Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
457 odpowiedzi w tym temacie

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...

WYborowa

Coś za często masz rację :) ale popieram w całej rozciągłości jak ktoś, kiedyś powiedział :)


racja lezy po stronie silniejszego. (cytat)
czasami jest to prawdziwe.

w dyskusji racje ma ten, kto uzywa racjonalnych argumentow.
"kazda wiedza pochodzi z doswiadczenia". Arystoteles
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
Wyborowa: Popatrz sobie na pierwsze walki Feitosy w K1 a nie bedziemy musieli kontynuawac tego nieproduktywnego watku nie zaleznie od tego co powiedzial i czego nie powiedzial Arystoteles :wink:
I dodam jeszcze za Kwiatem nikt oprocz ciebie nie wspominal tu o walce z bokserem (czyzby jakas mala erystyczna zmylka?) Zapewniam cie ze wiekszosc karatekow nawet tych z najscislejszej czolowki moglaby sie uczyc poruszania sie od bokserow, zreszta co ja mowie :?: Przeciez oni ucza sie tego juz od dawna!!! I chyba tylko dlatego jako tako sie poruszaja :D
Pozdrawiam
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...

Wyborowa: Popatrz sobie na pierwsze walki Feitosy w K1 a nie bedziemy musieli kontynuawac tego nieproduktywnego watku nie zaleznie od tego co powiedzial i czego nie powiedzial Arystoteles :wink:
I dodam jeszcze za Kwiatem nikt oprocz ciebie nie wspominal tu o walce z bokserem (czyzby jakas mala erystyczna zmylka?) Zapewniam cie ze wiekszosc karatekow nawet tych z najscislejszej czolowki moglaby sie uczyc poruszania sie od bokserow, zreszta co ja mowie :?: Przeciez oni ucza sie tego juz od dawna!!! I chyba tylko dlatego jako tako sie poruszaja :D
Pozdrawiam


no wlasnie, popatrz na pierwsze walki Feitosy, albo Andy Huga. Dostawali omlot bo ktos im wmowil ze moga walczyc boksersko bez przygotowania. Dopiero jak wpasowali swoje atuty w system K1 zaczeli wygrywac i nokautowac, ale - sprawdz mnie - glownie nogami.
i prosze nie wmawiaj mi ze cwiczenia ze skakanka naleza do boksu. rownie dobrze naleza do gimanstyki artystycznej kobiet. boks czy kikboks nie ma monopolu na cwiczenia sposobow poruszania sie.
sa ludzie.ktorzy postrzegaja karate jako zamknieta klozetowa kupe, ktora tylko spluczka moze uratowac, ale problem jest w tym, ze to oni chca tak widziec sprawy, ktore w rzeczywistosci maja sie inaczej.
reszta to jest show pod publike. ktos zawsze musi przegrac, zeby wygrac mogl ktos.
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
są bokserzy którzy się dobrze ruszają i są tacy, co się słabo ruszają
tak samo thajbokserzy
tak samo karatecy
tak samo szermierze

zasadniczo masz wybór w czym się specjalizować chcesz:
albo do bólu Yori-ashi w różne strony i suri-konde, tobi-konde i takie tam różności
albo np. inwestujesz w wysokie kopnięcia i potężne lowkicki w tarcze
albo kata do perfekcji szlifujesz
albo młócisz worek do utraty tchu
albo siedzisz na siłowni
albo z piwkiem pod blokiem...
  • 0

budo_łyba
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1075 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kambodża
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...

sa ludzie.ktorzy postrzegaja karate jako zamknieta klozetowa kupe, ktora tylko spluczka moze uratowac, ale problem jest w tym, ze to oni chca tak widziec sprawy, ktore w rzeczywistosci maja sie inaczej.


