Psychologiczne aspekty samoobrony
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Kita
Napisano Ponad rok temu
... ale czy treningi sztuk walki nie powinny kształtować charakteru?
Oczywiście, że powinny - zgadzam się całkowicie. Zadam również pytanie jakie cechy charakteru kształtuje aikido? Bardzom ciekaw waszych odpowiedzi.
Napisano Ponad rok temu
W aikido, kiedy ktoś niechcący trafi partnera "akcja" jest natychmiast przerywana i rozpoczyna się przepraszanie, pytanie czy nic się nie stało i czy partner aby cały i zdrów. To jest najczęstsza reakcja w taki sytuacjach z jaką miałem styczność - innych właściwie nie było. Czy można w ten sposób przygotować się psychicznie do dostania w papę?
No mam na szczęście inne doświadczenia. U mnie w dojo nie przeprasza się, a nawet dziękuje. :wink: Zarobiłem w piątek na treningu kolega zaptał jednie czy mocno było, już po wykończeniu techniki.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Uchwycenie sedna techniki
"Chcę, żeby uczniowie dawali z siebie wszystko. To jest ważne. Kiedy partner mnie atakuje, chcę, żeby robił to z przekonaniem, że może mnie powalić od jednego ciosu. Jeśli nie potrafimy zrobić techniki kiedy łapie nas niewielkiej siły amator, to nie jest to żadne budo. Studenci często powtarzają ruchy nauczyciela małpując je. Ja też kiedyś taki byłem, tymczasem aikido nie jest czymś, co da się zrozumieć od razu, na początku. Mówię z własnych doświadczeń, 20 lat spędzone u boku O-sensei , dokładne śledzenie , jak on pracował kolanami, nadgarstkami, biodrami, morderczy trening, to wszystko było początkiem tego, czym dziś jestem. Na początku nie da się osiągnąć realnego charakteru techniki powtarzając tylko formy bez wkładania w nie siły.... to działa tylko na umówionych treningach. Właśnie przez przykładanie nadmiernej siły na początku, później odkrywa się powoli, że to jest niepotrzebne. Ale nie wolno ćwiczyć bezmyślnie, trzeba się starać świadomie pracować każdą komórką ciała, z pełną koncentracją, żeby dotrzeć do sedna.
Pamiętajmy jednak, że kto opiera się jedynie na sile fizycznej, a brak mu siły duchowej, wcale nie jest naprawdę silny. Ja też kiedyś, zanim nie poćwiczyłem z żołnierzami amerykańskimi na Hokkaido, uważałem, że trening, na którym nie odnosi się kontuzji to żaden trening... A dziś wiem, że byłem wtedy tylko osiłkiem... Solidne ćwiczenie na treningach aikido jest środkiem.... celu upatruję gdzie indziej. Moim zdaniem ćwiczymy aikido po to, by cieszyć się naszym życiem.
Często wspominam o zasadzie trzech "wa": pierwsza to dialog z drugim człowiekiem (taiwa), druga harmonia z naturą (chowa) i jeszcze "wa" jako ludzki krąg. Te trzy zasady są w aikido i są prawdziwym celem, dla którego chodzimy na treningi. I dlatego stojąc wśród moich licznych uczniów mogę szczerze powiedzieć, że jestem szczęśliwym człowiekiem."
Autorem wypowiedzi jest sensei Hiroshi Isoyama.
całość na:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Staż z Tomaszem Krzyżanowskim (5 DAN) - AAI POLSKA
- Ponad rok temu
-
Staz aikido w Krakowie Jochen Maier 6 dan Aikikai
- Ponad rok temu
-
Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo
- Ponad rok temu
-
Sposoby robienia jodan tsuki ikkyo
- Ponad rok temu
-
Wiek i dany
- Ponad rok temu
-
shihan Nobuyuki Watanabe kim on jest ?
- Ponad rok temu
-
Staż z G.Savegnago 8 Dan (Szczecin 07-08.11.2008)
- Ponad rok temu
-
Tatami
- Ponad rok temu
-
To w ramach samouwielbienia
- Ponad rok temu
-
Dwa ciekawe cytaty
- Ponad rok temu