Allan Ruddock sensei 6dan
Napisano Ponad rok temu
: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pytam, ponieważ byłem na seminarium m.in. z nim i widziałem trochę inne wykonywanie technik niż spotkałem jeszcze kilka lat temu.
Zapraszam do podzielenia się opiniami.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
"The Aikido group around 1969 involved some of the survivors of the earlier Karate group, including Michael O Doherty, John Robinson and John Kearney. Unfortunately I had to leave soon after to find work in London. I had no contact with Chiba Sensei when I was living there ( intentionally) but did run a small Aikido club in College (attached to London University ). In 1974 I took up work in the Isle of Man and have run an Aikido group there since 1975.
Podkreslenie moje - niezwykle mnie rozsmieszylo ze specjalnie unikal kontaktu z Chiba sensei w Londynie
Napisano Ponad rok temu
Skoro Ruddosck to podkreslil, widocznie mial jakis powod.
Zastanawialem sie czy w 70tych latach Chiba Sensei byl rowniez uwazany za wielkiego nauczyciela? Wiem ze wielu uwaza sie na tym forum Chiba Sensei za jednego z najlepszych zyjacych nauczycieli Aikido. Bylem bardzo zdziwiony gdy podczas rozmow z osobami cweiczacymi dziescia albo nawet dziesiat lat Aikido w UK, kilkakrotnie uslyszalem ze Chiba Sensei jest kojarzony przez nich z lamaniem rak na treningach.
Napisano Ponad rok temu
Odpowiedz sobie sam analizując następujące fakty. Sensei Chiba rozpoczął treningi aikido w lutym 1958 roku jako osiemnastolatek. Trzeci dan otrzymał już w 1960 r a czwarty - w 1962. W 1966 przybył do Wielkiej Brytanii a w 1970 otrzymał szósty dan. Jako trzydziestolatek!Zastanawialem sie czy w 70tych latach Chiba Sensei byl rowniez uwazany za wielkiego nauczyciela?
Co zaś się tyczy połamanych rąk. Sam usłyszałem tę historię podczas przyjazdu Kanetsuka Sensei w 1990 roku we Wrocławiu. Powiedziano nam, że on "lubi czasem złamać komuś rękę" więc żebyśmy uważali. . Podobno w rankingu kilerów znajdował się w pierwszej trójce razem z Chiba Sensei właśnie oraz Fujita Sensei. Przy czym ten ostatni specjalizował się raczej we wstrząsach mózgu! Kto był na stażach z Masatake Fujita ten wie o co chodzi.
Wracając do Allana Ruddocka. Z tego co wiem przyjeżdża na staże z Terry Wingrove i prowadzi wtedy zajęcia z aikido. Jakby tu zajrzał Pan Eryk Murlowski, to mógłby powiedzieć coś więcej.
Napisano Ponad rok temu
Powiedziano nam, że on "lubi czasem złamać komuś rękę" więc żebyśmy uważali. . Podobno w rankingu kilerów znajdował się w pierwszej trójce razem z Chiba Sensei właśnie oraz Fujita Sensei. Przy czym ten ostatni specjalizował się raczej we wstrząsach mózgu! Kto był na stażach z Masatake Fujita ten wie o co chodzi.
O matko - ale trzeba mieć pierdolca by robić takie rzeczy na współpracującym partnerze... Przecież to chore...
Napisano Ponad rok temu
Powiedziano nam, że on "lubi czasem złamać komuś rękę" więc żebyśmy uważali. . Podobno w rankingu kilerów znajdował się w pierwszej trójce razem z Chiba Sensei właśnie oraz Fujita Sensei. Przy czym ten ostatni specjalizował się raczej we wstrząsach mózgu! Kto był na stażach z Masatake Fujita ten wie o co chodzi.
O matko - ale trzeba mieć pierdolca by robić takie rzeczy na współpracującym partnerze... Przecież to chore...
Może owi uke za bardzo współpracowali...?
...nie z tymi co trzeba :wink: 8)
Napisano Ponad rok temu
Oj tam, zaraz wielce pierdolca!O matko - ale trzeba mieć pierdolca by robić takie rzeczy na współpracującym partnerze... Przecież to chore...
