Skocz do zawartości


Zdjęcie

Egzamin- wręcz nietypowa trema i spalanie się


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

budo_dzejkob
  • Użytkownik
  • Pip
  • 12 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Egzamin- wręcz nietypowa trema i spalanie się
Witam, piszę z nadzieją na zrozumienie i pomoc, poniewaz od dłuższego czasu strasznie się spalam podczas egzaminów, przez to oblałem już 2 w swoim życiu. Problem jest taki, że gdy rozpoczyna sie egzamin to jest ta cholerna cisza i chcąc/nie chcąc przychodzi mi tylko do głowy co bedzie, musze sie skupic, ale co jak nie uslysze) i normalnie tak mi zaczyna zalezeć by dobrze wszystko zrobić, ze wychodzi na odwrót- 0 kime, gubie techniki i nie moge tego w ogóle w żaden sposób opanowac, normalnie jestem na treningach conajmniej 10x lepszy ale podczas egzaminu trzęse się jak pipa. W końcu zrozumiałem, ze boje się bólu- zranienia dumy, że tak duzo potrafie a wzciąż jestem na niskim poziomie(4kyu).
Próbuje zawsze sobie mówić, ze jesli sie odprężę to wszystko pójdzie gładko i pokaże to co mam pokazać, ale jak przychodzi co do czego to jest to silniejsze ode mnie.
teraz tak
- Czy znacie w Warszawie jakieś sekcje Shotokan które są w miare niedaleko od Bemowa i w jakim terminie odbywają egzaminy?
- Jakies rady co do rozpisanego problemu na górze?
Pozdrawiam i z góry dziekuje za pomoc.
  • 0

budo_mtq
  • Użytkownik
  • Pip
  • 16 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Egzamin- wręcz nietypowa trema i spalanie się
Patrz priv.
  • 0

budo_koźlak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 709 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Egzamin- wręcz nietypowa trema i spalanie się
ad2. przestań zdawać, po co Ci to? Jak przemyślisz to pytanie z ręką na sercu i przyjmiesz odpowiedź do wiadomości, to już połowa problemu za Tobą.

Możesz również oblewać egzamin tyle razy, żeby w końcu zaczęło Ci zwisać widmo kolejnej porażki, ale to czasami droga dużo dłuższa, a okaleczająca dużo bardziej ;-)

Generalnie myślę, że tu nikt Ci nie pomoże, bo tu niestety potrzebna psychoterapia (nie mówię koniecznie o wizycie u specjalisty, ale na pewno o pracy własnej), a tego nikt z Forumowiczów za Ciebie nie zrobi. Wszelkie "dobre rady" są w takich przypadkach - bez osobistego doświadczenia wewnętrznego - o kant tyłka potłuc.
  • 0

budo_czeski_film
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 72 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocek / teraz Warszawa
  • Zainteresowania:Boks

Napisano Ponad rok temu

Re: Egzamin- wręcz nietypowa trema i spalanie się
jesli to problem bicia sie to faktycznie mozesz tylko sam sobie pomoc
  • 0

budo_poul sepek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 977 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dojo Enshin Karate United Kingdom

Napisano Ponad rok temu

Re: Egzamin- wręcz nietypowa trema i spalanie się
Na jakis czas daj sobie spokoj z egzaminami po prostu cwicz. Po jakims czasie stres,trema minie a egzamin stanie sie takim samym treningiem jak inne.Pozdrawiam
  • 0

budo_szames
  • Użytkownik
  • Pip
  • 44 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Stąd
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Egzamin- wręcz nietypowa trema i spalanie się
Myslę, że nie jesteś w tym odosobnionym przypadkiem. Pamiętam swoje egzaminy na 3 i 2 kyu - spac w nocy nie mogłem :D , mimo tego, że wydawało mi sie, iż wiem wszystko, co wiedzieć winienem. Najlepszy pod względem tremy, był dla mnie egzamin na pierwsze kyu, ponieważ był dla mnie zaskoczeniem. Po prostu pewnego dnia po ciężkim treningu, mój Sensei powiedział - STAWAJ DO EGZAMINU. Z kolei egzamin na shodan równiez okupiłem tremą, mimo tego, że mój Sensei zwykł mawiać, iż "nie zdarzyło się, żeby nie zdał egzaminu przygotowwywany przez Niego".
Tak więc spoko :-) . Trema, to normalne zjawisko. My wszyscy zgrywamy twardzieli, ale pod tą skorupą kryją się też i uczucia :D .
  • 0

budo_koźlak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 709 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Egzamin- wręcz nietypowa trema i spalanie się
Szames, masz rację. Jednak wydaje mi się, że jest pewna różnica między "zwyczajną" tremą przed czasem próby, a tremą, która spala tak, że uniemożliwia zdanie egzaminu.

