Przekroczenie obrony koniecznej?
Napisano Ponad rok temu
ale
trafienie już leżącego nie jest ok
a z tego opisu, który sąd uznał za prawdziwy, wynikają dwie akcje - z przerwą czasową w srodku - tak ze można je rozdzielić
1. podcięcie po którym ląduje na ziemi
2. kopniecię leżacego, (lub podnoszacego się)
Napisano Ponad rok temu
Ten podstawił mu nogę i gdy napastnik upadł, kopnął go jeszcze w twarz (.....) Po tym ciosie mężczyzna uderzył głową w betonowe schody i stracił przytomność. Z poważnym urazem głowy trafił do szpitala. Po kilku dniach zmar
jak byś to zinterpretował?
jedną nogą podcinam, przeciwnik traci równowagę - w locie mogę mu wsadzić np. lowkicka,
no ale taką akcję z kopnieciem w twarz w locie to raczej ciężko wykonać (no chyba że kolanem jak leci akurat do przodu?)
Napisano Ponad rok temu
Akurat w locie jak spada łatwo trafić , machasz nogami wiec jak leci w dół to się nadzieje- to prawdopodobne. Wtedy nie jesteś jasnowidzem żeby stwierdzić gdzie on spadnie, a trudno oczekiwać żebyś aplikował mu pojedynczą technikę, czekał na reakcje i dopiero analizował wyprowadzenie następnej- takie myślenie wskazuje na brak elementarnej wiedzy o takich sytuacjach
drugi wariant- gość leży na ziemi kopiesz go, raczej nie realne jest zeby w takiej sytuacji "przypadkowo " uderzył w krawężnik, bo przypadkowo można tylko na coś upaść a nie da się upaść leżąc..
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wygląda na to, że napastnik wstawał z zamiarem kontynuowania walki, a wtedy student go kopnął. Czyli co, miał pozwolić mu wstać i dać się znowu zaatakować???? Bez sensu ten wyrok...
Pozdrawiam, Thufir
Napisano Ponad rok temu
co za debil...
jak cos takiego czytam to mnie normalnie szlag trafia.
jak tego wyroku nie cofną to moim zdaniem jest parodia wymiaru sprawiedliwości
Napisano Ponad rok temu
Wygląda na to, że napastnik wstawał z zamiarem kontynuowania walki, a wtedy student go kopnął. Czyli co, miał pozwolić mu wstać i dać się znowu zaatakować????
a nie było w starym boksie takiej zasady, ze jak się podnosi po knockdownie lub poślizgnięciu, to wono go znowu uderzyć dopiero jak oderwie kolano od ziemi? wcześniej to faul
raczej jest w ludziach przekonanie sprzed ery mma, że to nieładnie bić leżącego, tzn. należy pozwolić się podnieść, zanim się ponownie powali...
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam, Thufir
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam, Thufir
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam, Thufir"
Thufir Hawat znajomość technik graplingowych uważam za bardzo ważny element wyszkolenia w walce wręcz do celów samoobrony. I to właśnie ze względu na ewentualnych kolegów napastnika. Po pierwszej fazie starcia, w której można zadawać ciosy i kopnięcia dochodzi do zwarcia i tu znajomość chwytów może być bardzo potrzebna. Chociażby po to, żeby uwolnić się od napastnika i uciekać przed jego kolegami. Albo po to, żeby wypracować sobie odpowiednia pozycję, zadać kilka ciosów i szybko wstać.
Albo chociażby po to, żeby nie mieć problemów z polskim prawem, czyli wykonać rzut i uciekać.
"Obrona przed realnym zagrożeniem to nie sport. Oczywiście ze wtakich sytuacjach zadnego judo ani parteru nikt rozsądny nie stosuje. Używa się najskuteczniejszych, najbezpieczniejszych (dla broniącego się, a najgroźniejszych dla przeciwnika) technik czyli strzał /kop w pysk/ głowe. W tej sprawie powinien byc powołany biegły mający pojęcie o walce a nie jakas pani prokurator która może walkę widziała w TVN"
Polskie prawo oczekuje, że broniący się zastosuje sposób obrony współmierny do zagrożenia. Umiejętności w walce wręcz nie są potrzebne do oceny czy nastąpiło przekroczenie granic obrony koniecznej czy nie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
-ale od 20 lat pan przecież boksuje?
