113 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wookash]

a ja mam pytanie dosc specyficzne: w tym momencie spozywam paleczki krabowe(chociaz tam wiecej ryby niz kraba), popularnie zwane surimi, w dziale z rybnymi mrozonkami sie w oszołomcach kupuje. czy jest to produkt warty spozywania, cyz jest to produkt rybopodobny odpowiednik parowek robionych z krowiego sromu??

pzdr

Rybopodobne parówki. Niestety.

Na przyszłość jak nie wiesz to patrz po cenie - krab będzie sporo droższy.

PZDR

[budo_perun srogi]

mam swiadomosc ze krab jest drozszy nie ma tu watpliwosci, tylko ze te paluszki to sa w glownej miesze z bialej ryby, z domieszka miesa kraba, wiec porpostu sie zastanawiam czy to dobry dostarczyciel białka

pzdr

[budo_dxa]

Czy tylko ja jestem taki dziwny ze nie lubie gotowanego kurczaka ? Wogle kurczak to jest ptak nie mieso. Prawdziwe mieso to krowka, swinka, owieczka, zajczek .
A tak na serioo to uwielbiam poledwice wolowa, karkoweczke, schab, mielone wieprzowo-wolowe, indyk ale pieczony badz kotlety ala schabowe z piersi. Staram sie nie jesc gotowanego miesa bo poprostu mi nie smakuje. I niestety to jest problem ktory mi rozwala wszystkie diety.

[budo_perun srogi]

ja lubie gotowane mieso szcegolnie takie ktore sie gotuje pod rosol, moim zdaniem to sprawa dodania sporej ilosci przypraw poniewaz podczas gotowania nie ma tylu tluszczy w ktorych rozpuscil by sie aromat samego miesa a takze przypraw. moim zdaniem to jest powod, poza tym trzeba docenic delikatnosc takiego miesa po ugotowaniu

pzdr

[budo_karamba]

Ja na bulionie gotuje ale nie mam tyle czasu żeby bezpośrednio przed posiłkiem gotować dlatego gotuje wieczorem, a zjadam dopiero następnego dnia.Samo jedzenie tego potrafi mi zająć czasem 20 minut

To i tak gość jesteś bo ja razem z kaszą [oczywiście samą bez zadnych dodatków typu sos]. Biore na dwie serie po 20 min

[budo_poncho]

Ja lubię mięso (i kurczaki/indyki ) gotowane na parze. Kiedy takie mięso już dochodzi, na sam jego zapach ślina mi cieknie. Kiedyś nawet mi się ręce zaczęły trząść.

[budo_kubuś puchatek]

jakos budzi moj niesmak jak ktos uzywa hasel typu "karkoweczka, zebereczka etc". Chodzi w koncu o zezarcie ssaka - zwierze, ktore czuje taki sam bol i cierpienie jak my.
Przepraszam zainteresowanych.
ja - losos pod kazda postacia. A generalnie zycie mnie uczy, ze najwazniejsze sa ziarna i warzywa, owoce.
Pozdrawiam
K_P

[budo_perun srogi]

ja wczoraj na obiad jadlem lososia (byl to losos zapewne chodowlany z norwegii zapewne kupowany w wielkopowierzchniowcu). i powiem tyle: od dluzszego czasu te lososie niesmakuja mi, po upieczeniu jest jakis szary szum na wierzchu, to mieso jest nienaturalnie rozowe, a smak gorzkawy (zapewne od tych fosforowych nawozow), jednym slowem lepiej zjesc chyba inna rybke

pzdr

[budo_sos]

Ja na bulionie gotuje ale nie mam tyle czasu żeby bezpośrednio przed posiłkiem gotować dlatego gotuje wieczorem, a zjadam dopiero następnego dnia.Samo jedzenie tego potrafi mi zająć czasem 20 minut

To i tak gość jesteś bo ja razem z kaszą [oczywiście samą bez zadnych dodatków typu sos]. Biore na dwie serie po 20 min

Ale typ!!!!

[budo_tynks]

Hahaha.DXA nie jesteś dziwny ja też nie lubie tego syfu.

[budo_novocaine]

jakos budzi moj niesmak jak ktos uzywa hasel typu "karkoweczka, zebereczka etc". Chodzi w koncu o zezarcie ssaka - zwierze, ktore czuje taki sam bol i cierpienie jak my.
Przepraszam zainteresowanych.
Pozdrawiam
K_P

zycie to piknik



:wink:

[budo_crejzy]

Nieźle głodne musiały być jak mu całe bebechy wciągły. :wink:

[budo_perun srogi]

nie akurat jest tak ze napoczatku zywi sie przywodca stada, lew, ktory przewaznie nie zabija bawołu a jego lwice, a potem zywi sie lwica z lwiatkami.... to tyle w kwestii zywienia zwierzatek

pzdr

[budo_karamba]

Aha nie chodzi mi o to że nie lubie sosu czy coś poprostu sosik sporo pustych kcal ma