Moze juz jezdem stary - ale jakbym mial brac te wszystkie specyfiki to bym musial se takom skrzynke z przedzialkami zmontowac i jak starusze brac : o 3 rano to, o 6 tamto, przed sniadaniem to, a po sniadaniu tamto .
Polgodziny przed treningiem trzy szklanki wody i ta pigule wrzucic , po treningu taka a nie inna mieszanke ....ujjjj .... wiecie czego mnie tu troche brakuja?
Radosci z napierdalanki.
Tej przyjemnosci jak wychodzisz na mate , do klatki czy na ring i jestes radosnie podniecony jak wyglosnialy tygrys co widzi dorodna lanie na polanie.
I myslicz : Tom kce miec - bedzie moja!
Ot co.
[ot]
Nie do końca rozumiem co jedno drugiemu przeszkadza?
Może wątek wydzielić bo ciekawe spojrzenie przedstawiłeś na te sprawy (tylko zaproponuj nazwę tematu jakąś).
[/ot]
Pozdrawiam
jerz