77 odpowiedzi w tym temacie

[budo_jerz]

Mieli by na świerzaka wejść do oktagonu czy zacząć ćwiczyć przekrojowo i po powiedzmy 6 miesiącach zacząć walczyć...

[budo_mma maniac]

Oczywiście druga opcja

[budo_aptekarz]

Mhh .. 6 miesiecy to napewno za krotko na wejscie do Otagony i walka o pas

[budo_dealer]

Jak ktoś mocno stoi na nogach jak np. Błachowicz to przeniesienie walki do parteru nie jest wcale proste. Dlatego w MMA trzeba być przekrojowym Popieram opinie, że dużo łatwiej mając niezłą stójkę jest ogarnąć się w parterze niż odwrotnie.

[budo_miłujący pokój]

Jeśli przez ogarnąć się w parterze rozumiesz ucieczkę do stójki to na pewno łatwiej, ale jeśli ktoś się wda z parterowcem w walkę na ziemi to wątpie czy nawet rok treningów coś da stójkowiczowi. Zresztą żaden stójkowicz nie poświęci roku tylko na parter, a tak by musiał postapić by zobaczyć jakieś postępy.

[budo_fox]

Sam ring sam w sobie jest bardziej pro-grapplerski niz octagon

No błagam . na jakiej podstawie tak sądzisz

[budo_fox]

Tak Andrews Nakahara (mistrz świata kyokushin!!) jest kolejnym zawodnikiem wywodzącym się z karate, który może sporo zwojować na ringach MMA... Oczywiście że zawodnicy trenują przekrojowo, ale coraz więcej jest walk konczących się przez KO i to po akcjach "uderzaczy".

Błagam nie pisz więcej!!!
Ostatnio w UFC z wybitnych uderzaczy pojawił się Pat Berry . Nie najlepiej mu idzie. Nawet Dana powiedział że nie chce widzieć Roy Jonsa Jr w UFC bo to by była porażka. I się z nim zgadzam. W MMA na najwyższym poziomie musisz mieć albo Zapasy albo BJJ na najwyższym poziomie . A najlepiej to i to . Wybitny zapaśnik adaptuje się do MMA parę razy szybciej niż najlepszy uderzacz.

[budo_sos]

Jak ktoś mocno stoi na nogach jak np. Błachowicz to przeniesienie walki do parteru nie jest wcale proste. Dlatego w MMA trzeba być przekrojowym Popieram opinie, że dużo łatwiej mając niezłą stójkę jest ogarnąć się w parterze niż odwrotnie.

z tego co widać po niektórych zawodnikach to jest wręcz odwrotnie: Kid, Demian Maia(u niego ewoulcję widać najbardziej poza Diazem), Sherk, Nick Diaz itd. itp.
Natomiast jak ktoś ma stójkę jako bazę i da się obalić przez grapplera to te jego "bjj w rok" wtedy właśnie wyjdzie jak będzie leżał plackiem na ziemi i dawał sobie gardę przechodzić etc. , np. Hardonk w ufc

[budo_novocaine]

Chciałbym zobaczyć tam również Aktualnych mistrzów olimpijskich jak zapasy czy judo. Wtedy można będzie powiedzieć że turnieje MMA wyłaniają najlepszych mistrzów globu

nazwisko "Nastula" cos ci mowi?

[budo_mystic]

No błagam . na jakiej podstawie tak sądzisz

Ring jest zdecydowanie mniejszy , przez co nie musisz tak latac jak w octagonie, o wiele latwiej kogos do lin sprowadzic i wejsc w klincz, uderzacz ma mniej miejsca na uciekanie dookola niz w wielgachnym okragonie, a o liny sie gorzej broni niz klatke. Przynajmniej mi osobiscie o wiele latwiej sie sprowadza w ringu niz na macie badz duzym octagonie, o wiele latwiej jest skrocic dystans

[budo_pienia]