A niestety zależy też ona (i głównie) od naszego nastawienia co do samego egzaminu. Bazując na własnych doświadczeniach twierdzę, że nauczanie indywidualne dla zdanego egzaminu jest najlepsze (nie chodzi mi tu o indywidualne lekcje, ale program dostosowany do każdego uczestnika grupy indywidualnie). Jak jesteś uczony indywidualnie, patrzysz tylko na siebie. W efekcie radzisz sobie tak samo z egzaminem indywidualnym, jak i grupowym.
Gdy jesteś jedynie trybikiem w grupie i masz nagle zmierzyć się z egzaminem, gdzie stajesz sam na sali... Cóż, myślę, że mogą być poważne problemy z głupim krzyknięciem 'kiai'. Egzamin grupowy jest w tym znaczeniu prostszy. Pamiętam sama sytuację, gdy jako zespół stanęłyśmy pierwszy raz na scenie. Siedziałam za fortepianem, nogi mi się całe trzęsły, a to ma olbrzymie znaczenie dla rytmu i tempa gry. Zaczynała gitarzystka - sama. Pomyliła się. Ja wchodziłam po niej, ale w momencie gdy ona zaczęła grać, już się uspokoiłam, a gdy dołączyła wokalistka już wszystko było jak najbardziej spoko. Nikt się więcej nie rąbnął. :) Jest jednak jak zwykle "ale"...

Przy systemie nauczania grupowego (czyli tym, który opisuję jako drugi) jednostka ambitna, która przy tym nie do końca wierzy we własne siły (a to typowe dla każdego z nas) ma dużo gorzej. Jest nauczona patrzeć na inne trybiki, a czasem nawet na siebie przez pryzmat innych trybików. Ambitny człowiek nie chce tylko zdać, ale chce też wypaść przynajmniej tak jak grupa, jeśli nie lepiej. To jest dodatkowy stres. A do tego spina się i techniki idą gorzej. Do tego prawda jest taka, że grupa uśrednia. Jedni się podciągają, inni nie mogą się rozwijać tak jakby mogli indywidualnie. To też może być jeden z czynników stresogennych, bo zdajesz sobie sprawę, że tu i tu masz niedociągnięcia.

Dlatego pytałam o powody zdawania egzaminu. Bo jeśli kryje się za tym jakiś niejasny przymus ambicjonalny, to nie będzie z tego drogi wyjścia. To on właśnie spala. I jedynie droga do odnalezienia siebie bez presji tego jak wypadnę i co inni pomyślą, czy mnie nie wyprzedzą (itd. itp.) jest rozwiązaniem. A jeśli egzamin ci przeszkadza - olej go. To też jest egzamin. Podobno egzamin ma nas sprawdzać w sytuacji, gdy staniemy do walki. Tymczasem karate ni sente nashi i trzeba unikać walki póki się da ;-) ;-) ;-)

Mam nadzieję, że jasno napisałam :-)
  • 0

budo_vacca
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 96 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Egzamin- wręcz nietypowa trema i spalanie się
a jak reagujesz jak na ulicy zaczepia cie dwoch lysych bez karku ? podejrzewam ze tez trema i to jak cholera, kiedys byly takie testy robione, ze cwiczacy z wysokim stopniem mieli byc przypadkowo zaczepieni na ulicy, z gory zalozono ze to beda ich koledzy z dojo, taki trening w terenie z zaskoczenia, ale trener wprowadzil element niepewnosci, zatrudnil do testow kolesi spod budki z piwem, oczywiscie oni byli poinformowanie ze to tylko ma byc test reakcji a nie ustawka, i co sie stalo, ono ci panowie z brazowymi paskami oczekujacy soich kolegow z dojo w ulicznej zaczepce, bardzo sie zdziwili, mowiac wprost zesrali sie na widok lysego bandziora, trema i wstyd jak cholera, w porownaniu z Twoja trema egzaminacyjna, przyznasz ze to pikus
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024