Nadchodzi "stójkowa" era w MMA?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Łatwiej i szybciej można nauczyć się powiedzmy bjj jak sie jest uderzającym nic przeciwnie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Z drugiej strony czasy kiedy ludzie z BJJ bez problemu zakladali sankaku (trojkatne) nic z tego nie rozumiejacym przeciwnikom juz minely. Racje ma tez Laser piszac ze trudniej jest sie grapllerom nauczyc uderzac niz odwrotnie.
Napisano Ponad rok temu
I niezgodze sie z tym ze "złoty drink" wygral tylko przez karate , poniewaz on tez ma czarny pas na dupie w bjj
Gsp poczatkow karate , ale gosciu podobno mogl spokojnie pojechac na olimpiade z karda Kanady i tam startowac w wolnym.
Co towogóle jest ,ze jak ktos cwiczyl parter to gorzej nauczyl sie stojki, a jak ktos cwiczyl stojke to migusiem parter bedzie miec obcykany, co to sa wogole za jakies teorie.Jesli ktos bedzie cwiczyl dluzej stojke to bedzie w tym lepszy i bedzie klasc taktyke o walce w tej plaszczyznie i podobnie jest z parterem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Z drugiej strony czasy kiedy ludzie z BJJ bez problemu zakladali sankaku (trojkatne) nic z tego nie rozumiejacym przeciwnikom juz minely. Racje ma tez Laser piszac ze trudniej jest sie grapllerom nauczyc uderzac niz odwrotnie.
Ale taki Demian Maia zakłada trójkąty nawet tym rozumiejącym i ma rekord 10-0, z czego 8 to poddania, przy 1 decyzji i 1 TKO. Jest też paru innych ładnie poddających zawodników takich jak Frank Mir. Przedostatnia walka Krzyśka Soszyńskiego zakończyła się założoną przez niego kimurą.
UFC faworyzuje stójkowiczów, bo amerykanie bardziej doceniają KO, które przeważnie są dość widowiskowe. Aby zrozumieć co robi dwóch leżących na macie panów trzeba mieć większe pojęcie o tym co to jest sweep, przejście gardy i możliwościach walki z danej pozycji. Poddanie nie zawsze jest widowiskowe a tutaj powiedzmy sobie szczerze chodzi o show i pieniądze.
Nie oznacza to jednak, że czasy grapplerów minęły - tak jak pisał Shabu - mma ewoluuje. Najpierw grapplerzy byli górą - bo stójkowicze nie potrafili poradzić sobie w parterze i dawali im się czasem poddawać jak dzieci, potem okazało się, że wystarczy nie dać się sprowadzić, by grapplerów zneutralizować stąd pojawiła się strategia sprawl and brawl. Swoje do powiedzenia mieli też zapaśnicy, którzy mieli świetnie opanowane sprowadzenia, ale nie bawili się w wyrafinowaną walkę w parterze, ale kończyli uderzeniami.
Na każdą tendencję znajduje się tendencja przeciwna, bo trzeba szukać albo nowych lepszych metod sprowadzania, a potem poddawania, albo nie dawania się sprowadzić. To idzie sinusoidalnie.
Napisano Ponad rok temu
skąd ten wniosek?Łatwiej i szybciej można nauczyć się powiedzmy bjj jak sie jest uderzającym nic przeciwnie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Praktycznie kazdy zawodnik z czolowki mimo ze wywodzi sie ze stojkowych styli to ma obcykany parter, czesto na poziomie czarnego pasa bjj (Lyoto, Anderson). To ze UFC faworyzuje walke w stojce, nie oznacza ze mamy ere stojkowa w mma, UFC mimo ze najwieksze to nie cale mma.
Napisano Ponad rok temu
Fedor by armbar w pierwszej rundzie, a teraz śpij już spokojnie.
Scena MMA jest na tyle szeroka, że moge ci wymienić 2 razy wiecej fighterów bazujących na grapplingu. Mistrz WEC - Mike Brown(zapasy), były mistrz WEC Urijah Faber(zapasy), obecny mistrz UFC lekkiej Bj Penn(bjj), były mistrz UFC lekkiej Sean Sherk(zapasy), obecny mistrz wagi lekko-średniej St. Pierre (uznawany za najlepszego zapaśnika w MMA, jego zapasy stoją na wyższym poziomie niż jego stójka, czy bjj), Mistrz wagi ciężkiej Brock Lesnar(zapasy), Randy Cuture(zapasy), Frank Mir(bjj), noi nie zapominajmy o Fedorze(sambo). A pisząc o Cungu Le i o Sanshou lepiej zobaczacz dokładniej na czym ten styl polega.
Napisano Ponad rok temu
Powodów może być kilka, jednak ja sądzę że w większości są to ludzie, którzy u siebie osiągnęli wiele(ale nie wszyskto) i potrzebują czegoś nowego, nowych wyzwań. Trening pod mma jest jednak inny niż trening pod swoją dyscyplinę.Wielu z nich jest oczywiście wielkimi mistrzami, medalistami MŚ itp ale raczej wielu też to jednak nie najlepsi (number one) zawodnicy swoich SW. Dlatego ostatnio zastanawiam się czy naprawde można ich nazywać najlepszymi "fighterami planety"
Najwięksi przedstawiciele danej dycypliny z reguły jednak przy niej pozostają bo mogą dużo wiecej w niej osiągnąć a w mma zaczynaja od zera.Są jednak oczywiście wyjątki.
Napisano Ponad rok temu
Jak chociażby Gonzaga wygrywający z Cro Coperm czy Mir z Nougeirą....Oczywiście że zawodnicy trenują przekrojowo, ale coraz więcej jest walk konczących się przez KO i to po akcjach "uderzaczy"...
:wink:
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Otwarty turniej K-kan Reda
- Ponad rok temu
-
Hapkido
- Ponad rok temu
-
2 seminarium wado ryu w Polsce
- Ponad rok temu
-
GOJU-RYU NA MISTRZOSTWACH ŚREMU W BJJ!!!
- Ponad rok temu
-
Soke Eduard J. Badiang (10 DAN).
- Ponad rok temu
-
advenced karate - Oyama
- Ponad rok temu
-
wynajem salki gimnastycznej
- Ponad rok temu
-
Karate rosyjskich ulic
- Ponad rok temu
-
zlot warszawski
- Ponad rok temu
-
XXIII MISTRZOSTWA EUROPY KARATE KYOKUSHIN KIJÓW 2009
- Ponad rok temu