25 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kanji]

Witam. Ostatnio znalazłem na youtubie kilka filmików o stylu Uechiryu o którym nigdy nie słyszałem. Mają nawet swoją stronkę ale niewiele można się tam dowiedzieć. Widzę jakies posty na forum ale też bez konkretnych informacji. Czy ktoś z was trenuje ten styl albo coś wie na jego temat? Czym to się rózni np od kyoka albo goju?

[budo_redar]

Mają nawet swoją stronkę ale niewiele można się tam dowiedzieć. Widzę jakies posty na forum ale też bez konkretnych informacji.

Wystarczy poszukać trochę niżej na tej samej stronie: http://www.forum-kul...showtopic=92831
Jeżeli wg Ciebie to nie są konkretne informacje o stylu, to nie za bardzo rozumiem, czego szukasz. Chcesz wiedzieć więcej - napisz do Sensei Z. Rychlewskiego (namiary pod powyższym linkiem).

Czy ktoś z was trenuje ten styl albo coś wie na jego temat? Czym to się rózni np od kyoka albo goju?

Po Twoim pytaniu wnioskuję (może mylnie), że w ogóle niewiele wiesz o różnicach między stylami karate, zwłaszcza między tradycyjnym karate "okinawskim", a tym późniejszym "japońskim". Radzę przeszukać trochę to i inne fora, bo temat jest duży i nie dałbym rady krótko go tutaj przedstawić.

Osobiście mogę powiedzieć tyle: sam trenuję styl z Okinawy - Shorin-Ryu szkoły Kyudokan (tzw. styl rodziny Higa), a więc inną linię rozwoju karate okinawskiego niż Uechi-Ryu, ale znając Uechi jedynie z filmów w internecie byłem nim zainteresowany i gdy tylko zobaczyłem, że jest w Polsce odwiedziłem ich dojo w Częstochowie. Sensei Z. Rychlewski poprzednio był stylistą Goju-Ryu i wydał mi się osobą kompetentną, a na pewno bardzo życzliwą i otwartą na dyskusję. Trudno mi powiedzieć coś więcej po jednym treningu, ale właśnie dlatego najprawdopodobniej skorzystam z okazji i wezmę udział w ich kwietniowym seminarium z Mistrzem Y. Shimabukuro. To nie "mój" styl karate, ale na pewno jest bardzo interesujący, a regularne kontakty z renomowanymi mistrzami, przede wszystkim z Okinawy, wg mnie dobrze rokują przyszłości tego stylu w Polsce. Myślę, że dla każdego zainteresowanego karate okinawskim jest to ciekawa propozycja.

Pozdrawiam!

[budo_kanji]

Dzięki za odpowiedź i jeśli będę mógł to skorzystam z seminarium ale nadal nie wiem czym to się tak w praktyce charakteryzuje. Czy to jest karate typowo tradycyjne czy można się też "poobijać". I czy dużo osób w polsce ćwiczy ten styl? Z filmów i ze strony niewiele wynika. A ja jestem początkujący w tej kwestii.

[budo_laser]

looknij na taki filmik z łysym gościem co palcami dziury w deskach robi

Zawsze mi się podobało

[budo_jersey]

Tu jeszcze miał włosy
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] :wink:
przepraszam nie mogłem się powstrzymać, można to usunąć.
Off top

[budo_kanji]

Fajny filmik tylko niiewiele mi pomaga. Z tego co rozumiem jest to styl raczej tradycyjny, czy tak? A co do dziur w deskach też mi się to podobało zawsze. Jednak nie wiem czy i jak się to może przydać w samoobronie. Co wy na to?

[budo_laser]

styl tradycyjny, goście twardzi jak cyborgi W samoobronie? Jasne, że się przyda, ale czy jest sens tak ćwiczyć dla samoobrony?

[budo_redar]

Laser, myślę, że to zależy od priorytetów i strategii (filozofii) walki danego stylu. Na konkurencyjnym (czyt. zaprzyjaźnionym :wink: ) forum też akurat dyskutujemy nad Uechi-Ryu i dostałem tam odpowiedź, że ćwiczenia tzw. "utwardzania" są tylko jednym z elementów treningu w tym stylu, wcale nie głównym. Ale na pewno jest to jakiś wyróżnik Uechi, chociaż wg mnie podobne ćwiczenia są wspólne dla całej "Okinawy". Np. my, w Shorin-Ryu Kyudokan, mamy również hojo undo, kote kitae, itp.

[budo_gaweł]

Dokładnie Redar
Zależy co pokazuje się na filmach, bo akcentując pewien element staje się on "wyróżniający". Faktem jest, że niemal na wszystkich filmach jakie widziałem dot. Uechi ryu, element "twardości" jest widoczny.

[budo_laser]

Ależ oczywiście.
Mi chodzi o co innego

Pytanie było o samoobrone, a jak ktoś chce coś ćwiczyć tylko i wyłącznie z myślą o samoobronie to są prostsze metody i szybsze.

[budo_redar]

A... to zwracam honor Z tym zgadzam się w zupełności!

[budo_jersey]

Ale też różna jest percepcja ćwiczącego i szybsze metody nie muszą być lepsze (czytaj skuteczniejsze).Wszystko zależy od predyspozycji (też)? :-)

[budo_laser]

skuteczniejsze w jakimś okresie krótszym czasu.