Oj niestety bardzo wielu samych instruktorów tak postrzega sprawę, dla mnie niezrozumiałym jest myślenie instruktorów że jeśli nie będą trenować ludzi w knockdownie a np w formule low kick, k1 czy parterze to już nie będą uczyć karate. Przecież w większości kata są uderzenia na głowę a nawet rzuty, może trochę offtopuje, ale ostatnio trochę rozmyślałem na ten temat, Masutatsu który nie chciał zrobić z karate sportu, czyniąc je Knockdownem w bardzo dużym stopniu nim je właśnie uczynił :(
  • 0

budo_birol
  • Użytkownik
  • Pip
  • 21 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
... albo u nas w klubie.
Walki mamy w środy. Jak zwykle ... zakładamy ochraniacze, szczęki, rękawice ... ( zaraz, zaraz, powiecie zapewne, jakie szczęki, jakie rękawice, to ten gość nie pisze o kyokushin ?! ) i walczymy. Ręce, nogi, na korpus, na głowę, itd, itp.
Można powiedzieć na to kumite lub sparing - kogo to obchodzi ... ważne żeby dzieci były zdrowe ...
  • 0

budo_łyba
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1075 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kambodża
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
No na szczęście coraz więcej instruktorów ma świadomość że sam knockdown to nie wszystko, i starają się rozwijać swoich podopiecznych również w innych kierunkach. Ciekawi mnie jak wyglądałoby karate kontaktowe dzisiaj gdyby nie doszło do przekształcenia Kyokushinu w Knockdown
  • 0

budo_szymon247
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 267 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...

Ciekawi mnie jak wyglądałoby karate kontaktowe dzisiaj gdyby nie doszło do przekształcenia Kyokushinu w Knockdown


Mam wrażenie, że byłby to taki thaiboks z otoczką japońskości i bardziej brutalnym wizerunkiem (niż ma obecnie).
  • 0

budo_kempachi
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 60 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
Cale lata karate ( mowa tuta oczywiscie o Kyokushin oraz jego pochodnych ) rozwijala sie pod rywalizacje sportowa knockdown. Olbrzymia wiekszosc klubow wlasnie na tym opierala swoje treningi. Byla to bezpieczna forma rywalizacji, gdzie bardzo duza role odgrywalo przygotowanie silowo-kondycyjne oraz tak znany z karate " duch walki".

W obecnych czasach odchodzi sie od tego steerotypu probujac zaplikowac wiekszy kontakt na sparringach. Dziesie sie to pod wplywem epoki oraz wymagan rynku. Kluby gdzie wprowadza sie pelny kontakt ida w dobrym kierunku i nawet jesli teraz moga byc uznawane przez niektorych za heretycke - w przyszlosci tak wlasnie bedzie wygladac karate. Albo umrze. Ewolucja jest nieunikniona.

Szkoda tylko ze tak pozno ja zaczelismy.
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...

Czy to dobry przykłąd tego o czym piszesz?:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


A czy może macie przykład takich kata w mistrzowskim wykonaniu? Kogoś z wysokim stopniem najlepiej....

Ciekaw jestem bardzo, bo ja się wychowałem na tych/takich kata:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]



[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
Ps:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

na końcu - obrona przed wejsciem w nogi???
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

całkiem ładne elementy zwarcia w wydaniu karate...


ps. pozycje kiba-dachi i kokutsu-dachi służyły do rzucania przeciwników??
  • 0

budo_łyba
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1075 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kambodża
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...

Mam wrażenie, że byłby to taki thaiboks z otoczką japońskości i bardziej brutalnym wizerunkiem (niż ma obecnie).


Czyli lepiej być nie mogłoby.

Kempachi dokładnie, szkoda że zaczęliśmy ewoluować późno i nieśmiało. Czasem jak o tym myślę nie mogę przeboleć decyzji Mas Oyamy.

Ale ma to i dobre strony, karate nigdy nie było oblegane przez dresów którzy chcieliby trenować po to by potem grandzić.
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...

no wlasnie, popatrz na pierwsze walki Feitosy, albo Andy Huga. Dostawali omlot bo ktos im wmowil ze moga walczyc boksersko bez przygotowania. Dopiero jak wpasowali swoje atuty w system K1 zaczeli wygrywac i nokautowac, ale - sprawdz mnie - glownie nogami.
i prosze nie wmawiaj mi ze cwiczenia ze skakanka naleza do boksu. rownie dobrze naleza do gimanstyki artystycznej kobiet. boks czy kikboks nie ma monopolu na cwiczenia sposobow poruszania sie.
sa ludzie.ktorzy postrzegaja karate jako zamknieta klozetowa kupe, ktora tylko spluczka moze uratowac, ale problem jest w tym, ze to oni chca tak widziec sprawy, ktore w rzeczywistosci maja sie inaczej.
reszta to jest show pod publike. ktos zawsze musi przegrac, zeby wygrac mogl ktos.