Dlatego piszę, w jakim wieku byli wtedy ci wszyscy "mistrzowie". Sensei Isoyama też opowiadał, że kiedy był młody to uważał, że trening bez kontuzji to słaby trening. Ale skoro sobie tak gadamy o starych młodych mistrzach...to przypomniała mi się taka historia, którą usłyszałem jakieś 10 lat temu jak to Sensei Kanai pokłócił się z Sensei Chiba o coś tam i jeden drugiemu dał za przeproszeniem w mordę i ten drugi nakrył się nogami wywracając parę stolików. Informacja pochodziła z kręgów zbliżonych do Sensei Kanai...
Napisano Ponad rok temu
Akahige pisz po aikidockiemu: znaczy sie wykonal ushiro ukemi, ale przez caly czas jego Ki bylo tak wielkie iz poprzesuwal ciezkie przedmioty wokol siebie..i ten drugi nakrył się nogami wywracając parę stolików.
Napisano Ponad rok temu
Tak to jest jak sie powtarza historie zaslyszane gdzies w radiu ErewanOj tam, zaraz wielce pierdolca!
Dlatego piszę, w jakim wieku byli wtedy ci wszyscy "mistrzowie". Sensei Isoyama też opowiadał, że kiedy był młody to uważał, że trening bez kontuzji to słaby trening. Ale skoro sobie tak gadamy o starych młodych mistrzach...to przypomniała mi się taka historia, którą usłyszałem jakieś 10 lat temu jak to Sensei Kanai pokłócił się z Sensei Chiba o coś tam i jeden drugiemu dał za przeproszeniem w mordę i ten drugi nakrył się nogami wywracając parę stolików. Informacja pochodziła z kręgów zbliżonych do Sensei Kanai...
Ta historia wydarzyla sie wiele dzisiatkow lat temu, zaraz jak Saotome sensei przyjechal do Stanow. Wydarzylo sie to podczas spotkania na ktorym wszyscy obecni w USA shihani mieli nawiazac przyjazna wspolprace. Kanai sensei mial odmienne zdanie i to Saotome sensei nakryl sie nogami.
Chiba sensei to wielki przyjaciel Kanai sensei od czasow dzicinstwa. Mimo ze czasem sie ostro klocili to zawsze pozostali przyjaciolmi. Chiba sensie do tej pory opiekuje sie rodzina Kanai sensei, rowniez wspomagajac ich finansowo.
Napisano Ponad rok temu
Mozesz ci nie odpowiadac jak uczy Chiba sensei, ale to nie upowaznia cie do obrazania go publicznie. Sensei przyjezdza regularnie do Polski, do Wroclawia bodajze w sierpniu. Pmasz go zaprasza.O matko - ale trzeba mieć pierdolca by robić takie rzeczy na współpracującym partnerze... Przecież to chore...
Jak jestes taki kozak to pojdz na staz i publicznie powiedz mu to w twarz, a nie anonimowo obrazasz czlowieka, siedzac bezpiecznie u mamusi pod spodnica. :twisted: :twisted:
A na razie, poniewaz twoje rozumienie jego nauczania jest zerowe, przestan sie na jego temat wypowiadac.
Napisano Ponad rok temu
To ja pokręciłem. Rzeczywiście chodziło o Saotome Sensei.
Napisano Ponad rok temu
Chiba sensei jest bardzo wymagajacym nauczycielem. Kiedys, jak byl malo doswiadczony, wymagal duzo od wszystkich, teraz wymaga duzo tylko od swoich uchideshi.Szczepanie, moglbym prosic o wyjasnienie dlaczego to smieszny fragment?
Skoro Ruddosck to podkreslil, widocznie mial jakis powod.
Zastanawialem sie czy w 70tych latach Chiba Sensei byl rowniez uwazany za wielkiego nauczyciela? Wiem ze wielu uwaza sie na tym forum Chiba Sensei za jednego z najlepszych zyjacych nauczycieli Aikido. Bylem bardzo zdziwiony gdy podczas rozmow z osobami cweiczacymi dziescia albo nawet dziesiat lat Aikido w UK, kilkakrotnie uslyszalem ze Chiba Sensei jest kojarzony przez nich z lamaniem rak na treningach.
Poniewaz ludzie nie cwiczacy u niego nie mieli pojecia o swoistej metodyce treningowej sensei'a, nie umieli odpowiednio reagowac bedac dla niego uke, co sensei odbieral jako proby sprawdzania czy technika dziala, albo jako proby calkowitego blokowania techniki. wiec konczylo sie to czesto kontuzja uke.