Na dłuższą metę zawsze lepsze będą sztuki walki ćwiczone z sensem (tylko i wyłącznie moje zdanie)

[budo_jersey]

Np.w tym tygodniu do samoobrony wystarczy Ci tylko kurs trzy tygodniowy, ale od przyszłego skuteczna będzie kravka, jeśli myślisz o skuteczności w przyszłym roku zapisz się na uechi-ryu ?
Tak wynika z posta :wink:

[budo_redar]

Ja to rozumiem w ten sposób, że podstaw samoobrony można nauczyć się faktycznie w porównywalnie krótkim czasie. Ja sam zaczynałem kontakt ze SW od nauki samoobrony wg K. Kondratowicza i muszę powiedzieć, że nauczenie się systemu pewnych technik nie było takie trudne nawet dla nastolatka.

Natomiast zupełnie czymś innym jest praktyka karate, które przynajmniej dla mnie jest SZTUKĄ, a więc czymś, co obejmuje o wiele więcej, niż technikę samoobrony (nawet jeśli w oczywisty sposób karate zawiera takie techniki, ba, po to właśnie powstało!).

[budo_redar]

I jeszcze jedno: właśnie to mi się podoba w karate (czy szerzej w sztukach walki), że jest to coś, w czym się doskonalisz - fizycznie i mentalnie - dla osiągnięcia pewnej perfekcji. Lubię właśnie takie drobiazgowe dochodzenie do pewnego ideału, "cyzelowanie" szczegółów, świadomość, że zmieniam siebie, że pracuję nad sobą i że czasami widać nawet tego wyniki To nie do zrobienia na kilkutygodniowym, czy nawet kilkumiesięcznym kursie. A karate tak rozumiane jest moja radością i pasją, która trwa. I wiem, że mogę nim się cieszyć jeszcze przez długie lata (o ile tyle będzie mi dane). Najlepszym tego przykładem są właśnie starzy mistrzowie z Okinawy (oczywiście biorąc poprawkę na wyjątkową długość życia okinawańczyków). Chodzi mi jednak o to, że ci "dziadkowie" często zaskakują swoją sprawnością i witalnością, doskonałością swojego karate, którą osiągnęli przez pracę nad sobą. I tutaj wracamy do Uechi-Ryu: proszę popatrzeć na te filmiki - słynny mistrz T. Seiko, mistrz K. Shinjo, czy inni - to "dziadkowie", ale z przyjemnością ogląda się ich pokaz kata czy tameshiwari.

[budo_jersey]

Precyzuję swoją wypowiedż: można zapisywać się na wiele kursów i tylko zapoznać się z technikami, a nie nauczyć się ich, bo :nacisk może być kładziony na te aspekty walki które nam "nie leżą" (np.zawiłość techniczna, szybkość itd).Jesteśmy przykładowo typem człowieka, który jest silny , ale nie "obeznany" lub "przyzwyczajony" do walki. Szukamy czegoś co nauczy nas przetrwać "pierwsze uderzenie" i oddać z nawiązką. W takim przypadku uechi-ryu będzie idealne dla nas i może być jedynym rozwiązaniem.
Ale to tylko taka teoria oparta na moich własnych poglądach odnośnie doboru odpowiedniej SW do odpowiedniego człowieka (z jego wadami i zaletami).

[budo_laser]

Np.w tym tygodniu do samoobrony wystarczy Ci tylko kurs trzy tygodniowy, ale od przyszłego skuteczna będzie kravka, jeśli myślisz o skuteczności w przyszłym roku zapisz się na uechi-ryu ?
Tak wynika z posta :wink:

hahahahahaha,
Raczej chodziło mi o to, chcesz szybko nauczyć się obrony, idź na Krav mage, esds czy coś takiego ale miej na uwadze, że ten gość z tv co zamiast wiertarki używa palca wskazującego zje kravmererów na śniadanie jako przekąskę

[budo_urkd]

Zgadzam się z Wami w tych kwestiach. I to o czym piszecie - widać, że przynajmniej wiecie o czym sami chcecie powiedzieć. Czytając niektóre posty z (jak to napisał Redar) "zaprzyjaźnionego" forum można odnieść wrażenie... a zresztą, chyba wiecie co mam na myśli. Jednak wracając do tematu. Wszystkim zainteresowanym proponuję przeczytać artykuł dotyczący Uechi-ryu w ostatnim numerze magazynu Sztuki Walki. Odsyłam wszystkich również do strony: www.uechi.pl
Jednocześnie zapraszam wszystkich w imieniu swoim oraz sensei Zbigniewa Rychlewskiego na treningi, które odbywają się:

CZĘSTOCHOWA
al. Niepodległości 30
środy i piątki godz. 19.00
Informacje pod nr tel. 606-160-325
instruktor : Zbigniew Rychlewski

Kłomnice
Hala Sportowa w Kłomnicach
instruktor : Zbigniew Rychlewski
asystent: Barbara Musiał

Warszawa
ul. Targowa 80
poniedziałki i środy godz. 17.00-18.30
Informacje pod nr tel. 692-089-756
Marcin Musialik

Pozdrawiam

[budo_urkd]

Aha, no i zapraszamy również na seminarium, które odbędzie się 04 kwietnia w Kłomnicach i będzie (już po raz trzeci) prowadzone przez sensei Yukinobu Shimabukuro. Ale widzę, że zaproszenie jest dołączone osobno.