163 odpowiedzi w tym temacie

[budo_apablo]

Noszę się z zamiarem kupienia sobie Katany. Może doradzicie jaką wybrać, bo firm jest mnóstwo(np. Cold Steel, Casiberia,Hanwei), a nie wiem jak z ich jakoscią wykonania,podobnie z cenami. Może znacie jakieś dobre modele warte swojej ceny i jakości wykonania. Cena dla mnie ma mniejsze znaczenie liczy się jakość wykonania i możliwość użycia w treningu cięć.

[budo_shouryu]

Czemu nie spróbujsze u polskich kowali a nawet katanakaji?

Jeżeli masz fundusze, to lepiej kupić coś wyjątkowego. Robionego pod ciebie. A nie masówkę.

[budo_apablo]

Znasz jakieś strony z Katanami polskich albo japońskich kowali?

[budo_shouryu]

Znam najlepszy polskich kowali i twórców opraw.
Podeśle namiary na priva. Tylko żeby odebrać musisz miec nabite 5 postów. Zatem... :wink:

[budo_apablo]

Oczywiście co do ceny Katan to moje fundusze nie są ograniczone , dlatego myślałem o Katanach produkowanych seryjnie ale troche lepszych modelach

[budo_apablo]

Dlatego jeżeli możecie to podajcie mi dobre modele, warte swoich pieniędzy, które macie, używacie itd.

[budo_apablo]

Będe bardzo wdzięczny

[budo_lars]

Podstawowe pytanie to:
Do czego jest Ci potrzebna ta katana ?

[budo_apablo]

Do treningu cięć, ale także do postawienia w reprezenacyjnym miejscu.

[budo_apablo]

Co do funduszy to oczywiście chodziło mi o to że moje fundusze są ograniczone.Za błąd Przepraszam

[budo_shouryu]

Podejrzewam, że Larsowi w pytaniu "czego potrzebujesz miecza?" chodziło w domyśle, co ćwiczysz?
Bo jak nic i tak tylko chcesz sobie pociąc to szybko taki pomysł zostanie ci z głowy wybity.
Ale trzebia wierzyć w człowieka. Zatem co trenujesz? Bo np. w kendo to chyba nie musisz mieć ostrego miecza? :wink:

[budo_apablo]

Nie trenuje nic , po prostu zawsze marzyłem o posiadaniu prawdziwego miecza Japońskiego, teraz mam pieniądze więc taka możliwość się pojawiła. Chciałbym jednak żeby to był miecz "prawdziwy" tzn. nie tylko ładna atrapa do postawienia na półce.Interesuje mnie Tameshigiri i właśnie taki miecz chciałbym mieć. Zwracam się do Was z zapytaniem ponieważ wierzę w to, ze świetnie znacie się na temacie, dzięki czemu dobrze Mi doradzicie.

[budo_shouryu]

Uuuuu... niedobrze, niedobrze. :? Apablo, z jednej strony cie rozumiem.. ale z drugiej powinienem być "poprawny politycznie", choć niechcę.

Powiem zatem tak: kup produkt seryjny. Hanwei będzie chyba najrozsądniejszym wyborem. Cold Steel jest "amerykańskowaty" - gubi proporcje itd. O Casiberia nie słyszałem. Ale z tego co widziałem na ich stronie to chyba kolejna (jak Hanwei) firma Paul Chen'a. Zwłaszcza że sprzedają miecze Hanwei.
Jeżeli twoje hobby przerodzi sie w coś więcej niż tylko "niedzielne ciecie czegokolwiek" ( co róznie dobrze można uskuteczniać maczetą np. Cold Steel za ok 70 zł :wink: ), to może pomyślisz o mieczyu z "duszą". A jaśli ma to być tylko hobby, to szkoda twoich pieniędzy i czasu kowali, którzy naprawdę wkładają dusze w to co robią ( ja ostatniw dodałem własną krew jak dostałem młotkiem szefa po łapie, bo zpadł z trzonka ).

[budo_szczepan]

Nie trenuje nic , po prostu zawsze marzyłem o posiadaniu prawdziwego miecza Japońskiego, teraz mam pieniądze więc taka możliwość się pojawiła. Chciałbym jednak żeby to był miecz "prawdziwy" tzn. nie tylko ładna atrapa do postawienia na półce.Interesuje mnie Tameshigiri i właśnie taki miecz chciałbym mieć. Zwracam się do Was z zapytaniem ponieważ wierzę w to, ze świetnie znacie się na temacie, dzięki czemu dobrze Mi doradzicie.

Bron cie boze ciac cokolwiek, czy w ogole wymachiwac jak juz kupisz miecz. Nie tylko siebie mozesz powaznie pociac to jeszcze w dodatku kogos obok. Nawet ludzie ktorzy cwicza wiele lat pod okiem instruktora potrafia sobie wbic miecz w udo lub biceps....

Najlepiej postaw na polce, ale przedtem dobrzez zabezpiecz, zeby ktos nie mogl go przypadkiem wyciagnac(jakies dzieci,rodzina czy znajomi). Ostry miecz to powazna historia.

[budo_apablo]

Dziękuje za uwagę.

[budo_toranaga]

Jezeli ten kowal nie nazywa się Łukaszczyk to raczej odradzam kupna miecza
u polskiego kowala. Tak naprawdę to oni dopiero uczą się robić cokolwiek .
Z tego powodu ich wyroby to więcej niż loteria . Sam widziałem trzy miecz
wykonane przez tych panów i wszystkie trzy gięły się pod niewielkim bocznym
obciążeniem. Myślę że właśnie zakup miecza z jednej z tych firm które wymieniłeś
byłby najbardziej optymalnym rozwiazaniem , i będziesz miał pewność że głownia
Ci się nie wygnie albo nie pęknie w najmniej odpowiednim momencie.
Miecze produkowane przez te firmy są wytważane w kontrolowanej temperaturze
i atmosferze , robią je fachowcy znający doskonale swoje rzemiosło ; nie tak jak
miecze robione przez amatorów chałupników robiących na wyczucie i chybił trafił.
To że są to produkty masowo produkowane może tylko przemawiać na ich korzyść.
Jeśli będziesz chciał nadać mieczowi bardziej indywidualnego charakteru zawsze możesz
to zrobić , w dodatku będziesz miał przy tym dużo satysfakcji.
Pozdrawiam.