-no tak, ale wtedy nie myślałem co robie i nie znałem konsekwencji.
Napisano Ponad rok temu
(nie rozstrzygając czy jest wpierdol na dzień dobry, czy tylko krzyczą)
na Policji na przesłuchaniu (jak już trafiamy do cywilizowanej dochodzeniówki)
ja tam bym schował dumę do kieszeni i patrząc w dekolt przesłuchującej mnie atrakcyjnej Pani Aspirant opowiadałbym o tym, jak się bałem, jaki jestem roztrzęsiony, jakie to straszne było przeżycie, bo sie bałem, a strach ma wielkie.... oczy, że nie jestem jeszcze w pełni sprawny, no bo miałem kontuzję, kostka mnie boli i nie mogę biegać, poza tym już od lat nie zdarzyło mi się taka sytuacja, nie jestem przyzwyczajony do wulgarnych awantur, że myślałem że mnie chcą zabić, a przynajmniej zap-dolić, że nie chciałem się bić, a przynajmniej nie w twarz, że celowałem w nogi, ale nie trafiłem bo się szybko ruszał, że spanikowałem, że się bałem, a Pani wie, jak to jest tak się bać? Takie ma Pani piękne oczy, nie mogę się napatrzeć....
Napisano Ponad rok temu
Nie żadne tam, ja już trzy lata karate trenuje i wiedziałem, że sobie poradze jakoś.
Napisano Ponad rok temu
-ale od 20 lat pan przecież boksuje?
.
-ale to tak rekreacyjnie, dla sportu, żeby się nie roztyć, bo wie Pani, ja mam taką tendencję do tycia, a moja Młoda Żona uważa, że sport mi dobrze zrobi, wie Pani, Ona ma wymagania...
- ja się na gołe pieści biłem ostatnio w liceum o dziewczynę, przegrałem, oko mi podbił i zęba ukruszył, do tego zwichnąłem sobie nadgarstek, przez miesiąc nie mogłem... pisać....
-ale na sali to co innego, a na ulicy co innego, nie miałem rękawic (więc nie wiedziałem że takie będą skutki - ja to cwiczę w rękawicach z gąbki - wie Pani, amortyzują...), ochraniaczy, nie było sędziego, to nie mogła być uczciwa walka na punkty, bałem się, że sobie złamię nadgarstek - miałem kiedyś taką kontuzję i jak tak wygnę, to mnie boli - ała - a na kolano to ja na treningi zakładam taką opaskę, żeby staw się nie nadwyrężał...
- brązowy/czarny pas? - ale Pani kochana, to było w liceum/na studiach, dawno temu, sprawniejszy wtedy byłem, ważyłem dużo mniej, a teraz człowiek się rozrósł i jest już taki sprawny jak nastolatek, wie Pani, a Żona ma wymagania...
- że uczę/sekcję prowadzę - proszę Pani, z czegoś muszę życ i rodzinę utrzymać, a Żona ma wymagania..., a niewiele umiem poza tym, gdzie ja znajdę inną pracę? recesja jest,
- my na treningach to uderzamy w powietrze i cwiczymy formy, żeby było bezpieczniej, bo wie Pani, nie chcemy kontuzji, bo są same kłopoty, ludzie przestają cwiczyc, nie przychodzą więc nie płacą, chodzi o to żeby się poruszać, taki aerobik w kimonach i trochę wschodniego klimatu, a wie Pani co to znaczy wasabi??
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Pomocy
- Ponad rok temu
-
strona internetowa warta przeczytania
- Ponad rok temu
-
A chciałem dobrze ... echhh
- Ponad rok temu
-
Ulica a raczej szkola
- Ponad rok temu
-
Dlaczego Karatecy kłamią? Chodzi o dowartościowanie?
- Ponad rok temu
-
POMOCY! nie wiem co robic
- Ponad rok temu
-
PROMOCJA PETARDY I FAJERWERKI DLA DZIECI!
- Ponad rok temu
-
OC-17 zel
- Ponad rok temu
-
użycie tonfy.co na to prawo?
- Ponad rok temu
-
Zyski i straty z rozruby na ulicy.
- Ponad rok temu