114 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wice psa]

>ZAPRASZAMY NA STAŻ

>DO LEGNICY

>W DNIU

>24.01.2009r.

ORGANIZATORZY:

Legnicka Sekcja Aikido

PROWADZĄCY:

> A. Ciewiertnia 3 dan Aikido
P. Osuchowski 3 dan Aikido
J. Olejarnik 3 dan Aikido
R. Wawrzynkiewicz 2 dan Karate Oyama
M. Czapliński 1 dan Karate Oyama
M. Wójciak 2 dan Aikido

Zajęcia prowadzą instruktorzy z wieloletnim doświadczeniem w aikido
i karate full contactowym.

MIEJSCE:

> Legnica
Szkoła Podstawowa nr 6, ul. Piłsudskiego 3

PLAN ZAJĘĆ:

> I blok treningowy: 10.00 - 13.00
II blok treningowy: 15.00 – 18.00

Program stażu obejmuje zajęcia z:
aikido, iaido, specjalny trening karate i walki w parterze pod kątem aikido.


KOSZT STAŻU:

> Całość: 35 zł
I blok treningowy 25 zł

Proszę zabrać jo, boken i tanto

KONTAKT:
TEL.: (076) 854 84 20
KOM.: 503 36 39 70

[budo_shannar]

Co to jest "walka w parterze pod kątem aikido"?

[budo_jaśko f.]

Co to jest "walka w parterze pod kątem aikido"?

Napewno coś fajnego :wink:

[budo_garry]

gdyby nie te mrozy... 8)

[budo_sebol]

Co to jest "walka w parterze pod kątem aikido"?

Zakładasz balache na współpracującym partnerze ;-)

[budo_shawnee]

Zakładasz balache na współpracującym partnerze ;-)

Ty to, sebol, zwyczajnie złośliwy jesteś :wink:

[budo_sebol]

Bardzo ciekawa sprawa z tym stażem. Kto poprowadzi zajęcia z iaido i parteru skoro mamy tu tylko instruktorów aikido i karate? ;-) hihi - wiem, wiem, czepiam się ale to tak dla jaj ;-)

Miłego trenowania ;-)

[budo_garry]

Nie ma sie co czepiać, parter dla wielu karateków jest tym, czym iaido dla wielu aikidoków 8)
Bo niby w aikido miecza nie ma, a jednak ciągnie ^^

[budo_szczepan]

A moze to bedzie staz combat aikido? :wink:

[budo_wice psa]

Bardzo ciekawa sprawa z tym stażem. Kto poprowadzi zajęcia z iaido i parteru

Zajęcia z iaido poprowadzi pan Andrzej Ciewiertnia z Polanicy i parter pan Piotr Osuchowski z Wałbrzycha
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_jaśko f.]

Bardzo ciekawa sprawa z tym stażem. Kto poprowadzi zajęcia z iaido i parteru skoro mamy tu tylko instruktorów aikido i karate?

Jeżeli chodzi o parter, to wiem, że pan Osuchowski się w Tym specjalizuje. No, a pan Wójciak jest instruktorem judo. Może z wrodzonej skromności nie napisali!? :wink:

[budo_kita]

A moze to bedzie staz combat aikido? :wink:

nie to nie będzie staż Combat Aikido, ale miło wiedzieć że o nas pamiętasz

[budo_akahige]

Shannar,
Ponieważ nikt Ci nie odpowiedział to ja przedstawię własny punkt widzenia.
Wiele lat temu trafił mi się uczeń wielce świata ciekawy, który na treningu robił mi różne numery. Np. po wykonaniu techniki irimi nage albo koshinage już leżąc na plecach łapał moją nogę i próbował na różne sposoby przewrócić. Miałem do wyboru dwie metody. Albo go opieprzyć, że sobie pozwala, nie szanuje senseia, że w realnej walce jego żałosne próby przerwałbym jednym śmiertelnym atemi, itp., albo tak zmodyfikować zakończenia technik aby rzeczywiście kontratak był znacznie utrudniony.
Techniki aikido posiadają liczne otwarcia pojawiające się w różnych fazach. Przykładowo techniki zakończone upadkiem pod nogi ( np. irimi nage ) umożliwiają kontratak dźwigniami na nogi, szczególnie paskudnymi skrętówkami, które wchodzą jak w masło. Znajomość technik parterowych ułatwia unikanie takich zagrożeń.
Inny powód uzasadniający trenowanie parteru pod kątem aikido jest taki, że coraz większa liczba aikidoków się tym interesuje. Ja osobiście widzę wiele cech wspólnych pomiędzy walką na ziemi a zasadami aikido. Chodzi tu o prymat techniki nad siłą, płynny ruch, wykorzystanie energi ataku przeciwnika do przejęcia nad nim kontroli, itp. Aby lepiej to wyrazić wklejam następujący film:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
To co pokazuję Roy Harris i Roy Dean to przykład praktycznej realizacji koncepcji "takemusu aiki" polegającej na spontanicznym kreowaniu techniki kiedy nadarza się ku temu sposobnosć.
Zauważyłem też, że dla wielu zaawansowanych aikidoków trenowanie parteru w sekcjach brazylijskiego jiu jitsu to pewien problem. Po pierwsze - musisz zdjąć czarny pas i założyć biały - i to po kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu latach treningu, kiedy to wszyscy wokół przyzwyczaili się już, że jesteś "mistrzem". Po drugie - sam zauważasz, że zmiana pasa to nie tylko ukłon w stronę gospodarza. Kiedy jakiś dziewiętnastolatek z kilkumiesięcznym stażem tobą pozamiata musisz na nowo ustosunkować sie do tego, co do tej pory robiłeś i czego się nauczyłeś ( "właśnie, czego???"). Po trzecie - nawet osoba intensywnie ćwicząca aikido, fizycznie (wydolnościowo) zupełnie nie jest przygotowana do trenowania parteru. Wejście do normalnej sekcji BJJ to skok na głęboką wodę, do którego wielu aikidoków psychicznie nie jest po prostu zdolnych.
To wszystko, moim zdaniem, uzasadnia wprowadzenie czegoś takiego jak "parter pod kątem aikido". Oczywiście tylko dla tych, którzy chcą tego spróbować. :wink:

