naszych imprezach, zwłaszcza osób zainteresowanych tematem. Resztę przepraszam za zajmowanie miejsca ;-)
Dla mnie liczy się to, że na płaszczyźnie sportowej nasz ośrodek ma stały kontakt z innymi organizacjami knockdown karate.
Czyli nawet w naszym polskim zaścianku / jak to ujął Wyborowa / współpraca taka jest możliwa.
Jak dalej się potoczy zależy od tych na górze ale i od nas robiących swoje tutaj, na dole. :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie ma co rozdrapywać starych ran Drodzy Panowie.
Jak już kiedyś pisałem nie myli się ten, który nic nie robi.
Zamysłem założenia tego tematu miało być informowanie o różnych naszych imprezach, zwłaszcza osób zainteresowanych tematem. Resztę przepraszam za zajmowanie miejsca ;-)
Dla mnie liczy się to, że na płaszczyźnie sportowej nasz ośrodek ma stały kontakt z innymi organizacjami knockdown karate.
Czyli nawet w naszym polskim zaścianku / jak to ujął Wyborowa / współpraca taka jest możliwa.
Jak dalej się potoczy zależy od tych na górze ale i od nas robiących swoje tutaj, na dole. :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
To ze wspolpraca w zascianku jest mozliwa, udowadnialem od 1996 roku razem z shihan Dyduchem, Kan i shin wtedy jeszce w planach nie bylo w Polsce. To byl pierwszy przyklad ze mozna sie porozumiec. To byla zorganizowana wspolpraca. Wypunktowana na papierze w szczegolach. Zamiast wywarzac puste drzwi wystarczylo sie przylaczyc. Albo uczyc sie z przykladu.
Niestety Kan i SHin oficjalnie sie odwrocily plecami od tej imprezy.
Ludzie, ktorzy zajeci sa karate nie maja czasu i ochoty na jakies poronione ideologiczne akcje. Agitacje i robienie wody z mozgu. Ja mam superkontakty z ludzmi z Shinkyokushin - w Hong Kongu i Szwajcarii. Ale to sa normalni goscie - zyja treningiem a nie ukladami i polityka.
Bylem trzytygodnie temu w Hong Kongu i tak sie zlozylo ze w dniu w ktorym bylem na treningu mialem urodziny. Jak znajde chwile to wrzuce szcegoly na moja strone. Strony juz nie aktualizowalem przeszlo pol roku, a dzieje sie troche. Ale dlatego ze sie dzieje to mam mniej czasu.
Napisano Ponad rok temu
Nie chcę ale tak to wygląda. Szef naszego ośrodka wypowiada się o Tobie naprawdę dobrze a ja nie mam powodu mu nie wierzyć. Rzeczywiście do Twoich osiągnięć sportowych jeszcze sporo brakuje, ale ... był marazm i załamanie "rynku" dla sportów walki w Polsce. Był czas walki o władzę, która rozbijała wszelkie inicjatywy. Może wreszcie dla mądrych osób przychodzi czas na współpracę w ramach rywalizacji sportowej. A to, że przyszedł czas na to otwarcie no fakt potwierdzony, mimo wielkich wątpliwości, imprezą w Budapeszcie. Nie torpedujmy nawzajem fajnych inicjatyw, bo życie pokazuje, że można się dogać i poćwiczyć wspólnie. A to czy ktoś jest w tej czy innej organizacji ... dla mnie to żaden problem. Ja również czerpię z różnych źródeł.napisalem ze idea jest chwalebna. Wiec to Ty chcesz mnie widziec zrzedliwego...
Napisano Ponad rok temu
Nie chcę ale tak to wygląda. Szef naszego ośrodka wypowiada się o Tobie naprawdę dobrze a ja nie mam powodu mu nie wierzyć. Rzeczywiście do Twoich osiągnięć sportowych jeszcze sporo brakuje, ale ... był marazm i załamanie "rynku" dla sportów walki w Polsce. Był czas walki o władzę, która rozbijała wszelkie inicjatywy. Może wreszcie dla mądrych osób przychodzi czas na współpracę w ramach rywalizacji sportowej. A to, że przyszedł czas na to otwarcie no fakt potwierdzony, mimo wielkich wątpliwości, imprezą w Budapeszcie. Nie torpedujmy nawzajem fajnych inicjatyw, bo życie pokazuje, że można się dogać i poćwiczyć wspólnie. A to czy ktoś jest w tej czy innej organizacji ... dla mnie to żaden problem. Ja również czerpię z różnych źródeł.
To jakim bylem zawodnikiem nie ma znaczenia, uwazam ze bylo wielu lepszych ode mnie, ktorzy w sporcie osiagneli wiecej. Widac puchary i ludzi na podium. Bo to blyszczy. Nikt nie widzi czarnej roboty, tak samo jak nik nie widzi kreciej roboty. Przez to ze bylem przez lata od czarnej roboty, nauczylem sie dostrzegac krecia, bo ta - wyglada niewinnie, albo ukrywa sie po dobrymi intencjami. Wspolprace sportowa organizacji knockdown rozpoczelo Oyama karate i IFk Kyokushin. Przez lata nikt sie z tego przykladu nie uczyl. Jak widze - nikt nie uczy sie nawet teraz. Ja natomiast slyszalem wielokrotnie komentarze w stylu - ze sie podkladamy (my IFK) Oyama karate, ze Dyduch robi na nas kase i pokazuje ze jest lepszy w te klocki. Liczebnie-owszem- bylo nas mniej, w porywach kadrowo IFK stanowilo max. do 30 procent startujacych, ale te 30 procent odekwatnie do swojego potencjalu wygrywala impreze i zbierala swoje medale. To proste - jak masz w kategorii jednego zawodnika - masz jedna szanse na medal. Ale jak ten jeden wyjedzie z medalem - wtedy skutecznosc jest 100 procent. Tak bylo w wielu naszych przypadkach.