[budo_apablo]

Może polecicie mi jakiś konkretny model :-)

[budo_shouryu]

Toranaga, nie wiem z jakimi kowalami miałeś do czynienia, ale na pewno nie z tymi co trzeba. Pan Lukaszczyk nie jest w Polsce jedynym robiącym broń nan wysokim poziomie.
Jest paru ludzi kujących naprawde wspaniałe miecze i robiących oprawy. Mam przyjemność znać kilku z nich osobiście. Miałem również w rękach ich wyroby.
Spokojnie wytrzymywały wygięcie boczne o 45% po czym wracały do pierwotnego kształtu.
A czemu testowaliśmy wygięcie miecza? Przez pewnego krzykacza, w bardzo niepochlebny sposób wyrażającego się o rodzimych twórcach broni w technologii japońskiej.


Natomiast teoria o wyższości produktów seryjnych (widziałeś kiedyś jak wygląda chińska manyfaktura w której produkuje sie miecze?) nad pracami naszych katanakaji, jest cokolwiek, że posłużę sie takim eufemizmem, śmieszna.

Jeżeli ktos miał by pytania odnośnie polskich kowali zajmujących sie bronią japońką najlepiej zadać pytanie GrafowiRamolo. Od biedy mi. :wink:

[budo_toranaga]

[quote= A jaśli ma to być tylko hobby, to szkoda twoich pieniędzy i czasu kowali, którzy naprawdę wkładają dusze w to co robią ( ja ostatniw dodałem własną krew jak dostałem mł
otkiem szefa po łapie, bo zpadł z trzonka ]

Cóż jak widać masz do czynienia z " miszczem" który nawet nie potrafi młotka
porządnie oprawić. Daj pozór żebyś następnym razem w makówkę nie dostał bo
zaczniesz wieksze banialuki wypisywać.
Ja jestem z Gliwic i trenuję w dojo J . Łukaszczyka i powiem Ci otwarcie i prosto
z mostu że Twoja działalność na kilometr zalatuje na naganiactwo klienteli dla
twojego " miszcza" .
Jak czytam o kawałkach stali z " duszą" , ręczna robota i takie tam pierdoły to
od razu zapala się czerwone światełko - uwaga coś nie tak - koleś gra na emocjach
i beznamiętnie będzie chciał wykożystać delikwenta.
Przeczytałem co trzeba żeby wiedzieć z kim mam do czynienia i by wiedzieć o kim
i o czym piszesz.
I tak powiem Ci że ten Twój Graframolo robi bardzo pośledniej wartości artystycznej
oprawy do mieczy , ale każe sobie za nie całkiem dobrze płacić.
W necie krążą już podania na temat kiepskiej jakości mieczy polskich kowali .
Dlatego jak słyszę że za 500 zł. można mieć miecz z duszą od Twojego " miszcza"
co młotek nie potrafi oprawić , to zaczynam się zastanawiać ile razy już ten młotek
mu spadł i czy przypadkiem nie spowodował innych obrazeń.
Przeczytałem też o tym teście gięcia miecza no i niestety nie przekonał mnie ani trochę.
Tym bardziej że ten Twój drugi " miszczu" unikał jak ognia wszystkich dodatkowych
próźb o przedstawienie dowodów że to jego miecz a nie jakiś Hanvei.
A takie postepowanie musi wzbudzić uzasadnione wątpliwości co do wiarygodności tej
osoby.
Jak więc widzisz Apablo wybory nie zawsze są takie proste , co więcej w obszarze tej
dziedziny produkcji istnieje tyle nadużyć jak w żadnej innej.
Na pewno nie daj się skusić na produkty z allegro bo to jeden wielki śmietnik.
W większych miastach są przedstawicielstwa firm o których była mowa . Musisz sam
zobaczyć i dokonać wyboru nie kupować przez internet. Bo to Tobie ma się miecz podobać
i przy okazji zrobisz test na sprężystość.
Socha twierdzi że tylko miecze wykonane w Japonii są warte swego określenia i niwątpliwie
jest w tym stwierdzeniu wielka mądrość ale niestety i cena .
Pozdrawiam.

[budo_shouryu]

Cha cha cha.. poznaję ten styl. Poznaję tą demagogię.
Zatem tym razem zwiesz się Toranaga?
Upierdliwy z ciebie człowiek. Czemu skoro jestś takim niedowiarkiem nie skorzystałeś z zaproszeń jakie dostałeś?

Wiesz co, skoro jesteś takim autorytetem ( i na mieczach sie znasz i na oprawach) to odżałuję te pare złotych i wybiorę się do ciebie w odwiedziny. Może dowiem sie czegoś ciekawego. Wyjawisz mi swą sekretna mądrość?

Ps. Napisz kiedy masz czas, żebym wiedział kiedy się u ciebie zjawić.

Ps.2 Przepraszam wszystkich postronnych za pranie brudów na forum ogulnym, ale imć Toranaga (występujący pod wieloma pseudonimami) dał sie poznac jako osoba o "trudnym" charakterze.

Ps.3 Niezgadzam sie w większości z treścią ostatniego postu Toranagi. Ale nie mam siły się już dziś z nim męczyć.