Sensei'a nie interesuje uke jako bezmyslny worek do rzucania. Cwiczy aikido jako Budo, co oznacza, ze istnieje pewna interakcaj pomiedzy uke i tori. Tori za pomoca swojej techniki ma wytwarzac sytuacje niebezpieczna, gdzie wystepuje zagrozenie dla zdrowia czy zycia atakujacego, a uke ma zabezpieczac swoje zdrowie czy zycie i ewentualnie znajdowac otwarcie w technice do kontrataku. Uke ma byc 'zywy', zamykac otwarcia w swoje pozycji i szukac otwarc w technice tori. To wytwarza bardzo duze napiecie i fizyczne i psychiczne pomiedzy tori i uke, co jest wstepnym warunkiem do treningu kontrolowania wlasnego ciala w trudnych warunkach zagrozenia np poprzez utrzymanie gietkich miesni i wyciszenie umyslu.
Oczywiscie jest tego duzo wiecej, moze Pmasz zechce kiedys o tym szerzej napisac.
Do tego dochodzi jeszcze stara japonska zasada, ze uke niejako oczekuje(i traktuje to jako calkowicie normalne) ze predzej czy pozniej zostanie uszkodzony przez wlasnego nauczyciela.
Wracajc do twego pytania, co jest smieszne, ze Ruddock po 2-3 letnim pobycie w Hombu dojo, gdzie nawet bral udzial w treningach z Dziadkiem, bal sie cwiczyc u Chiby sensei. Ale to tylko swiadczy o tym, ze nigdy nie mial dostepu do tzw 'wewnetrznego' kregu tam cwiczacych.
Napisano Ponad rok temu
Jesli tak to sobie interpretujesz to OK. Kiedy przeczytalem przytoczony przez ciebie fragment nie pomyslalem ze sie bal, tylko ze mialjakis powod. Tak na logike nie pisalby wtedy ze unikal celowo, raczej sobie pomyslalem ze byl sklocony z Chiba lub cos takiego. No ale to tez tylko moja interpretacja.Wracajc do twego pytania, co jest smieszne, ze Ruddock po 2-3 letnim pobycie w Hombu dojo, gdzie nawet bral udzial w treningach z Dziadkiem, bal sie cwiczyc u Chiby sensei
Napisano Ponad rok temu
Tak - takie metody treningowe (jeśli można to w ten sposób nazwać) absolutnie mi nie odpowiadają. Miałem niezbyt miłe doświadczenia z instruktorem, który połamał kilka kości. Ostatnio przypadkowo spotkałem ofiarę takiego incydentu i odświeżyły mi się nieco wspomnienia. Zdecydowanie ludzi takich uważam za szurniętych. Nie potrafię się doszukać tutaj również metod treningowych - pewnie to specyficzny rodzaj aikidockiego utwardzania kości...Mozesz ci nie odpowiadac jak uczy Chiba sensei, ale to nie upowaznia cie do obrazania go publicznie. Sensei przyjezdza regularnie do Polski, do Wroclawia bodajze w sierpniu. Pmasz go zaprasza.
Domyślam się, że ci "miszczowie" wyrośli już z tego typu zachowań. Mimo wszystko fakt, iż się ich dopuszczali o czymś świadczy... mi to nie odpowiada. Dodatkowo w aikido techniki wykonywane są na osobie współpracującej - ona nie atakuje naprawdę i tego typu manifestacje siły (czy bóg wie czego) są niepotrzebne!
Napisano Ponad rok temu
Jeśli ktoś ma coś do powiedzenia na temat sensei Allana to proszę o wypowiedzi, a jesli chcecie popisac sobie o Chiba sensei to proszę załóżcie sobie nowy watek.
Interesują mnie wypowiedzi osób ze środowiska aikido, którzy mieli styczność z sensei Allanem i mogą coś powiedzieć o wrażeniach i różnicach między ich aikido a tym co prezentuje sensei Allan.
pozdrówka
Napisano Ponad rok temu
Kto zna sensej Allana i był na seminarium z nim, wie że sensei zawsze powtaża że nie wie wszystkiego, umie tyle co umie i czego sie nauczył i że stara się zgłębić samą istotę aikido, co według niego zawarte jest w jednej technice i albo się to rozumie i to robi albo nie i tyle.
Nigdy nie słyszałem z jego ust żeby oskarżał czy oczerniał innych instruktorów i ich sposób interpretacji tego czego i jak nauczają
Osobiście uważam go za bardzo dobrego nauczyciela który dużo mam nadzieję wniósł do mojego rozumienia zasad w SW i jego koncepcja bardzo mi odpowiada.