Panowie, blagam. Jaka dominacja stojkowiczow? Lyoto nie zdazyl jeszcze obronic pasa a juz wszyscy popadaja w euforie. Faktem jest, ze jest duzo mistrzow wywodzacych sie ze styli uderzanych, ale tyle samo jest grapplerow. Ze niby Fedor jest typowym parterowcem? Ostatnimi czasy sklepal w stojce dwoch czolowych strikerow mma - Sylvie i Arlovskiego. Mial problemy z Huntem? Pewnie, w momencie jak Mark zalozyl mu kimure. Problemy z Crocopem? To chyba inna walkie ogladalismy, bo w tej ktora ja widzialem Fedor spokojnie kontrolowal walke. Problemy z Arona? Owszem, mial.
Dalej... Chuck Liddel, zgadzam sie, dominowal przez wiele lat w swojej wadze, ale glownie dlatego, ze dzieki swojemu przygotowaniu zapasniczemu twardo stal na nogach. Jezeli juz komus udalo sie go przewrocic bywalo roznie - vide walka z Couturem. W ostatnich walkach zaliczyl KO od dwoch zapasiorow - Rampage'a i Evansa. Chieck Kongo do rangi gwiazdy mma aspiruje juz ok kilku lat, ale na razie rozbija sie o sredniawych grapplerow (Marrero, Herring) a walki wygrywa z innymi stojkowiczami. Anderson Silva jest oczywiscie mistrzem thaia, ale nie przeszkodzilo mu to odklepac Luttera i Hendersona - dwoch czolowych grapplerow w ufc. GSP to glownie swietne zapasy. Poprzedni mistrz - Serra (chwilowy, ale zawsze) to pierwszy czarny pas bjj w usa. Hughes - zapasy, Penn - bjj, Florian - bjj. Mozna tak dlugo, ale po co. Wiadomo, ze nie osiagneliby sukcesow bez znajomosci stojki, ale wlasnie na tym polega mma, ze walki toczy sie i wygrywa we wszystkich plaszczyznach. Cung Le przy calej swojej widowiskowosci ciagle nie zdal moim zdaniem solidnego testu. Jedyny "lepszy" przeciwnik z jakim walczyl to podstarzaly juz Frank Shamrock. Manhoef ostatnio wygrywa tez glownie ze stojkowiczami + z emerytem Sakuraba (ktory notabene w poprzedniej walce poskladal jak wykrochmalona szmate "wielka nadzieje mma" - Adrewsa Nakahare). Nie chodzi mi to o udowodnienie, ze grapplerzy lepiej sie maja od stojkowiczow. Po prostu mowienie o czyjejkolwiek dominacji jest troche na wyrost.
A i jeszcze co do wylaniania "najlepszego" wojownika ever, to nie sadze, zeby walki mistrzow judo, muai thai czy boksu na zasadach mma mialy jakikolwiek sens. To jest inny sport, ma inne zasady i inaczej sie do niego przygotowuje. Mistrz mma jest tylko mistrzem mma a nie najwiekszym madafakerem na swiecie. Tyle.

[budo_fox]

No błagam . na jakiej podstawie tak sądzisz

Ring jest zdecydowanie mniejszy , przez co nie musisz tak latac jak w octagonie, o wiele latwiej kogos do lin sprowadzic i wejsc w klincz, uderzacz ma mniej miejsca na uciekanie dookola niz w wielgachnym okragonie, a o liny sie gorzej broni niz klatke. Przynajmniej mi osobiscie o wiele latwiej sie sprowadza w ringu niz na macie badz duzym octagonie, o wiele latwiej jest skrocic dystans

Zależy jaki ring jaka klatka. Np ring Pride był znacznie wiekszy niż klatka KOTC . Pozatym ring znacznie utrudnia obalenia, w porównaniu do klatki.

[budo_mma maniac]

