Intelektualizacja w aikido
Napisano Ponad rok temu
Należą do tej samej grupy historii jak o Ueshibie, i jego wielkim geniuszu. Z tej samej półki co znikanie, oraz niemożność trafienia przez strzelających do niego.
Napisano Ponad rok temu
W obronie psa, który nie tylko siebie, ale i innych, bronił bardzo skutecznie. Ale już go nie ma, więc nie odszczeka.Lecz przykład z psem nie jest najlepszy - ....
Zgódźmy się jednak w jednej kwestii. Geniusz człowieka, w powszechnym rozumieniu, nie dotyczy jego osobowości, czy tego co mawiał, ale dzieła które po sobie zostawił. To przebłysk 'wyższej' świadomości, która właśnie jego dotknęła, a nie innych. Z kolei, nie bierze się to z nikąd. Stoją za tym właśnie wyzwania, które podejmował, oraz skojarzenia z tym związane. Morihei Ueshiba był geniuszem. Tyle tylko, że niewiele osób rozumie, lub niewygodnie im rozumieć, co po sobie pozostawił.
A przecież chodzi o to, by nasze rozmowy dawały nam satysfakcję, sprawiały przyjemność, uczyły i budowały cokolwiek. Co miałem na myśli pisząc o moim owczarku: "Nigdy nie szczerzył zębów. Przynajmniej na mnie".
Napisano Ponad rok temu
P.S. Wiem, Gość mnie nie widzi bo mam ignora, ale co tam. Tak sam do siebie gadam...
Napisano Ponad rok temu
"Ueshiba nic po sobie nie zostawił ( oprócz klapek, bokkenów, starej hakamy - no ale przecież nie o tym mówimy). Aikido nie jest bytem materialnym tylko hipostazą. Ponieważ O'Sensei nie zostawił też żadnej deklaracji ideowej ani następców o zbliżonym poziomie umiejętności trudno powiedzieć, że to, co dziś robimy na macie ma cokolwiek wspólnego z jego aikido (raczej nie ma). Na jakiej podstawie Gość więc twierdzi, że był geniuszem?
P.S. Wiem, Gość mnie nie widzi bo mam ignora, ale co tam. Tak sam do siebie gadam..."
Może teraz zoabvaczy
Ale musisz się Gościu zgodzić, że Akahige w tym poście ma rację. Gdyby zostawił ciut więcej informacji, nie mógłbyć uprawiać tego samego aikido z ludźmi, którzy mówią o harmoni i braku agresji (wariaci), i nadal twierdzić, że aikido służy do natychmiastowego zabijania.
Ueshiba geniuszem nie był. Co najwyżej cwaniakiem, który jak tylko mógł korzystał z protekcji (kij w mrowisko?).[/quote]
Napisano Ponad rok temu
Ueshiba geniuszem nie był. Co najwyżej cwaniakiem, który jak tylko mógł korzystał z protekcji (kij w mrowisko?).[/quote][/quote]
Oj.oj. Niedzwiedziu.
To nie kij w mrowisko, tylko zwykłe chamstwo.
Nie cwiczyłes z O' sensei, wiec nie wiesz co umiał, co przekazał, jakie miał przesłanie itp.
Jak mozesz w zwiazku z tym nazywac Go cwaniakiem, czy czyms w tym rodzaju?
Wszelkie mozliwe żródła wskazuja Ueshibe jako załozyciela i niedoscignietego mistrza Aikido. Jesli ćwiczysz Aikido to codziennie mu sie co najmniej dwa razy kłaniasz.
To po kiego to robisz?
(zniesmaczony do gruntu) Aikia
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Niech ktoś Gościa zapyta: Ale w jaki sposób wykazał?Morihei Ueshiba wykazał...
P.S. Ale to głupie z tym ignorem! Tym bardziej, że Gość dyskutuje w temacie założonym pośrednio przeze mnie... :?
Napisano Ponad rok temu
"Niedoścignionego mistrza aikido" czyli właściwie czego, bo co ćwiczący dłużej, to troszkę inny pogląd, a wszyscy racji mieć nie mogą.
Gościu przekazuję pytanie, które również jest moim: a w jaki sposób wykazał?