[budo_bujin]

Zauważyłem też, że dla wielu zaawansowanych aikidoków trenowanie parteru w sekcjach brazylijskiego jiu jitsu to pewien problem. Po pierwsze - musisz zdjąć czarny pas i założyć biały - i to po kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu latach treningu, kiedy to wszyscy wokół przyzwyczaili się już, że jesteś "mistrzem". Po drugie - sam zauważasz, że zmiana pasa to nie tylko ukłon w stronę gospodarza. Kiedy jakiś dziewiętnastolatek z kilkumiesięcznym stażem tobą pozamiata musisz na nowo ustosunkować sie do tego, co do tej pory robiłeś i czego się nauczyłeś ( "właśnie, czego???"). Po trzecie - nawet osoba intensywnie ćwicząca aikido, fizycznie (wydolnościowo) zupełnie nie jest przygotowana do trenowania parteru. Wejście do normalnej sekcji BJJ to skok na głęboką wodę, do którego wielu aikidoków psychicznie nie jest po prostu zdolnych.
To wszystko, moim zdaniem, uzasadnia wprowadzenie czegoś takiego jak "parter pod kątem aikido". Oczywiście tylko dla tych, którzy chcą tego spróbować. :wink:

mam dokladnie taki sam poglad na te kwestie. 15 minut sparringu w parterze= 2h aikido. o kwestiach zmiany mentalnosci i koncepcji przestrzeni walki nie wspominajac. brak obycia w realnej walce aikidokow jest jednak znany i na bjj aikidocy maja taryfe ulgowa .

[budo_szczepan]

To wszystko, moim zdaniem, uzasadnia wprowadzenie czegoś takiego jak "parter pod kątem aikido". Oczywiście tylko dla tych, którzy chcą tego spróbować. :wink:

Wg mnie taka koncepcja nie ma swego miejsca w aikido z wielu wzgledow.
Pod wzgledem technicznym, wystarczy popatrzec jakie byly orginalne zakonczenia tych technik w Daito ryu, zeby zrozumiec bezsens jakiegolowiek parteru.

Z puntku widzenia 'ideologicznego' to jeszcze wiekszy bezsens, przeciez Dziadek uksztaltowal te techniki w jakims okreslonym i konkretnym celu. Celu tego nie da sie osiagnac znieksztalcajac obecne techniki, nieprawdaz?

Po trzecie, jakiekolwiek 'treningi parteru w aikido' beda tylko nedzna imitacje prawdziwego treningu parteru (czy to z judo czy z bjj). Jesli ktos chce cos takiego pocwiczyc, istnieje tysiace dojo, gdzie sa wysokiej klasy specjalisci, ktorzy za niewielka oplata chetnie ucza, uzywajac dosc dobrej metodyki treningowej.

Osobiscie lubie sobie pocwiczyc rozne SW jak tylko mam wolny czas, ale nie mieszam i zdecydowanie nie polecam mieszania ich z aikido - wynikiem tego bedzie prawdziwa katastrofa.

Jesli jednak ktos czuje sie na silach zbudowania swojego wlasnego systemu opartego na aikido i parterze, czemu nie nazwac tego inaczej ? tym bardziej ze cel, techniki, metodologia nauczania bedzie w nim inna! Dlaczego podciagac to pod aikido - moze tylko dlatego ze nazwa aikido jest znana, ma jakas tam renome i przyciaga setki tysiace ludzi, a do ewentualnego klubu Najskuteczniejszej Walki Na Swiecie Jana Nowaka nawet psia noga nie zajrzy? Dlaczego oszukiwac ludzi ze sie naucza aikido? - takie oto pytania mi sie nasunely...