Czarnej roboty - nikt nie widzial. Kazdy sie obawial jak to bedzie- zwlaszcza za pierwszymi razami. Pierwszy impreza odbyla sie w Krakowie, druga w Bytomiu. Bylo kilka wpadek w przebiegu wieloletniej wspolpracy, ale konczylo sie tym ze siadalismy przy stole i ustalali na pismie jak impreza ma wygladac. W wiekszym niz dwuosobowe grono.
Shihan Jeremicz odwrocil sie do tej imprezy plecami, al teraz slysze ze to od niego wychodzi idea wspolpracy. Mnie to wyglada na oportunizm.
Albo na odgorny nakaz otwarcia, ktory przyszedl z Japonii. No moze nie nakaz, ale na pewno przyklad. Ja nie potrzebowalem w tej materii przykladu, podobnie shihan Dyduch. Ta wspolpraca wyplywala ze szczerych intencji i swiadomosci potrzeby i plynacych ze wspolpracy korzysci. - przelamania izolacji, podniesienia ilosci startujacych w zawodach, podniesienia poziomu zawodow, odciazenia budzetow organizacji - bo impreze organizowalismy na przemian, raz Oyama, raz IFK.
Bylismy swiadomi tego co robimy, ta wspolpraca sie nikomu nie podobala, a sam AD odbieral to jak gromadzenie potencjalu przeciwko niemu samemu. I tak to bylo naglasniane. I tak to ludzie kupowali.
Ja o naszej wspolpracy informowalem Hanshi Arneila i mialem zielone swiatlo. chociaz nigdy do takiej wspolpracy nie doszlo na arenie miedzynarodowej.
Teraz po latach paru ludzi na forum chce zrobic z shihan Jeremicza pioniera wspolpracy - po latach walki o wladze, i dusze na kryzysujacym od lat rynku karate.
Niestety sie nie da, bo pionierami tej wspolpracy byli shihan Jan Dyduch (Oyama Karate) i sensei Piotr Szeligowski (IFK Kyokushin) oraz dziesiatki zaangazowanych w sprawe ludzi, ktorzy za ta idea stali.
Wspolpraca na zasadzie- wysle wam zaproszenie na turniej to zadna wspolpraca, ja takich zaproszen dostaje w ciagu roku 40-50. Wybieram imprezy oceniajac - ktora jest bardziej atrakcyjna bo w kazda jestem w ten sam sposob zaangazowany - zaangazowany zerowo. Wiec zaproszenie na imprezy Kan, czy jakiejkolwiek innej organizacji beda tylko jedna z kilkudziesieciu ofert.
Istnieje jakosciowa roznica miedzy tym co proponowal kontrakt IFK Kyokushin i Oyama karate- teraz Polska Federacja karate, a tym co proponuje shihan Jeremicz. Z samego otwarcia nic jeszcze nie wynika. IFK Kyokushin i Oyama karate sa otwarte na wspolprace od polowy lat 90 wiec maja doswiadczenie, wymierne wyniki i tradycje w postaci kilkunastu imprez. Reszta to tylko gadanie. Ze czas nastal. Ten czas to wczesniej byl marnowany.
Zapytam bezczelnie - czemu teraz, a nie piec, siedem, dziewec lat temu, bo taka historia sie moze Kan pochwalic. Chce zapytac o motywy tej wspolpracy - po co? No i na koncu - na jakich zasadach?
Takie bezczelne pytania sam sobie zadalem jesienia w 1995 roku kiedy zaprosilem shihan Jana Dyducha na turniej IFK w Katowicach, a pol roku pozniej Oyama karate zorganizowalo pierwsze Mistrzostwa Polski Knockdown - impreze o neutralnej dla wszystkich nazwie. To bylo pietnascie lat temu.
Wtedy wszyscy oprocz nas dzielnie sluchali komunikatow z Kremerowskiej - czasami dla humoru czytam sobie te arcydziela grafomanii, albo wogole nie mieli pojecia o karate.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Tsutomu Ohshima i umysł
- Ponad rok temu
-
Egzamin- wręcz nietypowa trema i spalanie się
- Ponad rok temu
-
Kimona i akcesoria adidas karate
- Ponad rok temu
-
TAIKA OYATA W POLSCE - 10 Dan Ryu-te
- Ponad rok temu
-
ulubiona muza karateków
- Ponad rok temu
-
komandosi , żołnierze jednostek specjalnych w Kyokushin
- Ponad rok temu
-
odbudować samoobrone , combat w Kyokushin
- Ponad rok temu
-
instruktorzy
- Ponad rok temu
-
Shihan kontaktowego karate w Polsce
- Ponad rok temu
-
Ile godzin tygodniowo ćwiczycie?
- Ponad rok temu