A kłanianie się uważałem za głupie, aż raz na jednym stażu prowadzący Japończyk stwierdził, że nawet Robinson Cruzoe mógłby ćwiczyć aikido, ćwicząc same ukłony. To po jaką cholerę ja się tłukę na staże? I o co temu Panu chodziło?
Napisano Ponad rok temu
To proste jak drut. Wybrał tylko takie techniki które to umożliwiają oraz sam potrafił je wykonywać w mgnieniu oka. Jeśli można nie wierzyć w bajki, jakie o nim zaczęto opowiadać, to jednak tego ani Jigoro Kano, ani Andre Nocquet sobie nie wymyślili, na przykład. Tak trudno się z tym pogodzić?Gościu przekazuję pytanie, które również jest moim: a w jaki sposób wykazał?
Napisano Ponad rok temu
No, bo to kompletna bzdura jest! Na tym polega problem w dyskusji z Gościem. Ueshiba nigdy nie walczył na serio, w samoobronie czy w taki sposób, jak zawodnicy turniejów UFC. Gość sam kiedyś napisał, że jedynym, "udokumentowanym" zdarzeniem tego typu był "incydent na statku". To już uczniowie Ueshiby w latach 30-tych stoczyli chyba więcej jakichkolwiek bójek, jeżeli wierzyć ich opowieściom. Np Gozo Shioda walczył wraz z kolegą - judoką z bandą alfonsów w chińskiej dzielnicy burdeli ( w Szanghaju) w czasach japońskiej okupacji. Wielokrotnie widzieliśmy na archiwalnych filmach jak M. Ueshiba wykonywał techniki "w oka mgnieniu". Ale podczas demonstracji, na własnych studentach, a nie w walce! Możemy też zobaczyć, jak z trudem wykonuje technikę na zupełnie statycznym, amerykańskim MP ( O'Sensei miał zresztą wtedy około siedemdziesięciu lat).Tak trudno się z tym pogodzić?
O zabijaniu przy pomocy takich technik jak ikkyo, nikkyo, sankyo,...shiho nage, kote gaeshi,...szkoda nawet gadać z ignorantem. Gościowi sprzydałby się jakiś kurs z anatomii i traumatologii aby zrozumiał mechanizmy takich urazów głowy, które powodują śmierć. Także teksty w rodzaju "tego nikt przed nim w historii dziejów nie dokonał" świadczą o kompletnej nieznajomości historii oraz dawnych i współczesnych systemów walki.
Ja się w zasadzie już z tym pogodziłem, ale dalej zastanawiam się nad taktyką walki z trolem rozwalającym każdy temat... :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
tak pytam zeby odpisali ci ktorzy tak o nim mysla
ten temat juz chyba byl, ale ciekawy jestem kto tak naprawde mysli o MU jako o wielkim czlowieku super mistrzu prawie polbogu lub cwierc - sa tacy?
Napisano Ponad rok temu
Ja pierdaczę! Smailu!kto traktuje ueshibe jak polboga?
Ty w ogóle czytasz jakieś posty na tym forum oprócz swoich? Bo jakbyś czytał, to byś wiedział, kto traktuje Ueshibę jak półboga.
Napisano Ponad rok temu
Na miły Bóg Niedźwiedziu. Ja tu nie wygłaszam żadnych teorii konspiracyjnych. Nie namawiam nikogo by przestał uprawiać aikido, czy też jeździć na staże. Bo może są tacy, którzy mają takie podejrzenia. Dzielę się po prostu swoimi poglądami, i jeśli ktoś się z nimi nie zgadza, jestem otwarty na rozsądne argumenty. Jak do tej pory, to doświadczam tylko "szczerzenie zębów i warczenie".Skoro robił to tak dobrze, wybrał techniki, które świadczą o jego geniuszu w unik-śmierć to ... po kiego grzyba je modyfikujesz?
Odpowiadając na Twoje pytanie, to zmodyfikowałem połowę technik aikido po to, by było łatwiej je przyswoić i przystosować do celu, do którego nie były stworzone - nie zmieniając przy tym zasady ich stosowania. Może w innym sensie: chodzi mi o to, by "zabić spiryt", czy też ostudzić agresję napastnika, nie czyniąc mu przy tym krzywdy. Trening aikido zapewnia ten ostatni aspekt, ale jak powiedziałem i uzasadniłem, nie służy przeciwstawieniu się przemocy, czy też samoobronie, na ulicy. A chciało by się, i nic nie stoi na przeszkodzie.