Mam nadzieję że dzięki jego wskazówkom bardziej zrozumiem to na co nigdy wcześniej nie zwracałem uwagi
Napisano Ponad rok temu
bardzo przepraszam za off topik, ale kazdy instruktor ktory cwiczy/cwiczyl w Anglii ma jakis zwiazek z Chiba sensei, ktory tam uczyl dlugie lata.no tak, oczywiście wypowiedzi nie trzymają się tematu
Jeśli ktoś ma coś do powiedzenia na temat sensei Allana to proszę o wypowiedzi, a jesli chcecie popisac sobie o Chiba sensei to proszę załóżcie sobie nowy watek.
Interesują mnie wypowiedzi osób ze środowiska aikido, którzy mieli styczność z sensei Allanem i mogą coś powiedzieć o wrażeniach i różnicach między ich aikido a tym co prezentuje sensei Allan.
pozdrówka
Ale masz racje, wrocmy do tematu.
Napisano Ponad rok temu
Z tego co wiem przyjeżdża na staże z Terry Wingrove i prowadzi wtedy zajęcia z aikido. Jakby tu zajrzał Pan Eryk Murlowski, to mógłby powiedzieć coś więcej.
to akurat wszyscy wiedzą. Mnie interesuje zdanie aikidoków na temat sensei Allana.
Mnie osobiście jego sposób przekazywania wiedzy oraz demonstrowanie technik bardzo przypadł do gustu. Porównałem go sobie do Tissier-a i jak dla mnie Tissier pokazuje zbyt dużo ruchu, a mało konkretu. Może się mylę - dawno już nie widziałem Tissier-a i niestety aikido tez u mnie "obumiera" , ale sensei Ruddock wywarł na mnie spore wrażenie.
Polecam wszystkim aikido-kom wybranie się na seminarium z sensei Ruddockiem.
Mozna zobaczyć ciut inne wykonywanie technik i poznac interesującego człowieka.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Witamy w realnym świecie! Świat SW nie jest bardziej zakłamany od innych światów.świat SW jest tak zakłamany jak mało który
Napisano Ponad rok temu
wiesz ja jestem dinozaurem i kiedy zaczynałem bawić się w SW wierzylismy w jakieś ideały które wpajał w nas nasz trener i jego mistrz i nikt nigdy nie mówił o żadnych organizacjach przynależnościach itp. itd. przychodziło się na trening i ćwiczyło i jak wyszedłeś z nniego o własnych siłach to czułeś się jak Rambo bo przetrwałeś prawdziwe piekło i mogłeś chodzić z podniesioną głową bo nikt z twoich kolegów w szkole nie wiedział i nie przeżył tego co ty, nikt nie przypuszczał z czego tak często przytrafiają ci się siniaki, ale wtedy się ćwiczyło a nie mówiło że się ćwiczy u tego mistrza lub innego i tak naprawdę to nie twój trener będzie na ulicy dostawał bańki tylko ty tak że dyskusje na temat tego czy tamtego nauczyciela to głupota. Sam ćwiczyłem u "przeciętniaka" jakich na dziś wielu, ale on zato ma dar jakiego dotąd nigdy nie spotkałem i wychował wielu instruktorów prowadzących samodzielne szkoły
A dziś jest zupełnie inaczej i na takiego jak choćby Allan Ruddock nauczyciela który nie jest zrzeszony w żadnej organizacji nikt albo prawie nikt nie zwraca uwagi a i szkoda
pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
STAŻ Z JEAN - MICHEL BOVIO 6 DAN AIKIDO AIKIKAI, 5 DAN IAIDO
- Ponad rok temu
-
Aikido jako podstawa dla kaskaderów z gry Wiedzmin
- Ponad rok temu
-
KOLONIA Z AIKIDO
- Ponad rok temu
-
ETIENNE LEMAN sensei 7 DAN AIKIDO w Warszawie
- Ponad rok temu
-
Ewolucja aikido Ch. Tissier
- Ponad rok temu
-
Staż z Sensei Pascalem Guillemin (5 dan,asystent S. Tissier)
- Ponad rok temu
-
darmowe treningi Kenjutsu & Aikiken - zaproszenie
- Ponad rok temu
-
Tori-Uke
- Ponad rok temu
-
To już nie to samo - nie ten klimat ...
- Ponad rok temu
-
Staż z D.Vetter (6dan)
- Ponad rok temu