Pienia twierdzisz że MMA nie wyłania najlepszego fightera?? To po cholere ja to oglądam :wink: Ja myślałem że to podstawowy cel MMA. Przecież to najwszechstronniejsza formuła walki tak? Mistrzowie mixed martial art (szczególnie UFC) są uważani za najwiekszych jak to napisałeś madafakerów 8O . No słuchaj tak logicznie na to patrząc to byliby to najwieksi mistrzowie walki ( bez sprzętu) na świecie, jest tylko jedno "ale" Nie ma tam wielu najwybitniejszych zawodników SW!! a więc nie można mówić ( a tak mówią praaawie wszyscy, ja niedawno też) że to najwieksze kozaki na globie!! Wyjątkiem jest Fedor :wink: Chciałbym zobaczyć jego walkę z naprawde godnym rywalem. Najlepszymi uderzaczami w UFC byli Tim Silvia i Chuck Liddel prawda? Twierdze że w stójce pozamiatałby nimi każdy bokser czy kickboxer z pierwszej 20 z najlepszych federacji, a więc poziom nie zawsze jest najlepszy... A przypominam że ci dwaj panowie to byli mistrzowie UFC, w dodatku głównie uderzacze!! ( poziom "stójkowy" Tima S jest średni, jak on mógł zostać mistrzem?) P.S panie Novocaine, tak nazwisko Nastula mówi mi bardzo wiele, mam dla niego dużo szacunku, ale nie o tym temat. Paweł Natula ostatni raz mistrzem Olimpijskim był w roku 1996 w kategorii - 95.Pierwszą walkę w MMA stoczył z Minotauro w połowie 2005 roku. Radze nauczyć czytać się ze zrozumieniem, chodziło mi o aktualnych "number one" SW. Pozdrawiam

[budo_mma maniac]

Mixed Martial Arts***

[budo_fox]

Najlepszymi uderzaczami w UFC byli Tim Silvia i Chuck Liddel prawda?

Nie.

Twierdze że w stójce pozamiatałby nimi każdy bokser czy kickboxer z pierwszej 20 z najlepszych federacji, a więc poziom nie zawsze jest najlepszy...

Ale na zasadach mma oni pozamiatali by pierwsza 20 w parenascie sekund. A na zasadach boksu kb mieli by jakieś minimalne szanse. Poza tym boks w mma to nie boks w boksie, kb w mma to nie kb w kb. Tak samo bjj w mma to nie bjj w bjj

A przypominam że ci dwaj panowie to byli mistrzowie UFC, w dodatku głównie uderzacze!! ( poziom "stójkowy" Tima S jest średni, jak on mógł zostać mistrzem?)

Jaki jest poziom stójkowy T.S. w porównaniu z dobrymi bokserami na zasadach bokserskich już niedługo się dowiemy.

[budo_mma maniac]

Inaczej. Chciałbym zobaczyć najlepszych (absolutne numery 1) bokserów, kickboxerów, thaiboxerów, karateków judoków, zapaśników w MMA po przeszkoleniu w tej formule. Mam nadzieje że niedługo przyjdzie nam oglądać w MMA Mistrza Olimpijskiego judo (aktualnego) Satoshi Ishii. Chociaż bardziej od judoki wolałbym mistrza zapasów, nie wiem czemu :wink: Powtórze po raz ostatni. MMA jest najwszechstronniejszą, najtrudniejszą formułą walki. Jeżeli pojawią się tam wszyscy (lub prawie wszyscy) najwieksi mistrzowie SW to dopiero wtedy będzie można mówić że zwycięzca dajmy na to UFC to również najwiekszy mistrz walki (bezsprzetowej :wink: ) w ogóle na świecie!!

[budo_loot]

MMA Maniac, naprawdę sądzisz, że jakiś aktualny mega bokser, nie znam się, na przykład Wałujew albo Kliczko po pół roku treningu pod MMA mieliby jakiekolwiek szanse z czołówką MMA w ich wadze? albo taki Badr Hari na przykład? już nie mówię o jakichś mistrzach świata Kyoka czy Kicka, o których ani ja ani pewnie 90% ludzi czytających ten temat nigdy nie słyszało?

mi osobiście nie wydaje się...

[budo_kyoku]

Ani nie bedzie mial szans ani ochoty. Bo po co zaprzepaszczac kariere np. w boksie i zaczynac wszystko od poczatku w mma? Za duzo do stracenia. Nie kazdy ma taka chec rozwoju jak Nastula (za co wielki szacunek dla niego)

[budo_mma maniac]

Czyli co chłopaki zostajemy przy tym że jednak zawodnicy MMA to najwieksze kozaki

[budo_fox]

Inaczej. Chciałbym zobaczyć najlepszych (absolutne numery 1) bokserów, kickboxerów, thaiboxerów, karateków judoków, zapaśników w MMA po przeszkoleniu w tej formule. Mam nadzieje że niedługo przyjdzie nam oglądać w MMA Mistrza Olimpijskiego judo (aktualnego) Satoshi Ishii. Chociaż bardziej od judoki wolałbym mistrza zapasów

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]