Napisano Ponad rok temu
Ja pierdaczę! Smailu!kto traktuje ueshibe jak polboga?
Ty w ogóle czytasz jakieś posty na tym forum oprócz swoich? Bo jakbyś czytał, to byś wiedział, kto traktuje Ueshibę jak półboga.
nie, poza swoimi malo czytam, wiekszosci dalem ignora
Akahige Slonko, co sie tak unosisz, szczerze mowiac, nie odnnioslem wrazenia zeby ktos tu ubostwial MU
Napisano Ponad rok temu
Smailu,Akahige Slonko...
Tak mnie ukoiłeś tym czułym zwracaniem się do mnie, że chyba pójdę już spać.
Dobranoc wszystkim. Kocham Was!
Napisano Ponad rok temu
Wydaje sie ze zapomniales, ze SW zaczynaja sie i koncza Etykieta.Drogi aikia. Przepraszam za zniesmaczenie. Ale skoro wygadują głupstwa i inne niestworzone historie na temat człowieka, czyniąc go nieledwie półbogiem, to ja dla równowagi przechyliłem opinie w drugą stronę. Jestem ciekaw, czy ktoś słysząc opowieści podstarzałych sihanów o uniknięciu kul strzelających do niego żołnierzy czy przejściu bez trafienia przez 40 bezmała ludzi usiłujących go trafić drewnianymi atrapami broni powiedział mu delikatnie: zmyślasz?
To sie nazywa taniocha pisac takie bzdury bedac anonimowy na internecie. Przechyl opinie podajac jak sie nazywasz i nazwisko swego instruktora i powiedz to uczniowi Dziadka na stazu prosto w twarz.
Jak na razie z odwagi cywilnej -5. :twisted: :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Istnieje cale mnostwo innych mozliwosci: np brak czasu. Albo glebokie przekonanie ze wspoldyskutujacy nie dyskutuje szczerze, tylko leci sobie w klocki.Albo ze jego przekonania wynikaja z intelektualizacji a nie sa rezultatem wielu setek litrow potu na tatami...itd...Natomiast cieszę się, że zgadzasz się z tym, że całe gadanie o pujściu w nieznane i strachu w aikido jest kozaczeniem starszych panów, które nie ma żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Dlaczego się zgadzasz? Bo milczenie oznacza zgodę.
Napisano Ponad rok temu
Taki wniosek jest calkiem logiczny dla kogos kto nie wie co to przekaz na linii mistrz uczen.Jest on naturalnie calkowicie falszywy, jako ze pare milionow ludzi cwiczy aikidoUeshiba nic po sobie nie zostawił ( oprócz klapek, bokkenów, starej hakamy - no ale przecież nie o tym mówimy)
No chyba ze masz na mysli jakis bagaz intelektualny - to faktycznie, celowo takiego bagazu nie zostawil
Napisano Ponad rok temu
To nie jest wniosek tylko rzeczywistość. Miliony ludzi na świecie ćwiczą aikido Kisshomaru Ueshiby i innych "uczniów" O'Sensei. Nie chodzi tu o indywidualne, osobnicze wersje sztuki M. Ueshiby tylko o całkowitą zmianę oryginalnych założeń.
W aikido nie istnieje przekaz mistrz - uczeń. Istnieje np. w judo, brazylijskim jiu jitsu a nawet tradycyjnym bujutsu. Ale nie w aikido.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Seminarium listopadowe Y. Yamada Sensei - szczegóły
- Ponad rok temu
-
Woda na młyn...?
- Ponad rok temu
-
AIKI-CUD
- Ponad rok temu
-
symbolika "sangen" w aikido
- Ponad rok temu
-
Seiichi Sugano w Pradze
- Ponad rok temu
-
"pozytywna" motywacja ?
- Ponad rok temu
-
Staż z Arisue shihan (7 dan aikido, 7 dan iaido) 16-18.10.09
- Ponad rok temu
-
O'Sensei i Yakuza
- Ponad rok temu
-
Calkiem fajny nowy temat
- Ponad rok temu
-
Podziękowania dla Aikidoki
- Ponad rok temu