16 odpowiedzi w tym temacie

[budo_langus]

Hejo!

To może coś polecicie początkującym na zakwasy?

Same przejdą po 2-3 tygodniach (: Można sobie po trneingu zjeść grejfruta, pomarańcze, rodzynki albo jakieś inne zasadowe jedzonko żeby odkwasić organizm.

Pozdrowionka

[budo_mesjasz]

Można sobie po trneingu zjeść grejfruta, pomarańcze, rodzynki albo jakieś inne zasadowe jedzonko żeby odkwasić organizm.

Pozdrowionka

em... sorki ale teoria według ktorej za bóle miesni po treningu (DOMS) odpowiada kwas mlekowy została obalona wieki temu...

[budo_langus]

Hejo!

Kurde... A ja nieświadomy, grejfruty szamam wagonami. No ale w sumie nie wiem czy pomagają czy nie - bo już zakwasów nie mam i w sumie nie ze względu zakwasów je wsuwam.

Mesjasz - możesz coś więcej napisać? Jakieś źródła? Bo szczerze mówiąc ja nie czytałem nigdzie obaleniu mitu kwasu mlekowego. W sumie to też nie szukałem bo fizjologia to kompletnie nie moja dziedzina. Z chęcią poczytam.

Pozdrowionka

[budo_mesjasz]

jasne, np. tu: http://www.forum-kul...showtopic=62147

tudzież na innym Forum Którego Nazwy Nie Można Wymieniać :wink: , ale to juz z wiadomych wzgledow sam bedziesz musiał znaleźć

[budo_prorock]

W sumie to też nie szukałem bo fizjologia to kompletnie nie moja dziedzina.

A ja już zdążyłem sprzedać ten tekst o "pomarańczach, grejpfrutach itp. zasadowym jedzeniu" jako branżowy żart.

[budo_langus]

Hejo!

Dzięki - poczytam.

A wracając do - wydzielonego tematu - jak więc walczyć z zakwasami?

Pozdrowionka

[budo_mags]

jeśli już coś jeść na mikrourazy mięśni, zwane potocznie zakwasami, to polopirynę przeciwzapalnie i (twardziele niech pominą następne słowo) przeciwbólowo.
dobrym pomysłem jest jedzenie sporych ilości białka (jajka, tuńczyk czy inna ryba, pierś z kurczaka itd) , wtedy mięśnie regenerują się dużo szybciej.
i to właściwie cała filozofia. mikrourazy, jak każde inne urazy, muszą się zagoić i to wszystko.

[budo_ida]

Langus dziękuję za wydzielenie nowego tematu
Cytrusy raczej nie brzmią zasadowo, ale może siła autosugestii może wszystko? ;P
Łykanie aspiryny mnie za bardzo nie przekonuje, po co sobie niszczyć żołądek.. Nie jest to przecież ból, którego nie jestem w stanie znieść, a leki przeciwbólowe działają na objaw a nie przyczynę bólu (powiało truizmem:) ).
Może zakwasy trzeba po prostu rozćwiczyć? Wstać następnego dnia i pobiegać?

[budo_mags]

nic nie zrozumiałaś.
"zakwasy" to mikrourazy mięśni. urazy! pondrywane włókienka mięśniowe.
będa się szybciej goić, gdy osłabisz w nich stan zapalny. czy czytasz selektywnie? przecież napisałem, że polopiryna to środek przeciwzapalny (działa na przyczynę bólu) i przeciwbólowy (jednoczesnie leczy go objawowo).
teraz rozruszanie. czy leczyłabyś naderwany przyczep mięśnia do ścięgna robiąc następnego dnia po kontuzji przebieżki po parku?

[budo_martius]

Co do zakwasow i kwasu mlekowego itd sa rozne teorie rozne dowody ale nic tak naprawde nie jest udowodnione lekarze od medycyny sportowej caly czas sie sprzeczaja.
Tak samo jak o to czy mleko jest zdrowe czy tez wrecz szkodliwe
No ale mniejsza o to co ma wplyw na zakwasy tylko jak sobie z nimi radzic.
Osobiscie mi zawsze pomagala - sauna a potem basen a nastepnie dieta oparta na rybach.
Kiedy zalezalo mi na szybszej regeneracji to asprocol polaczony z asparganem dokonywal cudow ale oczywiscie kazdy organizm jest inny.

A i wbrew pozorom lagodny trening jest bardziej wskazany niz lezenie i dogorywanie

[budo_ida]

nic nie zrozumiałaś.
"zakwasy" to mikrourazy mięśni. urazy! pondrywane włókienka mięśniowe.
będa się szybciej goić, gdy osłabisz w nich stan zapalny. czy czytasz selektywnie? przecież napisałem, że polopiryna to środek przeciwzapalny (działa na przyczynę bólu) i przeciwbólowy (jednoczesnie leczy go objawowo).
teraz rozruszanie. czy leczyłabyś naderwany przyczep mięśnia do ścięgna robiąc następnego dnia po kontuzji przebieżki po parku?

