Wejście w jedną nogę to nie to samo co wymienione techniki, bo jedną nogę się przytrzymuje i unieruchamia między swoimi nogami, rzadko kiedy powalając przeciwnika w jednej akcji. Z mojego doświadczenia zwykle wystepuje po nieudanym wejściu w dwie nogi. Poszukaj sobie "meia baiana" albo "single leg".Czyli w Judockim żargonie cłapki i w dwie nogi tzw. psi rzut. :wink: Natomiast w fachowej terminologi Kibitsu Gaeshi lub Kuchiki Daoshii ...a w dwie nogi Morote Gari.
Wejście w dwie nogi natomiast jest zapaśnicze, inne od morote gari: z przykucnięciem, przyklękiem i głęboką penetracją, wreszcie z obróceniem przeciwnika w powietrzu za pomocą własnej głowy. Morote gari również występuje, ale głównie w samoobronie. Zobacz jak wygląda "baiana" albo "double leg".
Eddie'ego Bravo oglądałeś? On na wszystko wymyśla swoje dziwaczne nazwy, ale bynajmniej nie reprezentuje to jiu-jitsu jako takiego.Ale pisząc o zdumieniu(o zasadach czy korzeniach nazewnictwa technik) miałem na myśli dziwaczne nazywanie technik ... coś jak np Abaddon Tank