To przynajmniej sie zgadzamy ze dostawali omlot!!!!! Zawodnicy z najwyzszej polki knockdown dostawali omlot nawet od sredniej klasy kickbokserow a ze z czasem zaczelo im wychodzic lepiej to przez to ze po wielkim trudzie nauczyli sie widziec zblizajace sie do glowy piesci. Dopiero wtedy stalo sie mozliwe wykorzystywanie swoich niewatpliwych atutow.
Ja nie wspominalem o skakance, poruszanie sie to nie tylko skakanka, to przede wszystkim technika, refleks i wyczucie dystansu, skakanka to taka mala zabaweczka ktora troszke pomaga...
ja nie traktuje karate jak "zamknietej klozetowej kupy ktorej tylko spluczka moze pomoc", w ten sposob traktuje tylko zasady KNOCKDOWN gdyz uwazam ze jest to slepy zaulek ewolucji (nie tej darwinowskiej :wink: ) (ze o walce bezkontaktowej nie wspomne) Z calym szacunkiem dla ciezkiej pracy wszystkich cwiczacych. To prawda ze rywalizacja sportowa za pieniadze to show. Ale czy mistrzostwa swiata w KKK takie nie byly? Wszedzie tam gdzie liczy sie na wplywy ze sprzedazy biletow trzeba sie tez liczyc z publika! Czyz nie? Czy werdykty w tych zawodach byly zawsze uczciwe? Wiec prosze nie operujmy sloganami i opiniami na poziomie "faktu". Pozdrawiam.
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...

To przynajmniej sie zgadzamy ze dostawali omlot!!!!! Zawodnicy z najwyzszej polki knockdown dostawali omlot nawet od sredniej klasy kickbokserow a ze z czasem zaczelo im wychodzic lepiej to przez to ze po wielkim trudzie nauczyli sie widziec zblizajace sie do glowy piesci. Dopiero wtedy stalo sie mozliwe wykorzystywanie swoich niewatpliwych atutow.
Ja nie wspominalem o skakance, poruszanie sie to nie tylko skakanka, to przede wszystkim technika, refleks i wyczucie dystansu, skakanka to taka mala zabaweczka ktora troszke pomaga...
ja nie traktuje karate jak "zamknietej klozetowej kupy ktorej tylko spluczka moze pomoc", w ten sposob traktuje tylko zasady KNOCKDOWN gdyz uwazam ze jest to slepy zaulek ewolucji (nie tej darwinowskiej :wink: ) (ze o walce bezkontaktowej nie wspomne) Z calym szacunkiem dla ciezkiej pracy wszystkich cwiczacych. To prawda ze rywalizacja sportowa za pieniadze to show. Ale czy mistrzostwa swiata w KKK takie nie byly? Wszedzie tam gdzie liczy sie na wplywy ze sprzedazy biletow trzeba sie tez liczyc z publika! Czyz nie? Czy werdykty w tych zawodach byly zawsze uczciwe? Wiec prosze nie operujmy sloganami i opiniami na poziomie "faktu". Pozdrawiam.


jasne ze dostawali omlot, ale tylko ich bylo stac na zmiane konwencji walki. Tak samo byloby z kickbokserem, gdyby startowal w kn. niestety malo komu sie zbiera na odwage w tym kierunku. knock down to po prostu jeszcze jedna konwencja walki, ktora ma swoje plusy i minusy i nie jest ani lepsza ani gorsza niz pozostale.
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
Oczywiscie masz prawo do takiej opinii i ja szanuje. Osobiscie nie moge zaakceptowac knockdown jako pelnoprawnej zasady walki, zbyt duzo pracy musialem wlorzyc w wyzbycie sie nawykow nabytych walczac wg tych zasad.
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...

Zakładajac, że nie wykraczam poza ramy karate...

