![Zdjęcie](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_images/FK/profile/default_large.png)
Egzamin- wręcz nietypowa trema i spalanie się
Napisano Ponad rok temu
Próbuje zawsze sobie mówić, ze jesli sie odprężę to wszystko pójdzie gładko i pokaże to co mam pokazać, ale jak przychodzi co do czego to jest to silniejsze ode mnie.
teraz tak
- Czy znacie w Warszawie jakieś sekcje Shotokan które są w miare niedaleko od Bemowa i w jakim terminie odbywają egzaminy?
- Jakies rady co do rozpisanego problemu na górze?
Pozdrawiam i z góry dziekuje za pomoc.
Napisano Ponad rok temu
Możesz również oblewać egzamin tyle razy, żeby w końcu zaczęło Ci zwisać widmo kolejnej porażki, ale to czasami droga dużo dłuższa, a okaleczająca dużo bardziej ;-)
Generalnie myślę, że tu nikt Ci nie pomoże, bo tu niestety potrzebna psychoterapia (nie mówię koniecznie o wizycie u specjalisty, ale na pewno o pracy własnej), a tego nikt z Forumowiczów za Ciebie nie zrobi. Wszelkie "dobre rady" są w takich przypadkach - bez osobistego doświadczenia wewnętrznego - o kant tyłka potłuc.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Tak więc spoko :-) . Trema, to normalne zjawisko. My wszyscy zgrywamy twardzieli, ale pod tą skorupą kryją się też i uczucia
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Napisano Ponad rok temu
A niestety zależy też ona (i głównie) od naszego nastawienia co do samego egzaminu. Bazując na własnych doświadczeniach twierdzę, że nauczanie indywidualne dla zdanego egzaminu jest najlepsze (nie chodzi mi tu o indywidualne lekcje, ale program dostosowany do każdego uczestnika grupy indywidualnie). Jak jesteś uczony indywidualnie, patrzysz tylko na siebie. W efekcie radzisz sobie tak samo z egzaminem indywidualnym, jak i grupowym.
Gdy jesteś jedynie trybikiem w grupie i masz nagle zmierzyć się z egzaminem, gdzie stajesz sam na sali... Cóż, myślę, że mogą być poważne problemy z głupim krzyknięciem 'kiai'. Egzamin grupowy jest w tym znaczeniu prostszy. Pamiętam sama sytuację, gdy jako zespół stanęłyśmy pierwszy raz na scenie. Siedziałam za fortepianem, nogi mi się całe trzęsły, a to ma olbrzymie znaczenie dla rytmu i tempa gry. Zaczynała gitarzystka - sama. Pomyliła się. Ja wchodziłam po niej, ale w momencie gdy ona zaczęła grać, już się uspokoiłam, a gdy dołączyła wokalistka już wszystko było jak najbardziej spoko. Nikt się więcej nie rąbnął.
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Przy systemie nauczania grupowego (czyli tym, który opisuję jako drugi) jednostka ambitna, która przy tym nie do końca wierzy we własne siły (a to typowe dla każdego z nas) ma dużo gorzej. Jest nauczona patrzeć na inne trybiki, a czasem nawet na siebie przez pryzmat innych trybików. Ambitny człowiek nie chce tylko zdać, ale chce też wypaść przynajmniej tak jak grupa, jeśli nie lepiej. To jest dodatkowy stres. A do tego spina się i techniki idą gorzej. Do tego prawda jest taka, że grupa uśrednia. Jedni się podciągają, inni nie mogą się rozwijać tak jakby mogli indywidualnie. To też może być jeden z czynników stresogennych, bo zdajesz sobie sprawę, że tu i tu masz niedociągnięcia.
Dlatego pytałam o powody zdawania egzaminu. Bo jeśli kryje się za tym jakiś niejasny przymus ambicjonalny, to nie będzie z tego drogi wyjścia. To on właśnie spala. I jedynie droga do odnalezienia siebie bez presji tego jak wypadnę i co inni pomyślą, czy mnie nie wyprzedzą (itd. itp.) jest rozwiązaniem. A jeśli egzamin ci przeszkadza - olej go. To też jest egzamin. Podobno egzamin ma nas sprawdzać w sytuacji, gdy staniemy do walki. Tymczasem karate ni sente nashi i trzeba unikać walki póki się da ;-) ;-) ;-)
Mam nadzieję, że jasno napisałam :-)
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
FaceBook
10 następnych tematów
-
Kimona i akcesoria adidas karate
- Ponad rok temu
-
TAIKA OYATA W POLSCE - 10 Dan Ryu-te
- Ponad rok temu
-
ulubiona muza karateków
- Ponad rok temu
-
komandosi , żołnierze jednostek specjalnych w Kyokushin
- Ponad rok temu
-
odbudować samoobrone , combat w Kyokushin
- Ponad rok temu
-
instruktorzy
- Ponad rok temu
-
Shihan kontaktowego karate w Polsce
- Ponad rok temu
-
Ile godzin tygodniowo ćwiczycie?
- Ponad rok temu
-
RELACJA ZE ZGRUPOWANIA OKINAWAN GOJU-RYU KARATE W ŻARACH
- Ponad rok temu
-
sparringi i treningi
- Ponad rok temu