[budo_akahige]

Szczepan,
Nigdzie nie napisałem o mieszaniu parteru z aikido. Mówię o ewentualnych korzyściach z trenowania parteru przez osoby trenujące aikido. Podobnie nie próbuję wprowadzać parteru do boksu lub szermierki.

przeciez Dziadek uksztaltowal te techniki w jakims okreslonym i konkretnym celu. Celu tego nie da sie osiagnac znieksztalcajac obecne techniki, nieprawdaz?

Byłaby to ( być może ) prawda gdyby do dnia dzisiejszego zachowały się techniki Dziadka. Tak zwane "obecne" techniki nie mają z nimi nic wspólnego. Nawet w szkole Iwama, która ma ambicje zachowania oryginalnych technik O'Sensei owa zachowawczość doprowadziła do kompletnej martwicy, skansenu ludowego ,w którym odtwarza się życie ludzi w dawnych wiekach a po godzinach pracy w skansenie wraca się do garniturów i komputerów.
Nawet jeśli uważasz, że aikido powinno się ograniczać do ruchowej formy ekspresji opartej na współpracy uke i tori to powinieneś zrozumieć, że zainteresowania wielu osób wykraczają poza coś takiego. Jeśli osoba ćwicząca aikido interesuje się samoobroną albo wręcz pracuje jako policjant, ochroniarz czy strażnik więzienny to trenowanie parteru czy technik samoobrony bez współpracy z przeciwnikiem jest zwykłą koniecznością.
Co do Daito ryu to dawno już owa szkoła przestała mieć wiele wspólnego z realną walką. Spróbuj wykonać jakiekolwiek zakończenie techniki Daito ryu na doświadczonym "chwytaczu" to się przekonasz.
Poza tym, gdy znajdziesz się na ziemi przebierając kończynami jak przewrócony żuczek będziesz krzyczał, że O'Sensei nie przewidział takiej sytuacji? Toż on dopiero przewróciłby się w grobie!
P.S. To ostatnie to żart, myślę, że szanowna małżonka z czarnym pasem w judo podszkoliła Cię trochę...No chyba że nie...O Jezuuu, teraz wszystko rozumiem! :wink:

[budo_jaśko f.]

...Co do Daito ryu to dawno już owa szkoła przestała mieć wiele wspólnego z realną walką. Spróbuj wykonać jakiekolwiek zakończenie techniki Daito ryu na doświadczonym "chwytaczu" to się przekonasz...

To tak jak aikido :wink:
Spróbuj wykonać "aikido" na doświadczonym zawodniku, to się przekonasz... :wink:

[budo_mistyk]

Wszystkie stare szkoły tzw. koryu bujutsu zawierały elementy walki na ziemi,
przecież to oczywiste, że można znależć się na glebie z przeciwnikiem.
Szkoły, które nie uczą walki na ziemi, nie uczą ludzi ważnego elementu, który
jeżeli pojawi się człowiek, który co nie co wie o walce na ziemi, może nas nawet
zabić. W Aikido nie ma walki na ziemi, nie dlatego, że sensei Ueshiba nie umiał
walczyć w ten sposób, ale dlatego, że Założyciel nie musiał walczyć w ten sposób,
po prostu nikt go nie sprowadzał do parteru, on wcześniej załatwiał sprawę jak mu
było wygodnie. Z bronią, mieczem jest tak samo, sensei Ueshiba sobie radził, ale
nie uczył tego, gdyż wydaje mi się, że Założyciel nie uczył ludzi walki, on uczył ludzi
jak mają żyć, uczył harmonii, pokoju, dlatego nie stworzył żadnej metodyki itp.

[budo_akahige]

To tak jak aikido Wink Very Happy
Spróbuj wykonać "aikido" na doświadczonym zawodniku, to się przekonasz... Wink Laughing Laughing

Jaśko F.
Mówisz - masz!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_gosc(usunięty)]

Założyciel nie uczył ludzi walki, on uczył ludzi
jak mają żyć, uczył harmonii, pokoju ...

Co Ty wypisujesz człowieku? Zejdź na ziemię (byle nie do parteru). Już nie wiem jak do Ciebie, i innych dotrzeć, byście zrozumieli wagę dokonań Morihei Ueshiby na polu walki wręcz. Aby uczyć ludzi jak mają żyć, to trzeba się tego najpierw samemu od kogoś nauczyć. A potem tak żyć. Poczytaj sobie życiorys Założyciela. Nie chciał byś być w jego skórze, i powtórzyć błędów, które popełniał do końca swoich dni.