Czy to już kickboksing czystej wody?
...czy mozna boksować pozostając w ramach karate?


Mam wolna chwile wiec chcialbym sie odniesc do tych "podstawowych kwestii"

"Zakladajac ze nie wykraczam poza ramy karate..." Po pierwsze szczerze wspolczuje wszystkim ktorzy przezywaja takie dylematy. (nie watpie ze z twojej strony Kselos jest to tylko prowokacja - bardzo udana!)
Wspolczuje poniewaz jest to z mojego punktu widzenia wynik zupelnie blednego rozumowania: karate to sztuka walki - sztuka umiejetnosci walczenia (profanujac i upraszczajac co nieco :wink: ) wiec wszystko co pomaga mi w rozwinieciu tych umiejetnosci jest karate! Moga to byc rekawice, moze byc makiwara, moze byc kask moze byc medytacja i bieganie. Przeciez karate zawsze bylo sztuka dosc praktyczna

"...czy mozna boksowac..." Oczywiscie karate to nie boks, bokserzy jak wszyscy sportowcy walcza wg pewnych zasad i robia wszystko zeby maksymalnie wykorzystac mozliwosci i ograniczenia stwarzane przez te zasady. Jako karateka nie mozna isc az tak
daleko. Bokserzy ucza sie chowac za podwojna garda, licza trafienia - bo kazde sie liczy do wyniku walki - a wiec trzeba odpowiednio do tego prowadzic trening itd.
To wszystko jest juz zbyt "bokserskie" specyficzne dla boksu i niedopuszczalne dla karateki.
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...

Oczywiscie masz prawo do takiej opinii i ja szanuje. Osobiscie nie moge zaakceptowac knockdown jako pelnoprawnej zasady walki, zbyt duzo pracy musialem wlorzyc w wyzbycie sie nawykow nabytych walczac wg tych zasad.


lata temu ogladalem na zywo walke kickboksu o tytul mistrza swiata- P.Saleta z Markiem Longo. Nie wiem czy te przepisy do dzis obowiazuja, ale w kazdej rundzie chlopaki obowiazkowo musieli wykonac po trzy kopniecia i jesli na dziesiec rund mieli wiecej niz trzy rundy ponizej limitu to grozila im dyskwalifikacja. wiec zabawa polegala na machnieciu noga, co niby bylo zaliczane jako kopniecie, a poza tym tlukli sie rekami, dodam, nieudolnie. okregowa liga boksu, a technika nozna - parodia.
po tej prezentacji, na najwyzszym mistrzowskim poziomie stracilem zainteresowanie dla kikboksu.
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
Bywalo i ciekawiej: nie trzy a osiem kopniec na runde :lol: Trudno sie dziwic, przepis wprowadzono zeby wyeliminowac (lub utrudnic) bokserow, ktorzy wchodzili do ringu jak po swoje i wymiatali Wamdamow tudziez innych Czakow i Brusow Li ze az smiech trudno bylo powstrzymac!
A na powaznie, do tej pory nie rozumiem dlaczego w klasycznym (amerykansko-pochodnym) kickboxingu kopie sie w tak beznadziejny sposob (nawet jesli bywaja one widowiskowe)
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...

Bywalo i ciekawiej: nie trzy a osiem kopniec na runde :lol: Trudno sie dziwic, przepis wprowadzono zeby wyeliminowac (lub utrudnic) bokserow, ktorzy wchodzili do ringu jak po swoje i wymiatali Wamdamow tudziez innych Czakow i Brusow Li ze az smiech trudno bylo powstrzymac!
A na powaznie, do tej pory nie rozumiem dlaczego w klasycznym (amerykansko-pochodnym) kickboxingu kopie sie w tak beznadziejny sposob (nawet jesli bywaja one widowiskowe)


no wlasnie, ten przepis dowodzi jedynie slabosci noznych technik w kick boksie. nogi jest znacznie trudniej wycwiczyc niz rece. sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana, uzalezniona od naturalnej lub wycwiczonej gibkosci, ale potencjal jaki maja nogi - sila i zasieg - przy umiejetnym treningu, co zdarza sie niezmiernie rzadko, czyni z boksera worek do kopania.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024