A skąd ta nerwowość? Kto powiedział że mam obowiązek się z Tobą zgadzać? Nie przekonasz mnie do łykania aspiryny i to tylko chciałam napisać. To nie jest kwestia mojego nie-zrozumienia Ciebie, tylko tego, że mam inne zdanie.
Może mam mniejszą wiedzę na temat sportu niż Ty, ale na podstawie wiedzy zdroworozsądkowej uważam, że łykanie aspiryny z byle powodu do zdrowych praktyk nie należy.
A pisząc o rozruszaniu mięśni nie miałam na myśli siłowania się z bólem, tylko rozgrzanie ich.
pozdrowienia

[budo_mags]

cóż, każdy organizm jest inny, jako rzecze Martius.
z Byle powodu? ja ten akurat powód mam może ze 2-3 razy w roku, więc też sądzę według siebie, że nie zaszkodzi :wink:

[budo_samuray-x]

To nie jest prawda, że lekki trening jest lepszy niż "leżenie i dogorywanie".
Zależy od przemęczonej czy zmaltretowanej partii ciała.
Na przykład ja obecnie mam często przeciążone barki, nawet bardzo lekki trening następnego dnia, gdzie barki pracują powoduje problemy w regeneracji.
Niestety w tym przypadku albo bieganie albo leżenie.

Aspiryna raz w tygodniu jest zalecana na serce ...

[budo_martius]

Z czlowiekiem jest jak z maszyna - maszyny tez lepiej nie wylaczac gwaltownie jak sie pracuje wczesniej na pelnych obrotach.
Nie mozna doprowadzac do organizmu trningiem do stanow zapalnych oczywiscie najczesciej i tak powstaja jakies mikrourazy i stany zapalne ale w tym przypadku nasz trening ogranicza nam szybkosc i sprezystosc a zyskujemy tylko sile.
Po to stosuje sie nieraz polopiryne, asprocol, aspiryne aby wyleczyc stany zapalne i tu jest racja tylko nalezy pamietac ze do mikrourazow i stanow zapalnych nie nalezy dopuszczac trening powinien byc tylko do optymalnej granicy przeprowadzany.
Nawet przy ostrych stanach zapalnych zalecany jest w ich leczeniu lekki trening rozluzniajacy. Jesli tego nie robimy tracimy wiekszosc z tego co chcielismy osiagnac wczesniejszym ostrym treningiem. Oczywiscie nie mowie zeby sie katowac na nastepny dzien i traktowac t ojako klin klinem bo mozna doprowadzic do nieszczescia. Zawsze jednak istnieja baseny, delikatne zestawy cwiczen rozluzniajacych itp wszystko oczywiscie w granicach rozsadku.
Zauwazcie np jak podejscie medycyny sie zmienia - kiedys usztywniano przy zlamaniu cala noge a po zdjeciu gipsu wymagana byla rehabilitacja i czlowiek wracal stopniowo do sprawnosci - teraz prawie gipsu sie nie stosuje noga poza pewnym obszarem jest caly czas uzywana a rehabilitacja juz nie jest taka jak kiedys byla bo jej sprawnosc nie spada tak drastycznie jak kiedys. Kiedys bylo lez i nie ruszaj sie a potem cie rehabilitujemy teraz jest inaczej ...

Oczywiscie im bardziej zmaltretowalismy wczesniej organizm tym trzeba bardziej odpuscic pozniejsze cwiczenie ale wlasnie o to chodzi zeby nie dopuszczac do takiego zmaltretowania organizmu - po to sa specjalne cykle treningowe zeby np na jakichs zawodach czy imprezie o zwiekszonym wysilku tego nie dokonywac ...

[budo_langus]

Hejo!

Langus dziękuję za wydzielenie nowego tematu
Cytrusy raczej nie brzmią zasadowo, ale może siła autosugestii może wszystko? ;P

Cytrusy takie jak grejfruty, pomarańcze czy cytryny są zasadowe.
Na mags'a nie zwaracaj uwagi - on się zgryzliwo-zrzędliwy na starość robi (:

Pozdrowionka

[budo_wereb]

Cytrusy takie jak grejfruty, pomarańcze czy cytryny są zasadowe.

może inaczej... Cytrusy są kwaśne (mają kwasowe pH), jednak ich działanie na organizm jest alkalizujące.
Nie ma to jednak wpływu na odkwaszanie organizmu po wystąpieniu tzw "zakwasów" bo i one z zakwaszeniem nie mają wiele wspólnego - jak już panowie wyżej wspomnieli (DOMS).
Inna sprawa, że witamina C, której niewątpliwie w cytrusach jest dużo, wpływa korzystnie na naczynka krwionośne, ułatwia gojenie się ran oraz ma działanie ułatwiające i przyspieszające regenerację w okresach przeciążeń fizycznych

[budo_langus]

Hejo!

może inaczej... Cytrusy są kwaśne (mają kwasowe pH), jednak ich działanie na organizm jest alkalizujące.
Nie ma to jednak wpływu na odkwaszanie organizmu po wystąpieniu tzw "zakwasów" bo i one z zakwaszeniem nie mają wiele wspólnego - jak już panowie wyżej wspomnieli (DOMS).

Tą zasadowść znalazłem w Internecie np. na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
No ale widocznie autor pomylił pojęcia. Tak czy owak efekt uzyskany w wysokobiałkowym sposobie odżywiania (która poniekąd jest wynikiem odżywiania się sposobem niskowęglowodanowym).

Inna sprawa, że witamina C, której niewątpliwie w cytrusach jest dużo, wpływa korzystnie na naczynka krwionośne, ułatwia gojenie się ran oraz ma działanie ułatwiające i przyspieszające regenerację w okresach przeciążeń fizycznych

Widzisz Prorock? Czyli coś na te zakwasy działałyby te grejfruty (:

Pozdrowionka