26 odpowiedzi w tym temacie

[budo_togus]

CO mi doradzicie na spalenie tkanku tłuszczowej? odrazu mówie ze nie mam czasu na bieganie, najchętniej kupiłbym Atlas i ćwiczył po 1h dziennie tzn, przed wyjściem na uczelnie i wiczorem przed snem:) Mam już wiosła i na nich tez ćwicze. Mam nadzieje ze coś to da bo mase mam ponad 100kg i chciałbym się wyrzeźbić i popracować nad kondycją. Jaki atlas mozecie mi polecić w granicach do 1500 zł
Pozdro

[budo_wookash]

Dieta...

długo, długo nic...

ćwiczenia.

Skoro masz wiosła rób trening aerobowy lub HIIT. Jak nie wiesz co to jest- pogoogluj- łatwo znaleźć.

Jeśli chodzi o ćwiczenia siłowe - ławka, stojaki, sztanga - ciężkie ćwiczenie na wolnych ciężarach. Wyciskania, ciągi, siady itp.



PZDR


P.S.
Atlasy są dla lamusów :wink:

P.S.2
Bieganie wcale długo nie zajmuje.

[budo_silver]

Zapomnij o spaleniu fatu i poprawieniu kondycji bez aerobów.

[budo_jerz]

Areoby są niepotrzebne wystarczy dieta i Hiit

[budo_wookash]

Albo sama dieta :wink:

Tyle, że każdy kolejny czynnik, rodzaj treningu przyśpiesza końcowy efekt :wink:


PZDR

[budo_warhead]

Dieta + krotkie 10 - 20 km trowe codzienne spacery.

Pozdrawiam

[budo_silver]

w sumie na kole stacjonarnym też można sobie HIITa zrobic

[budo_jerz]

Albo sama dieta :wink:

Tyle, że każdy kolejny czynnik, rodzaj treningu przyśpiesza końcowy efekt :wink:


PZDR

Właściwie to masz rację ja przez ponad 25 - 27 lat miałem z 10 12 kg nadwagi (od 22 roku życia trenowałem dość intensywnie) i dopiero jak zmieniłem przyzwyczajenia żywieniowe to spadła mi waga do prawidłowej.

[budo_togus]

czyli żeby zrzucić trochę brzucha musze robić interwały i kupić ławeczkę ze sztangą+ dobra dieta, zgadza się ?

[budo_togus]

a no i jeszcze jedno czy można Hitt sotoswać przy nadciśnieniu ?

[budo_warhead]

Musisz stosowac jednostajny wysilek przez minimum 45 minut.

Zadne interwaly.

[budo_zolin]

O atlasie to zapomnij. Kiedys tez go chcialem kupic i w kazdym sklepie specialisci mi wybijali ten pomysl z glowy. Za to poelcali w co innego zainwestowac(co bardziej sie rpzyda i na dluzej starczy) A wiec leiej kupic laweczke, stojak pod nia, gryf prosty i lamany, sztangielki, obciazenie standardowe czyli 20kgx2, 10kgx2 itd itd. Pozniej oczywiscie mozna dokupic wieksze obciazenie jak bedzie brakowac. I podejrzewam ze wyjdzie taniej niz atlas, a bedzie wiecej pozytku z tego. Bo neistety atlas to bys musial chlopie kupci profesionalny i to za pare ladnych tysiakow zeby sie przydal a i tak bys z czasem musial pomyslec dodatkowo o laweczce itd
Dlatego ja bym na twoim meijscu zainwestowal w laweczke i reszte co napisalem dokupic, do tego karnet na silownie(niestety ale swoje na silce i tak musis odbebnic zeby poznac technike i zeby mial cie kto korygowac) + bieganie. Chyba najlepsze polaczenei zeby nabrac ladnej sylwetki plus miec kondycje. Bieganie duzo czasu nie zajmuje rpzeciez.

[budo_zolin]

Oczywiscie dieta, jak wspomnieli poprzednicy.

[budo_s.o.s.]

interwaly przy ponad 100 kg wagi...poszaleli??

[budo_wookash]

Ja mam 103

Interwałuję, aż miło. Tyle, że rzadko biegam (kontuzja kolana), często natomiast trenuje na wiosłach i problemu nie ma.

Fakt faktem, w przypadku nowicjusza najpierw poleca się trening aerobowy, dopiero z czasem można zacząć próbować interwałów. W tym przypadku ciśnienie jednak wyklucza HIIT.


PZDR

[budo_s.o.s.]

na te Twoje 103 co sie sklada?? bo jak samo sadlo to te interwaly za ostre i zdrowe nie sa, do wagi dochodzi tez wzrost, jak wazysz przy 180 wzostu 100 kilo to jak dla mnie trening interwalowy jest nieodpowiedni, nawet jesli to same miesnie bo jest za duze obciazenie dla serca ktore musi wtedy gwaltownie duzo krwi "przetoczyc" - przynajmniej tak mi sie wydaje bo nie jestem specem czy cos ... poza tym jak piszesz zeby robic interwaly trzeba jednak jakas sprawnosc nabyc... a jak ktos ma sklonnosc do kontuzji i duza nadwage przy ktorej biegajac naraza bardzo stawy na niszczenie polecam basen - trening bez kontuzji a pali kalorie i podwyzsza metabolizm jak *** brzydkie slowo

[budo_wookash]

Do żyłki sporo brakuje, ale kształtem beczki nie przypominam :wink:

Z moich obserwacji wynika właśnie, że o wiele lepiej z interwałami radzą sobie ludzie z większą masą mięśniową, aniżeli otyli.

To właśnie druga grupa napotyka na spore problemy przy interwałach począwszy od dużego obciążenia chociażby stawów kolanowych nie stabilizowanych przez rozwinięte mięśnie nóg (w przypadku biegania), ogólne braki sprawnościowe i kondycyjnie oraz podwyższone ciśnienie, a także inne kłopoty zdrowotne.

Tym bardziej, że autor dał do zrozumienia, że w wiosła posiada i na nich ćwiczy (w domyśle na 95% robi trening aerobowy). Jeśli taki stan rzeczy trwa już dłuższy czas nie widzę przeciwwskazań przed podjęciem (lub chociaż rozważeniem) lekkich interwałów i stopniowania ich intensywności.


PZDR

[budo_dxa]

Ten temat dobrze trafil w moje zamysly prezentu pod choinke. Wlasnie zastanawialem sie nad jakims stacjonarnym urzadzeniem do cwiczenia w pokoju i najlepiej wymagania spelnia "wioslarz". Laweczka niestety odpada (gabaryty), rowerek stacjonarny tez poniewaz jezdze na rowerze standartowym czesto. Nie dysponuje tez wielka kasa dlatego myslalem o jakims urzadzeniu za ok 300-400zl. Jesli ktos ma jakies doswiadczenie i moglby mi powiedziec czy warto i co warto bylbym wdzieczny.

[budo_novocaine]

oczywistym jest, ze HIIT nie jest dla otylych tylko dla "juz" sprawnych, ktorzy chca stracic ten dodatkowy tluszczyk. ale dokladnie tak samo bieganie nigdy nie jest dla ludzi otylych, bo niszczy stawy.
na poczatek dieta, ktora jest podstawa wszystkiego, zawsze. treningiem diety sie nie przeskoczy.
po dobrej diecie dobry trening, silowy+aero/anaero.

[budo_ry-you]

dla osoby otylej to tak jak nowo mowi dieta trening silowy i moim zdaniem basen najlepiej spelni napoczatku oczekiwania.