Skocz do zawartości


Zdjęcie

Przekroczenie obrony koniecznej?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
50 odpowiedzi w tym temacie

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Przekroczenie obrony koniecznej?

a wie Pani co to znaczy wasabi??

:) - dlatego dobrze jest znać obce języki. Bo taki co zna to inteligent a żaden inteligentny człowiek nie bije się na ulicy. Żul kontra inteligent, zawsze będzie na żula.
  • 0

budo_thufir hawat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 736 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Przekroczenie obrony koniecznej?

Thufir Hawat znajomość technik graplingowych uważam za bardzo ważny element wyszkolenia w walce wręcz do celów samoobrony. I to właśnie ze względu na ewentualnych kolegów napastnika. Po pierwszej fazie starcia, w której można zadawać ciosy i kopnięcia dochodzi do zwarcia i tu znajomość chwytów może być bardzo potrzebna. Chociażby po to, żeby uwolnić się od napastnika i uciekać przed jego kolegami. Albo po to, żeby wypracować sobie odpowiednia pozycję, zadać kilka ciosów i szybko wstać.

Albo chociażby po to, żeby nie mieć problemów z polskim prawem, czyli wykonać rzut i uciekać.



Zgadzam się z tym co napisałeś. Krytykując zastosowanie technik graplingowych w samoobronie miałem na myśli sytuacje w rodzaju: zakładasz napastnikowi dźwignię, on wyje z bólu, prosi by puścić, bo już nie będzie- i co zrobić dalej? Puścić ryzykując, że zaatakuje ponownie, może z użyciem niebezpiecznego narzędzia? Złamać kończynę, ryzykując przekroczenie obrony koniecznej ("przecież mówił, wysoki sądzie, że już nie będzie")? Trzymać w nieskończoność, ryzykując pojawienie się kolegów?

Pozdrawiam, Thufir
  • 0

budo_kwiat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Przekroczenie obrony koniecznej?

Zgadzam się z tym co napisałeś. Krytykując zastosowanie technik graplingowych w samoobronie miałem na myśli sytuacje w rodzaju: zakładasz napastnikowi dźwignię, on wyje z bólu, prosi by puścić, bo już nie będzie- i co zrobić dalej? Puścić ryzykując, że zaatakuje ponownie, może z użyciem niebezpiecznego narzędzia? Złamać kończynę, ryzykując przekroczenie obrony koniecznej ("przecież mówił, wysoki sądzie, że już nie będzie")? Trzymać w nieskończoność, ryzykując pojawienie się kolegów?

Pozdrawiam, Thufir


Thufir Hawat czytając Twoje posty mam wrażenie, że nie mówisz o obronie przed poważnym zagrożeniem. Jeżeli zagrożenie jest poważne to nie ma dylematu, o którym piszesz. Jeżeli nie ma poważnego zagrożenia to z jakiego powodu dochodzi do walki? Urażona duma, chęć wypróbowania opanowanych rozwiązań technicznych?
Niecierpliwie czekam na Twój głos w dyskusji.
  • 0

budo_thufir hawat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 736 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Przekroczenie obrony koniecznej?
Myślę o dwóch zasadniczych powodach dla których mogę się znaleźć w walce ulicznej: albo komuś się nie podoba moja wredna gęba i chce dokonać na niej amatorskiej operacji plastycznej, albo komuś się podoba moja komórka, portfel lub samochód i chce mnie pozbawić mojej własności. Napastnik podchodzi i mnie zaczepia, ja podnoszę ręce do pozycji de-eskalacji i staram się słownie rozładować sytuację. Jeśli mi się uda to super, jeśli widzę że walki nie da się uniknąć wykonuję uderzenia uprzedzające, lub bronię się i kontruję jeśli on zaatakuje pierwszy. Oczywiście możliwe są inne scenariusze- np. to nie ja jestem zagrożony, lecz bliska mi osoba itp. Taka przynajmniej jest teoria :)

Jak wyobrażasz sobie zastosowanie technik graplingowych będąc na miejscu tego studenta?

Pozdrawiam, Thufir
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Przekroczenie obrony koniecznej?
Nawet walka uliczna miedzy bokserami (patrz np. Tyson, kontra Lewis - konferencja prasowa, konczy sie wejsciem do zwarcia i szarpanina. Wiec zalecalbym ostroznosc w serwowaniu opinii.
Pozdrawiam
K_P
  • 0

budo_email
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 874 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Przekroczenie obrony koniecznej?
dokładnie. Czyste teoretyzowanie, Panowie Kwiat i Thufir.
Ulica to nie arena ani boisko szkolne.
Pewien pobity do nieprzytomności koleś - jego łeb kilka razy walnął o twardą posadzkę - w parterze - dostaje ostrzeżenie (gdy zaczyna już jarzyć). Aha, zaczęło się od kilku strzałów w stójce, obaj boksowali. Ten, co go zlał, idzie do łazienki się umyć. Wychodzi z łazienki i dostaje strzała od tego, co jeszcze parę chwil wcześniej leżał nieprzytomny. W oszołomieniu (strzał był mocny) gardą blokuje aż rzuca tym frajerem przez szklane drzwi. Koniec walki.
Grapling? Boks? Szermierka?
  • 0

budo_email
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 874 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Przekroczenie obrony koniecznej?

