Intensywnosc treningu(fizyczne i psychiczna) - to po pierwsze, ci ludzie cwiczyli wiele razy dziennie (6 treningow) i to codziennie przez te lata. I to nie bylo cwiczenie 'turystyczne', kazdy trening byl nie tylko niezwykle intensywny fizycznie i technicznie, ale i oczekiwania ze strony instruktora byly specjalne. Kontuzja nie byla zadna wymowka zeby nie cwiczyc. Rzecza zupelnie normalna bylo ze instruktor pchajac cwiczacego poza jego aktualne granice, powodowal u niego kontuzje, nawet powazna. Nie bylo kontekstu, ze cwiczenie jest 'bezpieczne' dla cwiczacych, przeciwnie, niebezpieczenstwo podczas treningu bylo wyrazem cwiczenia ducha bujutsu.
To o czym piszesz mogło być tylko obecne w epoce Edo, w epokach wcześniejszych
nikt nie pozwoliłby sobie na taką nonszalancję, ryzyko. Taka głupia kontuzja na treningu,
mogła spowodować, że samuraj nie był w pełni zdolny do bitwy i pojedynku, wbrew jakimś
wyobrażeniom praktyka Bujutsu, musiała być bardzo metodyczna, i zdrowa, bo samuraje
musieli być przygotowani do walki.