Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
Mam następną prośbe, może Wyborowa napisałby coś o metodach trenowania lowkicka a potem ktoś z forum kicka lub MT uzupełniłby o ewentualne różnice.
Nie mam książki Wyborowej
przez skąpstwo czekam na wersje polską (z autografem od autora
)
nigdy specjalista od niskiego kopniecia nie bylem. udalo mi sie kilku gosci na zawodach i na ulicy uziemnic, ale nie czulem specjalnie tego kopniecia. nie lubilem kopac low kick rowniez z tego wzgledu, ze wszyscy kopali. o wiele lepiej mi wychodzilo mawashi chudan i mae geri chudan. jak jakis klient nie zszedl mi w tyl lub w bok, tylko probowal przyjac kopniecie to robil duzy blad.
wychodzilo to w walkach z Rosjanami.
w roku 1997 (wiem ze to prehistoria) na zawodach w Moskwie mojego chudan mawashi nie wystal Maksim Dedik.
low kick, w latach osiemdziesiatych jak kon kopal Michel Wedel z Holandii i Stanislaw Gwizdz (Krakow) a takze Tomasz Najduch - w Kielcach na mistrzostwach Polski 1994 zostal za "zbyt mocne kopniecie " zdyskwalifikowany, bo minister Pacelt sie przygladal zawodom a tow. Drewniak dzien wczesniej zarzadzil, ze nie kopiemy low kick, zeby brutalnie nie wygladalo.
Mae Geri jodan - numero uno po wsze czasy- Miroslaw Zuziak z Bielska. Kopal mocno, szybko i celnie. Po sparingu z nim mialem wizyte u stomatologa.
Dobry low kick, ale tylko na zakroczna noge mial zawodnik Oyama Karate - Mariusz Ligizynski.
Ushiro mawashi - bezapelacyjnie Nick Da Costa z Londynu. przestal kopac ushiro mawashi w dojo, bo co strzal to szpital.
co do metod, to sa ich setki. kazda jest dobra i nie ma jednej najlepszej. poziom karate w Polsce opadl i nikt tego za bardzo nie jest w stanie odwrocic. czemu opadl?? ano temu ze ludzie juz nie cwicza tyle co dawniej. jak ktos trenuje mniej niz 20 godzin w tygodniu, mniej niz 10 jednostek treningowych na tydzien, to uprawia karate rekreacyjnie, bez wzgledu na to ile ma pucharow na polkach.
wiec metody mozna miec super i super trenera, warunki do cwiczen, taktyke i nic to nie da.
angielska wersja mojej ksiazki jest nie dla was, wiec jej nie kupujecie. polska wersja jak, napisalem jest poskladana, negocjuje jeszcze szczegoly umowy. chce zeby ksiazka byla w Polsce za mniej niz 40 zl (nie moze byc drozsza od butelki Wyborowej)
termin, jak podalem - maj - jest jak najbardziej realny. za mniej wiecej 3-4 tygodnie bede mogl ksiazke zapowiedziec oficjalnie