.....Napastnik podchodzi i mnie zaczepia, ja podnoszę ręce do pozycji de-eskalacji i staram się słownie rozładować sytuację. Jeśli mi się uda to super, jeśli widzę że walki nie da się uniknąć wykonuję uderzenia uprzedzające, lub bronię się i kontruję jeśli on zaatakuje pierwszy. .....

właśnie całkiem podobnie wyglądała powyższa scenka, ten, co się mył potem, stanął w obronie napastowanej nastki, tłumaczył spokojnie, żeby ten drugi się od małolaty odczepił. Zboczek pyta się, czy on go straszy, czy Jego(?) straszy i z partyzanta wali lewego prostego.

musiałem, bo pinćset :wink:
  • 0

budo_thufir hawat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 736 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Przekroczenie obrony koniecznej?

.....Napastnik podchodzi i mnie zaczepia, ja podnoszę ręce do pozycji de-eskalacji i staram się słownie rozładować sytuację. Jeśli mi się uda to super, jeśli widzę że walki nie da się uniknąć wykonuję uderzenia uprzedzające, lub bronię się i kontruję jeśli on zaatakuje pierwszy. .....

właśnie całkiem podobnie wyglądała powyższa scenka, ten, co się mył potem, stanął w obronie napastowanej nastki, tłumaczył spokojnie, żeby ten drugi się od małolaty odczepił. Zboczek pyta się, czy on go straszy, czy Jego(?) straszy i z partyzanta wali lewego prostego.

musiałem, bo pinćset :wink:


Wyglądała podobnie, bo właśnie tak zazwyczaj wyglądają starcia uliczne. Napastnik podchodzi, odwraca uwagę- często zadając jakieś pytanie- ty się zastanawiasz nad odpowiedzią i w tym momencie dostajesz niespodziewane uderzenie. A potem, jeśli się zna na rzeczy, kontynuuje atak nie dając ci szans na obronę. I budzisz się w szpitalu.

Znawcy RBSD (Reality Based Self Defense) podkreślają,że każde starcie uliczne składa się z 3 faz.
1) Faza przed walką (pre-fight). Jest to faza w której napastnik przeprowadza tzw. interwiev, sprawdzając, czy jesteś łatwym celem, starając się ciebie zastraszyć i/lub odwrócić twoją uwagę. Aby być do niej przygotowany, trzeba ćwiczyć takie umiejętności jak zachowanie czujności, opanowanie stresu i strachu, ocena sytuacji (możliwych dróg ucieczki, szukanie improwizowanej broni itp). , czytanie sygnałów niewerbalnych o nadchodzącym ataku, werbalne rozładowanie sytuacji, odwracanie uwagi napastnika, by samemu zadać pierwsze uderzenie itp.
2) Faza walki- tutaj dochodzi już do fizycznego starcia, potrzebne są umiejętności walki w 4 dystansach, ale tez użycie improwizowanej broni itp. ta faza trwa aż napastnik przestanie być zagrożeniem.
3) Faza po walce- wycofanie się z pola walki, zabezpieczenie się przed odwetem, możliwe konsekwencje prawne lub lekarskie.

Pozdrawiam, Thufir
  • 0

budo_chrystianek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 668 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ny

Napisano Ponad rok temu

Re: Przekroczenie obrony koniecznej?
tutaj n ny byla taka sprawa ze 3 kolesi zaatakowalo goscia nozem
okazalo sie ze koles mial czarny pas w czymstam
2 kolesi zabil nozem ktory zabral napastnikowi drugiego wyslal do szpitala w stanie krytycznym
kolesiowi nie postawiono zadnych zazutow - nie mial zadnej sprawy ciagania po sadach czy i innych takich zeczy - napastnik ktory wyszedl ze szpitala oskarzony zostal o napad z bronia w reku

wiem ze offtop troche ale niezly kontrast w dzialaniu prawa i decyzji sadow
  • 0

budo_pogromca z lbn
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 588 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Przekroczenie obrony koniecznej?
Miał szczęście. Nie znam szczegółów, ale jeśli było tak jak myślę, to słuszna decyzja sądu.

Pozdrawiam
  • 0

budo_kwiat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Przekroczenie obrony koniecznej?

Miał szczęście. Nie znam szczegółów, ale jeśli było tak jak myślę, to słuszna decyzja sądu.

Pozdrawiam


Pogromca z Lbn przeczytaj artykuł 25 par. 3 Kodeksu Karnego. Ten przepis traktuje o sposobie oceny przez prawo sytuacji, w której doszło do przekroczenia obrony koniecznej. Myślę, że Twoja ocena może ulec zmianie.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024